He,he buhaja nie mam, zamawiam byka w słomce mimo iż wieś twierdzi, że to strasznie kosztowne! 100 zł, zabieg i dojazd "byka" i światowa genetyka w zasięgu ręki.W związku z powyższym biegają po pastwisku córki buhajów rasy belgian blue. Jak się nie boisz to i jerseje "wpadną" Ci pod "obiektyw".
o rany! belgian blue? 😲 ja bym sie chyba bala to w domu trzymac:
Ojej, przepraszam, ale okropne to bydło. Jakbym nie planowała robić kotletów, nie zdecydowałabym się. Te wasze też tak przesadnie umięśnione? Jersey za to zazdroszczę.
Nasz to 50% bb więc oczywiście aż takie przerośnięte nie są, tym niemniej chłopy boją się wchodzić na pastwisko bo tam "byki" chodzą. Jedna Pani Rolnik z dziada pradziada uciekała przed "bykiem" z wymieniem. Jak na warunki polskie to są imponująco wielkie, grzbiety, zady, niespotykane nawet u czysto-rasowych mięsnych sztuk.
Jersejów dochowaliśmy się już 5 sztuk. Dwie po polskich buhajach, ale 3 już po zagranicznych. Mamy dwie "kanadyjki" i jedną "dunkę". Żeby to w koniach było tak łatwo korzystać ze światowych reproduktorów...Marzy mi się folbut cremello na nasze tarantki 😍 [1500 eu za nasienie....]
W mojej okolicy rolnicy nie doceniają możliwości jakie są dosłownie od ręki. My od naszego dostawcy nasienia dostajemy 2 razy w roku piękne katalogi, a tam chłopaki do wyboru i koloru. Jak komuś bardzo zależy to można zamówić nawet tak egzotyczne buhaje jak wagyu.
Słynne japońskie krowy pojone piwem i poddawane masażom.
Aby zaś nie dostać po łbie za 🚫 dodam tylko,że krówska owe pasą się pospołu z naszym kolorowym stadem tarantów i srokaczy i dobrze im razem.
Mam nadzieję, że oprócz chęci skonsumowania aparatu i zlizania ubrania nie wykazują innych form "agresji" 👀 Czasem konie są gorsze, przy robieniu zdjęć żaden cielak nie chciał mi wskoczyć na plecy, a źrebaki mają takie zachciewajki.
Jakbym miała wejść znowu w czystorasowe stado limousine to bym się zastanowiła poważnie. Łapanie chorego cielaka z takiego stada dostarcza niezapomnianych wrażeń 😁 w postaci stratowanego właściciela i jego 2 synów. Na szczęście skończyło się tylko na 2 złamanych żebrach, jednym złamanym palcu, jednym nadgartsku i paru zbiciach. A wyglądało groźnie jak ich własne krowy rzuciły się na nich w celu ratowania cielaka, 12 krów i kilka jałówek jak chce to już da do wiwatu.
Chociaż znałam jerseykę prawie 30-letnią, która pilnowała lepiej niż pies tarantowatych i srokatych mini kuców pod Opolem. Nawet ręki nie można było położyć na płocie, od razu atakowała 👍
Jak pomyślę o wszystkich kolorach u Ciebie to żałuję, że to tak straaaaaasznie daleko.
Pursat, tekiniątko jest obłędne!
A to jeden z moich ulubieńców, dark palomino:

