Pilnie potrzebna pomoc dla kuca!

cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
02 września 2009 19:15
HA! I tu jest cały cymes! Mój!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A za chwilkę Baszni.

A tak w szeczególach, to ponieważ oni go kupili , jak mięso na targu, "bez paragonu", to mogą mi teraz wiecie co....  😂

Jak tam byłam, to tylko modliłam się, zeby on sie znalazł w przyczepie. Bo wtedy już bym go nigdy nie oddała. Nie ma do niego papierów ani umowy ani paszportu. Więc ten kto go dizerży, ten jest jego właścicielem.

Oczywisci ezeby go wydobyć od nich, musiałam użyć swojej imaginatywności i naściemniać, ze on jedzie dokliniki na leczenie i że fundacja (hehe, chyba fundacja voltopiry.pl) będiz ez ato płacić, a to sa ogromne koszty, i bez leczenia on umrze, i jak się potem znajdzie kupiec, to go sprzedam i im oddam pieniadze, a jak nie, to go przywioze spowrotem (jak pewnie sobie wyobrażacie, juzobmyślam plan dorgi powrotnej  :wysmiewa🙂.

Ach, jeszcze jedno mi się przypomniało. Jak go wykąpałam i poszliśmy na 10minut spacerku, potem wrócił do boksu, stajenny mu grubo słomą podścielił, ze względu na te kopyta, a on pierwsze co zrobił? Kołami do góry! Ech, jak, ja się cieszę. Ekstaza normalnie. Dzisiaj wreszcie normalnie zasne, bo od czwartku zeszłego - dnia kiedy go zobaczyłam w takim oplakanym stanie, nie mogłam spać. Jeszcze moje malutkie dziecko ząbkuje, ja sama z nią, więc podówjny stres. Wczoraj z ekscytacji i zmęczenia tez nie mogłam oka zmrużyć. Same wiecie jak to jest na pewno.

wątek zamknięty
pieknie, ukrasc komus konia przy ogolnym poklasku: '  👍 '
brawo 🤔
wątek zamknięty
To nie jest kradzież - koń został wydany dobrowolnie 🙂

Takich ludzi z podejściem do koni niestety całkiem sporo.
Kupują kuce bezmyslnie, wsadzaja do chlewika i karmią  owsem 👿
Często dla dzieci zabawka, która nudzi się z czasem.

A werkowanie tez niestety tak  wygląda.
Jak dowiedziałam się ,  kiedys mojego  dużego Kubę tez kowal planował wsadzic do klatki, bo nie podawał tylnych nóg, tylko kopał.

Szczęście, ze klatki nie mieli, bo nie wiem w jakim stanie psychicznym byłby  i ile czasu musiałabym to odrabiać.
A kuca nie wiedzieli, ze mozna werkowac i na szczeście  konie miały mozliwosc poruszania się po terenie dużym , choc  zakładowym.
wątek zamknięty
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
02 września 2009 20:10
No tak. Nie moglo Cię tu zabraknąć - pani prawnik i polonistko. buhahahaha. Żebys mogła, to byś mnie zjadła ze złości- taką antypatią do mnie pałasz. Ale co tam... to twój problem.
Ja mam z teog polewkę, ja i pół volty. Te pól, które wie o Twoich wyssanych z palca historiach.

Ale żeby nie dawać Ci satysfakcji, to wyjaśnię do końca, bo z tej całej ekscytacji nie piszę wszystkiego ani po kolei ani w całosci. Otóż, oni nie zostali oszukani, i koń nie zostłą im ukradziony ani przywłaszczony. Zgodnie z prawdą koń jedzie na leczenie, i jak tylko stanie troche na nogach i będzi ewiadomo co dalej można dla neigo zrobić, a rónież to da czas Baszni na odbicie się finansowe, to oni dostaną z aniego dokłądnie tyle, ile z anigo zapłacili, taka jest umowa miedzy nami. Mało tego, moja rodizna, która mieszka posąsiedzku, obiecała, jak sprawa troche przycichnie i emocje opadną, że oniim zapłaca od razu całość, zeby nie czuli się pokrzywdzeni.
A tak na marginesie, ciekawe co jest lepsze, wzywanie straży miejskiej, straży dla zwierżat, fundacji, inspektora wet powiatowego, nakładanie mandatów,kolegiów, czy załatwienie sprawy delkiatnie, po cichu i najmniej bezboleśnie dl akucyka i dumy chłopskiej.

