naturalna pielęgnacja kopyt

No właśnie mnie też zabolało jak spojrzałam na te foty.
Kurde a ja jestem wściekła na siebie na maxa. Nie wyczyściłam sobie sprzętu po ostatnim werkowaniu bo już siły nie miałam. Dziś wyciągam tarnik a tam- sama rdza. I co machnęłam dwa razy i dupa- na więcej nie miałam siły. ... i czekają mnie kolejne wydatki na sprzęt kopytowy. Z głupoty i bezsilności...
to jest normalnie podeszwa ale takie przebarwione jest i robione przy sztucznym swietle wiec tak to wyglada
To wygląda jak bardzo bardzo mało podeszwy, krytycznie za mało podeszwy!
olcia86, nie trzeba być orłem rozczyszczania, żeby widzieć, że to nie jest "normalnie podeszwa". Tzn. podeszwa - być może (wygląda paskudnie) - ale nie "normalnie"
Wiwiana   szaman fanatyk
14 stycznia 2012 18:31
Ja widzę dziurę w podeszwie. A w dziurze kość. I mam nadzieję, że bardzo źle widzę.
ja wiem kopyta sa w złym stanie, i podeszwa też po ochwacie, jest taka nierówna itp,ale co ja poradzę, konisko nie kuleje wraca do zdrowia,  koń był prowadzony przez wetów a nie przezemnie to samo z kopytami przez kowala
ja nie widzę dziury w podeszwie jest calutka  tylko chropowata tyle w tym temacie  ,może za chwilę muszę konia eutanazji poddać???
Ja widzę dziurę w podeszwie. A w dziurze kość. I mam nadzieję, że bardzo źle widzę.


ja widze to samo, niestety 🙁
olcia86, a rtg robiłaś?
😲 imo to podeszwa nie jest .............


rtg czym prędzej
niewielka rotacja.. była  ponowne rtg planuje za ok miesiąc by zobaczyć od ochwatu wykrytego(leczenia minęło prawie 4miesiące
RTG ...mózgu kowala, też przy okazji  🏇


a tak na powaznie, rtg nic nie pomoże, bo gołym okiem widac że kość jest na wierzchu w jednym kopycie a w drugim będzie po kolejnej wizycie tego kowala 🤔
Ale ile jest (na zdjęciu) od czubka kości do podłoża?
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
14 stycznia 2012 18:42
a co powiecie na dziurki w podeszwie pod strzałkami???


Teraz to chyba nie chcesz widzieć ... poza tym na zdjęciach, które pokazywałaś wcześniej zanim obrobił je kowal, nie było tych dziur... to znaczy że je wyrżnął ....

http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,1384.14190.html
Wiwiana   szaman fanatyk
14 stycznia 2012 18:43
Zdjęcia znikły...?
ja też nie widze ...
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
14 stycznia 2012 18:45
Ja widzę,  mam je bo miałam jechać do tego konia ...

Mogę ... nie wiem czy mogę je wrzucić. Z resztą, teraz to już chyba nie ma większego znaczenia ...
koniec, tematu była ropa była dziurka,nieważne poproszę weta o konsultację niech obejrzy i sam oceni,

piglet nie życzę sobie takich tekstów kowal był 3dni temu, powiedział,że kopyta są w owiele lepszym stanie niż poprzednio i tyle w tym temacie...
Aleks koniec tematu,prosze zdjęć nie wrzucaj!  koń do uśpienia i pewnie tak będzie tyle w temacie.... może i chcę widzieć coś innego kocham tego konia i długo walczyłam o jego...


może jakieś rady a nie naskakiwanie na mnie????
Wiwiana   szaman fanatyk
14 stycznia 2012 18:54
poproszę weta o konsultację niech obejrzy i sam oceni
Bardzo słusznie. Ciekawe czy potwierdzi to, co widać na fotkach.
olcia86, zastanów się - to twój koń! Każdy może popełniać błędy - ważne jak się po nich(!) zachowuje. Pomyśl - tak dużo osób (przeróżnych, z różnymi poglądami) mówi OMG!
To wyklucza przypadek i złą wolę.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
14 stycznia 2012 18:57
Dziewczyno, Ty się nie obrażaj. To co pokazałaś to jest masakra jakaś. Nie wiem co to za kowal, nie znam, ale to co on zrobił to było bardzo bardzo złe.
Ta kość była schowana i nie potrzebnie zostało to zmienione ...  Zmień kowala i zawołaj porządnego weta.

Wiwiana   szaman fanatyk
14 stycznia 2012 18:57
Nie naskoczyłyśmy na Ciebie. Zwyczajnie zszokował nas ten widok.
Przebicie podeszwy to bardzo ciężka sprawa.
ja dzięki temu wątkowi przejrzałam na oczy i dzięki temu znowu wsiadam na swojego konia i ciszę się że chodzi - Tobie też to radzę , zamiast ślepo wierzyć jednym ludziom posłuchaj też innych i wyciągnij wnioski. Dziewczyny chcą dobrze i chcą Ci przemówić do rozsądku ,a Ty piszesz że sobie nie życzysz , ok niech i tak będzie , ale przemyśl w przyszłości kto Cię robił w bambuko - my że " robimy z igły widły" , czy Twój kowal . My żadnego interesu w tym nie mamy wypowiadając się tutaj . 🙄
A ja nic nie widzę 🤔 tylko te podkute na jakąś dziwną podkowę z wkładką..

