Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?

Lothlorien, tak tak będzie tak długo jeździł na rozwleczonym koniu aż wbije sobie w mózg, że tak jest dobrze. I potem nigdy już nie zrozumie co to jest podstawiony, skrócony koń, 3-taktowy galop.
A jak sobie jeszcze weźmie młodego konia, to razem będą sobie w mózgach i mięśniach zapamiętywać taki schemat. I pewnie nigdy nie osiągną prawidłowego umięśnienia, podstawienia, zebrania. Bo ani jedno ani drugie nie ma pojęcia co to. No ale ręka nigdy nie drgnęła i konika się w pysku wędzidłem nie uraziło. A to że ten młody koń chodzi rozwleczony, mięśnie buduje nie takie, kręgosłup często odgięty (bo jak zad w stajni to go trudno uwypuklić, i tak tak, nos w dole to nie zawsze prawidłowo pracujący kręgosłup) - nic to, ważne, że się "pracuje" nad sobą. A że młode konisko na całe życie "wdrukowało" sobie schemat pracy i zawsze będą wychodziły błędy początków - nic to!
Lothlerien, błagam nie wywołuj burzy, bo wielu osobom się pewnie cisnie bardzo bardzo europejsko-naturalsowy przykład nie idealnego dosiadu, a jednak uczącego.

widzisz, a ja uważam, ze akurat na filmik szkoleniowy się to nadaje. bo pokazane jest, jak pracowac dalej, jak się rozwijac, do czego dążyć. jak ktos chce oglądac idealny dosiad to mozna poogladac filmiki Gala albo Ulli.



Isabelle - są tu bardzo fajne tłumaczenia odnośnie synchronizacji w półpardach - np. że na tym poziomie wyszkolenia jeśli ręka "nie wyłapie" tego co dał dosiad, to koń straci zaokrąglenie szyi i się rozciągnie itd. Pod tym kątem to bardzo dobry film szkoleniowy.
To czego mi brakuje to zwrócenia uwagi na dosiad jeźdźca, który po niewielkich korektach (bo dziewczyna przecież siedzi elastycznie itd.)  z pewnością pomógł by w przejściach. Kluczem do przejść jest równowaga jeźdźca i konia a prawidłowy dosiad oznacza właśnie tą równowagę (czego tutaj ewidentnie brakuje).

Ten film nalezy oglądać pod kątem komentarzy, a nie pod kątem poprawności działania jeźdźca. Po prostu kupić to co cenne.
Nie zamierzam wywoływać burzy. Mam po prostu fioła odnośnie pewnych rzeczy a prawidlowy dosiad jest jednym z nich. Tak samo ubolewam nad fatalnym dosiadem części natualsów jak i fatalnym dosiadem części klasyków. Nad swoim zresztą również. 🙂

Epk - to o czym piszesz to taka sama patologia jak klasyczni, rekreacyjni jeźdźcy i ich konie w szkółkach. KAŻDY naturals, który ze mną przeszedł przez 3 poziomy pracuje obecnie nad czystą klasyką, tyle, że naturalnym podejściem. Jak ktoś został na poziomie 1 to będzie woził się na sznurku i na rozwleczonym koniu do końca swoich dni, tak jak i wieczny rekreacyjny jeździor - z tą różnicą, że na wędzidle 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 grudnia 2011 08:16
Lothlorien, tak tak będzie tak długo jeździł na rozwleczonym koniu aż wbije sobie w mózg, że tak jest dobrze. I potem nigdy już nie zrozumie co to jest podstawiony, skrócony koń, 3-taktowy galop.
A jak sobie jeszcze weźmie młodego konia, to razem będą sobie w mózgach i mięśniach zapamiętywać taki schemat. I pewnie nigdy nie osiągną prawidłowego umięśnienia, podstawienia, zebrania. Bo ani jedno ani drugie nie ma pojęcia co to. No ale ręka nigdy nie drgnęła i konika się w pysku wędzidłem nie uraziło. A to że ten młody koń chodzi rozwleczony, mięśnie buduje nie takie, kręgosłup często odgięty (bo jak zad w stajni to go trudno uwypuklić, i tak tak, nos w dole to nie zawsze prawidłowo pracujący kręgosłup) - nic to, ważne, że się "pracuje" nad sobą. A że młode konisko na całe życie "wdrukowało" sobie schemat pracy i zawsze będą wychodziły błędy początków - nic to!



dokładnie.

