ciąża, wyźrebienie, źrebak

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
02 maja 2011 21:26
monia już bliżej niż dalej, dacie radę 😉

marysia550 w całości ma na imię Ignaś  😡 Wiem, że to takie mało dostojne, ale on jest takim prawdziwym Ignasiem i na prawdę imię do niego pasuje  😎 Jeżeli chodzi o pępowinę to małego widział znajomy hodujący od lat konie i powiedział żeby się niczym nie martwić. Uświadomił mnie, że przepuklina pępkowa faktycznie może u koni występować, ale to co widział u Ignasia nią nie jest i powoli schowa się. Zauważyłam też dzisiaj, że jednak strupek tam ma, ale bardzo malutki, więc u Twojego malucha jest to pewnie dokładnie to samo.

A zdjęcie z mlecykiem takie wiosenne 😉
Kurczak- a ja doczytałam, ze jest to przepuklina pępkowa i że w 3-4 miesiącu powinna sama się wchłonąć, jesli nie potrzebny jest zabieg. Tak, czy tak obserwujemy .
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
02 maja 2011 21:54
No kurde, a już byłam uspokojona, a teraz znowu pojawiło się nasionko niepewności  🙁 Masz rację- obserwujemy i nie panikujemy 😉
Trzymam kciuki, żeby Waszym maluchom przepuchlina minęła 🙂 Trzeba być dobrej myśli.

Ja mam pytanie innego typu : moja klaczka jest pierwiastką, zaźrebiana była w lipcu. Na chwilę obecną zaczął jej się 10 miesiąc, a brzucha nie widac. 🤔
Nie wiem, czy jest źrebna, czy nie. Zdania ludzi widujących tą klacz są podzielone. Jak można to sprawdzić?  🤔
Trzeba wezwać weta ,  który zrobi USG.
Wet był w 3 miesiącu ciąży.
Zbadał ją ręcznie, że tak powiem i stwierdził, że źrebna jest.
A właściciel weta wezwać nie chce, bo to się wiąże z kosztami. Woli zaczekać.
Posiadanie źrebaka też się wiąże z kosztami. Po co zaźrebiać  jak żal kasy?
Przecież badanie USG to koszt ok 50zł, a jak wet jest w pobliżu to nawet 30 może wziąć. Jak dla mnie to podejście ma sprzed 100 lat chyba. A ręczne badania zostawia wiele do życzenia 🙄 w stajni w której kiedyś jeździłam, miejscowy wet też badał ręcznie , nic nie wyczuł, a 2 miesiące później mieliśmy źrebaka.
no niestety ;/ taki jest a ja nie mam nic do gadania wg niego. Łatwo nie jest. Ale jeśli to jest już ten miesiac to musze skonczyć pracę pod siodłem. Troche mi szkoda robić przerwę, bo kobyła teraz bardzo się wyrobiła. Dlatego pytam tutaj czy są jakieś inne sposoby, żeby wskazywały na to, że spodziewa się potomka.
jabłkowitośc to może spróbuj z własnej kieszeni? To badanie naprawdę nie jest drogie, zadzwoń do weta i zapytaj.
kiara   Wczoraj to historia, jutro to tajemnica...
03 maja 2011 12:36
jabłkowitość a ruja od zaźrebienia występowała?? Bo jeśli tak bo bardzo prawdopodobne, że w ciąży nie jest.
U pierwiastek zazwyczaj mniej widać brzuch ciążowy, zwłaszcza jeśli jest użytkowana regularnie pod siodłem.
Ja na Twoim miejscu brzuch bym obserwowała, bo można dostrzec jak płód kopie 😀 To oczywiście sprawa bardzo osobnicza, ale u mojej od 8 miesiąca prawie codziennie około 15 godziny było widać jak źrebol kopie mamuśkę.. aż mi się płakać chciało tak ją naparzał 😲
A my wciąż czekamy, dziś 337 dzień ciąży, wymiona gigant ale świeczek ni widu ni słychu 🙁
Nie mam już na nią siły, dziś jak się obudziłam po raz setny w nocy kontrolować ją , z gorączką, to aż mi krew z nosa leciała, a ta się wciąż nie zlitowała i nie wyźrebiła.
Spróbuj jeszcze takiego sposobu: jak przyjdzie z pastwiska, lub obojetnie kiedy byleby byłą spragniona;daj jej wody zimnej i obserwuj okolice słabizny z lewej strony. Jeśli jest źrebna powinien mały kopać. Z tym że powinien, nie musi, ten sposób to żaden pewniak 😉
Jeśli chodzi o obserwowanie brzucha to ... chyba widać.
Patrzyłam uważnie. Nie raz, nie dwa. Nie są te ruchy takie wyraźne. Mały nie wyżywa się na niej, ale chyba jednak siedzi w brzuchu.
Przyjmując, że źrebak tam jest i jest tam już całe 9. miesięcy skonczyć pracę pod siodłem ?