Dziewczyno, puknij się w czoło tak porzadnie, może Ci się poukłada wreszcie. Albo moze zaczniej sie leczyć, a nie wypisujesz jakeiś przytyki tylko po to, zeby kogoś pojechać.
wątek zamknięty
ale to znaczy, ze trzeba tym ludziom klasc stek klamstw do glowy, obiecujac im albo kase albo zwrot konia?? dla mnie to po prostu jest ponizej krytyki. i jeszcze chwalic sie tym w publicznym miejscu. faktycznie, wielki  👍 😤

wątek zamknięty
Lepiej dla konia zostac w takim miejscu ?

lepiej , żeby  był zmuszany do życia  w takim bolu?
Czy lepiej, zeby go oddali do rzeźni??

To nie USa, czy inne cywilizowane panstwa, gdzie  straz dla zwierzat działa natychmiast, na samo podejrzenie o złe traktowanie zwierząt.
Straz taka nie cacka sie, tylko zabiera zwierze do siebie, a sąd natychmiast odbiera prawo własności , jeśli sa ku temu podstawy .
A tu sprawa ciągnełaby sie pewnie z pół roku, a pewnie w tym  czasie  właściciele  konia sprzedaliby  go na rzeź , żeby miec świety spokój.

To nie jest państwo prawa .
Zwierzeta sa katowane, psy przetapiane na smalec , porzucane w lesie  i co ?

Jakie sa wyroki?

Smiechu warte 😤
wątek zamknięty
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
02 września 2009 20:19
Ale ty sobie grabisz...
wątek zamknięty
Ale ty sobie grabisz...


a to do mnie czy o co ci chodzi?
wątek zamknięty
Cisawa, Zen przestańcie proszę. Bardzo niemiła atmosfera się robi.
wątek zamknięty
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
02 września 2009 20:36
Owszem. I jest mi bardzo przykro. Cóż, każdy robi podpis pod sobą. Właśnie pisałam do moda, zeby coś z tym zrobić. Dziękuję za reakcję.
wątek zamknięty
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
02 września 2009 20:41
Ja uważam, że prawda leży po środku. Zen ma rację, że Cisawa nie powinna wciskać właścicielom "kitu". Z drugiej strony, Cisawej zależało na dobru kucyka i chciała sprawę załatwić jak najszybciej. Gdyby zgłosiła ją do TOZu, to potrwałoby to wieki. Fakt, że mogła powiedzieć wprost, że konik trafi do nowego, dobrego domu, gdzie się nim zajmą, gdzie będzie pod stałym nadzorem kowala bo jest to niezbędne. Że stan jego kopyt zagraża jego życiu, więc trzeba się tym zająć. Ale podejrzewam, że Cisawą poniosły emocje. Cóż, zdarza się i wcale się temu nie dziwię.
Ludzie robią gorsze i podlejsze rzeczy niż nakłamanie komuś co do miejsca pobytu konia, który właścicieli gów** obchodził...
wątek zamknięty
pozostaje mi naiwnie wierzyc, ze oddasz pieniadze wlascicielom konia.
wątek zamknięty
pozostaje mi naiwnie wierzyc, ze oddasz pieniadze wlascicielom konia.



To już zwykła podłosc.
Masz podstawy, zeby rzucać takie oskarżenia??? 🤔

Nie ma przymusu pomagania koniowi.
TY  nie poniesiesz żadnych ewentualnych konsekwencji czynu Cisawej.

Po co więc takie teksty?

Widzę, że każdy temat może służyc personalnym rozgrywkom.


  🤔

wątek zamknięty
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
02 września 2009 20:51
Strucelka, nie kochana. To nie tak. Jak ja z nimi pertraktowałam, to nie miałam dla niego domu. Miał pojechać do kliniki na Wyscigi najpierw. Ale w miedzyczasie zaczęłam szukac dla niego domu. I znalazłam. Kto szuka, ten znajdzie. 🙂 Nie ma mowy o jakimkolwiek oszukiwaniu i okłamywaniu. Z Basznią dopiero w niedzielę wieczorem się skontaktowałam. A kucyk był ugadany już w piątek.

Absolutnie nie mam sobie nic do zarzucenia. Sprawa została załatwiona tak, żeby nie było przegranych. Dobrowolnie i świadomie zgodizli się go oddać wiedżać że jest chory. Oni dostaną pieniądze, kucyk szansę i nowy dom, ja sen w nocy, Basznia - nowy kłopot. Wszyscy będa szczęsliwi.  😉

Ktoś, komu się tłumaczy jak żywić i pielęgnować kuca, podejmuje się go kupić na warunkach takich, ze będzi eo niego należycie dbał, nie wykonuje umowy, więc de facto jakby rozpatrywac sprawę czysto teoretycznie, to oni niedotrzymali umowy. Więc gdybym była uparta i chciała iść na noże, to bez ceregieli mogłabym go zabrać. Oni co najwyżej mogliby z powództwa cywilnego mi wytoczyć, a raczej ja im pierwsza o niedotrzymanie warunków umowy i narażenie zdrowia i życia zwierzaka.
Więc lepiej opowiedizęc wszystko z kolorach jaskrawych, żeby unaocznić im o co chodzi, niż iśc na noże, albo ciągnąć sprawę miesiącami.
wątek zamknięty
zen miala prawo wyrazic taka opinie. ja po przeczytaniu posta o tym jak to bylo rowniez pomyslalam, ze cisawa w sumie tego konia ukradla. tyle, ze ja tak kategorycznie tego nie ocenilam. ale takie wnioski mozna bylo wyciagnac po przeczytaniu tego posta.

edit:  cisawa czyli co? oni kupili tego kuca od ciebie???
wątek zamknięty
guli, jakie znowu oskarzenia? nie zwyklam wierzyc wszystkiemu, co ludzie deklaruja. nieufna jestem i ostroznie podchodze do tego typu kwestii. stad napisalam, ze naiwnie wierze. nie bylo w tym zadnego podtekstu, a jesli sie go doszukalas, to przykro mi. cisawa dopowiedziala po moim poscie swego rodzaju 'sprostowanie' i sprawe uwazam za zamknieta.
kwestii prywatnych nie mam zamiaru tutaj zalatwiac, nie wezme przykladu z cisawej, spokojnie.
wątek zamknięty
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
02 września 2009 20:59
guli, daj spokój, najwyraźniej są tu tacy, co chca uchodzić za magistrów, nawet podwójnych, a nawet czytać nie potrafią.

Pewnie jakbym podała adres tych ludzi, to byłaby pierwsza, zeby popedzić do nich i wszystko poprzekrecać, zeby wywołać burzę - w szklance wody. Tacy ludzie nie mają co robić, takie psy ogrodnika- sami nie zrobią i innym tez nie dadzą i jeszcze przeszkodzą.

Ja jestme cierpliwa, ale jeszcze trochę i to ja zabiorę się za demaskowanie kłamców - i wtedy będzie taki wstyd, że beret...  🙄

wątek zamknięty
guli, daj spokój, najwyraźniej są tu tacy, co chca uchodzić za magistrów, nawet podwójnych, a nawet czytać nie potrafią.

Pewnie jakbym podała adres tych ludzi, to byłaby pierwsza, zeby popedzić do nich i wszystko poprzekrecać, zeby wywołać burzę - w szklance wody. Tacy ludzie nie mają co robić, takie psy ogrodnika- sami nie zrobią i innym tez nie dadzą i jeszcze przeszkodzą.

Ja jestme cierpliwa, ale jeszcze trochę i to ja zabiorę się za demaskowanie kłamców - i wtedy będzie taki wstyd, że beret...  🙄




cisawa, oj przeginasz, przeginasz 😉
edit: wiesz co, tak sobie mysle- podemaskuj w koncu, naprawde. jak masz sie tak odgrazac, to ulzyj sobie raz a dobrze.
wątek zamknięty
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
02 września 2009 21:18
katija, tak. W zeszłym roku.  To taka przykra historia. I wiesz jak to na wsi, kazdy się zna. Więc trzeba tak zrobić, zeby wszystko bło ok dl awszysktich. Całe szczęście tak się ułożyło. Oni mają kasę, a kucyk ma zycie.
wątek zamknięty
cisawa  moje gratulacje za uratowanie następnego konika na tym świecie .I nie przejmuj się niczym grunt że kucol ma już nowy dom i nowe życie .