Co do mojego przypadku, mój wet pierwszego kontaktu będzie w pon, ale tak mi to nie daje spokoju, że chyba jutro obdzwonię wetów z okolicy co mają rtg i może uda mi się jakiegoś ściągnąć..
nic nie mogę za kowala ,byłam w pracy jak on był, i jest mi przykro,że tak opitolił to kopyto,ale co ja mam teraz zrobić????? na teraz od razu by mu pomóc koń nie kuleje  cała podeszwa jest zlana  nie ma dziurek pęknięć itp,  jest lekko odbarwiona, wiecie co mi juz brakuje sił... 3 miesiące polewania chłodzenia nóg itp a teraz to masakra...
Olcia posłuchaj rad dziewczyn! Ja przeżłam dwa ciężkie ochwaty mojego konia ale wtedy nic nie wiedziałam o naturalnym struganiu a przede wszystkim o prawidłowym żywieniu takich koni. Niestety podjęłam bardzo trudną dla mnie decyzję o eutanazji konia który był dla mnie jak moje dziecko i do dziś nie mogę sobie wybaczyć mojej niewiedzy  i tego że nikt mi nie podpowiedział że w leczeniu ochwatu jest jeszcze inna droga niż ta którą przeważnie wytyczają weterynarze i kowale!!!!! Walcz o tego konia Dziewczyno!!!!!! 
koniec, tematu była ropa była dziurka,nieważne poproszę weta o konsultację niech obejrzy i sam oceni,

piglet nie życzę sobie takich tekstów kowal był 3dni temu, powiedział,że kopyta są w owiele lepszym stanie niż poprzednio i tyle w tym temacie...
Aleks koniec tematu,prosze zdjęć nie wrzucaj!  koń do uśpienia i pewnie tak będzie tyle w temacie.... może i chcę widzieć coś innego kocham tego konia i długo walczyłam o jego...


może jakieś rady a nie naskakiwanie na mnie????



wrzuciłas zdjęcia na forum publiczne i musisz się liczyć z tym że zostana skomentowane...
a że nie przeczytałaś tego co chciałaś to inna sprawa...czasem tak w życiu bywa...ja zdania na temat roboty tego kowala nie zmienie, niestety 🤔
nikt na ciebie nie naskakuje, wręcz przeciwnie...jestem pewna, że każdy chciałby Ci pomóc w tym wątku i Twojemu koniowi

dla celów edukacyjnych wrzucam przykładowe zdjęcia z netu obrazujące przebicie kości kopytowej przez podeszwe

kowal powinien zrobić coś takiego jak tu, czyli zebrac tył kopyta i skrocić przód a materiał podeszwy okrywający czubek kości pozostawić


Zdjęcia w temacie...





I coś z innej beczki - ciekawe czy u nas walczyli by tak o konia w takim stanie - niesamowite:
http://www.stepaheadfarm.com/Case182.html
Olcia, żaden koń do uśpienia tylko szybciutko buty ze styroduru!

Piszesz 3 miesiące - 3 miesiące to jest nic, to jest pierdnąć w kij!
Chłodzenie, polewanie to jest łagodzenie bólu  i hamowanie stanu zapalnego .. coś jak "podmuchać jak ktoś się oparzy".
Przy prawidłowym werkowaniu takiego stanu to tak z rok musisz liczyć. więc jeśli uda ci się znaleźć kogoś ogarniętego w temacie ochwatów to masz przed osobą rok rehabilitacji konia. I tyle. Wiem, brzmi starszliwie ale serio - czym jest rok w porównaniu z długością twjego i konia życia... no niczym.
Za kolejne 3 miesiące będziesz już mogła zainwestować w buty i starczą na 6 miesięcy. Potem koń juz ich nie powinien potrzebować.
ok dzięki dziewczyny:_)) :kwiatek: jutro z rana wytnę buciki bo wszystko mam w domku także to nie problem napisałam już do Tomka niewiem kiedy odpisze ale wiem że nie bedzie mnie stać na 700zł co miesiąc utrzymanie go u niego, więc muszę pogadać co i jak ale walczę, zobaczę co Tomek napiszę trudno najwyżej kredyt zaciągnę:_((
Jak to możliwe, ze ten koń nie kuleje skoro ma kość kopytową na wierzchu? Ja przegapiłam zdjęcia... oni mu te podkowy z wkładkami zdjęli teraz? BO wcześniejsze zdjecia kopyt nieokutych to były zdaje się zdjęcia zadów. Kość się ukazała w zadnich? ja nie mogę się połapać 🙂

Ola, a ile Cię teraz kosztuje ratowanie konia? Ile możesz wydać na ratowanie mu życia? Masz w swojej stajni? Pensjonacie? Jak akrmisz? Jak to, poza polewaniem wodą, wygląda? To się troszkę kupy nie trzyma...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się