I właśnie dlatego tak ważne jest, by od początku pracować prawidłowo, przyzwyczajać konia do przyjecia kontaktu, jego akceptacji, do odpowiadania na pomoce.

Z drugiej strony ważne jest by od początku jeździec uczyl się prawidlowego dosiadu, prawidlowego uzycia pomocy, wyczucia swego ciała i wyczucia konia itd itp.

A ja bym się przyczepiła znowu nieszczęsnego braku kasku...

na początku jest wyjaśnione że wyjątkowo z uwagi na upał dziewczyna na własną odpowiedzialnośc jako osoba pełnoletnia zdecydowała się jeździć bez kasku.

Proponuje jednak nie spychac dyskusji o przejściach i półparadach wynikającej z filmików na oboczne, nipotrzebne tory typu że jeździeć nie jeździ idealnie a to to a to sramto.

No nie jeździ idealnie bo nie jest E. Galem a Zosią która się uczy. A trenerka nie jest Kyrą ani Anky ani Ullą.

Sugeruję skupienie się na meritum czyli co te filmiki miały za zadanie uzmyslowić:  jak ważny jest każdy element półparady do wykonania prawidlowego przejścia i na czym to prawidłowe przejście polega.

Kluczem do przejść jest równowaga jeźdźca i konia a prawidłowy dosiad oznacza właśnie tą równowagę

przeciez wielokrotnie  jeździec jest poprawiany pod kątem chwilowej utraty równowagi.

Z drugiej strony ważne jest by od początku jeździec uczyl się prawidlowego dosiadu, prawidlowego uzycia pomocy, wyczucia swego ciała i wyczucia konia itd itp.

przeciez wielokrotnie  jeździec jest poprawiany pod kątem chwilowej utraty równowagi.


Elu - całkowicie się z Tobą zgadzam.
Tyle, że dla mnie u tej amazonki jest całkowity brak równowagi. Ona po prostu źle siedzi na koniu.
Ostatnio usłyszałam, że jakiś trener trafnie określił, że na koniu należy siedzieć w taki sposób, jakby się "stało na ziemi" - tzn - wyobraź sobie, że nagle nie ma pod tobą konia, znika. Jakby jej zniknął koń, to by poleciała z hukiem na tyłek. A siedzieć należy tak, że jakby koń zniknął to ty nie tracisz równowagi.

Dopisałam o patologiach w poprzednim poście.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 grudnia 2011 08:31
Tyle, że dla mnie u tej amazonki jest całkowity brak równowagi.

no chyba sobie albo "rzartujesz" albo totalnie widzisz zupelnie cokolwiek innego.

Ona po prostu źle siedzi na koniu.

nie przesadzaj dobrze. Nie siedzi źle.
Tyle, że dla mnie u tej amazonki jest całkowity brak równowagi.

no chyba sobie albo "rzartujesz" albo totalnie widzisz zupelnie cokolwiek innego.

Ona po prostu źle siedzi na koniu.

nie przesadzaj dobrze. Nie siedzi źle.

OK - widzę co innego 🙂
Jak mnie uczono klasycznie jeździć to ucho, bark, biodro i pięta jeźdźca miała znajdować się w jednej linii. I w pełnym siadzie była to linia pionowa, a działanie dosiadem nie polegało na odchylaniu się do tyłu.
Ale to pewnie były jakieś herezje 🙂

Poza tematem - czytałam twoje notatki ze szkolenia z Ullą. Czy są gdzieś jakieś filmy?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 grudnia 2011 08:53
Poza tematem - czytałam twoje notatki ze szkolenia z Ullą. Czy są gdzieś jakieś filmy?

