z kremem próbowałam - kupowałam larosche ( czy jak tam się pisze ) z filtrem 60 i nie pomagało - może troszkę mniej mu słońce nos popaliło. Ale problem jest taki, że kremem należało by co kilka godzin mu nos smarować a wiadomo jak to jest w pensjonacie.
Maska też była testowana - przyszyłam ją na stałe do kantara i niestety nie przylega tak idealnie jak przy ogłowiu, dodatkowo Callisto należy do koni typu "wepchnę ryj wszędzie , gdzie się zmieści" - i maska była non stop porwana albo zagięta d góry
o tutaj rudy w masce

chyba najprościej będzie wypuszczać go na padok wcześnie rano a później na wieczór ( tylko wtedy są znowu owady ) ... no dramat 🤔wirek: