Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
No, właśnie nie do końca to działa tak jak mówisz -> mięsień to mięsień. Z tłuszczu się nic nie wytapia i nic się nie "przerabia na mięśnie".
Zmuszając mięsień do pracy, niszczy się go w pewien sposób. Organizm wobec tego stwierdza, że on się nam tak szybko nie da, więc zaczyna produkować białko, mające wypełnić "ubytki" w mięśniach "zniszczonych" przez ćwiczenia fizyczne, w efekcie czego - mięsień jest silniejszy, "większy". Ważniejsze są w tym momencie białka i węglowodany, a nie tłuszcze. O tych ostatnich trzeba pamiętać, jasne, ale wbrew pozorom, to nie jest tak, że się coś przerabia na mięśnie. Pasienie konia to robienie mu dodatkowego, a niepotrzebnego balastu.[że tak ogólnie powiem]
[quote="Magdzior"]bo myślę, że dawanie dwóch rzeczy z dodatkowymi witaminami mogłoby byc przesadą[/quote]
Niekoniecznie, pod warunkiem, że koniowi zbada się krew, by wiedzieć ile czego jest za mało/za dużo. 😉
a ogólnie to fakt, dodson ma porządne produkty, po których na serio widać efekty.
czy jest jakiś przedstawiciel pasz dodson & horrell na Śląsku?
będę bardzo wdzięczna za kontakt.
może mi ktoś coś by poradził co? :kwiatek:
Sankaritarina tak jedno kopyto na to wskazuję 😉
jest płytkie, ma pierścienie do około, bardzo duże flary. ( ja się na tym nie znam, stwierdziła to osoba która uważam że zna się dobrze na kopytach )
MonikaxD - jeśli pozostałe kopyta wyglądają NAPRAWDĘ dobrze (bez pierścieni, bez zawężeń kątów wsporowych, bez gnicia strzałek), to przede wszystkim zmień kowala... Żywienie oczywiście też, ale bardzo ostrożnie z tuczeniem, łatwo załatwić słabsze kopyto czymkolwiek "nieoptymalnym" (nadmiar cukrów, niedobór/nadmiar minerałów, leki, odrobaczenia, szczepienia...).
polonez wg strony dystrybutor dodsona na śląsku:
Iwona Domin
Województwo śląskie:
Katowice, Będzin i okolice
Tel. 508-245-426
ale jesli chcesz zamówic pasze to w sklepie on-line powyżej 80zl jest darmowa przesylka więc tak chyba najwygodniej
dea :kwiatek:
pozostałe kopyta nie są idealne 🙂 (mamy gnijące strzałki, flary i położone kąty wsporowe)
Jest u mnie 2 miesiące żywienie zmieniamy, odstawiliśmy całkiem owies, witaminy z nadmiarem cukru, niedługo nabędę też MgO, cynk, miedź więc będzie inaczej suplementowany.
Koń robiony u mnie naturalnie 🙂
Widzę, że podejście masz kompleksowe i sensowne, to nic tu po mnie 😉 :kwiatek:
Ja już nie wiem co robić, zeby kobyła przytyła.
Non stop jej widać żebra, a je dużo, całe dnie spędza na pastwisku a pod siodłem chodzi max 3 razy w tygodniu. Wyniki badań ma dobre. Czy jest możliwe, że koń po kolkach już nie wróci do swojego dawnego wygladu ? ( w zeszłym roku miałą 4 kolki ...)
merciful, ja mam konia po ostrej flegmonie i dochodzi do siebie juz poltora roku 🙁. nawet w zeszlym sezonie pastwiskowym nie przytyla, zaczyna dopiero w tym roku, a choroba dokopala nam zima poltora roku temu. Wiec moim zdaniem mozliwe. Jesli sprawdzilas wszystko, to daj jej sie spokojnie pasc, sezon dopiero sie zaczal, moze po lecie bedzie lepiej 🙂.
merciful ja mojego konia po głodzeniu przez poprzedniego właściciela i potem dwóch latach w pensjonacie, w którym jak się okazało nie karmili go według moich zaleceń, przez kolejne 2 lata doprowadzałam do stanu z którego jestem zadowolona. Ale musiałam niestety zabrać konia do siebie, postawić pod domem i karmić sama, żeby mieć pewność, że dostaje to co chcę i tyle ile chcę.
