Mama mi opowiadala o swojej kolezance, ktora dwa lata pod rzad miala tylko koty jako glowna ozdobe choinki 🙂😉) W tamtym roku przywiazywala drzewko do haka, bo co chwile ja przewracaly 🙂😉)
A my wyladowalismy w PL, bo samolot odwolano🙁 Kot wiec z nami i tym razem demoluje chate tesciowej 😁
Moje ciekawskie,ale grzeczniutkie. Pasztety stygna na kuchennych blatach- nie rusza. Wszystko mozna robic i zostawiac na wierzchu bez obaw,ze ucieknie 😉 Zlodziejstwa nie ma, podkradania wlasciwie tez nie. Wpadki byly dwie- raz zjadly po skrzydelku z kfc (smakowalo im bardzo,zoladkowych problemow tez nie bylo zadnych), a raz obgryzly polewe czekoladowa z kawalka ciasta (ktore rano przyniosla mi mama ze slowami 'dojesz po kotach,nie?' 😁 )
Moja jeszcze poodbijała łapy na lukrze z pierniczków 😁
Choinka może wytrzyma, bo poustawialiśmy kilka dzbanków z gałęziami i kot się bawi nimi, to może samo drzewo zostawi w spokoju...
moja trojka zlapana na szybko przy korycie - w koncu widac ktore jest jak szerokie i duze 😉
U nas choinka schowana, niestety kot wylądował w niej.
Repelex ani akyszek nie dały nic.
Nasz póki co dał sobie z choinką spokój i niszczy wszystko inne xD
magda fajna fotka 😉 hehe "przy korycie" 😁 😉
Wyadoptowalam dzisiaj Atylle, domek fajny, facet do rzeczy, w Polsce mial koty, wiec wie co i jak, moge zawsze Atylle odwiedzic, ale strasznie zle sie z tym wszystkim czuje, ten kot mi zaufal a ja go wywiozlam i zostawilam 😕 Gdybym miala swoj dom, bardziej "normalna" sytuacje, nie oddalabym go.. 😕
Spokojnych, radosnych Swiat dla Was wszystkich!!
Sanna, nie zamartwiaj sie - zajrzyj kiedys z wizyta i na pewno bedzie wszystko ok 🙂
dea, slicznie dziekuje za kropelki! jesli sie moge jakos odwdzieczyc to wal smialo! jeszcze mnie dzis czeka zakraplanie 3 par uszu... na szczescie maja raczej czyste wiec powinno gladko pojsc 🙂
Magada, dzieki za pocieche.. mam nadzieje, ze tak bedzie..
Help.
Dlaczego czarny kot rudzieje?
Czy ktos z forowych wetow moze sie wypowiedziec?
wistra, nie z wetów, ale z obserwatorów- był kot szaro biały i został z wiekiem trikolorem, a zaczęło się od przebarwień właśnie.
sanna, trzymaj się!
cieciorka, ale Tajfun półtora roku był czarny jak smoła, jego mama też czarna.
Chociaż jego brat, Prezes 🙁 ['] był niebieski.
Nie sądzę, by się z niego szylkret zrobił, tym bardziej, że to facet.
Na miau napisali mi o wszystkich badaniach krwi, biochemię szczególnie.
No i różnie mówią, że to nerki, albo silne zarobaczenie.
eh, byle do poniedziałku.
edit:
A to jeszcze mój kocur:
u nas bez poprawy 🙁
Zwierzaki niby nie narzekają, ale oczka wyglądają średnio.
Ktoś leczył koty z podobnej infekcji? Może ma schizy ;/
A ja jutro (w sumie to już dziś 😁 ) poznam piękną (widziałam wczoraj na zdjęciach w aparacie) dziewczynę rasy brytyjskiej niebieskiej 😅 Postaram się cyknąć kilka fot.
Bischa L też chcę ją zobaczyć 😉
czy koty mogą pić olej rzepakowy?
Olej rzepakowy jest w ogóle nienajzdrowszy. Dla ludzi też nie.
Ale koty lubią wszystko co tłuste. Jak nie wychłeptał litra, to od razu nie zdechnie.
Kot był bojaźliwy, więc robiłam bez flesza zdjęcie, ale dostanę zdjęcia od córki narzeczonej mojego wujka na maila. Na razie takie byle co:
cieciorko, trzymam kciuki za kicikłaczki. My z Łapką pojechaliśmy do lekarza wet. okulisty kiedy miała problem z okiem i to ona (okulistka) naprowadziła nas na prawidłowy tor. Dzięki niej wykryliśmy toxoplazmozę. Może warto znaleźć lekarza, który zajmuje się stricte okulistyką u zwierząt.
CuLuLa, a jakie miałaś objawy u kota?
Bardzo lubię i ufam naszemu doktorowi, ale ma mały gabinet, próbki do badań musi wysyłać itd... sama się zastanawiam, czy nie jechać do jakiejś dużej kliniki, ale nie dlatego, że mu nie ufam 🙁
cieciorko, to nie kwestia braku ufności. Nasi weci sami nas wysłali do tej okulistki. Łapce nie zwężała się jedna źrenica. Niezależnie od natężenia światła cały czas była powiększona i ani drgnęła. Niestety toxoplazmoza jest bardzo trudna do wykrycia, często nie daje w ogóle objawów i właściciele swoich kicikłaków nawet nie wiedzą o tym, że ich pociecha ma tę "cholerę". U nas objawiła się akurat tą źrenicą, okazało się, że w dnie oka jest wirus i to był strzał w dziesiątkę. Potem były badania krwi na wykrycie co to za świństwo się przyplątało....i okazało się, że to toxoplazmoza. Zrobisz co uważasz za słuszne. Ja nie żałuję tej wizyty u okulistki.
nie ma to jak zamknac kota w szafie a potem sie cala noc stresowac ze nie moj kot zaginal i myslec gdzie szukac, jak ogloszenia napisac itd 😵 😂
nawet sie nie odezwal ani nie drapal w drzwi co ma w zwyczaju robic codzien...