Końskie fryzury, przerywanie czy podcinanie ?

Zdecydowanie lepiej mu w irokezie 🙂
A według mnie nie... hehe
Hmm 🙂 też mi się podoba w irokezie ale moze na zime grzywe by zapuścić ?
No to my się nieśmiało ujawnimy po wizycie u fryzjera... po długoterminowym skracaniu, w końcu efekt końcowy 🙂
Modele nie chciały współpracować, bo przecież trawka ważniejsza hehe
Cobrihna bardzo fajnie Klusek wygląda 🙂 Jaką szyjkę teraz widać!

To i ja Wam pokażę moje "dzieło". Nic nadzwyczajnego, ale zawsze:

Tak było:


Tak jest:
aien, może jutro uda się pod siodłem jakieś zdjęcia porobić z łebkami nie przy ziemi 😉
Nie wolałaś bardziej po łuku szyi niż równolegle do ziemi? mnie by kusiło by jeszcze skrócić (tak na długość włosów przy kłębie) 😀iabeł:
aien, nie jest źle 😉 ale ja też bym skrócił , przynajmniej na odcinku od połowy szyi w strone ucha. Żeby skok był bardziej w strone kłębu, a nie pyska 🙂
jett   success is the best revenge
24 września 2011 17:46
aien, już "inny" koń  😉 ale najbardziej mi się podoba w przeróbce Cobrinhy  🙂
Czyli nie ma tragedii  😅 Dzięki Cobrihna za poglądową przeróbkę. Ja nie lubię w ogóle krótkich grzyw i chcę, żeby jej odrosła. I tak uważam, że ma za krótką  🙁 mi się wydawało,  że jest ok, ale ja talentu do tego nie mam. Nie lubię ciąć bezsensownie grzywy, chcę tylko,  żeby jej się wzmocniła. A przy kłębie te kłaki praktycznie w ogóle nie rosną, mimo to mam skracać do nich?

jett dzięki 🙂

michal cieszę się, że jest w miarę ;P
aien, spoko, możesz się z koniem na mieście pokazać :P jest o niebo lepiej niż na zdj co wrzucałaś w zimie kiedyś z  taką ciachnieta grzywa 😀
oj wiem, wiem ;P ale wtedy miałam pordzewiałe wieeeeelkie nożyczki do dyspozycji 🙂
ja bardzo dobrze znam ból cięcia długich grzyw... robiłam to przez jakieś 2-3 miesiące nim doszłam do obecnej hehe\
A było tak:
[img]http://re-volta.pl/forum/index.php?action=dlattach;topic=41890.0;attach=98599;image[/img]
Zdecydowanie korzystniej jest teraz wbrew pozorom... koń wygląda młodziej hehe i szyja się grubsza wydaje 😉
aien Piękna ta grzywa jest. Ma takie naturalne pasemka, jednak koń zdecydowanie korzystniej wygląda w wersji, którą pokazała Cobrinha. Ja bym ją na Twoim miejscu podcięła jeszcze 😉
ja za to dziś gdzieś w okolicach Dominiczyna/Kołacz widziałam taką oto grzywiastą klacz  😲:
aien, tylko nie padnij z zazdrości  😀iabeł: bo nawet maścią podobne






jak ja bym chciała żeby Borysowi takie 'grzywsko' wyrosło
mam nadzieję, że da się dostrzec jaki długi włos 🙂 /niestety brat nie chciał czekać więc zdjęcie z daleka, a koń niestety nie chciał pozować /
Zdecydowanie łatwiej o taką grzywę u klaczy jeśli mają do tego predyspozycje, bo w przeciwieństwie do chłopaków, szanują swoje fryzury i nie wyrywają sobie we wzajemnych zabawach kłaczków  😂
niestety muszę wszystkich rozczarować, ale zamierzam zapuszczać, teraz i tak chodzi ciągle w zaplecionej, żeby się wzmocniły. Nie przepadam za krótkimi grzywami (chyba pisałam to już ze sto razy  😉 ) , a ona miała piękną i zamierzam znów dojść do takiego stadium, gdzie wygląda tak "klaczowato" (odpowiednik "kobieco"😉.

any oczywiście, że jestem zazdrosna. mam nadzieję, że Ty Borysowi też nie ciachniesz na łysą pałę, bo Miśce powiem i jej się mąż nie będzie już podobał :F

Cobrihna Siwa wygląda lepiej z obciętą. Pamiętaj, że moja to grubas, szyja jest widoczna tak czy inaczej. Plus mi dochodzi kwestia moich "szczot", a raczej khym, pędzelków. Ich też nie zamierzam ruszać. Pamiętam jak namawiali wszyscy Magdzior by Reszkę obciachała, ale ona to co innego, wkkwu i inne sprawy, a my tu sobie za stodołą jeździmy, albo po lesie, albo się sznurkujemy.. i wyglądamy bardziej naturalnie.

