Końskie fryzury, przerywanie czy podcinanie ?

kujka   new better life mode: on
09 lutego 2012 14:45
chetnie bym pozyczyla, jesli okazaloby sie skuteczne na tych gilowych klakach to bym sobie wlasny zanabyla 🙂
kujka, nie żartuj, widziałaś co Piorek ma na głowie? Jeśli go nie zaplatam to zawsze wracamy do jego oryginalnej grzywy, czyli góra na prawo, większa część na lewo.
ash   Sukces jest koloru blond....
09 lutego 2012 14:49
Ja swój kupiłam 3 lata temu w Decathlonie za 25zł i go uwielbiam, bo Kary przerywania ręcznego nie lubi.
Wstawiam zdjęcie czegoś podobnego.
Mój jest mniejszy, ma gumową rączkę i nie straszy tak koni wyglądem.
kujka   new better life mode: on
09 lutego 2012 14:50
oo, to u nas identycznie, gora na prawo (wzglednie - na srodku...) reszta na lewo. choc ma okresy ze nawet reszta sie probuje przekladac. na szczeszcie teraz ta reszte skutecznie przyklepuje derka!

ash, o kurde, ale dziwny wynalazek! chetnie obczaje takie cos!
kujka, jak obczaisz to się podziel wrażeniami - sama chętnie też obczaję jak Dzionek mi odrośnie 🙂
kujka, zobacz 😁
To ta część z którą przegrywam odwieczną walkę 😁
kujka   new better life mode: on
09 lutego 2012 14:56
Dzionka, a to Dzion tez sie przerywac nie daje? Myslalam ze przy jego gladziudkiej, prostej grzywie to nawet nie za bardzo trzeba...

Burzolku haahaha piona!



i obiecuje zadnych wiecej gilofotek w tym temacie, dopoki nie zrobie czegos z jego obecnym stanem zagrzywienia  😁
kujka, no coś ty, w ogóle nie daje :/ Trzepie łbem i jak nie przestaniesz to dębuje - bardzo miło 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
09 lutego 2012 15:00
ja mam to samo z Karym. Dał się przerwać raz jak był młody i głupi 😁 😁 Teraz trzepie łepetyną na boki.
Grzebieniem daję radę i jest super!

Kujka, jak chcesz to Ci pożyczę. Sprawdzisz czy Gilek da się tym przerwać!
kujka, od razu mi lepiej psychicznie 😁 ja uznałam swoją walkę za przegraną i przyjmuję grzywę Piorka na klatę 😀
Burza
mam ten sam problem, dlatego Pinio ma od 3 lat irokeza 😉
Ale ja lubię powiewającą grzywę 🙂
Ja tez, ale koń nie lubi i trzepie głowa 😉
mi sie marzy loczek, ale wojna o to jest zbyt ciezka. hersztu irokezowy od dawna i tak chyba zostanie.
kujka, zdjecie w derce to najlepsza dlugosc, ladnie bylo.
mi sie marzy loczek