A. Kopka z Horse-sport twierdzi że będą ale kiedy i jak zredagowane - to nie wiadomo. Przypuszczam że będzie tak jak z Anky - czyli nie będzie nic. Obym się myliła.
Będę w takim razie zaglądać co jakiś czas na ich stronę.
Chętnie to obejrzę. W ogóle żałuję, że nie wiedziałam o tym szkoleniu, wpadłabym do Aromeru choć na jeden dzień.
Powinny być w prasie jeździeckiej ogłoszenia. (Albo ja jestem ślepa i nie widziałam 🙂

W każdym razie dzięki za odpowiedź.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
12 grudnia 2011 09:08
Powinny być w prasie jeździeckiej ogłoszenia. (Albo ja jestem ślepa i nie widziałam

były były.

a tak wracając do twojego zarzutu że amazonka z filmików o przejściach ma  "zły" dosiad i zupełny brak równowagi - bo brak tego  bark, biodro i pięta jeźdźca miała znajdować się w jednej linii. .

Zgodnie z tą teorią ten oto jeździec nie posiada za grosz równowagi bo jakby konia zabrakło to by się zwalił do tyłu gdyż owa linia też nie jest zachowana 🤔

No, nie jest to mój faworyt. 🙂 Elaine miałaby co poprawiać 🙂
Już lepszy ten

choć trochę się załamuje górą, szczególnie w galopie.
Ale konie takie, że szkoda gadać. Mhm 😲
Wiem, że mało wniosę do dyskusji swoim postem, ale im dłużej to czytam, tym bardziej ciśnie mi się na usta prośba - jeśli piszecie o PNH, to nazywajcie to PNH, Parellim albo jakkolwiek macie ochotę, ale nie naturalem. Bo to krzywdzi inne szkoły naturalne, które mają czasami całkiem inne podejście do niektórych spraw. Z kontaktem, wędzidłem i pracą nad ciałem konia od samego początku włącznie.

Dziękuję za uwagę i znikam  🏇
Malaga -tutaj wszystkie szkoły naturalne sa wrzucone do jednego wora, wymieszane i wyplute, a raczej oplute 😁 Mało tego: nawet ktoś, kto NIE JEST naturalem -ale  np nie zgadza się  z teoriami głoszonymi przez powyższe osoby  -tez jest traktowany na równi z "naturalnym", czyli jest zerem  ( a juz  jak jeździ bez wędzidła -to kaplica).
Tutaj nawet Gal nie miałby szans na kulturalne traktowanie. Tak się zastanawiam - jakie nazwiska kryją sie pod nickami tych wszystkich "fachowców" tu piszących i które miejsca zajęli w Mistrzostwach Polski w ujeżdżeniu? I dlaczego nasza ekipa jeździecka zajmuje tak odległe miejsca w mistrzostwach świata -skoro jest tylu wspaniałych specjalistów od jeździectwa?? Pewnie władze nie dopuszczają ich do startów 🙁 A chciałabym zobaczyć np ElęPe  na podium i hymn, i flagę...ech, rozmarzylam się 😁
Malaga -tutaj wszystkie szkoły naturalne sa wrzucone do jednego wora, wymieszane i wyplute, a raczej oplute 😁 Mało tego: nawet ktoś, kto NIE JEST naturalem -ale  np nie zgadza się  z teoriami głoszonymi przez powyższe osoby  -tez jest traktowany na równi z "naturalnym", czyli jest zerem  ( a juz  jak jeździ bez wędzidła -to kaplica).
Tutaj nawet Gal nie miałby szans na kulturalne traktowanie. Tak się zastanawiam - jakie nazwiska kryją sie pod nickami tych wszystkich "fachowców" tu piszących i które miejsca zajęli w Mistrzostwach Polski w ujeżdżeniu? I dlaczego nasza ekipa jeździecka zajmuje tak odległe miejsca w mistrzostwach świata -skoro jest tylu wspaniałych specjalistów od jeździectwa?? Pewnie władze nie dopuszczają ich do startów 🙁 A chciałabym zobaczyć np ElęPe  na podium i hymn, i flagę...ech, rozmarzylam się 😁

