Ochraniacze

nie zależy. Ale widziałam kiedyś takie ochraniacze i po długim czasie użytkowania nie były prawie w ogóle zniszczone. 

ktoś jakies dwie strony temu pytał o JumTeci - zdecydowanie odradzam!!! Mój koń nie strychuje się jakoś szczególnie, ale po roku nadają sie do smieci, ewentualnie na padok, bo wierzchnia warstwa kompletnie się zdarła od wewnątrz na stawach pęcinowych i wyszła taka jakby tektura :/ Owszem, są leciutkie, szybko się zakłada i łatwo myje, nie trzeba się troszczyć o rzepy, ale żywotność mają zdecydowanie za krótką, może jak ktoś chce ładnie wyglądające ochraniacze na zawody, to tak, może to być dobry wybór, bo prezentują się fajnie, imitują skórę, ale na codzienne użytkowanie zdecydowanie nie.

Za to strychulce tzw. 'łyżki' z DCG mam już 7 lat i nadal używam, co prawda rzepy powoli dogorywają, ale też nigdy nie były zmieniane, neopren też trochę nadryziony zębem czasu, niemniej zadziwiły mnie wytrzymałością za naprawdę niedużą cenę (7 lat temu dałam za nie jakieś 55zł)

edit. miał ktos do czynienia z takimi ochraniaczami?
http://cztery-kopyta.pl/index.php?route=product/product&path=57_66&product_id=655

nie znam w ogóle tej firmy, macie jakieś zdanie na jej temat?

Dziewczyny korzystała któraś z tego? :
http://www.cwal.com.pl/sklep/product_info.php?products_id=694
Trenerka mówiła, ze miala takie (z innej firmy) i strasznie sie zsuwały ;/
A mam 3 latke z bardzo delikatnymi koronkami 🙁 Stara rana sie lubi odezwac ;/

Osa, ochraniacze tego typu kupowali w Sobinie dla Limita, niezależnie od firmy wytrzymywały max rok...

;// nie ma dla nas ratunku ? 🙁

Osa, uzywam zapietek Veredusa na mojego konia, który jesliby wyszedł na chociażby lekka jazde bez ochrony, to jego pietki byłyby jednym wielkim krwiakiem. Z tym, że ja mam carbon shield.
Równiez mam okazje obserwowac te ochraniacze na kilku innyhc koniach. Jedyny problem jaki sie pojawia to to, że niektórym koniom te zapietki sie przesuwają na bok. Uzywam od ponad roku, na moim koniu przesuneły sie tylko raz jak były zle zapiete.
Mankamant taki, ze jesli mocno obrywają (jak u mojego konia) to jednak sie niszczą. Nie uzywam cały czas tych samych, bo zakłądam równiez zwykłe kaloszki, ale po troche ponad roku wyglądaja nienajlepiej i dwa razy juz podszywałam materiał, bo sie odrywał.
Poza tym spisuja sie na prawde swietnie i chetnie siegam po kolejna pare.

A miał ktoś do czynienia z
http://pasi-konik.pl/pl,product,1385200,acavallo,ochraniacze,vittoria,przod.html i
http://pasi-konik.pl/pl,product,1385207,acavallo,ochraniacze,vittoria,tyl.html?

Osa, jeśli są potrzebne, to nie ma co się zastanawiać, trzeba płakać i płacić. Miejsce, które mają chronić te ochraniacze skazuje je na krótki żywot...

No nic, trzeba zamówic i sprawdzic...
Dzieki za odpowiedz  :kwiatek:

Aha i jeszcze chciałam zapytać o te ochraniacze powiedzmy strychulce horze - wyszukiwarka nic mi  nie wypluła, jakieś opnie może już się pojawiły? Ładne, tylko obawiam się tak niskiej ceny...

http://allegro.pl/ochraniacze-horze-9928-i2432936555.html

Osa - ja miałam ochraniacze na piętki Veredus Piaffe. Rudy miał moment, że nie ogarniał nóg przy mocnym balansie i całe miał porozwalane. Te na piętki gorąco polecam - super się trzymają, nie obcierają, piach się nie dostaje do środka, są takie fajnie elastyczne (pracują z koniem). Miałam dwie pary. Białe na treningi i czarne na padok i karuzelę. Zarówno te do jazdy, jak i te karuzelowo - padokowe super się trzymały.

dziunka tych ochraniaczy z Twojego linka nie miałam, ale mam te Horze

Życie mają ciężkie bo konie śmigają w nich na karuzelę i padok i są bardzo wytrzymałe. Nic się nie strzępi, nie urywa, dobrze przylegają do nogi i nie spadają. Ogólnie produkty Horze polecam  😉

Te z linka to straszne szmatki.

w sumie cena też super jakości nie wróży

Czy posiada, bądź posiadał ktoś takie ochraniacze? http://pasi-konik.pl/pl,product,108141,horze,neoprenowe,ochraniacze,kontaktowe,pro,soft.html
Jak z ich jakością? I miałabym pytanie o rozmiarówkę.

