przeciwwskazania do uprawiania jeździectwa.
na zdecydowaną większość obozów, kursów instruktorskich wymagane jest zaświadczenie lekarza o braku zdrowotnych przeciwskazań do jazdy konnej. tak się więc zastanawiam od dłuższego czasu - co konkretnie może być takim przeciwwskazaniem?
pamiętam, że koleżanka z anemią musiała się wyleczyc, aby starować w zawodach. Ale to chyba nie to samo 😉
np. padaczka (przed rajdem musiałam donieść zaświadczenie, że jej nie mam, ale lekarz nie chciał mi wystawić, bo stwierdził, że musiałabym przejść specjalistyczne badania, mimo, że padaczki nie mam, ehh :icon_rolleyes🙂
z tego co mgliscie pamietam: cukrzyca, ciaza, zaburzenia rownowagi, duze wady wzroku, skrzywienia kregoslupa, anemia.
Kumpel nie mógł jeździć wyższych konkursów bo nie widział przestrzennie.
a jak to jest właśnie z tymi wszystkimi wadami kręgosłupa? wiem, że na pewno dyskopatia wyklucza uprawianie jeździectwa, co ze skrzywieniami? jest jakaś 'granica', po przekroczeniu której już nie można jeździć?
i jeszcze jedno pytanie, może trochę głupie, ale chyba nie wszystkie dyscypliny jeździectwa równomiernie obciążają kręgosłup?
pamiętam, że koleżanka z anemią musiała się wyleczyc, aby starować w zawodach. Ale to chyba nie to samo 😉
Miałam to samo , dostałam 'zdolny' od lekarza sportowego tylko na 3 miesiące ,zamiast na 6.
koleżanka niestety musiała się najpier wyleczyc, nie mogła startować.
Dyskopatia absolutnie wyklucza (moim zdaniem), z tym się generalnie raczej ciężko żyje.
Ze skrzywieniami kręgosłupa bywa różnie, ja mam skoliozę (niedużą) i nie jest to czynnikiem dyskwalifikującym.
chciało by się napisac ze głupota...
i jeszcze jedno pytanie, może trochę głupie, ale chyba nie wszystkie dyscypliny jeździectwa równomiernie obciążają kręgosłup?
Niestety już sama jazda konna obciąża bardzo kręgosłup, zwłaszcza na nierozluźnionym koniu 🏇
ja mam skolioze, ortopeda pozwolil jezdzic, ale pewnie osoby z duzym skrzywieniem nie bardzo beda mogly
Klaus-ale jak to nie widzial przestrzennie? do jakiej klasy mogl jezdzic? i jak bada sie taka wade?
Ja nie widzę przestrzennie i generalnie jest trudno. Im szybciej porusza się koń, im szybsze są zmiany kierunku, tym trudniej jest dostosować wzrok do otaczającej przestrzeni.
Na mnie wszyscy zawsze wrzeszczą: rozglądaj się! A osoba nie widząca przestrzennie ma problem z rozglądaniem się właśnie, bo zmieniając bez przerwy punkt w który patrzy zaczyna mieć w głowie chaos - przeważają złudzenia optyczne typu: białe drążki, bo jaśniejsze, wydają się być bliżej niż te brązowe.
Osoba nie widząca przestrzennie może doskonale wymierzyć odskok... ale może nie zauważyć doniczki z kwiatkiem obok przeszkody, którą właśnie mija.
Ja nie widzę przestrzennie i generalnie jest trudno. Im szybciej porusza się koń, im szybsze są zmiany kierunku, tym trudniej jest dostosować wzrok do otaczającej przestrzeni.
Na mnie wszyscy zawsze wrzeszczą: rozglądaj się! A osoba nie widząca przestrzennie ma problem z rozglądaniem się właśnie, bo zmieniając bez przerwy punkt w który patrzy zaczyna mieć w głowie chaos - przeważają złudzenia optyczne typu: białe drążki, bo jaśniejsze, wydają się być bliżej niż te brązowe.
Osoba nie widząca przestrzennie może doskonale wymierzyć odskok... ale może nie zauważyć doniczki z kwiatkiem obok przeszkody, którą właśnie mija.
hehe tak czytam... proponuję się przejść na parajeździeckie zawody... jakoś mi ten temat kompletnie nie leży, bo co powiedzieć o osobach które "z urzędu" na konia nie powinny siadać? hmmm
duze wady wzroku
jakie np?
Efka, ale kto powiedział, że w ogóle nie można z tym jeździć? 😉
Ja funkcjonuję niemal normalnie... poza jedną drobną rzeczą. Jestem ciągle poobijana bo wpadam na różne przedmioty, których tam być nie powinno. Np. na ścianę albo futrynę 😉 Nagminnie zahaczam o klamki i potykam się o meble. W nocy w samochodzie panikuję bo wydaje mi się że światła zbliżających się samochodów są znacznie bliżej niż w rzeczywistości.
Dla osoby która widzi przestrzennie niewyobrażalne jest jak można iść prosto na ścianę i myśleć, że jej tam nie ma 😉
Efka, ale kto powiedział, że w ogóle nie można z tym jeździć? 😉
Ja funkcjonuję niemal normalnie... poza jedną drobną rzeczą. Jestem ciągle poobijana bo wpadam na różne przedmioty, których tam być nie powinno. Np. na ścianę albo futrynę 😉 Nagminnie zahaczam o klamki i potykam się o meble. W nocy w samochodzie panikuję bo wydaje mi się że światła zbliżających się samochodów są znacznie bliżej niż w rzeczywistości.
