Pomóżmy Celestynie!

http://www.ratujkonie.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=135&Itemid=42
Zgłaszam sie do was z prosba o pomoc. Czasu mamy mało... kazdy grosz sie liczy 😉


przykleiłam / a.
.
Tomku siedze w tej stajni ponad 3 lata i to ze te dwa boksy sa dosc duze nie znaczy nic. Konie stoja na polmetrowym gnoju i ciagle zeskakiwanie i wskakiwanie nie jest dobre dla nog zwlaszcza przy takiej tuszy(konie sa przekarmiane). Gdy raz lub dwa razy do roku gnoj zostanie wybrany to konie stoja na betonie i uderzaja nogami o stalowe progi.
CO do smierci dwoch koni- wiem ze nie zostaly podjete zadne dzialania, weterynarza wzywalam ja. Wlasciciel wpadl na chwile do stajni i spytal czy kobyla juz zdechla. Tak widzialam cierpienie jednej z klaczy bo druga padla w wakacje w nocy(wlasciciel powiedzial ze znalazl ja martwa rano), kon skrecal sie, ciezko oddychal, z pewnoscia moge powiedziec ze widzialam ten zrezygnowany wzrok.

Siana nie maja, jedynie zgnila slome. jedza splesniala marchew w nadmiernych ilosciach, kapuste, brudne, surowe ziemniaki i owies.

przed podaniem marchew nie jest przebierana.
Dobre warunki? nie sądzę
.
Tomku masz odpowiedz w innym wątku
30 stycznia moje życie zmieni sie diametralnie, przynajmniej tak mi się wydaje. Sela będzie moja(trzymajcie kciuki zeby wszystko wypaliło) a to wszystko dlatego ze inaczej poszłaby na mięso. Zdaje sobie sprawę jak cholernie będzie nam ciężko(bo to przecież wredna kulawa kobyla), ale co robić? Czekam tylko aż ja przeniosę do nowego domu, a potem zaczynamy wielkie leczenie. Jeżeli jej kulawizna jest uleczalna to będę najszczęśliwszą osoba na świecie. Z drugiej strony juz 2 lata jest kulawa i nasze wspólne jazdy są trochę odległym wspomnieniem.
No cóż pozostaje mi wiara i planowanie lepszego grafiku tak abym zdała maturę wyleczyła konia i ze wszystkim sie wyrobila.
Rodzice juz mi mówią ze to dla mnie za dużo... ale nie mam innego wyjścia. Nie zostawię jej tam.
Obym nigdy nie żałowała tej decyzji.
🙄
Trzymajcie za nas kciuki 😉


inne wiadomosci na ktorych kon na nieszczesliwego nie wygląda
Bylam dzisiaj u mojego błotnego stwora

strasznie sie zrobila nerwowa. nie wiem moze to przez ta pogode. Uch chce sie juz przeniesc z nia bo nie moge wytrzymac u tego wiesniaka, to jakas paranoja. A jak juz sie przeniesiemy to bedziemy sie leczyc, i tak sie zastanawiam czy ja wyleczymy, zdziwilaby sie gdyby musiala wrocic do jkolwiek roboty. Ponoc ma papier i jest po arabie. Ha ha no niebawem zobaczymy ten jej caly papier i sprawdzimy jego wiarygodnosc.

hm. tak wogole to wytworzyla jej sie dziwna miekka narosl na brodzie, taki miekki guz. zobaczymy coz to jest 🤔
Pozdrawiam. Barbor 😀


Moje siwe w blotnej panierce



wyczyszczona kobyle wypuscilam na padok. Bloto bylo dla niej zbyt kuszace by sie w nim nie wytarzac 😁przynajmniej zadowolona


jakosc zabojcza ale za to z (prawie) moim pieknym kobylem
wiatr we wlosach







moj siwy przymul





mi tez ta opowiesc nie do konca wydaje się spojna...


plus trochę cytatów ze starej volty z 2008
http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=9500&p=908007#p908007
[quote="barbor"]nasza nowa


[/quote]

pazdziernik 2008
http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=9593&p=896421#p896421
[quote="barbor"]moja siwa beczka

i siwa beczka number 2

i radosna beczka
[/quote]

Barbor, piszesz, że od dwóch lat jest kulawa. W takim razie wychodzi na to, że jeździłaś na kulawym koniu, bo z tego co pamietam ze starej volty wklejałaś swoje zdjęcia i filmiki z jazd na niej a to nie było dwa lata temu...

