tuch ach, zazdroszczę pławienia! 👀
milusia super fota! No i kciuki są :kwiatek:
konwalia koniecznie dawaj znać jak dzisiaj, mam nadzieję że wszystko będzie ok :kwiatek:
Libella fajnie, że czerpiesz przyjemność z jazdy 🙂 A u Libla często bywasz?
baffinka jestem wierną fanką Ciebie i Twoich Babeczek 🙂 A Gniada się chyba troszeczkę rozrosła? 👀
A ja dzisiaj zaliczyłam jedną z gorszych jazd od pewnego czasu (właściwie to nie wiem czy najgorszą w ogóle...). Po przerwie mi się ciężko odnaleźć w siodle, a
Księciu wcale a wcale mi nie pomaga 😁 Zupełnie inaczej to wyglądało jak jeździłam 3 konie dziennie, niestety 🙁
Tak więc rozważam przeprogramowanie konia na samobieżną kosiarkę i rozejżenie się za sympatycznym kółkiem szachowym... albo wzięcie się w garść i pracowanie nad sobą 😉
Poza jazdą miałam kłótnię z Panem Koniem, ponieważ od roku (odkąd stoję w S) staramy się namówić go do wejścia do stawu. No i....nie. Nie bo nie. Bo w tym stawie żyją koniożerne krokodyle, niewystępujące w pozostałych wodach do których wchodził przez swoje 16-to letnie życie. Nie działa na niego nic. Prośby, groźby, szantaże (dzisiaj usłyszał, że marchewki dostają tylko te konie co wchodzą do wody, a reszta koni może sobie tylko na nie popatrzeć-i dalej nic😀). Na marchewki nie wchodzi, na lonże nie wchodzi, na prośby, błagania też nie. Miałam dzisiaj ochotę go na rękach tam wnieść, ale się poddałam 😉 Chyba poprzestanę na patrzeniu jak inni się pławią :|
Pomimo że jazda była jaka była, to mam jakieśtam foty, a że obiecałam-słowo się rzekło 😉 .