Pilnie potrzebna pomoc dla kuca!
Potrzebne auto z hakiem na jutro na popołudnie. Kurs Warszawa - Pułtusk - Warszawa. Kucykjest ochwacony i bardzo cierpi. Ma kopyta długości 30cm. Ledwo chodiz. Gospodarze po pertraktacjach zgodizli sie na oddanie go na leczenie. Bardzo prosze o pilny kontakt.
Zmiana tytułu na prośbę Baszni, do której docelowo ma trafić kucyk. D.
wątek zamknięty
Widzę, że las rąk... 🙁
Może warto przemyśleć opcję wynajmu samochodu z hakiem?
wątek zamknięty
Niestety nie mogę służyć pomocą.
Choć bardzo mi szkoda ochwaconego kuca - takiej długości kopyta to naprawdę szok. 😕
Czy można wiedzieć, gdzie kuc ma być leczony?
wątek zamknięty
visenna, z pewnoscią, gdyby było mnie stac, to tak bym zrobiła. To nie jest tak skomplikowany pomyłs, zeby na niego nie wpaść.
Guli, kuc będzie leczony pod Poznaniem. Szokiem to było to co ja zobaczyłam. Oprócz tego, ze kopyta są tak długie, to sa całe okragłe, czylion nie jest w stanie chodizć po twardym, bo nie ma płaskiej podeszwy.
Oprócz tego koń nie byl odrobaczany ani szczepiony. To ze stoi w chlewie na uwiązie to akurat jest najmniejszy problem.
Transport potrzebny jest tak pilnie, ponieważ jade z kowalem, który go rozczyści troche, na tyle, zeby mógł choidzc nie trzęsac się na nogach, i trzeba go najszybciej zabrać, zanim oni się rozmyślą. Jak to jest z rolnikami - wiadomo.
Bardzo proszę o pomoc. Nie chce mi się wierzyć, że na tyle wejść, ile wskazuje licznik przy wątklu nikt nie może pojechac 60km od Warszqwy. To zaledwie 3h cała akcja będzie trwać.
Kucyk jedzie do Warszawy do stajni, którą zaoferował mi ktoś z dobrego serca, nastepnie będzie przestawiony pod Poznań do nowego domu. Już docelowego.
wątek zamknięty
Teraz już jaśniej 🙂
To rzeczywiście niewielka odległość.
A ten kucyk w jakim jest wieku i jakiej płci?.
Gdyby było więcej czasu, to myślę, że znalazłby się i samochód i kierowca.
wątek zamknięty
kucyk jest szetlandem, ok 10 lat, wałaszek, bardzo łagodny.
wątek zamknięty
cisawa podaj mi proszę na PW namiary na Ciebie zaraz spróbuję coś zadziałać, choć jestem z Bydgoszczy.
wątek zamknięty
Bardzo szczęśliwie się złożyło!!!!
Serdeczne podziękowania dla sklepu jeździeckiego Parada w Łomiankach i pani Mai Golędzinowskiej. Dała samochód, przyczepę, i kierowcę. Ave! 👍 😅
Serdecznie dziękuję Guli, vi za zaangażowanie. Sprawa jest wydaje się załatwiona. Teraz trzeba trzymać kciuki za kucyka i za czas transportu.
wątek zamknięty
🏇 👍 😅
Kucyk dostanie szansę! 🙂
wątek zamknięty
Cieszę się, że udało się załatwić sprawę. Ja niestety haka nie mam, rodzice też nie.
wątek zamknięty
Kucyk jest przewieziony do Warszawy. Pertraktacje zwieńczone sukcesem. Jak wprowadziłam go do przyczepy, to odetchnęłam z ulgą. Mam wrażenie, że wiedział o co chodzi, ze przyjachał ratunek do niego.
kowal jak go zobaczył, to nie wiedział któędy na górę. Powiedział, ze czegoś takeigo nie widział już daaaaawno. Dodał, że nie spodziewał się takiej tragedii. Kopyt o długości 30cm, ochwat w rozkwicie, ściany kopyt pozamykane i poskręcane. Jak ten koń chodizł, pozostaje zagadką. Ile cierpienia przeszedł myślę że tylko te co rodizły sa w stanie się z nim porównywać. Ja miałam ochote rozplakac się na przemianz odruchami wymiotnymi z nerwów i smutku. Kowal obciął go natyle, zeby mógł nie przewrócić się w przyczepie stojąc na okrągłych rurkowatych kopytach. Niestety dużo nie dało sie zebrać, bo wychodzi ochwat.
