KOTY

No to i ja przedstawiam Wam moją kocicę. Sama się do nas przukulała w styczniu 2010 jako mniej więcej 3 miesięczna, zdecydowanie charakterna kudłata kuleczka :P
Większość dnia przesypia, czasem lubi polatać na dworze, przegania intruzów i znowu wraca odpoczywać 🙂
[img][/img]
Moja kotka po dostaniu zastrzyku dostała ropomacicze. Na szczęście sterylka była zaplanowana więc okazało się na stole. Gdyby nie to pewnie by jej nie było. Ropomacicze to cichy zabójca. Kot czy pies czuje się ok, a następnego dnia już go nie ma. Niestety znam to z autopsji kilkukrotnej ( moja ciocia była mądra do czasu, dopóki jej dwa psy z dnia na dzień nie zdechły )
wistra z wrażenie oplułam monitor. Zdjęcie jest ODJAZDOWE!!

nicka spacer po plazy bomba, beka tak kogoś spotkać na spacerze z kotem  😁

Grościsław
kuleczka?? Chyba wielka kula!
Zdecydowanie, ale mieścimy sie w normie :P Na jej obrone powiem tylko, że jej futro znacznie potęguje wrażenie :P
Nicka, to okrutne. Jak ten babciny kot ma, niby, ogarnąć tak wielką kuwetę? Zanim wybierze sobie miejsce, to się rozpęcnie.
nicka`   nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj
12 kwietnia 2011 08:14
nicka spacer po plazy bomba, beka tak kogoś spotkać na spacerze z kotem  😁

Ludzie patrzą się jak na debili  🤔wirek:
Nicka, to okrutne. Jak ten babciny kot ma, niby, ogarnąć tak wielką kuwetę? Zanim wybierze sobie miejsce, to się rozpęcnie.

😀 spokojnie, wysrał się w lesie 😀
Skoro już o mojej kotce trochę w tym temacie było to wypadałoby ją przedstawić.  😉

Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
13 kwietnia 2011 22:42
Kociarze, prosimy z Rudą o głosy! Ruda chce drapak! 😉

http://apps.facebook.com/alejagwiazd/?aleja_gwiazd_id=102
Notarialna Twoja kicia to prawie klon mojego🙂
hej. Wpadam z takim pytaniem. Mam kotkę kilkuletnią, mieszkamy w kamienicy. Rzadko wychodzi na ulicę bo boimy się, żeby jej samochód nie przejechał. Raczej wychodzi sobie przez okno i biega po takim niższym dachu. Kotka chyba poczuła kota i wdzięczy się, mruczy, miauczy bez przerwy. Nie jest wysterylizowana, ale czy sterylizacja mogłaby pomóc aby przestała się tak zachowywać?
hej. Wpadam z takim pytaniem. Mam kotkę kilkuletnią, mieszkamy w kamienicy. Rzadko wychodzi na ulicę bo boimy się, żeby jej samochód nie przejechał. Raczej wychodzi sobie przez okno i biega po takim niższym dachu. Kotka chyba poczuła kota i wdzięczy się, mruczy, miauczy bez przerwy. Nie jest wysterylizowana, ale czy sterylizacja mogłaby pomóc aby przestała się tak zachowywać?


Moje kotki dalej tak robią mimo sterylizacji  😉
hej. Wpadam z takim pytaniem. Mam kotkę kilkuletnią, mieszkamy w kamienicy. Rzadko wychodzi na ulicę bo boimy się, żeby jej samochód nie przejechał. Raczej wychodzi sobie przez okno i biega po takim niższym dachu. Kotka chyba poczuła kota i wdzięczy się, mruczy, miauczy bez przerwy. Nie jest wysterylizowana, ale czy sterylizacja mogłaby pomóc aby przestała się tak zachowywać?

Moja przestała się wdzięczyć po zastrzyku, bo nie dopuszczamy do tego, aby się goniła. A gdy dostaje rujkę to właśnie zachowuje się jak opisujesz. Sterylizacja powinna pomóc, ale to zależy raczej od kotki i jej charakteru. Są koty głośne i są koty ciche. Moja jak jest wyciszona to i tak łasi się na chama, że się tak wyrażę, ale jest za to cicha. Nie nawołuje samca.
Chciałabym ją wysterylizować, ale to też zależy od moich rodziców..  🤔 Zostaje mi przecierpieć ten okres i poczekać aż wszystko wróci do normy.
Wróci do normy najpewniej zaraz po tym, jak kotka znajdzie wyjście i dobierze się do niej kocur. Wystarczy poczekać 😉. A jak nie znajdzie tym razem to za chwilę będzie kolejna rujka i kolejna i kolejna...
Ruja dla kotki jest bolesna i nie przyjemna. Krycie również do najprzyjemniejszych nie należy. O wycieńczeniu organizmu kolejną i kolejną rują nie wspominam.
Kastracja jest najrozsądniejszym wyjściem.

Być, ile jeszcze będziecie kotkę truć zastrzykami, a później ratować na cito i albo się uda, albo nie?   🤬
Chociaż w sumie na 1szym miejscu zmieniłabym weta, bo żaden znający się na rzeczy nie pakowałby w kotkę zastrzyku za zastrzykiem  😵
cieciorka   kocioł bałkański
17 kwietnia 2011 11:42
moja mama chce kupić fontanne, polecacie jakieś, używacie?
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
17 kwietnia 2011 12:29
cieciorka, miałam cat-it'a kopułowego: http://www.e-torro.pl/images/fontanna.JPEG, teraz mam pet mate: (zdjęcia z sieci)
Obie polecam 🙂

PS. Dobrze, że nie wyjechałam. Dwa niebieskie potworki ekstra, wieczorem Ryba wpada do nas na miesiąc, do tego być może wpadnie na miesięczny urlop Polcia. Już nie ogarniam...
Chciałabym wam pokazać moje 3 koty, ale nie mam kabelka do komórki  😵
[quote author=Być. link=topic=12.msg979459#msg979459 date=1303032648]
Moja przestała się wdzięczyć po zastrzyku, bo nie dopuszczamy do tego, aby się goniła. (...)
[/quote]

przepraszam, ale ja się nie znam  😡 jakim zastrzyku?

generalnie gadam ciągle do rodziców aby ją wysterylizować, ale oni w ogóle nie chcą mnie słuchać. Na pytanie "czemu nie?" odpowiadają głupie "po co". Jak mówię, że zajdzie w ciąże to oni na to że podadzą jakieś tam tabletki i kotków nie będzie. Jeśli mówię, że dzięki sterylizacji przestanie się tak zachowywać, to oni na to, że jej niedługo samej przejdzie. Weź tu z rodzicami porozmawiaj, jak oni wiedzą lepiej  😵
Nie wiem czy było kiedyś takie pytanie ale mam problem z kocicą.
Niedawno (2 tygodnie temu) urodziła małe kocięta. Dobrze się nimi zajmuje ale jest problem: zaczyna roznosić koty po domu.
Może wiecie jak temu zaradzić. Boję się, że w pewnym momencie nie znajdę któregoś kociaka i zdechnie.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
17 kwietnia 2011 21:54
daliasta, po prostu instynkt. U moich dziewczyn ta 'zabawa' zaczyna się kolo 3 tygodnia 😉  Być może obecne miejsce, w którym urodziła/ karmi maluchy jest na tyle przesiąknięte ich zapachem, że przestała uważać je za bezpieczne. Może ludzie za często tam zaglądają - znów nie robi się w jej mniemaniu bezpiecznie i trzeba ewakuować małe.
Cokolwiek by to było - zmiana jest potrzebna. Albo wymieniasz całkowicie wkład legowiska, albo osłaniasz je dodatkowa pieluchą lub ręcznikiem dając potrzebną izolację od otoczenia i pilnujesz zakazu zbliżania się na mniej niż 1.5 metra, albo szykujesz nowe legowisko (pachnące czystością i dające osłonę od postronnych widzów) i proponujesz kotce przeprowadzkę.
Powodzenia 🙂
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
18 kwietnia 2011 17:16
Kochani, przed chwilą (dosłownie!) przed chwilą odkryliśmy, że podrzucono nam kociaka do szopy na narzędzia.  😲 Jesteśmy zszokowani ludzką znieczulicą i strasznie żałujemy kociątko, bo jest śliczne, bardzo oryginalnie umaszczone, mruczące i  łaszące się  🙁 🙁 🙁

Nakarmiliśmy go czym mieliśmy, teraz zastanawiamy się: co dalej? Zostać z nami nie może (alergia jednego z domowników), więc chcemy mu jak najszybciej znaleźć nowy dom.

Podpowiedzcie proszę, gdzie mogę ogłosić (oprócz naszego wątku adopcyjnego) że szukam pilnie domu dla - prawdopodobnie - kocurka. Jest rudo czarny, jakby szylkretowaty, ma rudą "łysinkę" na nosie i niesamowite zielono-błękitnawe oczy. Nie mam pojęcia ile może mieć miesięcy, ale samodzielnie je i pije, rusza się też całkiem zgrabnie. Niestety na kotach nie znam się wcale. 🙁

Podrzucicie mi jakieś forum? Portal ponad Facebook?

Pomóżcie proszę!

Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
18 kwietnia 2011 20:00
Sierra - a z jakiego miasta jesteś?
Ząbki k/Warszawy
Kochani, przed chwilą (dosłownie!) przed chwilą odkryliśmy, że podrzucono nam kociaka do szopy na narzędzia.  😲 Jesteśmy zszokowani ludzką znieczulicą i strasznie żałujemy kociątko, bo jest śliczne, bardzo oryginalnie umaszczone, mruczące i  łaszące się  🙁 🙁 🙁

Nakarmiliśmy go czym mieliśmy, teraz zastanawiamy się: co dalej? Zostać z nami nie może (alergia jednego z domowników), więc chcemy mu jak najszybciej znaleźć nowy dom.

Podpowiedzcie proszę, gdzie mogę ogłosić (oprócz naszego wątku adopcyjnego) że szukam pilnie domu dla - prawdopodobnie - kocurka. Jest rudo czarny, jakby szylkretowaty, ma rudą "łysinkę" na nosie i niesamowite zielono-błękitnawe oczy. Nie mam pojęcia ile może mieć miesięcy, ale samodzielnie je i pije, rusza się też całkiem zgrabnie. Niestety na kotach nie znam się wcale. 🙁

Podrzucicie mi jakieś forum? Portal ponad Facebook?

Pomóżcie proszę!




Ja tylko podpowiem, że jak szylkret, to na 99,9% kotka 😉
Nie wygląda na klasyczną szylkretkę, mamy dwie w stajni więc mniej więcej wiem jak to wygląda. A on/ona jest trochę inny/a...

Jutro rano zrobię kociakowi zdjęcia i zobaczycie sami 🙁
Umarnę z ciekawości do rana  😡
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się