Obozy jeździeckie

Hm, czy uczestniczył ktoś w Obozie Jeździeckim w Siedlcach k.Wrocławia -> Stadnina Victor. (ADRES STAJNI)
Jeśli tak, jak go ocenia? A może był z własnym koniem ~ tym bardziej jak tam jest?

Z góry dzięki za odpowiedzi ; ).



Ja byłam tam na zimowisku, w sumie to niczego się nie nauczyłam, ale atmosfera była jak dla mnie ok. Jednak dziewczyny z drugiego turnusu wspominają ten czas wyśmienicie, ze względu na ludzi, konie. W wakacje dużo czasu spędza się na dworze, jakieś gry, bryczki, tereny. Ale wiadomo - to Wiktor.
Czy jest jakiś obóz pod gorzowem wlkp.?
Bo przeleciało mi kiedyś o takim obozie tylko nie jestem pwna
mils   ig: milen.ju
26 maja 2011 18:05
Ania. ja właśnie też. 🙂 Razem z forumowymi ChingisChan i Kastorrrą. :
Ogólnie, to stadnin w Polsce troszkę jest. Tylko nie wszystkie mają możliwośc zrobienia jakiegoś fajnego obozu, np tygodniowego. Ja drugi rok jadę do Tresna w Beskidzie małym. Tam mają w ofercie 4h jazdy dziennie. Dla zaawansowanych woltyżerka  🏇 W zeszłym roku jak byłem z travel solutions to jeszcze nie mogłem uczestniczyć w tych zajęciach, bo za słabo jeździłem, ale w tym roku sobie nie podaruję  😀 Tak mi się przypomniało, że już 10 lat jak zdechł kasztan.  😕 Pierwszy koń, na którym siedziałem. Jeszcze bez siodła  🏇
Kto jeszcze wybiera się na I turnus w HW? 😀
[quote author=mils link=topic=14237.msg1015288#msg1015288 date=1305828816]
Był ktoś w Dziemianach? Potrzebuję bardzo pilnie pewnego info! 👀
Ja byłam w Dziemianach na obozie, ale 5 lat temu. Ogólnie bardzo miło go wspominam, fajna atmosfera, tak kameralnie  😉 Moja koleżanka się w tym roku wybiera.
[/quote]

Tak 5 lat temu gdy była p. Wioletka to owszem było super. Teraz nowe instruktorki nie dają rady udźwignąć prestiżu stajni i są jazdy podzielone - rekreacja czyli jeźdź za koniem i będzie dobrze i ta drugą sportowa część, czyli zapłać 100zł za godzinę i będziesz mieć jazdę 🙂
Generalnie kiedyś było super, teraz nie 🙁
[quote author=Ania. link=topic=14237.msg1019245#msg1019245 date=1306180454]
[quote author=mils link=topic=14237.msg1015288#msg1015288 date=1305828816]
Był ktoś w Dziemianach? Potrzebuję bardzo pilnie pewnego info! 👀
Ja byłam w Dziemianach na obozie, ale 5 lat temu. Ogólnie bardzo miło go wspominam, fajna atmosfera, tak kameralnie  😉 Moja koleżanka się w tym roku wybiera.
[/quote]

nowe instruktorki nie dają rady udźwignąć prestiżu stajni i są jazdy podzielone - rekreacja czyli jeźdź za koniem i będzie dobrze i ta drugą sportowa część, czyli zapłać 100zł za godzinę i będziesz mieć jazdę 🙂

[/quote]