Mam wrażenie, że porywasz się z motyką na słońce, chcesz mieć konika ale tak żeby inni ludzie Ci za niego zapłacili a potem jak znam życie będzie zbiórka na leczenie.
Jesteś tam trzy lata i teraz robisz dym żeby facetowi konia odebrać. Brzydko to wygląda... 🙄
czerwiec 2008

http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=9593&p=840636#p840636
[quote="barbor"]jako ze ogrodzenie zostalo ukonczone mozemy ponownie sie ujawnic 8)






i na koniec kulawej szkapie zachcialo sie szalenstwa paro sekundowego. Czyli traktory sa straszne

hihi
Ogrodzenie zdalo egzamin[/quote]


lipiec 2008
http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=9593&p=848128#p848128
[quote="barbor"]z dzisiejszego kucowego szalenstwa :-D  :-D
cowboy cowboy full of wiocha 8)
hihi  :-D

[/quote]

im dłuzej i głębiej szperam tym bardziej się utwierdzam w fakcie ze barbor to co robisz jest po prostu probą naciągnięcia ludzi na stek kłamstw...

a tym ktorzy chcą pogrzebac polecam http://www.voltahorse.pl/forum/search.php?st=0&sk=t&sd=d&author_id=2875
i tak oto zniechęcamy ludzi do pomocy koniom/ fundacjom...  🤔wirek:
właśnie przez takie *** co tylko naciagają ludzi wymyślając stek bzdur...

szkoda mi tego konia, naprawdę...
szkoda, bo trafił na taką deb***

poza tym wygląda na szczęsliwego i zadbanego...
a to, że czasami gnój nie wywalony o niczym nie świadczy...
nawet ładnie zadbane kopyta - a to najczęściej pierwszy objaw złych warunków
.
Szczerze powiem, że mnie zatkało. Jak przeczytałam opis tak jak Tomek stwierdziłam, że konisko zabiedzone nie jest, no ale może potrzebuje pomocy, więc ufając użytkowniczce (znanej nam przecież od dłuższego czasu) przykleiłam wątek.

Teraz zastanawiam się jak można być takim skurczybykiem, żeby żerować na cudzej wrażliwości i współczuciu? Jakim prawem?

barbor, szukasz tutaj jeleni? Zdobyłaś nasze zaufanie po to, żeby nas nabić w butelkę?

Zgłoszę sprawę modkom i będzie debata co z Tobą zrobić, bo takie numery nie mogą uchodzić na sucho.
Przegiecie...
Juz napisalam do Vivy. Dam znac jesli mi odpisza.
Daj znać koniecznie bo coś takiego nie może pozostać bez odpowiedzi.Potem się wszyscy dziwią,że jak naprawdę potrzeba to nie ma chętnych do pomocy,ale przez takie naciaganie w sumie nie ma się co dziwić.Ludzie boją się,że znowu zostaną naciagnięci.Swoją drogą ciekawe czy właściciel tych koni wie kogo wpuszcza do stajni...???
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
21 stycznia 2009 11:26
🤔
Rozumiem że "towarzysz niedoli" tam zostaje? :/
Rozumiem że jak baborowe konie stoją prawie że na betonie to jest złe, al fundacja jest święta :]
http://www.ratujkonie.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=129&Itemid=87

Kurczę zaczynam się martwić że zaraz kogoś naślecie na mnie.  🙄
Bo Kuc jest ogolony i  nie chodzi na padok, tylko do karuzeli  🤔wirek:
Tak dla małego sprostowania:

Konie, których wizerunki zamieszczone są na stronie www.ratujkonie.pl znajdują się w jednej z filii Vivy - w stajni w Grójcu.  Przebywają tam konie przeznaczone do adopcji. Nie wszystkie z nich zostały uratowane z ciężkich warunków. Przebywają tam również konie po sporcie, których poprzedni właściciele chcieli zapewnić im nowy dom, znaleźć przysłowiowe łąki lub nowych kochających właścicieli i lekką pracę w godziwych warunkach.

Pośrednio znam kilka koni przebywających w Grójcu i ich historię. Wiem, że ludzie w Vivy pomogli w wykonaniu zabiegów u dr Golonki w Gliwicach.

