ententa, Ty to nie dziękuj, bo ze zdjęć na zdjęcia widać, że odwalacie kawał dobrej roboty. Dawaj jak najwięcej fotek, bo nie dość, że się przyjemnie patrzy, to jeszcze kasztan 😜
galopada_, oby kiedyś tak wyglądała większość młodych polskich koni. Spodziewam się, że w ZT rozniesie konkurencję na łopatki.
Karol ma dużo stajennych ksywek, bo jego pełne imię jest rodem z mailingu o powiększaniu 🤣 Karol, Czarlie (the Unicorn), Twilight Sparkle, Latający Holender, Eno. Na chwilę obecną planuję mu jednak jego oryginalne imię zostawić, bo idealnie do niego pasuje, on właśnie jest Enormous Pleasure 🙂 Swoją drogą, właściciel wszystkie konie nazywa ..... + Pleasure. W Holandii wszystkie konie rocznikowo mają imiona na tą samą literę, w 2009 to było akurat E. Enormous Pleasure, Easy Pleasure, Enough Pleasure. Ze starszych np. Dark Pleasure, w kolejnym roczniku Fabulous Pleasure itd. Fajny pomysł, i się imiona szybko nie skończą 😉
I oczywiście dołączam się do pytania ElaPe. Ciekawość zżera 😍Ambrozja, no tak, tylko na ile rzeczywiście ciekawość, a na ile chęć poczytania łatwo dostępnej pikantnej ploteczki 😉 Jeśli ktoś jest rzeczywiście ciekawy, to w sieci bez problemu można się dogrzebać cen. Np. związek hanowerski po korungach publikuje pełną listę koni, z filmami i cenami uzyskanymi na licytacji po premiowaniu i uznawaniu ogierków. Holandia i Niemcy są pod tym względem bardzo podobne.
ElaPe, pytanie po ile to jest temat rzeka. Zależy gdzie, czy kupujesz bezpośrednio, czy przez pośrednika, czy stajnię handlową. Zależy, jak zajeżdżony, bo takie z siodłem kilka razy na grzbiecie kosztują tyle, co surowe, ale już parę miesięcy później są znacznie droższe.
Ja mogę tylko uchylić rąbka tajemnicy i powiedzieć, że po tym, jak konia kupiłam, a na youtube został wrzucony filmik i kary jeszcze nie przyjechał do Polski, miałam całkiem realną prozycję ze Stanów na odsprzedanie gówniarza 😁 Z przebitką taką, że miałabym na rok utrzymanie Skwarka za free 😁
No nic, kilka zdjęć i zjeżdżam do stajni 🙂
Coś z kłusa (swoją drogą, co tam kłus. Jaki on teraz ma galop! W sumie, gdybym miała więcej wiedzy pół roku, to mogłabym się tego spodziewać, że koń z tak pracującym zadem będzie mógł absolutnie wszystko... heh).


Najlepsze jest to, że mimo, że w jeździe ma się ogromną ilość energii, turbodoładowanie i konia, który frunie, to w obsłudze i z ziemi ten koń jest niesamowicie łagodny, subtelny i towarzyski. Ale to już mój rudy mi robił z tym sporą zagwozdkę - on ma tak samo. Normalnie konie z przełącznikiem tryb superman / tryb pluszak 😉