Jestem jedną z "nowych" instruktorek ,od kilku lat co najmniej na dwóch turnusach prowadzę jazdy na obozach . Powiedz, proszę, skąd czerpiesz informacje bo na pewno nie z rzeczywistości. Dobra w przypadku swojej osoby jestem nieobiektywna, ale napisz, chętnie podyskutuję, która z moich koleżanek prowadzących jazdy na obozach nie spełnia Twoich oczekiwań :
- Rzemyk /trzecia klasa sportowa w skokach/
- Bobo /druga klasa sportowa w skokach, ujeżdżeniu i WKKW/
- Daniecha /druga klasa sportowa w ujeżdżeniu, trzecia w skokach/
Pokaż mi jeszcze obozy oprócz naszych gdzie WSZYSCY instruktorzy MUSZĄ mieć karierę sportową, wiem, że to nie przekłada się bezpośrednio na poziom jazd /można dobrze jeździć i beznadziejnie uczyć/ , ale moim zdaniem świadczy to o wiedzy i umiejętnościach kadry. Jeśli jest tak fatalnie to dlaczego co najmniej połowa obozowiczów to weterani od paru sezonów ?
Proszę tylko nie pisz, że" kiedyś" , że "słyszałaś", że "wydawało" Ci się. Napisz kiedy u nas byłaś i do której z nas masz zastrzeżenia. I nie pisz o innych wyimaginowanych instruktorkach bo wymieniłam wszystkie, które pracowały w zeszłym i będa pracować w tym sezonie, sorki zapomniałam o Karolinie - była i będzie na weckendy, ale rzadko prowadzi jazdy z obozami.
I jeszcze jedno skąd wzięłaś sobie 100 zł ?Mam bardzo dziwne przekonanie, że nie byłaś u nas od lat i być może pracujesz dla konkurencji - jeśli tak to brzydko się bawisz. Zamiast opluwać innych lepiej po prostu być dobrym i mieć uczniów.




Był ktoś w OJ master?
Był ktoś w OJ master?


Ale o który ci chodzi- o ten w Lubniewicach (koło Gorzowa Wlkp.)? Bo "masterów" w Polsce jest dość sporo.
A ja polecam "Leśny Dwór" w Pakówce  😍
www.lesny-dwor.com
Świetna atmosfera, wspaniałe konie i sporo się można nauczyć plus nawiązać kontakty z naaaajlepszymi ludźmi pod słońcem :P Jeżdżę tam w każde wakacje i ferie od pięciu lat i nadal jest genialnie  💃
Ale co ja będę gadać, łapcie za telefon i dzwońcie, pani Kasia Wam wszystko sama najlepiej opowie  😎
Tak, o ten w Lubniewicach.
To jak ,był ktoś?
[quote author=Katarina_89 link=topic=14237.msg1026149#msg1026149 date=1306791251]
[quote author=Ania. link=topic=14237.msg1019245#msg1019245 date=1306180454]
[quote author=mils link=topic=14237.msg1015288#msg1015288 date=1305828816]
Był ktoś w Dziemianach? Potrzebuję bardzo pilnie pewnego info! 👀
Ja byłam w Dziemianach na obozie, ale 5 lat temu. Ogólnie bardzo miło go wspominam, fajna atmosfera, tak kameralnie  😉 Moja koleżanka się w tym roku wybiera.
[/quote]

nowe instruktorki nie dają rady udźwignąć prestiżu stajni i są jazdy podzielone - rekreacja czyli jeźdź za koniem i będzie dobrze i ta drugą sportowa część, czyli zapłać 100zł za godzinę i będziesz mieć jazdę 🙂

[/quote]