Mój koń ma tak, że nie jest jakiś chudy, ale żebra są, strasznie mnie to irytuje. Gery dostaje pasze besterly olimpic (dla koni sportowych - gery jest w intensywnym treningu, ma tylko jeden dzień odpoczynku) i biotynę z owsem gniecionym.

Myślałam że o radach
caroline i może dodać do diety musli niskoeneregetyczne i olej? Myślicie że pomoże ukryć żeberka?
Fajny konio 😀
Jak wejdziesz do tego wątku:
http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,463.msg1007559.html#new
To znajdziesz tam zdjęcia mojego kopytnego, który wiecznie łaził z żebrami na wierzchu, bo ten typ tak ma. No i okazało się, że żaden tym i nie ma, tylko trzeba było zacząć go odpowiednio do jego potrzeb żywić.
Jeśli żebra wystają, to dostaje za mało. Dołożyć siana, rewelacyjne byłoby pastwisko (o ile w ogóle istnieje taka możliwość), niskoenergetyczne musli z olejem na wieczór, to bardzo dobry pomysł. U mnie skutkuje jęczmień, otręby i śruta kukurydziana, wcześniej testowałam wysłodki i też dawały efekty, ale takie odpasanie musi być działaniem kompleksowym.
Polecam olej najlepiej lniany, zacznij od kieliszka stopniowo zwiększając, bardzo dobre efekty, ale najważniejsze dobrej jakości siano "do woli".
Myślałam że o radach caroline i może dodać do diety musli niskoeneregetyczne i olej? Myślicie że pomoże ukryć żeberka?
mój dostawał (jako jeden z dodatków) 200 ml oleju rzepakowego przez cały okres zimowo - wiosenny i tak na wiosnę spadł grrrrrrrrr
El Madziarra - a Twój to wogóle jakaś porażka bo konisko w październiku (po sezonie pastwiskowym lub nawet jeszcze w trakcie) powinien wygladać b. dobrze.
siano do woli 🙄 to zależy od konia, mojemu się zdarza niedojadać, a siano mam z pierwszego pokosu, zimą i wczesną wiosną dodatkowo skarmiałam sianokiszonką.
Geronimoo - a on tak tylko na wiosnę spada czy przez cały rok ma problem z wagą? bo jak tylko na wiosne, a jest w treningu to ponoć bywa normalne...
Od ilu ml zaczać podawać olej lniany? I do jakiej dawki na jedno karmienie dojść? 😉
El Madziarra - a Twój to wogóle jakaś porażka bo konisko w październiku (po sezonie pastwiskowym lub nawet jeszcze w trakcie) powinien wygladać b. dobrze.
To raczej nie koń porażka 🙄 W poprzedniej stajni nie było łąk. A jak widać po efektach pobytu w nowej stajni żarcia dostawał za mało, bo się przeca na trawie przez jesień - zimę nie odpasł. Zresztą on we wszystkich poprzednich stajniach szczupło wyglądał. Ja go futrowałam dodatkowo, a i poprzednia właścicielka tak samo, a koń wiecznie miał wystające żebra. No bo tak ma. A g.... ma ❗ Żarcia dostawał za mało i ten jeden dodatkowy posiłek, jak ta jaskółka wiosny nie czynił. Myśmy mogły srać, grać, na rzęsach stawać, a jak nie było kompleksowego zbilansowanego żywienia, to nic to nie dawało. Tzn. coś tam dawało, żebra były widoczne, ale koń nie straszył. Mnie przestraszył dopiero jak wyjechałam na miesięczne wakacje, a po powrocie zastałam worek kości.
polonez naprawdę szkoda gadać. Myślę, że gdyby w jednej stajni wyglądał tak jak teraz, a w drugiej schudł, to wcześniej bym reagowała, ale jak go brałam pod swoje skrzydła był szczuplutki, na większości zdjęć (oprócz tych w zimowej sierści) był szczuplutki, no to jak dalej był szczuplutki w nowej stajni pod moją opieką, to się nie dziwiłam, tylko się z tym pogodziłam.
