Ja mam 170 cm wzrostu O.o tutaj jakoś jeżdżą osoby o wroście 190 cm i nie mają problemów. Jeśli byś chciała go trzymać jako maluszka do kochania to rozniósł by ci wszystko-islandery są bardzo energiczne i potrzebują dużo ruchu. To są bardzo mocne i wytrzymałe konie, co prawda moja Frigg jest malutka (140 cm),ale są islandy o wzroście 150 czy 160, urodziło się nawet kilka 165 cm. Ileś lat temu konie o wzroście Frigg były uważane za duże,a teraz są jednymi z najmniejszych, hodowcy starają się podciągnąć na min. 145 i powoli iść w górę. Islandczycy strasznie nie lubią nazywania ich kucykami i starają się robić wszystko by ludzie,którzy uważają je za kucyki- spojrzeli na to,że islandy nie mają typowego dla kucyków charakteru, większość ma długi wykrok jak normalny koń,a wzrost z roku na rok idzie coraz bardziej w górę i np. 20 lat temu średnia wzrostu dla ogierów wynosiła 136,a teraz 146. Hodowla rozwija się tutaj bardzo szybko, trzeba dodać,że jeździectwo jest trzecim pod względem popularności sportem na wyspie.
Tutaj Frigg (140 cm) w porównaniu z innymi islanderami, wcale nie największymi:



Jak ją kupiłam to wiele osób myślało,że mam odsadka,a wydawało by się,że wzrost 140 cm nie będzie raził jak to mówicie ,,wśród kucyków". W sumie na dzień dzisiejszy islandy wzrostem równają się z arabami,z tym,że są potężniejsze i mocniejsze. Nie są co prawda tanie,ale zwraca się to w użytkowaniu,bo nie potrzeba miliona suplementów,pasz itd- w spokojnej rekreacji wystarcza im siano, nie potrzebują grubych derek, mają niesamowicie mocne ścięgna i kopyta,bo na co dzień poruszają się po naprawdę trudnym terenie (ostre, magmowe kamienie, mech, rowy,doły) ,a kolki, czipy czy inne tego typu dolegliwości to wręcz ewenement w skali roku.