naturalna pielęgnacja kopyt

trusia  😂
A jak już o nożach mowa czy mogły byście mi opisać wasz nóż marzeń. jaki by był- ostrze, uszko, wygiętość vs. płaskość, grubość rękojeści.
Będę wdzięczna za każe info.
Ja również wolę gorszej jakości noże, z miększego materiału, z racji tego, że o wiele łatwiej mi się je ostrzy.
Z moich obserwacji- drogi nóż ma twardą stal. Trudniej go stępić, ale i duużo trudniej naostrzyć.
Ostrzałką diamentową, to ja mogę ostrzyc, ostrzyć i ostrzyć i nóż mam dalej tępy.

Kiedy wezmę ostrzałkę nie diamentową ( nie wiem czy to jest ta do pił- nie mam pojęcia. One po prostu są takie bardziej chamskie w ostrzeniu) może i zdziera nóż szybciej, ale ostrzy mi się tez błyskawicznie.
Osobiście wolę częściej wymienić nóż ( aczkolwiek jak na razie to ani jednego noża nie zjechałam, ja je po prostu gubię  :icon_redface🙂, niż męczyć się diamentową ostrzałką, która długo ostrzy i szybko się niszczy. Jedną diamentową ( taką jak z linku rzepki) już załatwiłam i więcej takich nie kupię.

Kupuję najdroższe tarniki, drogie ostrzałki, dość tanie noże. I taki zestaw mi odpowiada.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
11 stycznia 2012 20:27
Ja się przymierzam do zakupienia lepszych noży, myślałam o Dick-ach, ale jak Was poczytałam to się zastanowię czy nie kupić Frostów. Mam teraz taki ale dwustronny - mało precyzyjny, za to szybko się ostrzy i ogólnie na niego nie narzekam. Nie wiem czy chce mi się dodatkowo męczyć przy ostrzeniu, już się przy struganiu wystarczająco namęczę 😉 .
Ja zamówiłam nóż mustada na amigo. Ciekawe czy przebije mojego z agromy za 5 dyszek 🙂
siwa robiąc mustang roll możesz wyciągnąć nogę konia do przodu i wsadzić na swoje udo. Wtedy masz 2 ręce.
Podobnie jak tutaj:


Ja swoim Mustadem strugam miesiąc i dopiero ostrzę. Wcześniej nie muszę.  😀
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
11 stycznia 2012 20:41
tajnaa, mają na stanie ? czy trzeba czekać ?
Mają, mój już do mnie idzie.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
11 stycznia 2012 20:51
Dzięki  :kwiatek: .
Po testuj i napisz jak się sprawuje. Może bym w takie celowała, potrzebuje prawy i lewy.
tajna - a ile za niego chcą? W olsztynie w arcusie jest za 53,00 zl co wydaje mi się dość tanie jak na mustada.
83 zł
Jak ja się cieszę, że wyszedł temat ostrzenia noży! 😅

Mam noż mora i loop doubles'a ostrzałkę diamentową dicka- czyli chyba nie najgorzej,a  z zaostrzenia nigdy nie jestem zadowolona. Z reguły , a już najbardziej teraz jak strzałka jest namoknięta i giętka mam pierońskie kłopoty z ładnym wycinaniem farfocli 🙁

Szukałam na necie jakiegoś filmiku, bo może źle dłubie?? Dałam mężowi do naostrzenia, ale też bez fajerwerków... nie mam za bardzo kogo podglądnąć , podratujecie?? 🙇
dea   primum non nocere
11 stycznia 2012 21:54
A ja mam te same noże od początku strugania (czwarty rok). Dokupiłam ostatnio dwa wąskie jednostronne, specjalizowane do strzałek, ale jestem wierna marce Frosts. Pierwsze dwa (larsowy na bazie frostsa i zwykły frosts) działają do teraz. W sumie larsowego używam rzadko, przywykłam do zwykłego. A ostrzę zwykłą osełką z marketu budowlanego, jak mocno tępy. Wygładzam swiss sharpenerem z trawnik.pl, haczyk czasem podrasuję diamentowym "ołówkiem". Działa.  No i błotko ma jakies zalety, kopyta są jak masło. Dziś dwa futerka podpiłowałam i nawet się nie zmęczyłam. Już prawie nadrobiłam poświateczne zaległości. Czyste wariatkowo, ufff...

No i jak opanowałam w miarę ostrzenie moich nieszczęsnych noży kopytkowych, to teraz naostrzenie prostego kuchennego jest tak trywialne, że aż smieszne. Ostatnio w robocie ostrzyłam swoje dyżurne noże śniadaniowe 😁 Dobrze, że manager nie wszedł akurat  👀 Nie wiem czy efekt nie byłby lepszy od malowania pazurków  😜

ja mustada i go lubię i o ile dobrze kojarzę, to Branka pisała, że także go używa.... wole jednak double s (rhino 😉)
Próbował ktoś ostrzyć noże tym sposobem?  🤔
Genialne!  😲
...i po co wydawać pieniądze na ostrzałki heheh  😂
Cobrinha kowal, który przyjeżdżał do znajomej tak robił w czasie strugania. Aż się wierzy nie chce, że noże są takie ostre, bo podeszła "ładnie"  schodziła.
Jak kiedyś jeszcze przyjedzie to poproszę aby mi pokazał. Może , w końcu sama zacznę ostrzyc.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
12 stycznia 2012 09:43
heh ale uszka tak się nie naostrzy raczej ...
a na okrągłej części pilnika? na czubku?
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
12 stycznia 2012 10:30
a no to może, w sumie można by spróbować.
U mnie w stajni kowal, który przyjeżdża nie używa noża wcale. Wszystko robi tasakiem i podbijakiem /czy jak to się zwie/.
Strzałki też wycina tasakiem? I podeszwę (o ile ją tyka)?
Jeśli przyjeżdża tam ciągle ten sam kowal to podeszwę wycina tak, że często krew się lała 😤
Strzałki też wycina tasakiem? I podeszwę (o ile ją tyka)?

Tak, tasakiem 🙁
Jeśli przyjeżdża tam ciągle ten sam kowal to podeszwę wycina tak, że często krew się lała 😤

Niestety ten sam przyjeżdża....
Ja zamówiłam nóż mustada na amigo. Ciekawe czy przebije mojego z agromy za 5 dyszek 🙂

Też zamówiłam. Znalazłam okazję na allegro i już do mnie idzie, może dziś dojdzie nawet.

Ja ostrzałki nie mam, mam ojca. Ten jak naostrzy nóż to tnie się wszystko, co pod niego wpadnie. Nawet beznadziejny, bezimienny nóż staje się prawdziwym kompanem w pracy.
Była kiedyś rozmowa o torbie na narzędzia kowalskie.
Ja już mam. Zamówiłam u naszej Ivet.

Ma wzmacniane dno sklejką. Ma w środku dwie kieszonki- na dwa tarniki. Przegroda jest odpinana na rzepa. Z przodu 2 kieszonki na np. noże.

Jest doczepiana do pałąka ( ja ją przypinam do boksu- bo chcę mieć narzędzia pod ręką)
Ponadto ma uchwyt na ramię do noszenia do klientów.
Boki usztywniane, przód, tył usztywniane gąbką i jeszcze jakimś materiałem, żeby mi noże nie pocięły torby.

JEST SUPER.








Łaaa gicior, ile Cię taka przyjemność kosztowała?
110 zł z przesyłką- ale mam wszystko na wymiar- tak jak chciałam. Nie muszę już nosić narzędzi w reklamówkach.( które się w kółko dziurawiły)  😀
A no właśnie. Zbieram więc kasiorkę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się