Elape nie wyszła jeszcze poza klase L w ujezdzeniu przez tyle lat, bo zamiast trenować udziela się w watkach o naturalsach, westernowcach i arabach  😁
No fakt, fakt 😉 Jest takie przysłowie" : "krowa, co dużo ryczy -mało mleka daje". Podejrzewam, że żadna z Pań dyskutujących zażarcie o wyższości klasycznego jeździectwa nad naturalnym -w gruncie rzeczy nie jest NIKIM ważnym i liczącym się na polskiej arenie jeździeckiej ( nie mówiąc juz o rankingu swiatowym :hihi🙂
Wiem, że mało wniosę do dyskusji swoim postem, ale im dłużej to czytam, tym bardziej ciśnie mi się na usta prośba - jeśli piszecie o PNH, to nazywajcie to PNH, Parellim albo jakkolwiek macie ochotę, ale nie naturalem. Bo to krzywdzi inne szkoły naturalne, które mają czasami całkiem inne podejście do niektórych spraw. Z kontaktem, wędzidłem i pracą nad ciałem konia od samego początku włącznie.

Dziękuję za uwagę i znikam  🏇


Racja, racja. Nie znam programu innych szkół naturalnych i wszystko co pisałam dotyczyło PNH - przepraszam, nie pomyslałam.

A co "wnoszenia"..... Są sytuacje uznawane za beznadziejnje i chyba z taka mamy tu do czynienia....🙂 Ilekroć coś napiszę słyszę nad uchem świst przelatujących klasycznych bamboszy.....😀
Też znikam bo mnie zaraz któryś trafi...🙂

Rosek - to się po prostu nazywa Wrzechstronny Konkurs Konia Wirtualnego, bardzo modna dyscyplina ostatnio🙂
[quote author=milenka_falbana link=topic=11961.msg1220204#msg1220204 date=1323723635]
Ilekroć coś napiszę słyszę nad uchem świst przelatujących klasycznych bamboszy.....😀[/quote]

hmmmm, co gorsza nie są to bambosze ale KLASYCZNY ZDECHŁY KURCZAK  😁

ale nie przejmuj się - to można polubić  😍
No fakt, fakt 😉 Jest takie przysłowie" : "krowa, co dużo ryczy -mało mleka daje". Podejrzewam, że żadna z Pań dyskutujących zażarcie o wyższości klasycznego jeździectwa nad naturalnym -w gruncie rzeczy nie jest NIKIM ważnym i liczącym się na polskiej arenie jeździeckiej ( nie mówiąc juz o rankingu swiatowym :hihi🙂
no to gdzie są naturalsi, skoro Ela jest taka marna jeździecko, a żaden naturals nie jest od niej w niczym lepszy? 😁
...no bo cyrkowe sztuczki, z definicji, wykluczamy z tej rywalizacji...no chyba że naturalsi przyznają, że uprawiając cyrk, zamiast jeździectwa.
Zzzziuuuuuuuuu!!!!!
(Masz rację Ania , zaczynam to lubić! 😀 - "latające kurczaki" - jak w filmie, tyle , że tamte były żywe a co najmniej z plasteliny🙂 )


Zawody jeździeckie w Polsce - ha! to jest dopiero cyrk! 🙂😉)  🏇

Tyle, że taki depresyjny trochę....🙂
nie ma większego cyrku, niż kretyni zamawiający rzeczywistość
...ileż to już lat sznurkoza karmi się głąbami, a oni ciągle potrafią tylko powtarzać jak mantrę: "uprawiam jeździectwo, z tym że naturalne, dlatego nie umiem jeszcze jeździć". z tym że to jeszcze trwa i będzie trwać do u.ranej śmierci 😁
I tu trafiłeś w sedno! Brawo!🙂
Bo widzisz, "te głąby" to najczęściej widzą jeszcze w "jeździectwie" taki mały , zupelnie nieistotny czynnik którego Wy chyba nie widzicie. KONIA. Takie zwierzę, żywą istotę. Która myśli, czuje , ma potrzeby. I nie SŁUŻY tylko do tego żeby na nim jeździć. Ale to przekracza powszechne pojmowanie, że koń może być do niczego nie potzrebny. Jak ma siłę startować w zawodach to fajnie, można na nim TRENOWAĆ, ubierać go w ciuszki, dereczki i kokardeczki i robić sobie z nim zdjęcia. Ale jak już pzrestanie być użyteczny to kupuje się nowego a tamten...ach, kto by się tam przejmował, jest przecież nowy i będzie miał nowy komplet owijek!
Tak wygląda sport jeździecki. Przynajmniej w wydaniu podwórkowym. "Konie do UPRAWY". Jak uprawa ziemniaka. Albo rzepaku!
I jakoś to wszystko średnio jest nęcące dla takich dziwolągów i głąbów.... Także raczej wypatrywanie naturalsów na zawodach to firma próżny trud. Ale może jednak warto bo jak już się pojawi to będzie to po prostu klasa.

