Konie czystej krwi arabskiej

jak maszyna do szycia o wielkich oczach 😉
ale pracujemy nad tym
Moja ruda przeskoczyła wczoraj 1.5 m ogrodzenie z siatki. Wracalysmy ze spaceru , juz na naszym terenie prowadzilam drugą babę , a JJ popatrzyla , odmierzyla- i poszla sobie na skróty . To było  hop, lekki kłusik , otrzasnięcie i juz byla w stajni. Dodam ze bylo juz prawie ciemno a siatka jest ciemnozielona . My z druga baba stalysmy po drugiej stronie i slowo daje , geby mialysmy otworzone..
Czy to jest normalny kon ????????????????
Czy to jest normalny kon ????????????????

Myśle, że jest fantastyczny!!!🙂
ba. Parkury się kroją dla skocznej bestii 🙂
dominoxs,  koń normalny aż tak bardzo, że nie uznaje cię za swojego przewodnika-woli zaryzykować skok(konie nie lubią skakać jak mogą to omijają w naturze przeszkody) żeby znaleźć się w bezpiecznym dla niej miejscu. Nie szanuje twojej decyzji jako "szefa", a co będzie jeżeli nagle stwierdzi, że wieje gdzie oczy poniosą. Trzeba popracować nad przywództwem, bo araby szybko się uczą gdzie ich miejsce w stadzie 😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
18 października 2011 12:05
dominoxs
czyli masz konia skoczka  😎 tylko pogratulować hehe, bo mój Rudy jedynie co przy ogrodzeniu potrafi robić to tkać ... a przeszkody bierze między nogi  😉 taki z niego skoczek  😂
ganasz fajne zdjęcie
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
18 października 2011 14:14
Araby są niesamowite, moja też jak się czymś ekscytuje to potrafi skoczyć płot 150 mimo tego, iż obok szeroka brama na pastwisko.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
18 października 2011 14:37
Mój kiedyś skakał, jak jeszcze nie potrafił korzystać z padoku  😉.
To było świeżo po kupnie, jeszcze u hodowcy- jak się puszczało konia na padok, to przez godzinę nieprzerwanie galopował. Potem już nie wiedział co ma ze sobą zrobić i chciał wracać do stajni. Stałam z hodowcą przy płocie, a M dawał wyraźne znaki, że już chce do stajni. Zignorowaliśmy je, więc M wykoczył przez płot dokładnie pomiędzy nami  😁. Ale to było 5 lat temu.
Raz jak jechałam w teren na Staruszku, to Manitoba za nami wyskoczyła przez siatkę 150. Też chciała iść  😉.
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
18 października 2011 16:06
No to teraz my Hubertusowo🙂

Araby są nieprzewidywalne. Musiałam tego doświadczyć na własnej skórze i zostałam wysadzona z siodła jeszcze przed gonitwą. Na szczęście na gonitwie było już lepiej.

Oto ja i mój zaciesz po gonitwie:


My przed wyjazdem w teren:

Czas na rundę honorową:


zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
19 października 2011 16:40
Alicja_8 ale zaciesz !!!  🏇
kto złapał lisa ?
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
19 października 2011 17:56
zduśka niestety nie ja bo byłabym posądzona o spisek🙂nie mogli siwej złapać więc się podstawiła i złapał młody kowboj na wałachu śląskim🙂ale araby wymiatają🙂
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
19 października 2011 17:59
A gdzie był ten Hubertus?
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
19 października 2011 18:01
iwona9208 kameralny Hubertus w Idzikowicach (woj. mazowieckie) 🙂 organizowaliśmy po raz pierwszy. Mało na osób dopisało.
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
19 października 2011 18:18
A znasz może takiego szalonego kowboja,który ma quartera,wałacha śląskiego i klaczkę arabokonika?
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
20 października 2011 09:55
Tego?
Wiem że ma wałacha śląskiego🙂 i jest szalony. I był u nas na Hubertusie🙂


edit:fotki z sesji Hubertusowej 🙂

W arabkach siła:


Więcej w temacie: Hubertus 2011
Bronze   "Born to chase and flee.."
20 października 2011 14:35
Alicja - wiesz o co chodzi z tym patentem wiazania koniowi głowy pomiędzy nogami? Nie w temacie koni arabskich ale ten patent przewija się namietnie w wątku hubertusowym? Zresztą, biedny ten ślązak, żal patrzeć  😕

Znam szalonego kowboja ze zdjęcia!
On naprawdę jest szalony ..... to bardzo dziwny człowiek. Nie polecam zbyt bliskich kontaktów.