Jestem jedną z "nowych" instruktorek ,od kilku lat co najmniej na dwóch turnusach prowadzę jazdy na obozach . Powiedz, proszę, skąd czerpiesz informacje bo na pewno nie z rzeczywistości. Dobra w przypadku swojej osoby jestem nieobiektywna, ale napisz, chętnie podyskutuję, która z moich koleżanek prowadzących jazdy na obozach nie spełnia Twoich oczekiwań :
- Rzemyk /trzecia klasa sportowa w skokach/
- Bobo /druga klasa sportowa w skokach, ujeżdżeniu i WKKW/
- Daniecha /druga klasa sportowa w ujeżdżeniu, trzecia w skokach/
Pokaż mi jeszcze obozy oprócz naszych gdzie WSZYSCY instruktorzy MUSZĄ mieć karierę sportową, wiem, że to nie przekłada się bezpośrednio na poziom jazd /można dobrze jeździć i beznadziejnie uczyć/ , ale moim zdaniem świadczy to o wiedzy i umiejętnościach kadry. Jeśli jest tak fatalnie to dlaczego co najmniej połowa obozowiczów to weterani od paru sezonów ?
Proszę tylko nie pisz, że" kiedyś" , że "słyszałaś", że "wydawało" Ci się. Napisz kiedy u nas byłaś i do której z nas masz zastrzeżenia. I nie pisz o innych wyimaginowanych instruktorkach bo wymieniłam wszystkie, które pracowały w zeszłym i będa pracować w tym sezonie, sorki zapomniałam o Karolinie - była i będzie na weckendy, ale rzadko prowadzi jazdy z obozami.
I jeszcze jedno skąd wzięłaś sobie 100 zł ?Mam bardzo dziwne przekonanie, że nie byłaś u nas od lat i być może pracujesz dla konkurencji - jeśli tak to brzydko się bawisz. Zamiast opluwać innych lepiej po prostu być dobrym i mieć uczniów.
[/quote]


Ostatni raz byłam lata i zniechęciłam się po jazdach z p. Anetą i jeszcze taka jedna instruktorka była. Nie, nie jestem Waszą konkurencją, trochę za daleko mieści się stajnia w której jeżdżę.
Dobra ok. 80zł. za jazdę było z np.  p. Marcinem.
Moja koleżanka rok temu zrezygnowała z jazd i obozów u Was i przez te 3 lata miałam relacje od niej.
Co do osób które wymieniłaś kojarzę tylko Danielę (i coś mi Rzemyk świta - ale nie za bardzo kojarzę, więc nie oceniam) i wiem jak ona jeździ i wiem jak prowadzi jazdy, na prawdę fajnie, ale jest pewien problem! Czy macie papiery instruktorskie? Jeśli tak to ok, ale to co podałaś na razie upoważnia co najwyżej do zawodów i ew. prywatnych treningów, a nie na obozach i jeszcze w takiej stajni.

 
Kto jedzie na II turnus Horseworks ?  😀
Tak, o ten w Lubniewicach.
To jak ,był ktoś?


Nie na obozie co prawda, ale jeździłam tam codzeinnie, jak byłam na wczasach w ośrodku obok. I jak? Zalezy od tego, na jakim poziomie jestes. Jesli poczatkujaca, chcesz sie przejechac na koniach i spedzic milo czas, to jak najbardziej. Jazdy sa masowkami (konie zasowaja rano, popoludniu i wieczorem po pare godzin), w zastepie, raczej bledow ci nie beda wytykac (bo by sie po prostu nie wyrobili), ale poza jazdami calkiem fajnie- opieka nad konmi, flimy, konkursy itd. Jesli jezdzisz juz na jakimstam poziomie (przynajmniej galop) to neizbyt polecam. Ja sie nudzilam, jesli byly jazdy na ujezdzalni (a na obozie 99% z nich to wlascie na placu), bo nie cierpie jezdzic w zastepie, a z konmi jezdzonymi kilka godzin dziennie przez dzieciaki, nie da sie nic ambitniejszego zrobic. Natomiast jesli bys tam przyjechala nie koniecznie na oboz jako taki, to sa bardzo fajne tereny i niezle sie na nich ubawilam (po drodze sa klody i inne naturalne hopki, a zapas z jakim konie je braly byl kapitalny 😀).
Był ktoś w Dziemianach? Potrzebuję bardzo pilnie pewnego info! 👀


