PSY
Jara ale zes mnie pocieszyla 😲 w którym to parku było? 👀 tylko nie mow ze tym kolo nas?
Chyba wkoncu rusze tyłek kasa zachipowac 😵
Kilka miesięcy temu z działki moich "teściów" skradziono rocznego owczarka kaukaskiego... :/ Prawdopodobnie również na walki. Też nie trafili fajnie, bo pies był po operacji przedniej łapy i miał dysplazję.
"Teściom" próbowano kiedyś również ukraść owczarka staroniemieckiego. Budowlańcy robili jakieś prace remontowe, jak się zwijali to perfidnie próbowali go do ciężarówki wciągnąć. Na szczęście teść w porę ich zauważył i zrobił awanturę...
Jara ale zes mnie pocieszyla 😲 w którym to parku było? 👀 tylko nie mow ze tym kolo nas?
Chyba wkoncu rusze tyłek kasa zachipowac 😵
W
Parku Skowronim na Armii Krajowej.
Słyszałam już wielokrotnie historie o kradzieży psów z podwórka, ale nie sądziłam, że takie akcje dzieją się również w mieście. Parę miesięcy temu znajomej znajomej skradziona psa, o ile dobrze pamiętam ON-ka. Na szczęście właściciele trafili na ogłoszenie sprzedaży ich skradzionego psa i pupil wrócił do ich domku. Niestety, trzeba mieć się na baczności...
Ja słyszałam o przypadku kiedy laska szła ulicą, podjechał samochód, psa zawinęli i odjechali.
blow normalnie wasze przygody 😅
ewuś, urocza psinka
seksta strasznie mi przykro , tzymaj się. Może nowe cztery łapki to faktycznie dobry pomysł?
Co to jest owczarek staroniemiecki?
Blow,pewnie niemiecki długowłosy. Spotkałam się już kilkukrotnie z takim nazewnictwem.
Jara no my bylismy na spacerzena tym duzym zielonym terenie miedzy orzechowa a krynicka... czyli tak naprawde zaraz obok 😵
Jara no my bylismy na spacerzena tym duzym zielonym terenie miedzy orzechowa a krynicka... czyli tak naprawde zaraz obok 😵
Jedna z dziewczyn od nas z forum pisała kiedyś, że też ją zaczepiał facet i wypytywał o psa, na Nowym Dworze. I z opisu wyglądało, że to ten sam facet.
tak tylko sie wetne, że owczarek australisjki ma tyle wspólnego z Australią co fasolka po bretońsku z Bretania. Czyli nic.
A Uzi rzeczywiście do kelpie podobny był.
Blow w sumie nigdy nie zastanawiałam się nad określeniem Nicka "owczarek staroniemiecki"- tak był nazywany i tak to przyjęłam. 😉 Pies wzięty ze szkolenia policyjnego(bał się wystrzałów), z tego co się zorientowałam w starym typie owczarka niemieckiego(bez bardzo niskiego zadu, ok. 85-95cm "w kłębie", długowłosy)- stąd określenie "staroniemiecki".
A ja dziś byłam z Morusem na badaniach kontrolnych u weta... i zapłaciłam 40zł za wejście 😵 plus 19 za odpchlenie. A potem dowiedziałam się w zoologicznym(który przypadkowo odkryłam tuż przy domu...), że babka ma normalne tabletki odrobaczające za 5zł i środki przeciwpchelne i przeciwkleszczowe za 10zł(które to środki za 25zł widziałam u weta...) 🤔wirek: Paranoja jakaś... I w ogóle dowiedziałam się, że mój psiak ma nie 10 miesięcy, jak do tej pory sądziliśmy, tylko 1 rok i 4 miesiące... 😵
CzarownicaSa, są różne rodzaje tabletek odrobaczających. Jedne działają na układ trawienny, a inne wchłaniają się z krwią i usuwają pasożyty z mięśni. Z reszta u weta wszystko jest droższe 😉 Dicortineff (krople do oczu) na recepte kosztują 7zł, a u weta 15zł.
