... ślub :) ...

maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 sierpnia 2011 16:32
A ja swoją w sobotę wreszcie odbieram 😀 Niestety z narzeczonym, trudno. teraz rzadko jesteśmy w Warszawie, trzeba więc tak.

Atea - ślicznie. I zaproszenia fajne.

edit. ash - jaka suknia w końcu? Ta taka z Emmi Mariage z, hm, rozbudowanym dołem?
Dziękuję Wam bardzo  :kwiatek:

ash buty są u szewca poszerzane w tym miejscu zaraz pod palcami (tam gdzie strzemię 😀) Na wszelki wypadek ma drugie - najzwyklejsze na świecie. Białe, skórzane z Ryłko. Bez żadnych czubów, czy nieładnych ozdób 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
11 sierpnia 2011 17:38
maleństwo tak, to tamta! Zrobiłam kilka przeróbek i wygląda jeszcze lepiej. Tren ma odpinany na suwak.

Atea ja cały czas nie mogę się zdecydować czy kupić te co Ty masz. Daj znać czy wygodne i jak z romiarówką jeśli uda Ci się w nich potańczyć!

Jeśli zdecyduje się na brak welonu to czym mam rzucać na oczepinach? Bukietem????
maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 sierpnia 2011 17:40
Bukietem.

Ja będę mieć zamiast bukietu jednego słonecznika i mam plan cisnąć nim mocno w moją best (i świadkową zarazem), bo już 2,5 roku zaręczona i nadal nic :p
Dziewczyny, co dajecie rodzicom jako prezent??
opolanka   psychologiem przez przeszkody
12 sierpnia 2011 06:51
My wręczyliśmy obrazy malowane na płótnie przez malarkę z indywidualną dedykacją dla rodziców (niestety nie mam tu zdjęć, żeby podlinkować). Chcieliśmy obraz nakładany jakąś tam techniką ze zdjęcia (robią to np. w fotojockerze) ale wyglądało to tak sobie, w stosunku do naszych namalowanych olejem obrazów to wiocha 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
12 sierpnia 2011 07:13
Nasi kazali się nie wygłupiać i dać sobie spokój z prezentami. A tak czy inaczej dostaną albumy ze zdjęciami.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
12 sierpnia 2011 07:19
ja dostalam od rodzicow prezent, wkoncu moj slub :P oni juz swoje dostali  😉

ale serio, to nie dawalismy nic, nie robilismy podzekowane i podobnych. jestesmy dorosli, ponad 7 lat mieszkalismy razem i sami sie wydawalismy. rodzice byli goscmi na naszym slubie.

maleństwo   I'll love you till the end of time...
12 sierpnia 2011 07:23
W sumie mamy podobne podejście - na szczęście i my, i rodzice 🙂
Atea, śliczna!!!

co do prezentów dla rodziców my jednak też nie dajemy, zresztą to chyba jakaś nowa moda, bo u nas takich zwyczajów nie było.

Ja wczoraj odebrałam już obrączki, więc teraz pozostaje tylko czekać🙂
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
12 sierpnia 2011 07:45
Pegasuska to jeszcze pare dni, nie??

a my niedlugo mamy pierwszy rocznice, ale ten czas leci. no i nie mielismy pojecia co robic wiec okazja sie sama nadarzyla. akurat w ten weekend jest Miedzynarodowa Wystawa Motoryzacyjna IAA  we Frakfurcie  🏇  idealnie dla nas, motoryzacyjnym Freak-ow  😜  romantyczne to nie jest  😁
Gienia-Pigwa, w sumie jeszcze dwa tygodnie ale jakoś mi się z czasem ciasno robi...
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
14 sierpnia 2011 20:42
Mi dzisiaj mija 1sza rocznica  💃 Jak ten czas szybko przeleciał...

Wszystkim świeżo upieczonym mężatkom życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, tym, które się zaręczyły powodzenia w organizowaniu ślubu i wesela, a tym, które są tuż tuż przed ślubem POWODZENIA  :kwiatek:
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
14 sierpnia 2011 20:47
gratulacje nasturcjo 🙂 niech wam sie dalej dobrze wiedzie w milosci 🙂
[quote author=Nasturcja-Renata link=topic=34.msg1101987#msg1101987 date=1313350968]
a tym, które są tuż tuż przed ślubem POWODZENIA  :kwiatek:
[/quote]

Dziękuję  🏇 Coś czuję, że to o mnie chodzi  🤣
Atea, wyglądasz szałowo! a zaproszenia... brak słów prze-prze-prze piekne!!!!!
Przysłali mi dzisiaj dekoracje na samochód...chyba ją przeżyje jakoś bez pocięcia na drobne elementy...oczywiście ze strony mojego przyszłego padły same ochy i achy 😉
Powodzenia wszystkim którzy są tuż tuż  :kwiatek: :kwiatek: oraz gratulacje tym co już są po  :kwiatek:

my znowu musimy plan ślubu przesunąć- mój M miał w piątek wypadek samochodowy i trzeba zbierać kase na mandat (nie wiem dlaczego dostał skoro nie jego win) i na nowy samochód 🙁
ash   Sukces jest koloru blond....
16 sierpnia 2011 09:43
Chuda współczuje.

