Stajnie w Warszawie i okolicach
Mam ogromną prośbę.
Chciałabym prosic kogoś o podanie numeru kontaktowego do nowych "władz" w stajni Talarek (Davis) koło Nowej Wsi Warszawskiej.
będę bardzo wdzięczna za pomoc.
edit: Już nieaktualne. Dzięki
wszystkich uczestnikow dyskusji prosze o powrot do tematu stajni w warszawie. rozmowy o sytuacji ridera i lets-go przeniescie na pw, mysle, ze wszyscy wyrobili sobie juz zdanie. rozmowy o standardzie i cenie prosze kontynuowac w odpowiednim watku, jest ich kilka. kazda osoba ciagnaca offa bedzie ostrzezona. dziekuje.
Moderatorom niech będą dzięki. Amen. :kwiatek:
Miałam napisać jak Encanto pod Konstancinem 🙂
Byłam kilka dni temu i wrażenia są jak najbardziej pozytywne- stajnia ma nowego dzierżawcę, jest odnowiona, wszystko lśni czystością, pastuchy nówki sztuki. Stajnia kameralna na 9 boksów, czysty malutki socjal i siodlarenka, równa ujeżdżalnia, ogrodzony lonżownik, piaszczysty padok i niedługo będą wygrodzone pastwiska. Plus wyjazd do lasu między lasem a polem- cudo 🙂 w boksach ok, może mogłoby być jeszcze fajniej ale jak na cenę i odległość od Warszawy uważam, że bardzo przyjemna stajnia. No i młoda, ogarnięta dzierżawczyni, z którą można się dogadać co do wszystkiego 🙂 Mi stajnia się bardzo podoba.
Obejrzałam też na szybko stajnię Władysławów koło Wilczej Góry gdzie zaskoczyły mnie ultra czyste boksy, kopy siana w boksach. Poza tym dobry wyjazd w teren, ujeżdżalnie nie za szałowe ale za to aż dwie do wyboru 😉 może to nie jest piękna stajnia ale na pewno konie mają tam dobrze.
Ja odwiedziłam stajnię Parole 66, raczej dla południowców, bo stajni znajduje się za Jankami i Marysinem. Dla jeźdźców rekreacyjnych świetne miejsce - piękne tereny, nowiutka stajnia, zaplecze socjalne, duży piaszczysty maneż z porządnym ogrodzeniem i padokami, odkryty lonżownik i padoooki padoooooki i padoooooooki - zielone trawiaste pastwiska. Konie całe dnie spędzają na dworze, tam są karmione, schodzą do stajni tylko na noc, od karmienia wieczornego. Piękne tereny dookoła, całkiem przyjemny dojazd (pomijając Janki....). Moje wrażenia bardzo pozytywne - właściciele mają w planach rozbudowę ośrodka - w tym roku ma stanąć hala i zostanie powiększona stajnia. 🙂
Wiecie jak zakonczyla sie w koncu sprawa Fundacji i Parku Skaryszewskiego, jest juz kwiecien a ja nigdzie nie moge znaleźć informacji, jestem po prostu ciekawa.
Croopie napisz dokładniej jak tam dojechać proszę :kwiatek:
Cedryk, najłatwiej chyba aleją Krakowską aż do Mrokowa i tam skręcić w prawo w ulicę szkolną i jechać jechać jechać aż do miejscowości Parole, gdzie w samym "centrum" (rondko i sklep) widać pod lasem żółte budyneczki stajni 🙂 To nowe miejsce, rozkręcają interes, a miejsc w stajni już brakuje i kolejka oczekujących 🙂
Croopie dzięki, warto zwiedzić przejeżdżając, tak na wszelki wypadek 😉
Dla tych, co zastanawiają się gdzie wstawić (nie wstawiać) koni w pensjonat w Warszawie - polecam lekturze....
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9413554,Cztery_konie_biegaly_po_Wislostradzie.html
Stoi ktoś w Liderówce??I może coś powiedzieć dokłądniejszego? :kwiatek:
Czy ktoś się orientuje czy w Starej Miłosnej można się dogadać jakoś co do puszczania koni na padoki? bo słyszałam, że jest z tym ciężko..
Zależy o którą stajnie Ci chodzi. W Szwadronie dopłacasz 150,- i puszczają. A to dlatego, że padoków nie jest za wiele i są daleko od stajni, więc stajenni robią kilometry prowadząc każdego konia osobno.