(...w tym miejscu narrator urwał ponieważ ze wschodu nadciągnęłą włąśnie chmura zdechłych kurczaków a ich argumenty były tak przewidywalne a oburzenie tak wielkie... że szkoda słów, niech opiszą się same 🙂 )

P.S. A potem wypełnią się słowa Klasycznej Apokalipsy.... (cytuję)
tak tak będzie tak długo jeździł na rozwleczonym koniu aż wbije sobie w mózg, że tak jest dobrze. I potem nigdy już nie zrozumie co to jest podstawiony, skrócony koń, 3-taktowy galop.
A jak sobie jeszcze weźmie młodego konia, to razem będą sobie w mózgach i mięśniach zapamiętywać taki schemat. I pewnie nigdy nie osiągną prawidłowego umięśnienia, podstawienia, zebrania. Bo ani jedno ani drugie nie ma pojęcia co to.



Uuuuaaaa. Drżę🙂
no i właśnie przez takie parszywe projekcje jak te powyższe, naturalsi budzą kontrowersje...sami nie potrafiąc niczego z koniem zrobić, wszystkich innych którzy z koniem potrafią się dogadać, pomawiają o brutalność, przedmiotowe traktowanie etc.
pokaż co potrafisz oprócz trucia w tym wątku...pochwal się czymś, czym ja nie mogę się pochwalić!
spędziłaś z koniem wspólnych 16 lat?...cieszyłaś się widząc jak ten koń "sprzedaje" fajne jeździectwo innym, nowym adeptom? masz konia który w zdrowiu zakończył karierę w wieku 24 lat?...masz na utrzymaniu takiego emeryta?
...więc przestań truć i wypisywać te głodne kawałki o "nienaturalnej" klasyce, bo nie znam naturalsa, któremu bym dał najmniejszego psa do wyprowadzenia na spacer, bo by psina nawet w spokoju wysikać się nie mogła!
naucz się jeździć, a potem tu przyjdź, pokaż i rzuć nas na kolana ...albo chociaż nie zabij śmiechem 🤔
Milenka,widzę, ze zmieniłaś ton. to ja też zmienię.

fakt, krzywdzimy konie nakazując im odpowiednie ustawienie. Twój kon będzie zapewne zdrowszy, jezdzony tak rozwleczony jak teraz, z odwrotnym krzyżem, z jezdzcem z zupelnym brakiem równowagi, robiącym dziwne rzeczy rękoma, bez wspomnienia o anglezowaniu zgodnie z ruchem.

zaczynam miec dziwne wrażenie ze NIEKTÓRZY (nie wszyscy) tłumacza swoje braki w poprawnym podstawowym szkoleniu konia tym, ze "ja uprawiam naturalne jezdziectwo i moj kon moze wygladac jak gąsienica".

taaaa, konie ze swiatowego sportu są zadręczane, nie glaszcze sie ich, bo sie jeszcze rozpuszczą i znarowią! i jak taki Totilas nie osiągnie 1 miejsca to zamiast jezdzic dalej to pojdzie do handlarza i na kotlety.

Czy Ty poznałaś kogokolwiek jezdzącego coś powyżej P? albo trenera jakiegokolwiek z osiągnięciami?
Isabelle, bo tak jest łatwiej - bo nie wymaga to wysiłku. Bo trzeba by zrozumieć, że atletyczny, zadowolony z treningu koń to wynik ciężkiej pracy. Jeźdźca i konia. I ogromnej wiedzy potrzebnej do tej pracy. Wiedzy, której też nie chce się zdobywać. I lepiej przykryć te braki wiedzy i umiejętności gadaniem o tym, że reszta to konie krzywdzi tym zebraniem i treningiem. A my tu w naturalnym jeździectwie to dobro konia na pierwszym miejscu... Aha, aha, aha...