JARA właśnie będę musiała zbadać trochę skład i działanie tych tabletek w sklepie. Bo nie uśmiecha mi się płacić znów 40zł za zaszczyt wejścia do gabinetu... 😵
CzarownicaSa , to zmień weta bo płacenie za wejście jest po prostu śmieszne. Straszne naciąganie, ja już bym tam więcej nie przyszła. Poszłam ostatnio na kontrolę rozwalonego nosa to nic nie zapłaciłam, bo za co? Za to, że ktoś spojrzy i oceni tak jak ja, że już jest dobrze? Dopóki chodzę do "swojego" weta, płacę tylko za leki i usługę typu obcinanie pazurów i to mi się podoba. Wiadomo, że u weta leki droższe, ale jak chcę coś taniej, to biorę od znajomej wet z hurtowni, a dziś nawet jak się dowiadywałam o konkretny lek, to różnica ceny hurtownia-wet to 2,50 zł. Jak dla mnie, niewiele.
Hessa byłam tam dziś pierwszy raz i więcej nie pójdę... ostatnie pieniądze mi wyszły, a renta dopiero 14 sierpnia... 😵
tet, owczarek australijski typ amerykański czyli z Hameryki są 🙂 A kto sugerował, że jest z Australii? 😉
Ja dziś przez kilka minut miałam na rękach tego mojego mojego PSA 😀 Zostałam wylizana po nosie, podnoszenie w górę i zaglądanie w ślepia zniósł dzielnie 😀 Jest mega słodziakiem 😀
ok. 85-95cm "w kłębie", długowłosy)- stąd określenie "staroniemiecki".
To chyba pomyłka...
RaDag nie... osobiście go mierzyłam, bo nie chciałam uwierzyć 😲 to jest po prostu olbrzym... 😲
To ile wyszło jak mierzyłaś?
Bo 10 cm to olbrzymia różnica u psów.
Ja mam owczarki we wzroście 61, 62, 63 i 64 i już na oko widać w nich różnicę wyraźnie.
A co dopiero taka rozbieżność.
85-95cm to chyba z wilczarzem w przodkach 😉
RaDag mierzyłam dobre pół roku temu, dziś nie pamiętam dokładnie... 🙁 aczkolwiek raczej skłaniałabym się ku 85-90, zaś mój chłopak ku 90-95cm. Na pewno było powyżej 85cm- ten szok zapamiętałam 😁 Czy miał przodków wśród wilczarzy- nie mam pojęcia. 😉 W sumie na razie mało wiem o nim, jak tylko będę u "teściów" zrobię zdjęcia i dowiem się wszystkiego 🙂 Fajne jest to, że w ogóle nie muszę się schylać, żeby go pogłaskać 😁
Fajnie 🙂
Bardzo jestem ciekawa zdjęć 😀
tet wiem wiem, mowilam 'ogolnie' 😉
A Uzi to suczka, jak swego czasu ogladalam serial australijski pt 'McLeods Daughters' i tam wystepowal kelpie o imieniu Roy- i byl identyczny jak moj pies.
Aż poszukałam sobie czegos o tych psach i z tego co znalazłam nie całkiem mowa o obecnych owczarkach niemieckich. No a wygląd zewnętrzny jest bardzo zróżnicowany - podobnie zresztą jak wielkość. Po fotach i rycinach.. BARDZO zmienne oba. 😉 Wystarczy wklepać w googlach.
Właśnie przed chwilą weszłam na tę stronę i młody Nick bardzo przypominał te psy, z tą różnicą, że był podpalany. Teraz to już dziadziuś, więc nie widać po nim młodzieńczej piękności i stylu 😉
Dla mnie to zwykły czarny owczarek niemiecki.
Różnice, z tego, co wyczytałam, są bardzo małe. Największa chyba we wzroście i posturze- z tego, co sama zaobserwowałam, dzisiejsze owczarki niemieckie mają bardzo niski tył, wręcz trochę nienaturalnie. Mi na przykład bardzo się to nie podoba, a od osób posiadających takowe słyszałam, że dysplazja występuje praktycznie u 80% psów... ale to są informacje usłyszane od posiadaczy, nie od hodowców, więc nie można ich brać za pewnik. 😉
szansa na rasowego owczarka bez dysplazji jest bardzo znikoma chyba ,że z tych starych linii bo ludzie doprowadzili je właśnie do takiego stanu.to nie jest trochę nienaturalne tylko bardzo te psy nie umieją normalnie się poruszać co można zauważyć po oglądnięciu takiego psa,a dokładniej popatrzeć na tylne łapy jak nimi porusza
Kastorkowa oj tak... niektóre z tych psów nawet w młodym wieku po prostu ciągną za sobą tylne nogi 🤔wirek: