Bay Młody brzydzi się wszystkim co jest mokre. Niestety pogoda nie dopisała więc póki co umyliśmy najważniejsze miejsca gąbką
Sankaritarina Zaczął znowu wychodzić z jednym wałachem no i złapał jakiegoś syfa, teraz ma to już i ten Grzyb i Młody i jego "synek" i Rudy. Sierść mu zlazła na grzbiecie (widać na zdjęciu - już po 2dniach kuracji), przerzedziła się na łokciach i pośladkach, wygląda jakby miał łysienie plackowate. Nacieramy się roztworem z drzewa herbacianego i wydaje mi się że już powoli opanowujemy sytuację bo skóra wygląda już normalnie i sierść zaczyna odrastać.
Rośnie Gnojek, zaczynam wierzyć że dorośnie do tych 165 🙂