Dla osoby która widzi przestrzennie niewyobrażalne jest jak można iść prosto na ścianę i myśleć, że jej tam nie ma 😉
\
Nie no ja rozumiem, tylko perspektywa się naprawdę zmienia jak się zobaczy jak wielki stopień różnorakiej niepełnosprawności reprezentują zawodnicy para.. np niewidoma dziewczyna prowadząca konia na czworoboku słuchając czytanych jej liter..
Ja mam dyskopatię, ale ćśśś..
Jeżdżę, startuję, pracowałam w dużych stajniach. Generalnie najbardziej mi szkodzi siedzenie w durnych pozycjach (krzywo, zgarbiona), więc odkąd skończyłam studia i przestałam ślęczeć nad książkami, kłopoty prawie się skończyły, ale muszę pilnować pewnych rzeczy i dbać o swój kręgosłup.
Taka para wymaga specjalnego prowadzenia. Tak jak nie można od osoby ze skrzywieniem kręgosłupa wymagać szybkiego i łatwego rozluźniania, tak od osoby bez widzenia przestrzennego (widzi się czasem podwójnie, czasem pojawiają się w polu widzenia duchy lub obraz z obojga oczu nie nakłada się na siebie) nie można wymagać energicznego rozglądania się - zanim wzrok się skupi już trzeba patrzeć w inną stronę.
Dlatego rozumiem, że dla ludzi z taką wadą wzroku (często spowodowaną zezem - tu poniekąd odpowiedź na pytanie Monny) uczestnictwo w konkursach wysokiej rangi, gdzie jedzie się szybko i skacze wysoko może być utrudnione. Pół biedy jak ktoś idąc wejdzie na ścianę, gorzej, gdy wpakuje w przeszkodę siebie i konia bo mu się coś wydawało 😉
Monny, myślę że zez, astygmatyzm, mocna krótkowzroczność lub dalekowzroczność mogą spowodować, że jeździec nie będzie mógł startować w konkursach dla pełnosprawnych jeźdźców, przynajmniej w wysokim sporcie.
Jestem w sumie ciekawa jak to jest z daltonistami...
ja mam skolioze, ortopeda pozwolil jezdzic, ale pewnie osoby z duzym skrzywieniem nie bardzo beda mogly
Klaus-ale jak to nie widzial przestrzennie? do jakiej klasy mogl jezdzic? i jak bada sie taka wade?
Opowiadał mi, że musiał jakieś tam obrazki rozpoznawać na badaniach, nauczył się na pamięć i po prostu ściemniał 🙂
A jeździ konkursy C, CC i więcej 🙂 Niezły przekręt z niego.
a jak to u astygmatyków? mogą miec problemy z odmierzeniem odległości etc.?
Monny ja mam astygmatyzm. Od lat nie nosze już okularów i zupełnie w niczym mi to nie przeszkadza 🙂
Tez mam astygmatyzm i mi to nie przeszkadza.
Jesli chodzi o odleglosci to jestem slepa, ale nie przez wade wzroku.
Monny, nie wiem ale łatwo to sprawdzić. Osoba nie widząca przestrzennie nie widzi trójwymiarowo obrazków i filmów 3D, gdy patrzy przez lornetkę nie potrafi patrzeć obojgiem oczu - jedno jest wiodące a drugie może się nawet "wyłączyć" na tyle, że mózg przestaje widzieć szczegóły. Ma też problemy z wodzeniem za zbliżającym i oddalającym się palcem.
ja właśnie też mam astygmatyzm, a okularów już też nie nosze chyba z 7 lat
uszczerbki fizyczne swoją drogą ale powinni zacząć też robić testy psychologiczne, bo żal mi się robi na myśl o tych wszystkich odreagowujących na koniach i spuszczających im manto za własne błędy..
No nie wiem, czy testy... Wystarczy pokora 😉
W tym wątku mogłabym pisać dłuuugo i namiętnie 😁
Oprócz postępujących skolioz, hiperkifoz i wszelakich uszkodzeń kręgosłupa, z rzeczy ciekawszych mogę dodać jeszcze wtórne efekty zwyrodnień np. niewydolność krążenia w układzie kręgowo-podstawnym.
Zakaz jazdy konnej w jakiejkolwiek postaci na bank 😀iabeł:
Z tego co wiem to duża skolioza jest przeciwskazaniem choc z tymi wadami kręgosłupa to roznie bywa.. za zarówno korzyści jak i wady z uprawiania jezdziectwa na pewno dobrze wpływa to iz jezdzac konno rozwija sie miescnie pleców, ale mikrowstrząsy źle wpływają na krzywy kręgosłup.. ja wlasnie bedac u lekarza sportowego nie dostałam od rzu zgody z racji skoliozy musiałam isc dopiero do ortopedy i przyniesc od niego zgodę - na szczęście udało mi się ją dostać...
Pamiętajmy, że jazda konna nie jest bezpiecznym sportem, a konie są nieprzewidywalne. Jeżeli dana osoba ma problemy zdrowotne, np. może omdleć albo dostać ataku epilepsji na koniu może to być dla niej wyrokiem. Jeżeli ma duże problemy ze wzrokiem również to może stać się przyczyną upadku.
Jeżeli do mnie na jazdę przyszedł by rodzic z dzieckiem z problemami ruchowymi, nie przyjęłabym. Trzeba odróżnić parajeździectwo od zwyklych jazd, gdzie uwaga instruktora nie jest w 100% poświęceona takiej osobie, a konie nie są przygotowane.
PS
Też mam astygmatyzm i małą wadę wzroku -0,75. Nigdy na badania nie przyszłam w okularach, zawsze dostałam zgodę.
Choć przy skokach z galopu zupełnie nie widzę odległości :P.
Ja mam wzrok bez jakichkolwiek wad i też nie zawsze widzę...