Ja bylam w tamte wakacje i nie bede klamac- wiecej tam nie pojade. Nie mowie, ze bylo beznadziejnie, bo calkiem mili ludzie, a konie tak jak w wiekszosci stajni rekreacyjnych (bo oczywiscie stajnie byly dwie- jedna z rekreancikami i druga sportowa, ale obozowicze nawet wchodzic do niej nie mogli) . Tylko niesetety sie zawiodlam, bo z tego co tam widzialam na stronie, to pozadni trenerzy sportu, zawodnicy jako instruktorzy itd. A w rzeczywistosci tylko jedna z tych osob prowadzila jazdy dla obozu (zawodniczka) i to tylko raz. Reszta jazd z instruktorka, ktora z tego co sie dowiadywalam od osob czesciej tam jezdzacych, zdala dopiero co braz i jazdy malo ambitne byly (o jej "karierze" sie wiecej nie wypowiadam, bo nie znam jej, a z ta odznaka, to nie slyszalam bezposrednio od niej, wiec nie wiem, ale poziom prowadzenia jazd mniej wiecej sugerowal, ze nic ponad to nie ma). Pozatym upewnialam sie przed przyjazdem ile godzin dziennie i gosciu deklarowal ze 2-3. Jak sie okazalo, nigdy nikt tam nie jezdzil 3 godzin- zawsze 2. Czyli zwyczajne oszustwo, ale przyczepic sie nie mozna bo mowil 2-3  🤔. Mnie osobiscie takie cos, ze jest mniej jazd (bo jednego dnia np. wogole nie jezdzilismy, bo kon musial odpoczac  :ke🙂 denerwuje, wiec ze swojej strony nie pojade tam wiecej. Ale jak chcesz.
bo kon musial odpoczac  🤔
co jest dziwnego w tym, że koń musiał odpocząć?
bawarka - nic, gdyby nie to, że jest to OBÓZ w stajni, która jest na podajże 2 miejscu w woj. pomorskim, więc to coś zobowiązuje. Jeśli organizują już te obozy to powinno być tyle koni by koni nie zamęczyli, albo przynajmniej zmniejszyć ilość uczestników na obozie. Bo osoba, która pojechała na ten obóz i za niego zapłaciła to wymaga by na tym obozie znajdowało się to co jest napisane w ofercie - czyli 2 jazdy dziennie - CODZIENNE jazdy, więc chyba tu się ktoś nie zobowiązuje.
Takie jest moje zdanie i choć zawsze stawiam zdrowie konia i siebie na pierwszym miejscu to jednak na obozie powinni zmniejszyć ilość uczestników jeśli wiedzą ile jest koni i ile przypada godzin na jednego konia - a przynajmniej POWINNI wiedzieć.
Anetkis: Może i powinni zagwarantować, ale nie wiem czy bym upierała się na siłę, że muszę jeździć jak koń byłby zmęczony, bo ja musze koniecznie, bo ma być jazda dziennie  🙄. Różne rzeczy się przecież zdarzają, a że napisałaś, że raz sie zdarzyło, to bez przesady  🙄.
Jazdy były codziennie?, a nie było dnia konia, wolnego całkowicie od jazd w sobotę/niedzielę.
Chciałam Was zapytać czy może koś jedzie na obóz do Balczewa ??Do stajni Morgan ??
A może ktoś jeździ tam lub był i mógłby mi opisać jak tam jest ??  :kwiatek:
bo kon musial odpoczac  🤔
co jest dziwnego w tym, że koń musiał odpocząć?


