hanoverka, dawaj zdjęcia! Uzależnia, prawda? 🙂
A jak się tam znalazłam? Pracuję tymczasowo we Francji. W Pireneje mam jakieś 180 km 🙄 więc wstałam o 4 rano, zapakowałam się w samochód i pojechałam na wycieczkę. Może w przyszłym tygodniu też się uda, niestety mam tylko 1 dzień wolny w tyg, więc jeśli pogoda w ten dzień jest kiepska, nie mam za bardzo wyboru. Ale jeszcze tam wrócę, po prostu zakochałam się 😍
baffinka, miałam pecha z pogodą, cały tydzień słońca, a akurat kiedy tam byłam - zonk :-/ Może następnym razem zdjęcia będą lepsze.
Ciąg dalszy 🙂
Pięknie, ale coraz bardziej mgliście. Niedługo później zupełnie zgubiłam ścieżkę i tym samym ominęłam jakimś cudem schronisko.
W końcu odnalazłam szlak...w strumieniu. Teraz śniegu jest już tylko resztka, ale jestem pewna, że pokonywanie tego odcinka wiosną, kiedy wody jest dużo, dostarcza wielu wrażeń 🙂


W przerwie między zawijaniem sreberek