Jak chcesz, to weź sobie nasz xD Mi się marzy, żeby zniknął i grzywa rudego zaczęła jakoś normalnie wyglądać.
fioukova, ale ja mowie o fryzurce- krotkiej, polozonej, lekko podwinietej grzywie, a nie o kreconym wlosiu 😉
ja miałam piękną grzywę na jednej stronie. a potem miałam derkę z kapturem. od roku walczę zeby ta powycierana część wróciła na swoje miejsce, ale chyba nic z tego nie będzie. wszystko juz odrosło, podcinałam, kombinowałam, modliłam się. nie i juz mam na dwie strony.  👿
O !!! Jak sie ciesze, że nie tylko my mamy taki problem. W sensie grzywa zyjąca własnym zyciem i przekładająca sie wedle własnej inwencji. Walka i przeplatanie starcza na kilka dni dosłownie, wiec dałam sobie spokój. Na zawodach i tak jest tradycyjnie zapleciony, a w domu niech sobie wygląda jak z dzikiej doliny. Przeżyje. 😉
katija - mamy właśnie coś takiego (a raczej mieliśmy, a potem przyszła zima). Pomijając fakt, że włos został ścięty w ten sposób właśnie z powodu niekontrolowanie kręcącej się grzywy, to moje doświadczenia z loczkiem rudego są takie, że zaczyna się to nierówno podnosić, odwijać, źle układać... Nie wiem, czy koń trefny, czy co, ale dla mnie to mordęga żeby to utrzymać w stanie w miarę prezentacyjnym 😉 Ale i tak jest to najlepsza rzecz jaka spotkała grzywę Wichra, bo w każdym innym wydaniu wygląda jak koń z buszu. Nie próbowaliśmy jeszcze irokeza, ale raczej się aż tak daleko nie posunę.
ja te zdjecia juz wstawialam, wiec teraz dam w linkach. dla tych co im sie wydaje, ze maja klopoty z grzywa:
http://re-volta.pl/galeria/foto/27667
http://re-volta.pl/galeria/foto/27668#f
http://re-volta.pl/galeria/foto/27669#f
http://re-volta.pl/galeria/foto/27670#f
katija - wygrywasz. Serdecznie Ci współczuję  😵 Zmieniłam zdanie - mój koń to istny model po prostu.

fioukova, no wlasnie 😉 to bylo przy kolejnej probie zapuszczenia irokeza do loczka. dziekuje, postoje, grzywa tez 😉
Nasze fryzurki:

irokez vs krótka "leżąca" grzywa  😉





zoja, w obydwu niezle, ale mi sie chyba irokez bardziej podoba 🙂
zoja, irokez zdecydowanie, wygląda w nim świetnie 😉
kujka   new better life mode: on
11 lutego 2012 16:44
zoja, a moim zdaniem lezaca - irok optycznie skraca szyje.

katija, moim zdaniem gdybys zaczekala az grzywa sie polozy i wtedy zrobila z nia porzadek - byloby naprawde spoko. bo ona nawet nie wyglada na jakas ultra gesta 🙂


wczoraj skrocilam sporo, ale nadal nie wiem jak uzyc nozyczek, zeby zaczelo to jakkolwiek wygladac. a w ogole przy tak nieukladajacej sie i gestej grzywie bez sensu jest np scinanie/rownanie wlosow na mokro - jak wyschna to w jednym miejscu sie podniosa bardziej, w innym mniej i beda schodki albo inne fale. :/ jeszcze pomedytuje nad tym przy najblizszej wizycie u konia... jezdzic i tak nie bede, to moge pocudowac z nozyczkami...
kujka tylko nie tnij mu irokeza, popatrz jaki jest tu piękny http://re-volta.pl/galeria/foto/35875#f 🙂
katija, ale, że gdzie ten koszmar ?? To przeciez po prostu odrastający irokez. Zawsze sie taki bajzel na łbie robi po iroku. Trzeba przeczekać a w pewnym momencie zaplatac żeby sie połżożyło a nie na wpół sterczało. Trzeba sie uzbroic w cierpliwość, bo "remont" grzywy po irokezie niestety troche trwa.

zoja, oczywiście, że z grzywa lepiej !! Z irokiem siwy wygląda jakby mu głowa od razu z kłebu wyrastała.
Jeszcze dwa lata temu miała 5 włosów na krzyż. Dzięki dbaniu o grzywę mamy tak jak na zdjęciu, dodam, ze dopiero co ciachałam, a widzę, że już urosła sporo grzywa. Tylko grzywka nie rośnie.
zoja Leżąca grzywa jest piękna. Dużo lepiej niż w irokezie  😜

Macie jakieś pomysły na odrastającego irokeza? Wszystko jest w inna stronę, na zaplatanie jeszcze trochę za krótkie. Robię tylko kiteczki. Kobyła ma włosów jak szczotka, może przerwanie by pomogło i by się szybciej położyło??
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się