To jest dziwnego, że ludzie płacą za obóz a w tym za kazdą jazdę dziennie, a tu mówią, że jazd nie będzie, "bo koń musi odpocząć". Co to wgl. za tłumaczenie. Jak nie maja na tyle koni, zeby dotrzymac umowy, to niech nie organizuja obozow, a nie sciagaja kase, a sami sie nie wywiazuja.
byłam w zeszłym roku w Dziemianach chyba byłaś na innnym obozie w innym ośrodku "Pegaz", bo ja niczego takiego nie zauwazyłam tak samo jak nie zauwazyłam żadnej Pani Anety a byłam na dwóch turnusach. To najbardziej nastawione na sport obozy jakie znam a byłam na kilku.
Tak, dokladnie w tym osrodku. Ale skoro mowisz, ze na twoim turnusie bylo fajnie, to ok. W sumie, to nie mowie ze na moim nie bylo, ale po prostu denerwuje mnie, jak sie osrodki deklaruja, ze cos zrobia, a tak naprawde mowy o tym nie ma.
no skoro nie mowisz, ze na twoim nie bylo zle, to nie powinnas sie nastawiac przeciw tej stajni 🙂. Skoro ciebie nie oszukali, to nie mozesz miec im za zle czegos na co nie masz dowodu 😉. Mysle ze to konkurencja psuje im renome, bo stajnia naprawde na wysokim poziomie, tak samo jak jazdy 😉. Powinnas kierowac się wlasnymi obserwcjami  😉
magdanik -  o to miło, że już nie ma, może wtedy się polepszyło. Ale jak już wspominałam tam byłam 3 lara temu. No i żadna ze mnie konkurencja, bo jestem ze stajni co na sam hitel i tylko mój trener czasem komuś poprowadxi treningi : stajnia bojary w Biroszewie.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
01 czerwca 2011 22:26
Również znam Dziemiany i prawie wszystkich instruktorów, jeżeli komuś się tam nie podoba to znaczy, że jest nastawiony na wypoczynek w siodle a nie na prace w siodle. Mnie przećwiczyli tam dość ostro nieraz miałam dość, ale nie żałuję 😉
mils   ig: milen.ju
01 czerwca 2011 22:32
Cóż, Bobo znam osobiście. Doskonale wiem jak jeździ, jakie ma osiągnięcia. Jeśli w tacy instruktorzy to instruktorzy "kiepscy", a na obozie jest źle, to jacy muszą być instruktorzy, żeby było okey? 😀 Ja słyszę tylko same dobre opinie (oprócz was), a jak będzie to się zobaczy na obozie. 😀
Eeee, ja wam powiem że tak to jest. Właściciele ośrodków reklamują się czym mogą i zachęcają do przyjazdu do nich na obóz mówiąc, tak jak tu się stało, że w ofercie mają 2-3 godziny. A w rezultacie coś nie wyszło i pozostali na dwóch. Cóż...zrozumiałe skoro pewnie było gorąco, jakiś koń np mógł się obetrzeć albo coś się mogło stać i woleli nie obciążać już tych koni. Wg mnie to jest zrozumiałe. A to że był dzień wolny to chyba jest normalne i zawsze na obozach tak jest że konie mają dzień wolny, każdy musi mieć dzień wolny, a szczególnie w lato kiedy wiadomo że konie pracują najwiecej i bywają upały po 30 stopni. Najwyżej na przyszłość trzeba się pytać organizatorów dokładnie ile jest jazd i ile jest dni wolnych od jazd aby uniknąć rozczarowań.
No ja właśnie liczyłam, że mnie czegoś nauczą tak jak to było przez 3 lata za czasów p. Wioletki. Może trafiłam na zły rok ze złą instruktorką gdzie jazda polegała na jeździe w siodle. Słyszałam, że się zmienili instruktorki, ale nie opinia. Mam w każdym razie nadzieje, że tamte wakacje z p. Aneta - intruktorką był jedynym takim rokiem i wbrew temu co opowiadali się polepszyło.
Ale i tak nie polecam, choć sądze, że już to mało istotne.
jazda polegała na jeździe w siodle.


A w czym ma być? W fotelu?  🤣
Oddis wiem o tym, i to nie byłby problem (z tym dniem wolnym od jazd itd.), gdyby nie to, że dzwoniłam osobiści (już o tym pisałam, ale cóż) i powiedzieli, że jazdy codziennie po 2 do 3 godzin. Co innego, gdyby uprzedzili, że jest jakiś dzień wolny i że te 3 godziny to tylko ściema, a tak to tylko mnie zniechęcili.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się