Nie mam pojęcia, co to za przypadek z Celestyną.... Szczerze przyznam, że zmroziło mnie, jak to zobaczyłam  😤
Konie z powyższej strony naprawdę szukają nowych właścicieli i w rzeczywistości potrzebują pomocy ❗
Jeśli uda mi się uzyskać jakieś dodatkowe wiadomości dotyczące  przypadku konia, Seli, to na pewno dam znać...
Ja publicznie chciałam przeprosić dziewczyny za tego posta, napisanego pod wpływem chwili. Nie znam całej zaistniałej sytuacji, nie wiem co się tam dokładnie dzieje. Nie powinnam wypowiadać się w sprawie, o której nie mam pojęcia. Ponadto, nie róbcie potwora z dziewczyn, które chcą pomóc!
juz sie tlumacze bo mi tu banem groza. Nie bylo mnie przy komputerze caly dzien wiec sie nie odzywalam.
O co chodzi z Sela?
Przyszlam do tej stajni 4 lata tem konie byly w zlym stanie (latem zimowa siersc itp )kowal raz do roku(wiadomosc od wlasciciela)i owszem zajmowalam sie sela dlugo. plan byl taki ze jak skoncze 18 lat to ja kupie ale sprawa sie skomplikowala. w jedne wakacje kon nabil sobie nakostniaka zaczal kulec o czym pisalam na volcie. w czym problem? a w tym ze wlasciciel nie chcial konia leczyc. sama zaplacilam za badania mialam jako taka diagnoze i okazalo sie ze potrzebna jest operacja. wiec czekalam czekalam czekalam. Na wakacjach padla greta na kolke-> weta nie bylo. w listopadzie padl kuc- na kolke wet nie zdazyl ja wzywalam. potem dowiedzialam sie ze wlasciciel chce sie pozbyc seli no i wyglada sprawa tak ze jezeli pieniedzy nei zbierzemy kon pojdzie na mieso(handlarz w rodzinie wlasciciela). co do pastwiska. sasiad udostepnil nam lake ogrodzilysmy ja we trzy ale okazalo sie poznie ze nie mozemy tam puszczac koni bo trzebabylo przecghodzic przez pole innego sasiada, nie zgodzil sie. narazie tyle na szybko. zaraz przeczytam wszystko dokladniej i tyle.
Acha sznurka kon skaczacy to kuc a nie Sela. i tak kuleje od dwoch lat.
Nie wymyslajcie ze naciagam tu ludzi zeby mi konika kupili bo tak nie jest. Gdy chodzilysmy do stajni i opiekowalysmy sie konmi to fakt byly zadbane ale to my z wlasnej woli przychodzilysmy czyscilysmy konie poilysmy(tak czesto o tym zapominano)przykro mi czytac cos takiego. mam nadzieje ze sprawe w miare wyjasnilam jesli tak to prosze o zamkniecie watku.
I powtarzam w boksie jest 50 cm gnoju, kuce ledwo wychodza jesli ktos nie wierzy zrobie zdjecie z miarka.
ps. nie jezdzilam na kulawym koniu- jedynie raz jak wet kazal zaprezentowac kulawizne pod siodlem.
Pierwsze słyszę,żeby wet kazał prezentować kulawiznę pod siodłem.W każdym razie i tak cała sprawa wygląda podejrzanie .Niby miałaś konia kiedys kupić wiec musiałaś miec za co,a teraz nie masz?Co do kolek,niestety wypadki chodzą po ludziach i koniach też.W stajni gdzie kiedyś pracowałam mieliśmy 3 przypadki kolki i mimo interwencji weta zaden koń nie przeżył co nie znaczy że powinno sie na stajnie nasyłąć fundacje,bo stajnia na wysokim poziomie.Niestety tak się czasmi zdarza.W każdym razie ,sprawa jest wyjątkowo podejrzana i swoimi wyjaśnieniami mnie nie przekonałaś.....
jaki wet mam podac nazwisko na pw? jak jest taka potrzeba to prosze bardzo. Pisze ze mialam kupic ja w wieku 18 lat(czyt gdy moge juz zarabiac.)Ta stajnai NIE jest na wysokim poziomie, z reszta mozna pytac np ciski bo byla u nas i warunki widziala
caroline   siwek złotogrzywek :)
21 stycznia 2009 14:52
Pierwsze słyszę,żeby wet kazał prezentować kulawiznę pod siodłem.
te jedną jedyną informację w tym watku moge potwierdzic - niejednokrotnie trzeba kulawizne pokazywac pod siodlem. i niejeden wet (w tym specjalisci, ortopedzi) prosi o pokazanie kulawego konia pod siodlem.
Acha i koń skaczący przez jakieś skrzynki na zdjęciu to moim zdaniem "kulawa" Sela,zresztą zdjęcie wyraźnie podpisane,wiec cos tu jest nie tak...
dziwi mnie czemu nagle wszyscy na mnie naskoczyli. Mi zalezy jedynie zeby konia wyciagnac. Nie robilabym tego gdybym uwazala ze warunki sa przyzwoite. Btw. cz gdy kon padnie nie powinno sie przypadkiem boksu wyczyscic po nim? Bo mi sie wydaje ze tak. Najpierw padla Greta(SZati- moze ktos kojarzy- zajmowala sie nia), boks nie zostal wyczyszczony. Potem wlasciciel wstawil tam kuca(padl)tez nie zostalo wyczyszczone. Teraz stoi tam corka Seli. Konie nigdy nie byly odrobaczane ani szczepione. Wlasciciel mowil rowniez ze jeszcze wczesniej zanim nas u niego nie bylo udusil mu sie w boksie zrebak od seli. Dawno dawno trzymal szetlanda(ogiera) 24 h na dobe w boksie. No i trzymal bardzo dlugo kuca (klacz)z synem(ogierem)4 letnim w jednym boksie. Czym sie to konczylo? a kryciem. a potem non stop walka. Kuce gryzly sie do krwi wychodzily ze stajni cale mokre.