A już szczytem humanitarnego poświęcenia się naturalnych jest "jeździectwo naziemne", no bo przecież oni są w stanie zrezygnować z jazdy i po prostu "pracować" latami z koniem z ziemi. Ach, jakie to szlachetne! No i przecież prowadzi do tego samego - tylko inaczej.... Klasycy z konia, oni z ziemi i już razem stają na podium na olimpiadzie. A jak nie, to dlatego tylko, że Ci wstrętni klasycy dręczą konie cały czas a naturalni dla szczęścia swego konia medal poświęcili....
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
13 grudnia 2011 07:56
pokaż co potrafisz oprócz trucia w tym wątku...pochwal się czymś, czym ja nie mogę się pochwalić!

Milenka pokazała tu http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,159.1260.html
co potrafi. Nie potrafi niestety niczego. I dobrzy ludzie pochylili sie nad nia starając się jej dać wskazówki co poprawić, ale Falbanka "natóralnie" wszystko odrzuca bo to przecież wszystko "nienaturalne"

Witajcie.
Jestem amatorem, parellowcem i mam młodą klacz, Fialę. Pod koniec maja pierwszy raz na nią wsiadłam i od tamtej pory pomalutku staram się rozwijać. I siebie i konia. Tak wyszło. Jesli zechce się wam obejrzec filmy i konstruktywnie ocenić to będę bardzo wdzięczna.
Ela Pe zaproponowała żebym wrzuciła tutaj filmy ponieważ ja uważam, że natural daje fajne podstawy a Ela, że nie daje🙂
Zdaję sobie sprawę z konsekwencji ale podobno co nie zabija to wzmacnia a ja akurat chce się uczyć🙂




A że Falbanka robi sobie (bo uczy się i skupia na zupełnie niewłaściwych rzeczach nie prowdzących do niczego) tym samym robi koniowi krzywdę to juz mały pikuś, bo przeciez ona "natóralnie" nic od niego i od siebie nie wymaga.

I tak jak Isabelle słusznie zauważa że w imię "naturalności":

Twój kon będzie zapewne zdrowszy, jezdzony tak rozwleczony jak teraz, z odwrotnym krzyżem, z jezdzcem z zupelnym brakiem równowagi, robiącym dziwne rzeczy rękoma, bez wspomnienia o anglezowaniu zgodnie z ruchem.
...więc przestań truć i wypisywać te głodne kawałki o "nienaturalnej" klasyce, bo nie znam naturalsa, któremu bym dał najmniejszego psa do wyprowadzenia na spacer, bo by psina nawet w spokoju wysikać się nie mogła!


Oczywista oczywistość. Jak wszechwiedzący wrotki kogoś nie zna, znaczy, że nie istnieje.  🤔wirek:


nie ma większego cyrku, niż kretyni zamawiający rzeczywistość 
Nie ma większego cyrku niż zadufanie i wiara we własną nieomylność, podlane sosem chamstwa, wyzwisk i ignorancji, często-gęsto ubranych w obce słownictwo, pewnie dla zrobienia wrażenia na gawiedzi.  😂