Ja ostatnio też uratowałam pewną klacz ,która nie mogła chodzić a wyjście ze stajni zajęło dużo czasu .Właściciel nie robił sobie nic z kopyt bo i tak klacz miała iść na mięso .Moja znajoma jest z niej teraz zadowolona a klacz odwdzięcza się jej do granic możliwości .

Po 2 miesiącach po ochwacie nie ma prawie nic a klacz ze stajni wybiega w podskokach ,widać że się cieszy i że jest szczęśliwym koniem .Dodam jeszcze że klacz ostatnie swoje lata spędziła w stajni nie widząc słońca ani deszczu .

Ja mam już wiele koni na koncie, co dałam im lepsze życie więc wiem co czujesz .I gratuluje odwagi że się podjełaś ratować konisko . :kwiatek:
wątek zamknięty
shark   śmierć przychodzi zawsze jak niezapowiedziany gość
02 września 2009 22:25
Cisawa a co chcesz zdemaskować ??? np. siebie ???
wątek zamknięty
shark  a może zdemaskować tych co dużo piszą a mało robią ,fajnie jest siedzieć za komputerem i pisać głupoty .

Może założymy wątek ,,Właśnie uratowałem -łam konia ,,  zobaczymy ile osób coś takiego zrobiło w swoim życiu ,dało nowe życie zwierzęciu.

I przestańcie już pisać i dołować dziewczynę za to że uratowała tego kucyka .Odważyła się pomóc kucowi i to jest najważniejsze . :przytul:
wątek zamknięty
shark   śmierć przychodzi zawsze jak niezapowiedziany gość
02 września 2009 22:47
monia niech dadzą jej order uznania, ale interesuje mnie co chce zdemaskować, sama rozpoczęła, że będzie demaskować to  niech pisze chciałbym wiedzieć co ma do napisania i o kim bo z tego co czytam to chcyba samej siebie nie zna a co dopiero kogoś
wątek zamknięty
eeee tam mnia jest fajna i uratowala duzo koni.
wątek zamknięty
trzynastka   In love with the ordinary
02 września 2009 22:55
Zniechęcają mnie takie akcje, nie chodzi o pomoc koniom, bo to gorąco popieram ale o sam sposób.
Spójrzcie jak Gniadoszka odpisywała na zarzuty, grzecznie i miło chociaż słowa do niej kierowane miłe nie były.
Aż się chce pomóc i chce się to czytać.
Cisawa od razu atakuje, chcesz pomocy od ludzi? To pokaż, że tą pomoc dobrze wykorzystasz.
Zaczynasz od historii jak "wycyganiłaś" kucyka, na zarzuty Zen zaczynasz jakąś wojnę personalną.
Zamiast normalnie i rzeczowo odpowiedzieć.  Pogroziłaś, po marudziłaś, potupałaś i dopiero napisałaś jak sprawa wygląda.
wątek zamknięty
shark   śmierć przychodzi zawsze jak niezapowiedziany gość
02 września 2009 23:00
eeee tam mnia jest fajna i uratowala duzo koni.

ale ja do moni nic nie mam, tylko chce wyjaśnień kto kogo i co zdemaskuje  🤔wirek: chyba ze cisawa 🏇 wojuje sama ze sobą  🤔 ale o sado 🤬 nie posadzalem ale wszystko jest możliwe
wątek zamknięty
cisawa   for those who know what, God sends the answer how.
02 września 2009 23:07
ninevet, jak nie chcesz, i czujesz się zniechecona, to nie pomagaj. Przeciez przymusu nie ma.

