Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

Anna strzelę mu w zootechnicznej, jak dorwę fotografa, bo z zimy mam jakieś takie nadające się, i wrócę 😉
.
lostak, dzieki jeszcze raz 🙂 Czyli pracowalam bardzo podobnie, tylko sie "pospieszylam" z lonzowaniem - lonzowalam tylko 6 tygodni. Ale mnostwo przejsc bylo, mnostwo drazkow, bo akurat je bardzo lubil
Fajnie miec porownanie, jak pracuje osoba full-profi 😉
maison   Wiara i wytrwałość to klucz do spełnienia marzeń!
07 czerwca 2012 20:15
No cóż, jeszcze raz poddam się pod ostrą krytykę, jestem ciekawa, jak będzie tym razem.  :kwiatek:
Góra- 7.01.2012.
Dół- 14.05.2012.
Nad zadem ciągle pracujemy, więc nie trzeba się wypowiadać na jego temat  😎
equum   Niech koń będzie z tobą.
07 czerwca 2012 21:47
mojemu budowa i wygląd się mocno nie poprawiły ale pod względem psychicznym jest zupełnie inny niż był rok temu, a rok to nie tak wiele 🙂
Ale zdjęcia dla nawet minimalnego porównania dodam.
Górne zdjęcie jest z lipca 2011 koń świeżo odstawiony z wyścigów.
Dół to dokładnie dzisiejsze zdjęcie 🙂

wstaw mniejsze zdjecie
REWELACJA!  😅
Jeśli chodzi o wygląd to jasne że się zmienił! wygląda zupełnie inaczej 🙂
Napisałaś "koń świeżo odstawiony z wyścigów" Rozumiem że to folblut?
Jeśli tak to jest nadzieja że moja może też się ogarnie, bo jak na razie jesteśmy na etapie ciągłych 'sprzeczek'  😁
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
08 czerwca 2012 12:38
Napisałaś "koń świeżo odstawiony z wyścigów" Rozumiem że to folblut?


U nas półkrewki tez biegają 🙂
equum   Niech koń będzie z tobą.
08 czerwca 2012 12:39
kakaduu, tak to folblucik 🙂
Przez sprzeczki przechodziliśmy na początku teraz jest dużo lepiej ale kilka nawyków typowo wyścigowych mu zostało ale nie będę narzekać bo jest na prawdę cudowny  💘
Koń xx, jeździec ten sam.
2002 rok, koń 11 lat, ja lat 9.


2008 rok, koń 17 lat, ja lat 15


Dziadek zawsze jadł tak samo, owies + siano, trawa w sezonie. Ze względu na mały wzrost i psychikę folbluta nie był nigdy tuczony. Forme pozwalała mu utrzymać praca pod siodłem i całe dnie na dworze. Czas między zdjęciami to 6 lat, ale weźmy pod uwagę, że zaczynałam od 0 i sama na tym koniu jeździłam  😉 Dodatkowym utrudnieniem w pracy był jego przebudowany zad i koziniec, zaangażowanie pleców tak zbudowanego konia sprawiało mi dość sporo problemów. Nie przypakował jakoś strasznię bo nie był zabiedzony. Zmieniła się głównie motoryka ruchu, tyłek wjechał pod konia i mięśnie spod szyi zostały zastąpione tymi na górze. To tak ode mnie. Chętnie posłucham Waszych opinii. Sama jestem ciekawa czy nasz przypadek do tego wątku pasuje bo nie jest to zdecydowanie wpływ żywienia  😉
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
08 czerwca 2012 13:19
tulipan baaaardzo śmieszne 😎
to ta przemiana w stylu "od zera do bohatera" i tyle 😀iabeł:
tulipan to ten sam koń?  💘 gratuluje, naprawde wielka zmiana i u Ciebie i u Niego
Tulipan, absolutnie nie pasuje, bo niby gdzie ten trening widac??  😎  😂

ps uwielbiam takie folgluty  :kwiatek:
equum   Niech koń będzie z tobą.
08 czerwca 2012 13:25
tulipan, coś wspaniałego  💘
życzę wam wszystkiego najlepszego i dalszej tak owocnej pracy 🙂
Strucelka - haha, Rudy od zawsze był najlepszym i pierwszym koniem na świecie, a ja trochę "zmężniałam"  😉
wilczyk  :kwiatek:
adriena wiesz, ciężko samemu ocenić. Wiadomo, że zawsze się na swojego konia patrzy przez różowe okulary  😉 Folblut mało folblutowaty, 150cm wzrostu, taka kulka bardziej  😁
equum  :kwiatek: Dziadek już na emeryturze od 2 lat. Dzisiaj ma 21 na karku, więc się obija. Chociaż myślę, że jeszcze by pośmigał spokojnie, tylko czasu brak i chętnych na takiego miśka  🙂