Widok to straszny, ale wiemy teraz przynajmniej, ze już będzie lepiej.
Jestem też bardzo wdzięczna kowalowi, który wział go do siebie na kilka dni,
Teraz bardzo Was proszę o pomoc w zorganizowaniu przyczepki na piątek wieczór/sobotę rano. Kucyk zostanie przewieziony do docelowego nowego domu i tam będzie leczony. Opróc z tego dostałam na PW ofertę wsparcia finansowego. Odmówiłam, bo było mi niezręcznie, ale widze, że jednak nie dam rady bez pomocy. Musze zapłacic za paliwo osobom, które dały przyczepkę i samochód, i chociaz z apaliwo kowalowi. W sobotę tez będę musiała zapłacic za paliwo do Poznania i spowrotem. Jeśli więc jesteście w stanie pomóc, nawet małymi kwotami, będe zobowiazana.
Tak czy inaczej, ma juz czyste sumienie, że wydobyłam go z tego okropnego miejsca.
wątek zamknięty
Cieszę się, że pierwszy krok zrobiony.
Mam prośbę o przyklejenie tego wątku na jakiś czas 🙂
Skoro dało się uzbierac potrzebną kwotę dla Gniadoszki, to myślę, że i dla kucyka uda się 🙂
Zwłaszcza, ze potrzebne pieniądze tylko na transport i kowala.
Cisawa, może masz aparat i możesz zrobić choć kilka zdjęć bidulka?
I jeszcze prośba o podanie nr konta na które można wpłacac pieniądze.
Czy orientujesz się , jaka w przybliżeniu kwota jest potrzebna?
Ja zaoferowałam się z pomocą i chętnie to zrobię 🙂
Myśle, że inni tez pomogą w miarę możliwości :kwiatek:
wątek zamknięty
Myślę, ze kwota 500pln powinna pokryć wszystkie koszty. To są tylko koszty paliwa, więc kwota jest niewielka w sumie.
O foto już wczoraj pomyślałam. Jak dzisiaj będe u niego to coś pstryknę. Mam też zdjecia sprzed roku.
Numer konta: 47 1050 1025 1000 0090 4119 0860 z dopiskiem KRESIK.
wątek zamknięty
Cisawa to Twoje konto? Bo muszę jakieś dane w adresata wpisać.
wątek zamknięty
Tak żeby wrzucić iskierkę nadziei...[table]
[tr][td]

[/td][td] Immobile from chronic founder and LOF Disease ("lack of farrier disease" ref. Dr. Neal Valk)
Koń niezdolny do ruchu z powodu ochwatu oraz choroby BK (Braku Kowala - tu odnośnik do twórcy tego terminu)[/td][/tr]
[tr][td]

[/td][td]Almost comfortable after first trim and was completely sound at the four week maintenance trim.
Prawie całkowicie nieobolały po pierwszym werkowaniu i zupełnie sprawny podczas drugiego werkowania po 4 tygodniach.[/td][/tr]
[tr][td]


[/td][td]5 months and 100% comfortable
Po pięciu miesiącach - w 100% nieobolały (jak to przetłumaczyć lepiej? ktoś ma pomysł?)
[/td][/tr]
[/table]
Historyjka stąd:
http://www.hoofrehab.com/rehabilitations1.htmZamieniłam dwa ostatnie komentarze, bo patrząc po zdjęciach chyba coś się poprzestawiało na oryginalnej stronie 😉
Podstawa to kompetentny i "odważny" kowal, który wie, co robi, obetnie wystarczająco dużo (do takich historii trzeba zabierać się z piłą!), a jednocześnie będzie wiedział, gdzie się zatrzymać, żeby nie zajechać wewnętrznych struktur kopyta... Takiego właśnie maluchowi życzę, powodzenia!!
EDIT: to NIE SĄ zdjęcia bohatera wątku, tylko (myślę że) analogicznego przypadku, żeby pokazać, że da się leczyć, nawet takie koszmary.
wątek zamknięty
Straszne to i okrutne 🙁 Aż się ryczeć wniebogłosy chce ...
cisawa ... a co z dotychczasowymi właścicielami? Zostaną jakoś ustawieni do pionu po tym, do jakiego stanu doprowadzili zwierzaka?