Isabelle - wybacz ale ja juz nie umiem tej "dyskusji" traktować poważnie🙂 Dlatego zmieniłam ton. To nie ja próbuję udowodnić wyższość świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą, chciałam wejśc z jakimis argumentami "godzacymi" ale nie da się, to jest dopiero firma próżny trud🙂 Wrotki wywołał temat rywalizacji sportowej - napisałam co uważam a kto się "poczuł" to już jego sprawa. Ja bardzo dob klasykę szanuje i ludzi którzy kochają konie i widzą coś w nich coś więcej niż tylko maszyny do uprawiania sportu. Nikogo palcem nie wytykam oprócz jednej szufladki pt"sport podwórkowy" - jak mówię , kto się do niego "zaliczy" tego mój post ewidentnie dotknie i wkurzy. I tyle🙂 Z "naturalu" wolno się naśmiewać ale z "klasyki" to juz Boże broń!
Bo nier "dyskutujemy" o IDEACH tylko jak to wyglada w wykonaniu ludzi. IDEE są piękne i ja IDEE UJEŻDŻENIA bardzo szanuje i będę się uczyć. Ale Wy i tak wiecie lepiej, postawiliście już na mnie krzyżyk, wyprorokowaliście co będę robiła za lat 10 i jak bardzo krzywy kręgosłup będzie miał mój koń i jakie będzie nieszcęśliwy🙂 No czyż można to brać poważnie? Przecież to głupoty jakieś! Ja się do Was zwracam jak do mimo wszystko jakiś autorytetów z prośbą o ocenę, dziękuje osobom które mi odpowiedziały - wzięłam sobie do serca - ale za chwilę zacznie się tu publ;iczny lincz🙂 Bo ElaPe podała link do moich filmików i wszyscy którzy poczuli się "urażeni" (bo uderz w stół a wiadomo co sie stanie...) zaczną mnie teraz wychowywać i rzucać dalej apokaliptyczne przekleństwa🙂 No przeecież to jest śmieszner!!!!🙂 Czyż nie? Ludzie, wyluzujcie, luz jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodził (w pzreciwieństwie do sznurków 😀 )
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
13 grudnia 2011 08:44
Falbanka: przykro mi ale to ty winnaś wyluzować, grzecznie podziękować za słuszne skądinąd uwagi co do twojej "pracy" z koniem i naprawdę wziąźć się do poważnej i regularnej pracy w oparciu o normalne zasady.

I niestety ale twoje występy pisemne tu na forum, pełne sprzeczności i totalnego miszmaszu w mózgu, jak i filmiki nie świadczą o tym byś z kimkolwiek jeździła z ziemi tak jak twierdzisz gdyż żaden, powtarzam żaden normalny instruktor jeździectwa nie kazał by jeździć bez kontaktu i w dodatku na kantarku sznurkowym na młodym dopiero co zajeżdżonym koniu.

Tak że to że powiedziałaś, że z kimś jeździsz w dodatku z kimś od ujeżdżenia, to tak zdaje się powiedziałaś na odczepnego.

Zamiast więc wpadać w słowotok, rozdzielać włos na czworo zabierz się po prostu za siebie za swoją edukację jeździecką i to nie w oparciu "tak ma być bo tak Pat Parelli  powiedział" ale w oparciu o zwykłe najzwyklejsze podręczniki i w oparciu o instruktaż kogoś kompetentnego z ziemi.

Nigdy nic nie osiągniesz z koniem sensownego jeśli od siebie nic nie będziesz wymagać (prawidłowej techniki jeździeckiej i wiedzy) ani od konia (wożenie się na wyryjonym odwrotnie powyginanym koniu, bez jakiegokolwiek kontaktu nie jest pracą a tylko wożeniem się).
No niestety pracuję z instruktorem, przekażę mu, że jest nienormalny🙂 Za wszystkie uwagi dziękowałam i to nie raz , nawet byłąm zaskoczona, że tyle można na tych filmikach zobaczyć bo nie się wydawało, że sa kiepskie🙂 Ja jestem bardzo wyluzowana, naprawdę🙂
Także dzięki za troskę, dam radę🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
13 grudnia 2011 08:52
No niestety pracuję z instruktorem, przekażę mu, że jest nienormalny🙂

albo niekompetentny albo ulega twojemu naturalnemu skrzywieniu, pozwala ci na ta cała sznurkozę, rzucony kontakt bo  wie że ze względu na psychiczny opór materiału i tak z tego nic nie będzie ale ci przytakuje w imię wyciągania od ciebie  kasy.
mogłabys powiedziec co to za instruktor? nazwiska trenerów są jawne, więc nie jest to chyba bardzo trudne. zwlaszcza jesli to ktos "od ujezdzenia".

nie wiedzialam nawet ze jest jakis ujezdzeniowiec, który uczy braku kontaktu jako idealnej drogi dla mlodego jezdzca.

na kantarze sznurkowym też chyba mozna osiągnąć jakiś kontakt, ale do tego potrebne są wodze/dwie liny chyba?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się