A jako ciekawostkę powiem jeszcze, że na stare lata oduczyłam go łykać. Dokupiłam mu babcię - kuca szetlandzkiego, który miał 22 lata i wstawiłam razem do boksu. Problem zniknął, a ta dwójka się zaprzyjaźniła i razem biegają po pastwiskach teraz  🙂
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
08 czerwca 2012 15:40
tulipan chyba "zkobieciałaś" 😁
Super się ogląda takie zmiany, zwłaszcza te po paru latach, a nie paru miesiącach 🙂
Strucelka- racja, zły dobór słów  😎 miło wrócić do starych zdjęć bo widać sens tego wszystkiego
Tulipan fajnie się patrzy na takie zmiany. Koń wygląda niesamowicie, ale Ty też nie do poznania 😁 napawasz mnie nadzieją, że moja dwunastka z którą zaczęłam ćwiczyć, też kiedyś będzie wyglądać jak koń 🙂
Sanndy   „Czy dajesz siłę koniowi…”
08 czerwca 2012 21:35
tulipan zabiłaś mnie tymi zdjęciami!
SZACUN!!  👍
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 czerwca 2012 21:45
tulipan zdeklasowała wszystkich  :kwiatek:
domcia406 dziękuję  :kwiatek: Jak tak patrzę z perspektywy czasu to pomysł całkowitej zmiany systemu 14 letniemu koniowi nie był specjalnie przemyślany. Jakoś się nie zastanawiałam czy on nie za stary przypadkiem na reformacje. No, ale chyba nam wyszło - widać nawet po uszach dziadka. Tylko moja mina z czasem zrzedła ...  😁 Jak się podchodzi z sercem to wszystko jest możliwe.

Sanndy ElaPe   :kwiatek:
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 czerwca 2012 21:49
dziadzio pogodził się z sytuacją że buntami nic nie wskóra 😉
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
08 czerwca 2012 21:50
Zawsze miło się patrzy na rozwój zarówno konia jak i jeźdźca 🙂
ElaPe - na pierwszym ewidentnie mu ten szczypior nie pasuje, na drugim z większą pokorą do sprawy podchodzi. Nie powiem, że nasza wspólna droga różami usłana była, wręcz odwrotnie. Zresztą on do końca cichaczem chciał swoje forsować. Jakoś 2 tygodnie przed jego wyjazdem na emeryturę poleciałam ładnym łukiem nad szyją  😉

Constantia miło mi to słyszeć  🙂
tulipan, przyznaj się! poszłaś na kurs photoshopu i to jego efekty możemy podziwiać w wątku.

Kawał dobrej roboty! szacun, szacun  👍
chyba przesadzacie z tymi zachwytami - jasne ze kon wyglada bardzo dobrze, ma fajne miesnie, ale to tylko potwierdza ze prawidlowa praca da sie poprawic konia - on wcale zle nie wygladal jesli chodzi o mase, ale tu wlasnie bardziej o motoryke chodzi bo ogolna zmiana w wygladzie jako takim nie jest porazajaca.
Trzeba wziac pod uwage wiek i tryb pracy konia i mysle ze w tym przypadku efekt jest bardzo zadowalajacy, co nie zmienia faktu ze przez 6 lat ogolnie rzecz biorac da sie z koniem zrobic duzo wiecej. Photoshopa predzej przypisalabym Lostakowi ktora naprawde potrafi zrobic konia od wspomnianego juz "zera do bohatera" 🙂

Niemniej jednak nie probuje tu zdyskredytowac tulipana, bo bardzo dobra robote zrobila i wyroznia sie w tutejszym tlumie na pewno 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
09 czerwca 2012 10:57
przypisalabym Lostakowi ktora naprawde potrafi zrobic konia od wspomnianego juz "zera do bohatera"

z całym szacunkiem ale żaden z koni Lostak pokazywanych na przestrzeni dziejów przez nią na forum nie został przez nią osobiście i samodzielnie od zera wyszkolony o czym zresztą sama pisała.
nerechta zgadzam się z Tobą. Specjalnie zaznaczyłam, że to nie tyle wpływ treningu na masę co na motorykę bo koń nigdy zabiedzony nie był. Chociaż w sumie, nie o to chodzi w tym wątku. Zabiedzone konie to do wątku wpływ żywienia tak mi się wydaje. Co do tych 6 lat mojej pracy to myślę, że nie specjalnie więcej mogłam robić. Tak jak już pisałam zaczynałam od 0, zarówno ja, jak i koń. Oboje mieliśmy żadne pojęcie o ujeżdżeniu, a ja i o jakiejkolwiek jeździe konnej. Dziadek ruch miał przeciętny i predyspozycje do tej dyscypliny nikłe (przebudowany zad), także ciężko porównywać tą przemianę do metamorfoz koni lostak. Oczywiście nie ujmując jej umiejętności, doświadczenia i talentu  :kwiatek:

