KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

Nirv
dzięki tobie uświadomiłam sobie że z mojego też będzie sie dało zrobić takiego rumaka  :kwiatek:
szyje ma chudą, i wysoko nosi głowe na jezdzie
czeka nas dużo pracy
Może to nic wielkiego, ale ja puchnę z dumy, bo zaczynamy być z Reszką na dobrej drodze aby nasze ujeżdżenie jakoś wyglądało. Przypominając sobie konia, na którego wsiadłam dwa lata temu, który wyrywał się w kłusie, nie dał się przytrzymywac, a co dopiero rozluźnić i wejść na kontakt i pomoce, konia, który ponosił w galopie byle szybciej byle dalej i patrząc na filmiki nakręcone wczoraj - tak! - puchnę z dumy🙂 Choć pracy przed nami ogrom, a potem drugie tyle aby udało się to co wypracujemy zaprezentować choć w połowie zaprezentować na czworoboku to jestem pełna wiary, że się uda🙂

Kłusy -->


Galopy -->


Jakość kiepska, ale widać co trzeba, sam fakt tempa tego galopu jest dla mnie powodem do dumy, nie mówię już o tym, że coraz częściej miewa momenty, że w tym galopie rozluźnia się i odpuszcza🙂

Magdzior, przepraszam że się odezwę nie w temacie, o którym piszesz, ale to co wyrabia z głową konia osoba/dziecko? w środku wolty na Twoim pierwszym filmiku od 1:28 to przechodzi w ogóle moje pojęcie...
Magdzior, przepraszam że się odezwę nie w temacie, o którym piszesz, ale to co wyrabia z głową konia osoba/dziecko? w środku wolty na Twoim pierwszym filmiku od 1:28 to przechodzi w ogóle moje pojęcie...

hm... rzeczywiście wyszło i wygląda dziwnie - nie zwróciłam na to na to uwagi🙂 mogę się tylko domyślać znając konia i osobę, że na uwieszenie się konia na zewnętrznej wodzy, dziewczyna miała 'odwrócić' na moment pomoge czyli dać mu oparcie na wewnętrznej wodzy, a  rozluźnić zewnętrzną stronę, a że dopiero się uczy to pewnie wyszło jak wyszło (a może chciałą przytrzymać na zewnętrznej a zaprosić do ustawienia wewnętrzną, ale nie puściła zewnetrzną i zaczęło się majdanie rękami i głową), ale tak jak mowię nie mnie oceniać i komentować tak krótki moment
Ja robiłam ostatnio przegląd zdjęć i jestem zadowolona jak patrzę na te stare i aktualne zdjęcia, bo bardzo dużo zmian nastąpiło. Zmiana stajni, wdrożenie do regularnej pracy, później trochę mniej pracy i znów wdrożenie. Koń chodzi dużo lepiej, choć oczywiście nie idealnie i cały czas jest co z siwą robić 😉 No i widać jak bardzo wysiwiała, a raczej zbielała i to zaledwie w ciągu ponad roku...

Tak wyglądałam po roku przerwy od jazdy. To byłam jakaś moja jedna z pierwszych jazd na Indirze po przerwie. Lato 2009:

i Indira luzem


Lato 2010:


I stan obecny:


avero_2
szyja sie fajna zrobiła  😉
lunqa , szyja jest ok, ale mam nadzieje, że jeszcze sporo się poprawi. Ogólnie w mega przełomowej zmianie przeszkadzało kiepskie żywienie w poprzedniej stajni. Próbowałam "przytyć" kobyłę bardzo długo i teraz już wiem czemu się nie udawało... No ale jesteśmy już w odpowiednim miejscu i myślę, że na dobrej drodze do fajnych zmian  🙂
na pewno będzie coraz lepiej, tego wam życze  :kwiatek:
i mam nadzieje że ze swoimi dwoma też niedługo sie tu pojawie, przynajmniej z jednym  😉
Stwierdziłam, że do Wpływu Treningu Na Wygląd się nie nadajemy, ale popuchnąć sobie mogę. 😀
Moje konisko, po lewej wrzesień 2009, a po prawej lipiec 2010.
Zmiana trenera, ale przede wszystkim mojego myślenia.  🙂

skomentował by nas ktoś mądrzejszy? 🙂
(zdjęcie na poprzedniej stronie)
Myślę, że przyszedł czas i na nas. Chodzi mi głównie o to jak Junge przytył.

Stęp wiosna 2009

Step lato 2010

Kłus wiosna 2009


Kłus jesień 2010

Galop wiosna 2009

Galop jesień 2010


A więc puchnę 😁 😅
Vuko , faktycznie Twój koń przytył i nie wiem czy nie aż za bardzo... Wygląda na grubaska  😉 Nie widać też dużej zmiany w jeździe. Może to kwestia zdjęc?

lunqa dziękuję i życzę Ci tego samego 🙂
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
15 listopada 2010 12:45
Tak sobie myślę i chyba tez mogę popuchnąć z dumy. W zasadzie to popuchnę w imieniu Kopyciak, bo to głównie jej zasługa  :kwiatek:

W czerwcu moja kobyłka wyglądała tak:


Dodam, że koń od dwóch lat na emeryturze, niepracujący, całe dnie spędza na łące, dlatego też mięśni ma tyle co nic 🙂