Ten patent wiązania glowy konia między nogami (jak na zdj. powyżej) to jest tzw. "tie down" i przyszedł do nas z za Oceanu wraz z popularyzacją konkurencji szybkościowych (wyścig wokół beczek, tyczek). Ma za zadanie usztywniać i "stabilizować" konia przy szybkich zakrętach.
Dość popularny wsrod szybkościowców. Podobno działa.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
20 października 2011 21:22
ej no właśnie to jest ślązak ? 😲
bo w wątku tej rasy, konie trochę inaczej wyglądają ... no ale może ja się nie znam  🙄
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
21 października 2011 10:16
To nie jest ślązak. To jakaś wypożyczona klaczka - nawet nie jego. Na ślązaku jechał młody chłopaczek.
Patent i mi się nie podobał. Ale nie mój koń więc co mam do gadania. Ja z tym kowbojem niemam zamiaru utrzymywać bliskich kontaktów - to narwaniec.

Pozatym niema to jak lekki i zwinny arabek🙂
ganasz - ja tak z innej beczki, jak jeździsz z dwoma końmi na raz, tzn ten koń który biegnie obok jest na kantarze? ogłowiu? trzymasz go? czy biegnie obok luzem? jak je tego nauczyłaś?
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
21 października 2011 12:00
Moje arabiszcze jako luzak ok rok temu😉)) Na karusce znajoma😉
super🙂 ale jakoś go tego uczyłaś, czy po prostu ufasz że koń za koniem podąży? nie płoszy jeden drugiego? mam 2 konie (araby, żeby nie było nie na temat) i tylko ja jeżdżąca, na jednym w teren nie pojadę, bo drugi mi wariować będzie, najsensowniej było by z 2 jechać na raz, ale jakoś nie mam pomysłu jak to wykonać, jak jeżdzę po padoku to drugi koń trochę za mną pochodzi, albo robi coś innego, ale lubi, szczególnie klacz zerwać się nagle bezsensu, bez powodu do ucieczki, w terenie chyba bym się bała że poleci nie tam gdzie trzeba, hmm, macie jakiś pomysł?
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
21 października 2011 13:09
Już w tyle gdzieś w temacie pokazywałam jak chodzimy na spacerki. Zasada jest jasna-ufam jej i zakładam, że ona też wie, że jednak ja to ktoś komu można zaufać. Chodziła za koniem w siodle po lesie, chodzi na spacerki sama oraz chodzi razem z kucykiem, którego ostatnio zabieraliśmy ze sobą. Raz mnie przestraszyła....poleciała w las i nie było jej 4minuty.....myślę o nie.....ale po 4min słychać tupot i rżenie-zagubiła się wredota. Z nią jest na tyle dobrze, że przychodzi na zawołanie-oczywiście nie zawsze bo czasami ma inna ideę, ale usłuchane konisko🙂
Chodzi luzem, bez kantara, bez uwiązu, czasem w owijkach jak planuję małą sesyjkę. Zazwyczaj przy jej ulubionym polu robi popis, cwałuje, bryka, kopie w powietrze a później wraca i łazi ze mną-obok grzeczniej jak mój pies😉


filmik yt
Wojenka   on the desert you can't remember your name
21 października 2011 13:19
Muja, drugi raz z siodłem:







derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
21 października 2011 13:24
Wojenko świetnie wygląda konio w siodle, gratulacje i powodzenia w pracy;*

p.s. jakie masz siodło? jaki to rozmiar? 17?
Wojenka wow, w ogłowiu i z siodłem wygląda o wiele poważniej. Trzymam kciuki za Was! A co do mojego snu (bo chyba zapomniałam odpowiedzieć), to śniło mi się, że Mihrab przewiózł mnie po jakimś polu ;D
derby wygląda to imponująco, uważam jednak, że nie do końca jest to odpowiedzialne, bo zwierzę to tylko zwierzę. Zaufanie tak- ale ograniczone. Lepiej mieć wszystko pod kontrolą ;-)
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
21 października 2011 13:43
może nie do końca odpowiedzialne. Ale zwierze to jest zwierze, człowiek,  człowiek. Mam troszkę inne podejście do mojego-moich koni i nie zmienię na pewno😉


Pozdrawiamy z Rudą wszystkich arabowiczów😉
Jeśli kiedyś się przestraszy i zwieje w las i już nie wróci- to zmienisz. Oczywiście nie życzę Ci tego. Każdy robi ze swoimi zwierzętami co uważa i wychowuje je na swój sposób :-)
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
21 października 2011 13:50
Derby Ruda niesamowicie wygląda, fajne takie tereny. Ale tak jak Ashtray wolę mieć wszystko pod kontrolą  😁
co prawda raz kucyk miał możliwość biegania na wolności  🤣 z mojego niedopilnowania.. pobiegł z ogonem w górze jak arab, pobrykał , poskakał , po czym się odwrócił - zobaczył,  że nikogo nie ma i dzikim galopem wrócił skąd uciekł  😁 .. a Rudego to wiadomo  z przyczyn oczywistych nie chciała bym widzieć w takiej wersji  😎
Wojenka życzę owocnej współpracy !
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
21 października 2011 15:36
Alicja_8 tak ,tak to ten kowboj  😉
On ma ogromne parcie na western!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się