Mogę jeszcze taką zmianę zaprezentować. Tylko, że tutaj jest między zdjęciami odstęp 2,5 letni. No i nie doprowadziłam do takiego stanu zupełnie sama. Z tym, że ten koń ma zarówno bardzo dobry ruch, jak i predyspozycje 😉
Rosa, 5 lat

Rosa, ponad 7 lat


W tym wątku chodzi przecież nie tylko o przyrost masy mięśniowej, ale również o zmianę motoryki ruchu. Koń podczas treningu ma być coraz bardziej kompaktowy, co zresztą doskonale obrazują zdjęcia lostak  😉 Mięśnie są skutkiem treningu, a nie na odwrót.
Tulipan mi się podoba ta różnica w dosiadzie, super jesteś "usadzona" na tej drugiej fotce 🙂
lostak   raagaguję tylko na Domi
09 czerwca 2012 13:28
przypisalabym Lostakowi ktora naprawde potrafi zrobic konia od wspomnianego juz "zera do bohatera"

z całym szacunkiem ale żaden z koni Lostak pokazywanych na przestrzeni dziejów przez nią na forum nie został przez nią osobiście i samodzielnie od zera wyszkolony o czym zresztą sama pisała.


z calym szacunkiem Elu, ten watek nie sklada sie z koni ktore ktos zajezdzal i potem jezdzil tylko sam samiutki, i juz.  przykro mi ze twoja kobyla nie zrobila tu wrazenia, a wrecz odwrotnie nie pokazala zadnego wplywu treningu na to jak wyglada.  korzystam z pomocy trenerow, bo od tego sa, ale od wielu lat to ja pracuje z konmi na codzien, zarowno emerytowanym juz dzis amsterdamem, jak i reszta w stajni.  i bardzo mi z tym dobrze i nareszcie czuje, ze wiem dokad chce dojsc i nikt mi nie mydli w glowie np nie pozwalajac starowac.  lubie konie ktore maja 6 lat i mozna zaczac naprawde z nimi pracowac, dokladnie tak samo bylo z otello.  dzis ma 10 lat i przez ostatnie prawie 4 lata doszedl z poziomu C do GP.  samo sie zrobilo? pracuje z trenerami ktorzy wiedza wiecej, sa lepsi po to abym uczyla i siebie i konia. bo nie chce popelniac wielu niepotrzebnych bledow. i bardzo sie ciesze, ze nareszcie mam mozliwosc pracowac z takimi osobami, ktore pokazaly mi ile jeszcze przede mnia. a na codzien jezdze sama.  mam nadzieje, ze stawka mlodych koni pozwoli mi spelnic marzenia.
nevada2012 na pierwszym zdjęciu generalnie nie siedziałam, a wisiałam co doprowadziło do zjazdu konia w dół i odstawieniu zadu. Na drugim jest lepiej, ale to jeszcze nie to. Widać po koniu, że jeszcze go dosiadem ograniczam i przód nie jest do końca wolny. No i te moje nieszczęsne plecy  👿 Mimo to dziękuję  🙂

lostak odchodząc od tematu Eli to masz całkowitą rację. Po to są trenerzy, żeby nie stać w miejscu, a z ich pomocą się rozwijać. Generalnie nie uważam za słuszne porównywanie mnie do Ciebie, a już na pewno w przypadku metamorfozy mojego emeryta. Zaprezentowałam tą zmianę bo wydaje mi się, że znacznie się różni od dotychczasowych tu pokazywanych. Zarówno jeśli chodzi o konia (wiek), jak i o jeźdźca (dziecko stawiające pierwsze kroki jeździeckie). To miała być w zasadzie ciekawostka bardziej, stąd moje rozważania, czy do tego wątku się nadaje. No i ja dopiero szczypiorem jeździeckim jestem. Wiekowo młody jeździec to się nijak ma do seniora startującego GP   😉  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się