zdjecie wyraznei podpisane druga beczka. ZI jest to siwy kuc Bob. Powinniscie kojarzyc z tematu o kucach i skokow luzem. Nie jest to sela bo kulawego konia na skoki nie ciagnelam. Naprawde na sile robicie ze mnei wielkiego oszusta
pytanie nasuwa się samo,skoro tam juz od dawna dzieje się tak źle to dlaczego dopiero teraz interweniujesz???
Miałam nadzieję,że już nigdy nie będę musiała wchodzić na to forum. Z osobistych powodów nie sprawia mi to żadnej przyjemności. Ale jak pojawia się nagonka zazdrosnych, podejrzliwych  i mocno agresywnych ludzi na moją przyjaciółkę, no to czas coś zrobić...
Kochane voltopiry. Chcecie znać prawdę? Mam ochotę wszystkich wybluzgać.
W zeszłym roku, w tych wspaniałych warunkachw odstępie kilku miesięcy zmarły dwa konie. W tym "mój" koń, Greta, może pamiętacie? Taka wspaniała, zadbana, siwa kobyła. Konie nie mają żelaznych żołądków i TAK MOGĄ ZDECHNĄĆ JAK ŻRĄ KARTOFLE I KAPUSTĘ , STOJĄ NA SŁOMIE,NIE JEDZĄ SIANA I NIE WYPUSZCZA SIĘ ICH NA PADOK.  W tym okresie byłam za granicą, żeby po powrocie kupić konia za swoje własne ciężką pracą zarobione pieniądze. Bo wiedziałam,że greta BYŁA zdrowa. Co innego koń, u którego STWIERDZONO(!!!) że potrzebuje leczenia,nie jest w stanie normalnie funkcjonować w takich warunkach. Czy jakby wasze- nie wasze - konie stały na półmetrowym gnoju i codziennie waliły nogami o metalowe progi / albo nie, bo raczej przez 3 tyg siedziałyby na gnoju wżerając zagnojoną słomę,to byłyby w mega super kondycji?
Tak,taki mamy w polsce piep*****  prawo, ale o prawo ktoś wymyśla, to prawo ktoś też respektuje itd, że jak koń nie umiera z głodu, to ma super warunki. Ano mój kon jest przykładem, że koń MOŻE umrzeć od wpier**** żarcia, może i to się stało. Byłąm w przy śmierci kuca, na jednym zdjęć zresztą (srokaty) na nim siedzę. TAK,KUCE TEŻ MOGĄ ZDECHNĄĆ OD ŻARCIA.
Żal mi was trochę. JAk zwykle wszystkim się we łbach poprzewracało, jesteście tak masakrycznie złośliwi, na odległość trzymam się od takich ludzi. Ale jak już się tu wypowiadam, to dodam,że Nie łatwo jest zarobić cenę,jaką wyśpiewał sobie wieśniak za chorego konia, niełatwo jest to wszystko ogarnąć niegotowej na taką odpowiedzialność (która się wcale z tym nie kryje) 16-nastolatce. Znalazła stajnię, gdzie kobieta ma super warunki dla konia, czy chorego,czy zdrowego. Będzie u niej trzymać konia w zamian za pracę. Zazdrośni? Uduście się  zazdrością.
W tej stajni stoi jeszcze młoda zimnokrwista kobyła, którą wkleiliście. Myślicie, że zdjęcia nie były specjalnie wklejane przed tą akcją na forum,żeby nie ukazywać wszystkiego co było beznadziejne w tej stajni. Jak facet sobie z dnia na dzień zmienia cenę, to prosi się o pomoc, a jak się nie chce pomagać ,to się tego nie robi.
To koń ,którym JA opiekowałam się 3 lata, dla mnie ten koń był wszystkim i mam to głęboko w nosie co o tym wsyztskim  myślicie. Ale widać co z was za ludzie jak potraficie w 10 min kogoś okrzyknąć wyzyskiwaczem na podstawie jakiś chorych domysłów. Żal.