Nasze są normalne i też w fajnych maściach, ładnie się komponują szczególnie ze srokaczami.
30 letnia jersejka!!! szok, nasza pierwsza zeszła sobie jak miała 16 lat i uważałam,że stara jest. teraz niestety krowy krótko żyją, 4 a 5 laktacji to już wyczyn.
A co do odległości to fakt mieszkamy na końcu świata.taki widok wart jest jednak podróży.
Tuffy! przepiekny, mój dark palomino niestety wysiwiał [mama się z genami przebiła] i po pieknej maści zostało wspomnienie. Drugi izabel za to cieszy oko. Jest teraz koloru dosłownie brzoskwiniowego!! Nie ma białej grzywy i ogona tylkotakie właśnie srebrne i ma ciemną posypkę na tułowiu [sooty palomino]
edzia69, ale przecież ilość laktacji nie równa się wiekowi 😉
Hf cielą się jako 24-26 miesięczne, więc plus 4-5 laktacji [każda przy tak wysokich wydajnościach to ok 400 dni] nawet nie zbliża nas do do wieku 16 czy też 30!! lat 8 letnia krowa przy dzisiejszej technologii produkcji to wrak. Przykre to, ale niestety, ma być tanio jest tanio. Nieco lepiej mają krowy mięsne, nie są tak intensywnie eksploatowane, ale jedynym powodem utrzymania jest cielę co roku, więc hodowcy zależy, aby zmieścić się w cyklu produkcyjnym w 365 dniach.
Temat jest niezmiernie ciekawy, ale trochę się obawiam pisać tu, bo to absolutny 🚫.
Hf cielą się jako 24-26 miesięczne, więc plus 4-5 laktacji [każda przy tak wysokich wydajnościach to ok 400 dni] nawet nie zbliża nas do do wieku 16 czy też 30!! lat 8 letnia krowa przy dzisiejszej technologii produkcji to wrak. Przykre to, ale niestety, ma być tanio jest tanio. Nieco lepiej mają krowy mięsne, nie są tak intensywnie eksploatowane, ale jedynym powodem utrzymania jest cielę co roku, więc hodowcy zależy, aby zmieścić się w cyklu produkcyjnym w 365 dniach.
Temat jest niezmiernie ciekawy, ale trochę się obawiam pisać tu, bo to absolutny 🚫.
Wiesz, ja myślałam także o krowach, które żyją pojedynczo, są traktowane jak członek rodziny 😁
EOT
Takich krówek jest promil.
Mamy 15 sztuk bydła, wszystkie są oswojone, nasz syn mówi o nich "Muudonny". Póki co nikt nie żyłuje z nich wydajności, bo nie sprzedajemy mleka. Cielą się jednak co roku. Cielęta są znaczącą pozycją w budżecie naszego gospodarstwa.
Niestety póki trwa kryzys z koni ciężko się żyje.
Szczególnie gdy komuś udało się zrujnować w Polsce konkurencję na obsługę której nastawiona jest cała nasza hodowla.
Mimo iż umiłowałam sobie kolorowe konie i kuce podstawowym kryterium selekcyjnym jest u nas ruch i skoczność.
Tym sposobem poszło pod nóż wiele maścistych ogierów, a do licencji przedstawiłam karego, potem zaś użyłam go na naszych kolorowych matkach.
edzia69 a jak z porodami po bb? cesarka? czy dają radę same? BB robią wrażenie na żywo...🙂
Tuffy, przepiękna maść!
"Podpalany" jeleń:

Dziewczyny, uciekajcie z tymi krowami. 😉
Ale krów są różne odmiany a z masła można robić maści 😉
akzzi, edzia już gdzieś pisała że bez problemów
http://www.kusnie.pl/7-galeria-zdjec,29# ta pierwsza klacz jaka to masc? na innych zdjeciach jest bardziej zlota, a nazywa sie czekolada piekna jesy
I to jest typ westowego konia, jaki uwielbiam. Wiem, wiem, że teraz w sporcie chodzą szlachetniejsze, ale mi się zawsze będzie kojarzyć z takim pakerem i na dodatek bułanym 😁
Nie sledze watku na biezaco, wiec nie wiem czy byla ta fota, trafilam przypadkiem:
oj, chyba lekko przyfotoszopowany. ten ogon szczegolnie 😉
Zdjęcie jest nieco rozmyte, ale koń jest w 100% naturalny. 😉
Small Bridge, zdjecie wstawione przez czesio, to ps 😉
Są takie prawdziwe, macałam na żywo w Kanadzie 😍
Small Bridge, to koń halterowy. Te chodzące reining itd aż tak "strasznie" nie wyglądają.. aczkolwiek są napakowane😉
żeby offtop nie było to może "panda-koń"🙂 :
Nam zaś urodził się koń w paski

edzia 😲 jak Wyście to zrobili? Kn-owe pasy z nóg wlazły aż na kłodę?
Czad.
Dempsey to teraz padniesz, żadne z rodziców nie jest konikiem polskim, ani nie posiada genu bułanego. Wystrzegam się tego jak ognia. Możesz sobie wyobrazić moje zdumienie!!! Źrebaczek to potomek metrowych kucyków!!
Strasznie jestem ciekawa jaka będzie maść ostatecznie.
edzia69, o wow, krzyżówka z tygrysem 😎 Pewnie pasy straci przy zmianie sierści, ale jakby jednak się zdecydował zostawić 😉 to będzie z niego niezły unikat 🙂
Z niecierpliwością czekamy co mała [bo to klaczka] wymyśli ze swoją maścią. na razie zbieramy opadnięte szczęki. Fotki są zrobione jak tylko wyschła. Bywało,że źrebaki miały fale na zadku i mieniło się to w słońcu, ale ta przeszła samą siebie.
Patrzę na zdjęcie i nie mogę uwierzyć, niesamowite jest to, co ona ma na sierści. Ciekawa jestem czy jej to zostanie.