Perlica, widzialam 11letniego kentaura ujezdzeniowego, ktory wlasnie wrocil z serwisu- dopychanie, wymiana przystul i skory na siedzisku. kosztowalo to 400zl... a siodlo bylo jak nowe. ogolnie uwazam, ze kentaur ma bardzo przyzwoite wyroby. sama jak zacznie mnie byc stac, zamowie sobie ujezdzeniowke u nich.
Ktoś dopiero zauwazylam twoja odpowiedz :kwiatek: wiem, ze to sie tu przewijalo, ale nie ogarniam, equipe serwis ma gdzie?
co do cielecej skory, to moje siodlo ma jedna wade i jest nim wlasnie bardzo delikatna skora na siedzisku. jesli cokolwiek sie z tym siodlem stanie to wlasnie ta skora pojdzie.
a tak btw, ktos wie jaki to model jest?