Kobitki... (antykoncepcja)

Może będzie, może nie 😉
Co do prawdopodobieństwa, najlepiej zapytaj lekarza, a na pewno przed tydzien od tej zapomnianej tabletki zabezpieczaj się dodatkowo.
Scottie   Cicha obserwatorka
28 października 2009 20:07
dorotkado, mysle, ze raczej dzidzi nie bedzie, bo jednak mozna sie spoznic do tych 12h bez konsekwencji. Mnie zdarzalo sie spoznic kilka razy tak po 12-13h, zapominalska jestem bardzo, ale stosunek przerywany mnie jakoś "ratował" i dzieci nie mam 🙂
Sama ciekawa jestem bo w sumie 16 godzin minęło... 😉

Ale co ma być to będzie...  🙂
Nie doczytałam - dorotkado, skoro zażyłaś tabletkę do 12 godzin, to spokojnie, nic sie nie powinno stac, sama wiele razy ta miałam i mamusią nie jestem 😉
Słuchajcie mam pytanko, czy jeśli ostatnią tabletkę z opakowania zjadłam w niedziele, to czy uda mi się uniknąć okresu jeśli rozpocznę dziś nowe opakowanie? Bo zdecydowanie nie odpowiada mi termin okresu, a dopiero dziś kopiłam nowe opakowanie.


Mozesz zaczac nowe opakowanie od dzisiaj/jutra - przerwe mozna dowolnie skracac, nie mozna jej tylko wydluzac. Tyle, ze skoro ostatnia wzielas w niedziele, a dzis mamy srode - powinnas juz dzisiaj, albo jakos lada chwila miec okres, wiec chyba nici z próby jego unikniecia...
A ja nie ryzykowałabym ze skracaniem przerwy o tyle dni...
Wolałabym przetrwać jakoś teraz to krwawienie z odstawienia niż ryzykować plamieniem przez całe opakowanie 😉
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
29 października 2009 06:35
dorotkado, mi zdarzylo sie dwa razu w bardzo ktorkich os\dstepach czasu a mianowicie dwa opakowania pod rzad 7 dni przery i dwa opakowania od rzad i 7 dni przerwy i juz po jedneym opakowaniu z przerwa, bo okres wypadał mi na kursie wiec ciezko bylo by siedziec przez 8-10 h bez toalety a drugi raz jak jechalam na wakacje wiec zdeka lipa byc nad morzem tydzien i przez tez czas zeby mnie krew zalewala:P 
zadnych plamien ani skutkow ubocznych nie maialam a wrecz przeciwnie spokoj i nie denerwowanie sie czy przecieklam
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
31 października 2009 15:17
To mój debiut w tym wątku... 🤔 😡

Czy mogłaby któraś z was polecić jakąś dobrą ginekolożkę w ŁODZI? Chyba czas wybrać się do lekarza, bo od czasu do czasu bolą mnie jajniki. A ryzykować dalszymi problemami nie chcę.
Notarialna ja polecam dr Nalewajko w przychodni na Leczniczej. Kobitka bardzo fajna, tylko raczej nie ma szans dostać się "teraz zaraz". Zapisują na terminy, ale może gdzieś by Cię wcisnęli.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
31 października 2009 15:42
Dobre i to, bo jakoś niechętnie myślę o facecie ginekologu 😁
Trzeba mieć do nich skierowanie od rodzinnego, czy przyjmują 'z marszu'? Ile sobie liczą za wizytę?
To jest zwykła, państwowa przychodnia - dlatego się czeka. Nic nie kosztuje, bez skierowania. Trzeba tylko mieć potwierdzenie, że się jest ubezpieczonym - książeczkę ubezp., legitymację, czy co tam masz... Założą Ci kartę i zapiszą na pierwszy wolny termin.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
31 października 2009 16:49
Tylko, ze jak założysz w innej przychodni państwowej to wypisują cię automatycznie ze swojej. Tak przynajmniej miałam jak  byłam we Wro. Wiec musiałabym albo w swojej albo prywatnie, bo tak to strac miejsce w swojej :/
Ale dzięki za info 🙂
Tylko, ze jak założysz w innej przychodni państwowej to wypisują cię automatycznie ze swojej.
❓ ❓ ❓
Tak jest może u internisty/lekarza rodzinnego, ale nie u lekarza innej specjalizacji...
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
31 października 2009 16:55
Jeżeli to jest ginekologiczna, bez żadnych dodatkowych specjalizacji to i owszem. Ale jesli to jest kolejna 'podwórkowa' przychodnia z różnymi specjalizacjami to mogą wypisać.
Pierwsze słyszę, jak chodzę do lekarzy od dwudziestu lat, tak naprawdę pierwsze słyszę...  🤔
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
31 października 2009 17:31
NFZ wprowadziło takie coś. Jak byłam we Wrocławiu zapisałam się do tamtejszej studenckiej przychodni, zaraz przy uczelni. Po wyjeździe z Wro poszłam do swojej 'podwórkowej' przychodni zapisać się na wizytę, bo potrzebowałam skierowanie na morfologię. Okazało się, ze dostali z NFZ jakieś pismo, ze się wpisałam do innej placówki i należy mnie skreślić z listy pacjentów. Musiałam na nowo kwestionariusz wypełnić i wybrać doktora.
Automatycznie w studenckiej przychodni wypisują mnie na początku tego roku.
Najlepsze jest to, że w ogóle nie powiadomiono mnie o takim czymś w ogóle. 🤔wirek:
Notarialna,co do Twoich "jajnikowych" dolegliwosci,to zaobserwuj w jakich porach,poniewaz w czasie owulacji i okresu jest to calkiem normalne  😉

Ja dziekuje Bogu,ze moja gin jest ok,jak czytam czasami o przejsciach z ginekologami to az  😵
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
31 października 2009 20:54
Ja na wizytę w przychodni do ginekologa czekałam 2-3 dni.