Karutek zależy jak konio reaguje na nowości. Ja gdzieś od 50 zaczynałam.
Mhm 😉 a teraz ile podajesz maksymalnie dziennie?
Teraz nie podaję, bo nie muszę 🏇
I bardzo mnie to cieszy 😉
Najwięcej chyba kole szklanki podawałam. Gdzieś czytałam artykuł, że niby i 0,5 litra można, ale takie ilości mnie trochę odstraszały.
nie no fajna trawa zaczyna się kwiecień - maj do końca czerwca koń powinien fajnie wyglądać, a w październiku to już na pewno. no i nie kapuje jednego: to co on wychodził na padok w zimie na cały dzień i nie dostawał tam siana?
Bo jak padok zimowy to z sianem raczej hmm?
u mnie dostawały w kostkach, a potem w balotach na padok taki balot 120 - 150 kg miały na ok 5 dni 10 koni 🍴
Karutek oleju podaje się ok 200 ml na dzień
strasznie drogo Ci wyjdzie, olej lniany jest b. drogi 🙄
No właśnie tak oglądam ceny i się troche przeraziłam :P Co zamiast niego, rzepakowy?
Karutek na stronie baileys'a jest zestawienie pokazujące, które oleje są najzdrowsze dla koni
A moglabyś zapodać linkiem? Bo nie potrafie tego znaleźć :P
Karutek ja Młodemu dawałam 3l rzepakowego teraz kupiłam w biedronce olej z pestek winogron 🙂
Ja podaje olej ryżowy. Kupuje w Kaufflandzie. Litr - 16zł
polonez jak krowie na rowie:
w poprzedniej stajni nie było łąk to raz,
w tej, w której są zajebiste łąki stoi od października 210 to dwa,
czyli na poprawę wyglądu pastwiska miały znikomy wpływ to trzy,
a że diametralna poprawa jest widać na załączonym obrazku to cztery,
oczywiście, że zimą konie dostawały siano na padok, bo to co se spod śniegu wygrzebywały to było za mało to pięć ❗
Paniał ❓ 😉
Mój koń po prostu (po krzywu) dostał w końcu tyle żarcia ile potrzebuje, żeby wyglądać i trzymac formę. A formę pomimo całkowitego roztrenowania mógł spokojnie utrzymać, bo od rana do wieczora łaził po ogromnych górskich łąkach. Pasł się w październiku, może w początkach listopada, potem tylko łaził i grzebał, teraz znów się zaczął paść od kwietnia, no a teraz to już na dobre szaleństwo trawy wybuchło.
edit./
Karutek, ja dawałam rzepakowy, bo na 3 miejscu w tabeli, czasami jak dorwałam tani lniany lub ryżowy (bo ponoc dobrze na mięśnie wpływa).
A mogłabyś zapodać link do tej tabeli? :kwiatek:
Nie mogę go znaleźć, pamiętam 3 pierwsze pozycje lniany, rybi (lub na odwrót) i rzepakowy, potem chyba byłqa oliwa, ale za to nie dam se uciąć nawet paznokcia. Gdzieś to było na forum wstawine, nawet pare razy.
Chyba strona baileysa nie działa. Probowałam to znaleźć i nic. W każdym razie -> pamiętam, że najlepszy to właśnie lniany i rybny, potem rzepakowy, a za szkodliwy był uznany słonecznikowy. Możliwe, że był tam ryżowy, gdzieś pomiędzy lnianym a rybnym 🙂