Jest jeszcze jakaś mała stajnia w Miłośnie, w okolicach straży pożarnej i Lidla, ale tam chyba nie ma miejsca na padoki...
150 pln za wypuszczanie konia na padok? 😲
Wiem, że OT, ale MsCarmen- Twój awatar... 😍
W Szwadronie to kwestia dogadania się ze stajennymi...
MOżna też uzgodnić z dyrektorem, gdzie można rozstawić swój pastuch i tam puszczać konia.
Dada, chłopaki poświęcają własny wolny czas na puszczanie tych koni, więc się nie dziw. Przerwy im się skracają przez to, nachodzić się muszą, a wiadomo, że praca w stajni ogólnie nie jest lekka i trwa cały dzień, a nie od 8 do 16...
Palomita, na osiedlu tam gdzie piszesz, nie ma pensjonatu. Właściciel ma tam swoje konie, które z resztą kiedyś wyjeżdżały na każde lato na łąki gdzieś.
W Starej M. jest jeszcze stajnia Andrzeja W., niedaleko Szwadronu. Są małe padoki i z tego co wiem, też trzeba się dogadywać na puszczanie, ale dokładnie nie wiem co i jak. Za to wiem, że osoby stamtąd przyjeżdżają na halę do Szwadronu.
Ja osobiście do żadnej z nich nei wstawiłabym konia.
edit: dopisek
A 7 km od Starej Miłosnej jest super pensjonat w Koniku Starym, stoję tam z Kurortem już piąty rok i jest naprawdę świetnie- prowadzenie koni pojedynczo na padok w cenie pensjonatu 😉 Aktualnie są wolne boksy i naprawdę warto.
Mehari - mam prawo się dziwić, bo sama stacjonowałam w Miłosnej kilka lat temu i wiem, jakie są odległości pomiędzy stajniami, a wybiegami i nadal 150 pln to dla mnie bardzo dużo. Pamiętam też, że my płaciliśmy za taką usługę, ale zdecydowanie mniej.
Dada, kilka lat temu to i chleb był tańszy... poza tym niekoniecznie 150 pln... jak mówiłam - jest to kwestia dogadania się...
Ja i tak jestem zdania, że pensjonat bez puszczania koni w standardzie, jest beznadziejny... choćby miał 5 hal, 3 czworoboki, 4 padoki skokowe, myjki i solaria, pełno terenu i co tam jeszcze... Ale jeśli kogoś stać na stajnię za 1200 zł, to chyba te 100 czy 150 zł już nie robi wielkiej różnicy...
Zen, u pani Iwony?? Czy jeszcze gdzieś tam jest inna stajnia?
Może zrobić różnicę, jeśli są pensjonaty za 1200 z halą, gdzie padokowanie koni zawiera się w tej cenie 😉 Tak, stoję u Iwony 🙂
A ja mam jeszcze pytanie. Co sądzicie o stajni GoldenHors ? Jeżeli ktoś tam stoi, to proszę o PW
rozglądam się za stajnią, gdzie mogłabym przestawić konia na wakacje. Zwracam się tu, bo w katalogu nie ma niektórych rzeczy, a potrzebuję też zaufanej opinii. Chodzi mi o stajnię z dojazdem komunikacją miejską (nie musi być rewelacji, ale bez przesady, żeby nie było że pół dnia będę jechać), terenami (jakieś ciekawe typu strumyczek, górki, dołki. Idealnie byłoby, żeby był też plac do jazdy, no i pastwiska. Co do hali, karuzeli sie nie upieram.
Byłabym wdzięczna, jakby ktoś mógł mi polecić coś godnego uwagi :kwiatek:
Znacie jakąś dobrą stajnię do nauki dla dziewczynki ok. 12 lat, najlepiej prawostronna warszawa ale dojazd raczej nie byłby problemem (rodzice dowieźliby samochodem)?
Z katalogu stajni wyciągnęłam
TKKF Hubert
Okuniew
Ulmag
Korona w Wilanowie
Jakieś opinie?
Orientuje się ktoś ile kosztuje pensjonat w Aromerze za jedną dobę?
z tego co się orientuje to chyba ok.40 zł
Misskiedis, w Okuniewie jest od jakiegoś czasu nowy instruktor i z tego co obserwuje na codzień to bardzo sensownie prowadzi zajęcia. A chętnych ma tyle, że hoho!
Misskiedis, w Józefowie (droga na Otwock) jest też stajnia, gdzie bardzo fajnie przykładają się do nauki początkujących 🙂