Trzymam za Was mocno kciuki ... najważniejsze, że został stamtąd zabrany i będzie miał nowy, na pewno dużo lepszy dom 😅
wątek zamknięty
😀iabeł:po obejrzeniu tych zdjęc ," scyzryk (tak mawiał mój młodszy braciszek) owtierał się w kieszeni.
Jakimż to cżłowiekiem był poprzedni własciciel.
Jestescie wielkie ,że wyciągnęłyscie z tego miejsca kucyka. Tryzmam z Was i za kucyka kciuki.
wątek zamknięty
Mam nadzieję że kucyk wyjdzie z tego, ja niestety nie jestem w stanie pomóc finansowo, ale trzymam za Was kciuki 😀
Dobrze że są jeszcze ludzie którzy tak interesują się losem innych zwierząt, i nie pozwalają dopuścić do tragedii.
Podobnie jak Gniadoszka mam nadzieję ze ludzie którzy doprowadzili kucyka do takie stanu, nie pozostaną bezkarni 🙂
wątek zamknięty
Kochani
piszę bo Dworcika mnie natchnęla i podtrzymala na duchu :kwiatek:.
Jest tak: Cisawa wydobyla kuca z shitu, a poniewaz ja dysponuję miejscem i zapotrzebowaniem na kuca ( oczywiscie zdrowego i zdolnego do jazdy , hahahaha, wiadomo ze zycie przynosi niespodzianki ) wiec Kres trafia do mnie. Problem jest tylko jeden- wiadomo jaki-Kres nie może czekać na odbicie od finansowego dna- ani moje ani Cisawej .
Więc wtóruje prośbie Cisawej o pomoc w zaplaceniu za kowala, który juz Kresa robil i za transport. Ja dam radę placic kowalowi który bedzie go robil u nas, oczywiscie wikt i opierunek zapewniam w swojej stajni, nie mam niestety wiekszej ilosci kasy zeby cokolwiek dopomoc Cisawej i zaplacic za to co powyzej. Gdyby nie to że Kres szybko potrzebuje nowego domu nie prosilabym o pomoc- sama nazbieralabym na kucyka i przyleglosci. Ale tutaj tak sie nie da.
Jeszcze jedno
Cisawa jest w rozjazdach- min u Kresa, i teraz nie uzupelni danych do przelewu. POdaję wiec numer naszego konta, gdyby ktokolwiek chcial poslać pieniądze. Przekażę je Cisawej jak przyjedzie z Kresem. Znacie mnie już trochę i mam nadzieję ufacie ze tak zrobię- mam nadzieję że za bieżące wydatki dam radę placic sama.
KOnto:
Jacek Piechocki
Lubosinek 2
62-045 Pniewy
46 1090 1362 0000 0000 3606 3275
wątek zamknięty
to Kres sprzed fatalnego okresu-zdjecie od Cisawej
wątek zamknięty
Taki malutki kucyczek miał kopyta długości 30 cm... ? 🤔
Biedny
wątek zamknięty
Byłam u Kresika. Kowal go przerobił rano jeszcze raz. Ja umyłam, wyczesałam, wziełam na spacerek malutki. Jak zobaczył inne konie, bardzo się ucieszył. Odzyskał chyba swoją kucykowatość i świadomość przynależenia do koni, a nie do świń i krów.
Co do właścicieli, sytuacja jest skomplikowana, i niestety ja nie mogę już nic zrobić jesli chodzi o jakiekolwiek ukaranie. Najważniejsze, że już nigdy żaden koń u nich nie będzie, bo ich nie stać na to, żeby kupić kolejnego i jest im niepotrzebny.
Zaraz wstawie kilka zdjęć. Jeśli chcecie, wpłacajcie na moje konto, dane do przelewu na PW podam, albo na konto Baszni.
Może nie są jakies specjalne, i nie widać kopytek, ale on głównie stoi w boksie, żeby nie ruszał sie specjalnie, bo to nie jest zalecane. Zdjęcia powyżej to jest lajcik w porównaniu z tym co miał on. On miał klasyczne buty Alladyna, oprócz tego dwa kopyta z tyłu i z przodu po jednym rosły w serpentynę. Strzałki przegnily, nigdy nie czyszczone. Ściany boczne pozaciskały całoścć. Koń tak na prawde stał na..... nie wiem na czym.

