A to ja jeszcze zrelacjonuję dzisiejszy dzień. 😀
Haksley super chodził, żwawo nawet poskakaliśmy cavaletti 😀 (to były moje pierwsze skoki od września :konik🙂.
Niestety nie mam zdjęć z treningu 🙁. I specjalnie wzięłam aparat do stajni w pełni naładowany. I po zrobieniu 3 zdjęć się rozładował 😵.
Z czego dwa zdjęcia są rozmazane 😁.
Plus jeszcze zrobiłam małe, wielkie SPA 😎.
Czyli standard: kopytka, nózie, grzywa, ogonek, smarowanie kopyt smarem i chrap oliwką (<- oj, jak on tego nie lubi :hihi🙂

Haksley pozdrawia wszystkie Małolaty!