Ogólnie już wróciłam ze szpitala, po laparoskopii :]
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
31 października 2009 21:04
Hreczka, Tylko, ze ja mam bardzo nieregularny okres. I zazwyczaj zaskakuje mnie w niefajnych sytuacjach. Ale w sumie kontrolka lekarska też się przyda.
ovca   Per aspera donikąd
31 października 2009 21:07
Jestem właśnie po pierwszym miesiącu z yasminelle...i w ogóle nie czuję, żebym brała hormony.

trochę  bałam się wszystkich "atrakcji" typu tycie, czy agresja ( 😉 )...ale jakoś wyjątkowo mi się udało, chociaż wolę nie krakać  😁
Scottie   Cicha obserwatorka
31 października 2009 21:53
Mam pytanie...

Aktualnie (w sumie to od poczatku) biore Syndi 35. Dałam kolejną receptę do wykupienia mamie, niestety "nie chciało" jej się jeździć po aptekach, a w tej jednej moich tabletek nie mieli. Farmaceutka wydała zastępcze tabletki, jakiś cyg... cyn... nie pamiętam dokładnie nazwy. W każdym razie skład jest ten sam.

Tabletek zmieniać nie chcę, więc nic się nie stanie, jeśli będę brała ten zastępczy lek, a później znów wrócę do Syndi?
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
31 października 2009 22:01
jezeli ma taka sama dawkę hormonow to nie powinno byc zadnych problemow 😉

skonczylo mi sie Yasminelle z Polski, wiec wybralam sie tutaj do angielskiej przychodzi. przetrzymali mnie tam 1.5 godziny i pobrali 6 wielkich fiolek krwi  😵
wpadli w jakas glupia panikę, bo poltora roku temu mialam zle wyniki krwi jezeli chodzi o wątrobę. najlepsze, ze normalnie wypisujac recepte mierzą tylko ciśnienie krwi, wiec recepte dostaje sie w 5 minut. popaprana sluzba zdrowia- przeginaja w obie strony  🤔wirek:
Notarialna ja polecam p. dr Krzewińską, chodzę tam ze wszystkimi koleżankami i jest naprawdę świetną babką. Przyjmuje prywatnie (w okolicy Centrum Krwiodawstawa przy Kilińskiego) w każdy wtorek i czwartek od 16, cena za wizytę to 80 zł, po receptę gratis 🙂
asiowe   after a hurricane comes a rainbow
07 listopada 2009 19:50
hej.. mam nadzieje ze ktoś mi pomoże.. dziś maiłam wziąśc kolejna tabletkę - znaczy się nowe opakowanie - lecz zapomniałam ich kupić.. ;/  czy może to spowodowa jakieś problemy? Dodam że jutro oczywiście lecę do apteki po nowe opakowanie..
asiowe weź jutro pigułkę i przez tydzień się dodatkowo zabezpieczaj - nic się nie stanie 🙂

A ja dzisiaj byłam na usg żył i dopplerze i... zemdlałam na badaniu  😵 Drugi raz w życiu, nie mam pojęcia dlaczego  😲 Może dlatego, że miły pan lekarz zaczął mi pokazywać na ekranie maszyny do usg moje żyły i ściskał mi nogę żeby pokazać jak krew pięknie przez nie płynie, co wydawało mi się dosyć okropne. Uch, niezły obciach. Ale nic mi badanie nie wykazało. Teraz etap drugi - czy jeśli obecne pigułki zaczęły powodować u mnie zmniejszenie libido i gorszy nastrój to oznacza, że wszystkie będą  tak działać? Do kogo powinnam się udać, żeby dopasował mi jak najlepsze dla mnie piguły? Ginekolog-endokrynolog to dobry strzał?
Nie jestem pewna,ale wydaje mi sie,ze musisz "przeczekac" cykl i wziac w nastepnym,ja bym tak zrobila,ale moze sie myle  🙄



edit:

Dzionka,podziwiam Cie,ze chodzisz na badania przed,mnie by sie nie chcialo  😤
Hreczka ja biorę pigułki od 5 lat z małymi przerwami, więc nie nazwałabym tych badań badaniami "przed"  😁 Po prostu coś dziwnie zaczęły mnie łydki mrowić no i libido mi coś spadło ostatnio... No i kurcze, jednak branie piguł nie jest najlepszą rzeczą jaką robimy naszemu organizmowi, więc wolę żeby te szkody były jak najmniejsze.
A nie myslalas o krazku dopochwowym?
Moja przyjaciolka,ktora sporo przytyla biorac pigulki,zastapila krazkiem i bardzo sobie chwali.
Caly czas probuje mnie naklonic,ale ja jestem wierna pigula  😁na szczescie wszystko jest u mnie ok jak na razie
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
07 listopada 2009 20:15
Hreczka, Tzw wkładka domaciczna jest dla kobiet, które już rodziły. Przynajmniej tak czytałam i słyszałam, że ginekolodzy odradzają młodym dziewczynom zakładania tej wkładki.
ovca   Per aspera donikąd
07 listopada 2009 20:20
Z wiki:
nie zaleca się stosowania wkładki u kobiet które jeszcze nie rodziły ze względu na niewielkie rozwarcie szyjki macicy.

Zresztą...czy tylko mi robi się jakoś...dziwnie, kiedy myślę o kawałku metalu w środku? 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się