W lipcu mieliśmy bardzo silny atak COPD. Jakimś cudem udało nam się z niego wyjść, bo było naprawdę kiepsko 🙁 Kobyła straciła apetyt i w ciągu dwóch tygodni bardzo spadła z wagi i zaczęła wyglądać tak (fota obrazująca tylko plecy i zadek, żeby nie przerażać za bardzo):


Po trzech miesiącach kuracji tuczącej w końcu widać jakieś efekty powrotu do normalnego wyglądu. Zadek częściowo się wypełnił, żebra jeszcze widać, ale już nie sterczą tak bardzo, no i z racji choroby będzie je widać już zawsze, kręgosłup też się już częściowo schował  😅




Mam nadzieję, że niedługo kobył będzie już całkiem dobrze wyglądać 🙂

Chyba możemy popuchnąć, prawda?
Vuko- a jak dla mnie bomba.
Kon się sam niesie (nie wisi już na wędzidle) i zaczął ładnie zadem pracować. I widać to po jego mięśniach.
Samba Bati   ...jeszcze słychać śpiew i rżenie koni...
15 listopada 2010 17:48
Magdzior!Nie udzielam się na forum, a jeśli już, to bardzo rzadko.Tym razem jednak muszę to zrobić,to co zobaczyłam na filmikach wzbudziło mój naprawdę wielki podziw.Piękny widok,spokój,rozlużnienie,harmonia,moje gratulacje.Zycze Wam wiele radości ze wspólnej pracy i sukcesów! :kwiatek:
Puchne całkiem, z pracy jaką odwalila Dominika 😀!
Ma Diademka niecąłe 2 lata, a konia chyba podmienili <z charakteru też!>

Tam gdzie są 3 zdjęcia jeździ właścicielka konika 🙂😉)

za duza fota!   🤬
A ja puchne z dumy bo nareszcie zaczynam się dogadywać z moim młodym. Nie wiem czy to wynika z mojej jazdy czy to koń się "odblokował" ale jest cudownie 🙂
avero_2 - przed ostatnie już na prawde fajnie 🙂
Ale długi ten konio.... 😀
Gagulec, dzięki 🙂 a długa jest jak tramwaj to prawda 😁 z wielka łatwością skacze, ale praca ujeżdżeniowa, to dla niej i dla mnie wyzwanie... no ale coraz przyjemniejsze muszę przyznać.
Magdzior!Nie udzielam się na forum, a jeśli już, to bardzo rzadko.Tym razem jednak muszę to zrobić,to co zobaczyłam na filmikach wzbudziło mój naprawdę wielki podziw.Piękny widok,spokój,rozlużnienie,harmonia,moje gratulacje.Zycze Wam wiele radości ze wspólnej pracy i sukcesów! :kwiatek:

Dziękuję badzo miło to słyszeć🙂 Jeszcze nie zawsze to rozluźnienie i harmonia są, ale staramy się aby wyłapywać te dobre momenty i aby stopniowo to one przeważały, ja też analizując te filmiki widzę jak dużo błędów robię, ale kto ich nie robi😉 będziemy pracować dalej i zobaczymy co z tego wyniknie za kilka miesięcy
Magdzior, widziałam was kilka razy na zawodach uj w Bolęcinie i muszę przyznać, że to co widziałam, a to co widzę na filmikach, to dwa różne konie i dwóch różnych jeźdźców 🙂 Poprawiłyście się, i ty, i ona. Gratuluję postępu, bo jest naprawdę duży !!
Dzięki croopie ciekawe czy to co poprawiłyśmy na treningach uda się przenieść na zawody bo to też inna bajka i inny poziom stresu szczególnie u Reszki, a jak ona sie zestresuje to droga do mojego zestesowania niedaleka i tworzy się zamknięte koło, dlatego pracujemy też nad tym bym umiała ją szybko uspokoić i rozluźnić, a nie tylko w tym spokoju utrzymać. Bo tak było do tej pory jak ona była spokojna to ja też i tak sobie w miare poprawnie tuptałyśmy, ale jak ona juz sie stresowala wjazdem na czworobok to ja juz jej nie umiałam uspokoić...
Magdzior, no rozumiem, na zawodach to zawsze inaczej. Owocnej pracy zatem 😉
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
20 listopada 2010 21:48
Puchnę z dumy, bo zrobiłam dzisiaj 2 brakujące oczka do II klasy sportowej! 🏇 Co więcej jechało mi się bajecznie, a koń był tak przepuszczalny i skoncentrowany na mnie (i co najważniejsze nie zgadywał), że tak to ja mogę czworoboki stwierdzić. A na deser Sierra, która go od wakacji nie widziała, stwierdziła, że schudł, czyli nasza dieta cud działa 💃
Koniczka no to super - ogromne gratulacje! Należało wam się🙂
Koniczka , gratki! A może masz jakieś zdjęcia z przejazdu ?
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
21 listopada 2010 17:26
Dzięki 🙂 Zdjęć nie mam, za to mam nagrania 😉
Koniczka, naprawdę miło się ogląda teraz twoje przejazdy 🙂
a ja sobie puchnę, bo mogę powiedzieć, że mam bardzo kochanego i grzecznego młodziaka, na którym bez obaw mogę posadzić mojego 5letniego brata.
pierwsze dwa zdjęcia to wakacje, a ostatnie zdjęcie to robione w połowie listopada(żeby nie było wycięłam siebie, ale szłam cały czas albo obok albo przed nimi)
                  😀 😀 😀

edit: przepraszam za jakość
Brawo za myślenie i brak kasku u dziecka  🤬 Polecam rozszerzyć swoja wyobraźnie
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się