pani myk, o dziwo, mi ksiazka Mellerow mi tez zostala polecona. Wiec moze... czemu nie?
Sama chcialam wymienic Goreckiego, ale sie wlasnie pojawil 🙂
No i mozna wygooglowac pana, ktory nazywa sie Giorgi Maglakelidze - jego ksiazeczka z toastami jest chyba najbardziej znana. A tu strona:
http://www.gruzja-przewodnik.pl/To jest niezly showman, nie kazdemu sie musi jego radosna tworczosc podobac. Ale mysle, ze warto zajrzec.
Osobiscie totalnie nie lapie klimatu, ale od paru ladnych lat ten kraj jest bardzo lansowany u nas jako cos niesamowitego, wiec pewnie bedzie coraz wiecej o nich ksiazek u nas.
Costam wiem, costam czytalam, zeby sie orientowac w robocie, ale nie ciagnie mnie na Kaukaz jakos mocno.