A to kucka którą padła w listopadzie

Również ze mną.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
21 stycznia 2009 15:10
pomijając wszystko to nie przesadzajcie, gołym okiem widać , że ten skaczący przez te deski  koń to kucyk, na litość ...
:/
więc ponawiam pytanie,dlaczego interweniujecie dopiero teraz!!!!!!Chyba się nie doczekam na odpowiedź.No i jeszcze wpis Foki,chyba jasny,ja nie mam więcej pytań.
acha jezeli stajnia jest taka wspanial to wszystkich zapraszam by przestali poic codziennie konie (po co?)odrobaczac je szczepic dawac siano. Prosze przezucic je na zgnile ziemniaki i splesnia marchew plus duuuzo owsa. W ten sposob otrzymacie takie o to paczki w masle. Prosze sie nie dziwic gdy pewnej nocy kon zdechnie skrecajac sie w ciemnym boksie pelnym gnoju. Wszystko bedzie po kosztach a za to jakie skutki wspaniale 😀Zacznijcie oszczedzac . Acha kowal raz do roku wystarczy, kon sam obgryzie kopyta
Acha dlaczeg dopuiero teraz? bo sie glupie ludzilysmy ze da sie zmienic warunki. ze dojdziemy do porozumienia z wlascicielem i jakos to razem ogarniemy. to sie okazalo niemozliwe. Zreszta jak widac nasze prawo jest takie ze jezeli kon nie jest wychudzony i bity to nici z interwencji

opolanka dla sprostowania kuc skacze [rzez belki a nie deski;]
Rowniez gratuluje spostrzegawczosci, jako jedyna w tym gronie potrafilas odroznic małopolaka od kucyka😉
Dlaczego?
Dlatego,bo sprawa się ciągnie od ponad pół roku. wcześniej z inną fundacją, potem z jeszcze inną... każdy wie, ile roboty mają fundacje, choćby pro equo,z której konie stoją w stajni,gdzie pojedzie Sela.
Dlaczego? Bo wszyscy łudziliśmy się,że do ostatniej chwili zdołamy coś poprawić?
Dlaczego? Bo w stajni stoją 4 konie, których los jest w rękach piep*** wiesniaka, a na nie nie mamy alibi,że są chore.  Że są odwodnione,otyłe i mają takie a nie inne kopyta - patrz wyżej.
No i po raz ostatni dlaczego? Bo w stajni stoi córka Seli, która przez całe życie z nią będąc,nie wiadomo,jak wytrzyma 'rozłąkę'. Ale teraz to bez znaczenia.
I po raz ostatni dlaczego... bo nie każdy jest gotowy, by mieć własnego konia. Tak ord razy.
PROSZĘ  - ODPOWIEDŹ
łudzić to się można miesiąc,dwa,góra pół roku a nie ponad 3 lata,że coś się zmieni.A co do prawa to tu się mylisz.Sama byłam świadkiem interwencji całkiem niedawno i mimo,że konie wygladały jak pączki w maśle,zostały jednak zabrane.widocznie angażujecie w sprawę niewłaściwe organizacje....
Fajnie,w takim razie gratulacje. Może zostaniesz stróżem prawa, albo lepiej - zajmij się tą sprawą? Szkoda,że toz się nią miał zająć ponad 3 lata temu, ale nie znalazł powodów, straż dla zwierząt podobnie , a dalej - leczenie miało być na miejscu.
Życzę Ci zatem powodzenia w takiej karierze. HA HA HA.
NIe wydaje mi sie. Widac przez te 3 lata sytuacja sie poprawiala. Czy to nie jest oczywiste? Greta padla w 20 sierpnia 2008. Kredka listopad 2008. To w sumie niedawno wszystko zaczelo sie sypac
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się