ok, no właśnie, dzięki, też mnie ta cena napawała obawami. A te inne, które wrzuciłam ktoś widział na oczy? Te z futerkiem...

tulipan dziekuje za wypowiedz, jednak sie do nich przekonałam zobaczymy co to bedzie  :kwiatek:

dziunka Mam te "szmaciane" ochraniacze i nie sa wcale takie zle! Oczywiscie nie mozna ich porownac do innych co widac po cenie ale warto miec je w stajni, do lekkiego treningu. Czesto korzystamy z nich przy zajazdkach młodych koni bo sa bardzo delikatne i fajnie trzymaja sie na końskiej nodze. Jak za ta cene sa naprawde super !  😀

Jasnowata Moja trenerka w nich jezdzi i wydaje mi sie, ze sa to jedne z najlepszych ochraniaczy jakie znam. Nie dosc, ze nie drogie, ladne to fajnie trzymaja sie nogi. Jedyna ich "wada" sa bardzo mocne rzepy ktore latwo przyczepiaja sie do materiału z ktorego zrobione sa ochraniacze. Jest to ciut uciazliwe póki nie nauczy sie ich zakladac bez kilkukrotnego poprawiania rzep. Ogólnie na +  😎

Osa, dziękuję :kwiatek:

ja mam te ochraniacze ale na tył do treningu i są na prawdę fajne jak za tą cenę, rzepy się trzymają i neopren nie jest cienki, mam je około półtora roku i normalnie je piorę i jak na razie nic się z nimi nie dzieje, a na przód od wielu lat mam te ochraniacze http://archiwumallegro.pl/ochraniacze_neoprenowe_kavalkade_ecoline-2024918452.html firmy Kavalkade ecoline i ich się nie da zniszczyć, bo mam je od jakiś 6 lat i nic, rzepy dalej się trzymają, nigdzie się nie postrzępiły, a używam ich codziennie, piorę normalnie i nic się z nimi nie dzieje więc je bardzo polecam.

a ja jestem załamana, tak jak w zeszłym tygodniu jeszcze były dostępne wypatrzone przeze mnie ochraniacze tak teraz ich nigdzie nie ma,

czy wie ktoś gdzie poza equipointem i gnlem (może być sklep normalny, nie internetowy) trafię ochraniacze acavallo złote na tył? bo na przód już mam zarezerwowane w equipoincie

jak by ktoś nie wiedział o jakie cho to tu przykład

co myslicie o tych ochraniaczach? pragne sie w takowe zaopatrzyc:

http://www.gnl.pl/product_info.php?products_id=9040{11}252{2}53{9}1043

dodam ze zalezy mi na ochraniaczkach typowo dresazowych, skorup nie chce - mysle o alternatywie dla owijek

Jeśli chcesz białe to nie polecam. Będą brudne po 5 minutach i ciężko się dopierają!

Tak, tez słyszałam nie najlepsze opinie o kontaktowych białych zwłaszcza, ale ogólnie też szukam dresażowych, ale własnie nie kontaktowych, coś, co się wygodniej i szybciej zakłada.
Wiem, że te są dość fajne: http://www.okser.pl/hkm-ochraniacze-comfort-p-5858.html łatwo się je pierze w pralce, na co dzień wystarczy przejechać mokrą chusteczką i też są czysteale jestem ciekawa opinii o ichraniaczach tego typu innych firm.

no własnie w białe chciałam sie zaopatrzyc ale skoro tak słabo z praniem to będe musiała sie na czarne zdecydowac, a jak jakościowo?

Ja mam białe Veredus Piaffe i używam do codziennych treningów. Wiadomo, że białe się szybciej brudzą, ale to jak ze wszystkimi jasnymi rzeczami. Po praniu w pralce są prawie jak nówki. Ale do codziennego męczenia polecam te Horze co wcześniej wstawiłam w linku  😉

veredusy są świetne ale cenę też mają niczego sobie i niestety na chwilę obecna nie mogę sobie na nie pozwolić 🙁

Ja bym brała te:
http://www.eq-eq.pl/pl/ochraniacze-sports-boot.html  (tak też zrobiłam 😉 )
O FP pisali mało pochlebnie, a te z Premier Eq. są bardzo w porządku. Jest też wersja droższa. Ja mam czarne więc nie wiem jak z dopieraniem,  etc.

aleqsandra, miałam te ochraniacze w ręku i absolutnie mnie powaliły. super, dobrze wykonane i po wyczyszczeniu jak nówki..
sama chciałabym takie białe. Jak znajdziesz daj znać 😉

ooo cenowo bardzo zbliżone i pod względem wyglądu😀 dzięki za rade spróbuje białe i po urlopie napisze jak sie sprawuja😀 btw fajny sklep😀

Bardzo polecam Premier Equine. W sumie to nie tylko ochraniacze - na zadnym z ich produktow jeszcze sie nie zawiodlam

sylwiaj nie kupuj tych FP bo z tego co słyszałam są nic nie warte szybko się niszczą, więc może lepiej zainwestować właśnie w te które wstawiła Zorilla bo wyglądają naprawdę fajnie 🙂