My zdecydowaliśmy, że poprawiny będą w formie pikniku i grilla.
Chuda, współczuje🙁 spróbujcie coś wywalczyć, koleżanka miała taką samą sytuacje i jej się udało.
ash, byłam na poprawinach gdzie było ognisko i powiem tak, że wszyscy się super bawili.
MY daliśmy sobie spokój, nie ma po co tym bardziej, że M ma tylko rozwalony samochód a sprawczyni nic.

ash fajna sprawa na poprawiny 🙂 i dobra rada używaj jednorazowych naczyń- mniej do sprzątania hahaha
Atea przepiękne zaproszenia i cudna suknia 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
16 sierpnia 2011 14:38
Chuda tak też zamierzam zrobić! Plastiki rulez 👍 👍
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 sierpnia 2011 15:17
No i zdrowe podejście.

my już mamy prawie wszystkich gości potwierdzonych, panie od sali nas ocyganiły - miało być 10 zł mniej od osoby. Kombinujemy jak zrobić z dekorowaniem sali i kościoła, organista przyjął zapłatę w postaci wielkiego zegara po dziadku :p

A garnitur i suknia już wiszą u teściów i czekają. Jaaaa, mam najpiękniejszą suknię na świecie 😀
ash   Sukces jest koloru blond....
16 sierpnia 2011 15:25
Maleństwo zazdroszczę! Jeszcze 2 tygodnie i będziesz żoną 🏇
Wczoraj bardzo bardzo wstępnie myślelismy jak rozsadzić gości -mamy okrągłe stoły na max. 10 osób! O matko 😵 tragedia!!!
Hmm... jak to właściwie jest z tym rozsadzaniem gości? Nie mam zbyt dużego doświadczenia weselnego co prawda, ale na tych kilku, na których byłam była tylko jedna zasada - na specjalnie udekorowanych miejscach siedziała Para Młoda i dalej - świadkowie/Rodzice (no właśnie - jak to powinno być? :P ), Dziadkowie, Rodzeństwo - takie najbliższe osoby. Reszta siadała jak komu wygodnie/gdzie się podobało. W sumie i tak na swoich miejscach zazwyczaj siedziało się tylko w czasie jedzenia, a tak to każdy siadał tam, gdzie akurat było ciekawie 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
16 sierpnia 2011 15:34
My mamy okrągłe stoły, max na 10 osób.
Robimy winietki na stół i mapę żeby każdy wiedział przy którym stoliku siedzi. Przy stoliku młodych siedzimy my i  świadkowie z os. towarzyszącymi.
Sadzamy gości raczej wg.pokrewieństwa/znajomości.
Rodziców sadzamy z naszym rodzeństwem i ich partnerami. Koleżanki/kolegów, którzy się znają dajemy do tego samego stolika, zeby nie było dziwnie.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 sierpnia 2011 15:36
My nawet jeszcze nie ugryźliśmy tematu usadzania. Na weselu, na którym byliśmy rok temu, siedzieli młodzi z młodymi i starzy ze starymi. I zdało to egzamin. Para młoda i świadkowie z partnerami przy tym "specjalnym" stole.

ash - za dwa i pół ;p  Aż trudno uwierzyć.
hehee ja to się chociaż o rozsadzenie gości nie muszę martwić 🙂 stół i krzesła będą tylko dla starszyzny😉 reszta leżaczki do dyspozycji ma i krzesełka ogrodowe... no i oczywiście plastiki będą a jak!!!!
Przed nami tylko spowiedź wszystko inne już załatwione, suknia wisi, garnitur też, obrączki czekają, ohydna dekoracja na samochód czeka w kartonie🙂 w sobote tylko ostatnie zakupy alkoholowe.
No i za dwa tygodnie o tej porze też już będę Panią Hajduk...
ash   Sukces jest koloru blond....
16 sierpnia 2011 15:42
ohydna dekoracja na samochód czeka w kartonie🙂


hahaha! Dobre podejscie! dekoracja samochodu czy zaproszenia 😡 nie są najważniejsze! i tak będziesz zadowolona!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się