Wstawiałam kiedyś foto Miśkowej grzywy i ogona w okresie świetności, dla przypomnienia:

Mam wielki problem z grzywą mojego konia
a mianowicie nie chce się położyć, jest takie miejsce w którym żadne kiteczki, warkoczyki nie pomagają i odstaje 🙁
ostatnio ją troche zapuściłam ale to też nic nie dało
dziś przerwałam i wygląda jakby miał irokeza bo grzywa nie chce sie położyć 🙁
pomóżcie!  :kwiatek:
Cobrinha, Co to się stało, że Blondynie grzywę obcięłaś? 🙂 Przecież zawsze zarzekałaś się, że zostawisz.🙂 Szczególnie, że ona miała taką Grzywę, że łohoho.

any, No, no, ta z Twojego zdjęcia to ma imponującą grzywę!
Kastorkowa   Szałas na hałas
25 września 2011 09:03
Ja osobiście nie cierpię długich grzyw oprócz naszej

1 zdjęcie - tu widać grzywsko tylko teraz końcówki są podcięte ale nie mam zdjęcia niestety
2,3 zdjęcie - a taką mamy grzyweczke tylko teraz końcówki też pod cięte
Kastorkowa, ja bym ją wyrównała. bo jest duzo grubsza przy glowie, niz przy klebie i przez to nie wyglada na zadbaną🙁
Kastorkowa   Szałas na hałas
25 września 2011 11:40
Niestety koń nie mój i właściciel nie pozwala na ścięcie, zgadza się tylko na podcinanie końcówek.
obiecane plecionki wstawiam. pierwszy raz się tak bawiłam, nastepnym razem z inna wstazeczka spróbujemy i bardziej pilnować, żeby wstążka szła równo no i ogonek troszkę krzywo.

Ogonek:




Grzywa:







bardzo dziękuję Właścicielce, bo pozwoliła mi się pastwić fryzjersko nad ślicznym kucykiem  😍  :kwiatek:

u nas niestety zbyt jeszcze malo odchowany ogon na plecionki, takie koszmarnie wystające jest bez lakieru czy pianki, wiec trza odczekac az odrosnie 🙁



Sankaritarina, no tak... ale jako że od jakiegoś czasu zrobiły jej się taka delikatna, przerzedzona na końcówkach i nie bardzo było tego jak ściąć żeby głupio nie wyglądało... do tego doszedł aspekt, że jednak długa grzywa zawęża mocno szyję a ona jej nie ma grubej tylko długą i cienką, to zdecydowałam się etapami dojść do obecnej długości... (jak wzięłam nożyczki to aż ręce mi się trzęsły) 😉
I w sumie jestem zadowolona... troszkę łezka w oku się kręci jak pomyślę jak długą miała, ale wygląda jednak w krótszej korzystniej - szyja wydaje się grubsza a koń bardziej zadbany i młodszy hehe... na dodatek zbliża się jesień i mokre błotniste dni - tyle razy ściągałam ją z błotnistymi dredami - nie mam już na to siły hehe
Na dodatek, coś jej włosy zaczęły wypadać albo miałam takie wrażenie bo grzywę raz na sto lat czesałam - czasem pełną szczotkę włosów miałam... na pewno takie przycięcie wzmocni ją trochę a i koń się tak nie poci bo włosów nie ma 🙂 Pociesza mnie fakt, że kiedyś może zapuścimy do tej długości, tym bardziej, że dzieciakom szybko ona rośnie 🙂
Kastorkowa   Szałas na hałas
25 września 2011 14:00
To się nazywa grzywa klik


My chodzimy sobie w takiej fryzurce by nam nie przeszkadzała .
Cobrinha, u karego super 🙂
Burza, dzięki... u Daki też ale jakoś wietrzyk nas dopadł i zrobił się niemal irokez heheh
Zawsze jak chcę im zrobić na łące zdjęcia, to wieje nudą - pozycja przyziemna i zero współpracy  😂
Niebawem mamy zawody, co trochę mnie zmotywowało do "uporządkowania" grzywy mojemu Rudemu. Jako osoba, która powinna mieć zakaz podchodzenia z nożyczkami do konia pod karą grzywny, wykonałam coś takiego:



bo pomyślałam sobie, że kij, najwyżej jak źle wyjdzie, to zrobię koreczki. Ale... koreczków tez nie potrafię zrobić. Od pewnego wypadku mam problem z wykonywaniem tak skomplikowanych ruchów jak zaplatanie warkocza. A jestem taki beztalenciem, że nie potrafię nawet skrócić grzywy na kłębie, żeby to jako-tako wyglądało 😵.
No i jak myślicie, zostawić trochę, poprawić coś? 
Problem polega na tym, że już nie ma z czego przerywać, a kilkanaście centymetrów grzywy zaraz za potylica idzie na drugą stronę. A może w ogóle olać i żyć nadzieją, że w ruchu i tak wszystko będzie się trzęsło i  nikt nie zauważy 😎.
ja wczoraj zrobiłam koreczki dla arabka, nie byłam pewna jak to będzie wyglądać, ale wygląda fajnie

pięknie 😉
podpowiecie co zmienic w plecionkach?  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się