Nie muszę się nikomu spowiadac z każdego kroku, i nie mam zamiaru udowadniać tego, ze pieniądze sa potrzebne. Nota bene, kwestię finansową, nie ja rozpocżełam, tlyko ktoś mi zaoferował.
Bardzo Cię prosże, żebyś także nie pisała takich rzeczy, jak potupałaś i pomarudziłaś. Bo nie ma w moich postach żadnego marudzenia gróźb i tupania. Ja nie gadam, tylko robię. Na volcie jest trochę osób, które mnie już znają, i nie muszę udowadniać szczerości  i uczciwości.
Ja nikogo nie atakuję, to mnie się atakuje i to nie z pryczyn merytorycznych, tylko osobistych wycieczek. A to że napisałaś że wycyganiłam, jest baardzo nie fair. Być może wynika z tego, ze nie miałaś doczynienia z ludźmi w takich podbramkowych sytuacjach. Oprócz tego nie jest zgodne z prawdą.
Grunt, że jak widąc sprawa jest oczywista, i uczciwa. Więc nie rozumiem po co tak piszesz? Tak jakbys miała w tym interes, zeby z watku o pomoc dla zwierzaka zrobić jakiś chlew gdzie obrzuca się kogoś, kto ma dobre zamiary?

Bardzo nieładnie.  🙁
wątek zamknięty
shark   śmierć przychodzi zawsze jak niezapowiedziany gość
02 września 2009 23:14
cisawa albo nie umiesz przekazać ( opisać ) sytuacji, jaka sama stworzyłaś, albo nie potrafisz się wysłowić, dopiero nakierowanie na odpowiednie tory dało efekt końcowy, nie rozumiem jak można studiować nie umiejąć sie wysłowić jak można zaliczać egzaminy nie potrafiąc opisać rzeczy prostych. A jakie są to studia??? 🤔wirek:
wątek zamknięty
trzynastka   In love with the ordinary
02 września 2009 23:14
eh.. jak ja nie lubię tłumaczyć swoich wypowiedzi.  🤔

widzisz cudzysłów w przed i za słowem "wycyganiłaś"?
nie sugeruje tego nie rozumiem jedynie dlaczego nie mogłaś napisać od razu jak się sprawa miała tylko najpierw zaczełaś wycieczkę osobistą do Zen która z resztą jak i ja na początku zrozumiała, że właścicieli kuca postanowiłaś oszukać.

Nie muszę się nikomu spowiadac z każdego kroku, i nie mam zamiaru udowadniać tego, ze pieniądze sa potrzebne. Nota bene, kwestię finansową, nie ja rozpocżełam, tlyko ktoś mi zaoferował.
Ale potem sama poprosiłaś o 500 zł i podałaś konto.
Jeśli chcesz prowadzić zbiórkę niestety powinnaś się rozliczać z każdej złotowki.

Ja nikogo nie atakuję, to mnie się atakuje i to nie z pryczyn merytorycznych, tylko osobistych wycieczek.
nie znam cie, nic do Ciebie nie mam a gdybym była na komputerze 20 minut wcześniej napisałabym to co Zen.
Każdy miał prawo źle zrozumieć a to, że odczytałaś to personalnie to sory. Tylko i wyłacznie Twoja wina.


Tak jakbys miała w tym interes, zeby z watku o pomoc dla zwierzaka zrobić jakiś chlew gdzie obrzuca się kogoś, kto ma dobre zamiary?

pewnie, ze mam. Pracuje w rzeźni i już się napalilam na tego kuca.  🤔
(ironia)
Zwracam uwagę. Grzecznie i miło. Mówię o swoich odczuciach.  
wątek zamknięty
Właśnie widze że nie ma sensu pisać ,Ja ją podziwiam bo zrobiła coś dobrego i nie czepiam się drobnych słów co napisał ,KONIEC TEMATU

Jak ktoś jest ciekawy to niech pisze do cisawej na pw. to może wam wyjaśni a nie piszecie tak żeby kogoś pogrążyć .Po jednej takiej osobie znajdą się następne i tak dalej temat się nie kończy .

Ja się nie dziwie że dziewczyna odpowiada atakiem ,spróbujcie uratować jakiegoś konia a potem się nasłuchacie jak to źle zrobiłyście .
A co do gniadoszki to był jej koń i ona za niego odpowiadała ,a cisawa podjęła się uratować obcego konia a nie swojego .

katija nie szukaj zaczepki bo nie mam zamiaru się z tobą kłócić i nikogo nie obrażam ,pisze ogółem .  I mam pseudo monia a nie mnia .
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.