wątek zamknięty
łezka zakręciła mi się w oku, że są na świecie ludzie, których obchodzi cierpienie zwierząt. Cisawa wielki 👍
Życzę Kresowi szybkiego powrotu do zdrowia! Zdawajcie koniecznie relację co u niego.
wątek zamknięty
Jak uda Ci sie przy okazji zrobic zdjęcia kopyt , to bardzo proszę.
Tak chocby dla porównania , albo do obejrzenia 🙂
Ja zadeklarowałam juz kwotę 100 zł.
wątek zamknięty
Powiem szczerze, że o ile wczoraj wstepne rozczyszczanie, a właściwie obciannie obcęgami poszło dosyć bezproblemowo i w stosunku do długości rogu - całkiem szybko, o tyle dzisiaj chłopaki się z nim meczyli, bo bolały go nóżki. Niechetnie dawał i trwało to dosyć długo. Mam wrażenie, ze przenoszenie ciezaru tez sprawia mu dyskomfort, więc nie chce żeby dawał mi nóżki tylko po to żeby zrobić zdjęcie. Ale takiego stojącego na twardym to zrobię. 🙂
Nawet nei wiecie, jaka jestem szcześliwa, ze go stamtąd wyrwałam. Emocje tam na wsi, podczas akcji sięgały zenitu. Ja starałam się nie dac po sobie poznać tego, że w środku się we mnie gotowało i najchetniej to zlapałabym za widły i wsadziła i jemu i jej miedzy pośladki a potem każdem z nich nabila po parę calowych gwoździ w pięty i podeszwy i przepędziła pare kilometrów.
Jak gospodynie rozbawionym tonem zaczęła opowiadać ile to litrw wódki poszło już chłopakom "na okazję, że bedo kucyka czyścić", i jak gospodarz niemal z zaciekawieniem i dumą opowiadał, jak to kucyk si edwa razy ochwacił , raz na jesieni i raz na zimę, i jaki to nie był tłusty na zimę, to ja miałam na końcu jezyka pare ciepłych słów. Jak już miał jako tako obcęgami wyciete, na tyle, zeby mógł stać na twardym, to gospodynie pół żartem, pół serio oświadczyła: No teraz malutki już masz śliczne kopytka. I do mnie: To ja kucyka chowam do obory, psa spuszczam i już - nie ma czego tu szukać. A potem jeszcze dodała, że teraz to ona może zapłacić panu kowalowi, i po sprawie, i po co to takei cyrki robic, wielkie mi co. Przecie łon już zdrowy.
A na początku jeszcze zaczęli opowiadać, że oni jużmieli wzywać tako brygade, co to jeździ i racice łobrabia. To łoni przyjeżdżajo i do klati wsadzajo, i podciągajo do góry i wtedy robio. Bo ja, wie pani, to nawet chciałam mu wyczyścić te kopyta, i nawet jedno to tam trochie mi sie udało, ale potem on wstał i co ja do niego szłam, żeby mu robić, to on sie podnosił i se szedł.
Boże mój, jak ja to wszystko słyszałam, to na przemian we mnie łzy i złośc się kłębiły. Bo jak tu z tkaim romawiać... Jak on mi opowiada jak to kucyk poltora worka owsa zjadł w ciągu paru dni. I nieważne co ja mówiła, nie wazne co mi obiecywali, ze będa go odrobaczać, szczepic, werkowac. Przeca łoni lepji wiedzo. Co im bedzie jaka głupia miastowa gadała co majo w obejściu robić....
wątek zamknięty
🤔
Masakra. Kopyta trochę rozczyszczone i zdrowy już kucyk ? Gdyby tak prosto dało się wyleczyć ochwat...
wątek zamknięty
guli wielkie dzięki ...bardzo wielkie!
wątek zamknięty
cisawa, pełen szacunek za cierpliwość. Ja nie wytrzymałabym i byłaby akcja.
wątek zamknięty
cisawa respekt respekt!!! wplate szykuje
wątek zamknięty
a jak to "oficjalnie wyglada", w sensie, czyj to teraz kucyk?
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.