Dziękuję dziewczyny za wyczerpujące odpowiedzi  :kwiatek:
Będę śledzić uważnie ten wątek oczekując też waszych maleństw ;D

hanoverko co do pokrycia z własnej kieszeni po 1-sze właściciel by mnie wyśmiał i bardzo się zezłościł, po drugiej 50 zł badanie + 50 zł dojazd to nie jest dla mnie mało.  🤔 Nie przelewa się u mnie niestety.
kiara   Wczoraj to historia, jutro to tajemnica...
03 maja 2011 19:31
Jeśli klacz jest w ciągłym treningu, to odstawienie jej na przysłowiową łąkę tylko jej zaszkodzi.
Ja jestem zwolenniczką umiarkowanej pracy. Lonża i praca w stępie i kłusie.
jablkowitość ok rozumiem, tak tylko rzuciłam 😉

Jeśli klacz jest w ciągłym treningu, to odstawienie jej na przysłowiową łąkę tylko jej zaszkodzi.
co za bzdura!
kiara   Wczoraj to historia, jutro to tajemnica...
03 maja 2011 20:21
hanoverka widzisz ja zdania innych nie krytykuję , a to co piszę nie jest wyssane z palca, no chyba, że na studiach hkij uczą bzdur!!! jeśli tak to przepraszam 🙇
W takim razie błagam podaj mi konkretne argumenty.
hanoverka, podstawowym argumentem jest spadek masy mięśniowej i kondycji. Klacz do porodu powinna być w jak najlepszej kondycji. Jeśli jest to kobyła hodowlana, która chodziła tylko na łąkę to u niej nic się nie dzieje. Koń odstawiony od regularnego treningu i wywalony na łąkę traci kondycję i to czasem dość gwałtownie. Do tego zazwyczaj cudnie spada z masy mięśniowej i to w dość dowolny sposób. To także nie wpływa dobrze na przygotowanie kobyły do porodu.
Tak słyszałam o tym, ale nigdy na serio nie poznałam przypadku w którym to realnie by się sprawdziło. Tez uczyli mnie tego w szkole. I również sama się tego obawiałam, konsultowałam to z dwoma weterynarzami i żaden nie potwierdził tych rewelacji. Więc dla mnie to bzdura.
Osobiście myślałam, żeby galop już wykluczyć (i tak dużo nie galopowałyśmy) , ruch jej zapewnie na pewno np praca na lonzy na wypięciu 20 minut i potem 10 min stępa na oklep, a jak jej sutki zrobią się obrzmiałe to będą spacery stępem w ręku, albo stęp na oklep.
anetakajper   Dolata i spółka
04 maja 2011 07:53
Z wczoraj.
A myślałam, że mój źróbek zobaczy śnieg dopiero w zimie 2012, a nie 3 maja :/
witam mam klacz i ma pepek który jest widoczny odstaje od brzucha i kolega powiedział ze jak bedzie miała miec zrebaka to moze jej w tym miejscu peknac brzuch czy to prawda i czy to przeszkadza w eksploatacii konia
hanoverka
Ja nie wiem czego ty się czepiasz. Przecież taki koń z pękniętym, zepsutym brzuchem nie jest już taki fajny  🙄
Do eksploatacji już się nie nadaje i w ogóle do niczego innego też 😎
armara bo ja jestem czepliwa. Moje konie wszystkie mają pęknięte brzuchy i co rusz muszę chodzic za nimi i zbierać to jelitko to watrobę, parę razy zdarzyło mi się, ze pomyliłam, i wsadziłam śledzionę kobyły do brzucha wałacha, ale spoko jakoś dał radę, tylko kurcze potem w terenie w galopie mu wypadła i musiałam w trawie szukać. teraz wałach ma zainstalowaną macicę kobyły i czekam co z tego będzie 😜
teraz wałach ma zainstalowaną macicę kobyły i czekam co z tego będzie 😜

Jak to co ? - Nobel, jak nic  😎
Racja! W takim razie pokryję go jakimś szetlandowym NN i czekam na źrebaka 😀
Rozpłodowy wałach ? ;D
chcę takiego xD ! chociaż zobaczyć
mogę mogę ?  😀
powaznie bo niewiem czy to tez nie przepuklina to raczej wyglada jak nadmiar skurki i jest miekkie
powaznie bo niewiem czy to tez nie przepuklina to raczej wyglada jak nadmiar skurki i jest miekkie


Zamiast pytać na forum, zadzwoń do weta 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się