Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
nicka, ale co oczywiście? Wiem, że jedno przeplata się z drugim, pytam zatem CO jest takiego NOWEGO w tych 7 grach? Może inaczej, co takiego UNIKALNEGO prezentują te 7 gier, czego nie może zaprezentować klasycznie wyszkolona para? Czy jeśli ja, absolutnie nie bawiąca się w żadne 7 gier, wezmę konia na kantar i przejdę się spokojnie z koniem wokół pędzącego quada, powiewającej torebki foliowej etc. to jestem naturalna? To, ze koń idzie w takiej sytuacji pewnie za mną i nie waha się iść obok warczącej, poruszającej się maszyny, to znaczy że jest wyszkolony w PNH? No nie jest. I raczej dowodzi to temu, że da się mieć fajne relacje z koniem nie bawiąc się w klasyczne gry i zabawy. Wystarczy codzienne bycie z koniem. Mimo wszystko mam bardzo dobre relacje z koniem, pomimo tego, że żadne z nas o siedmiu grach nie słyszało. Dla mnie nie trzeba nazywać rzeczy jakoś kosmicznie i odkrywać Ameryki na nowo- można mieć super relacje z koniem nie tykając go kijem. I można nauczyć go cyrkowych sztuczek, takich jak stania na podeście, wchodzenia po równi pochyłej etc. Nie przeczę, mnie to bawi, lubię, naprawdę lubię oglądać takie popisy, podobnie jak skaczące tygrysy przez płonące obręcze 😉
Małgosia Morsztyn podchodzi do konia po prostu po partnersku, bez przemocy, agresji, łamania i deptania końskiej psychiki. Mimo wszystko trenuje na ogłowiu wędzidłowym 😎 Jej podejście naprawdę nie jest jakieś odmienne, jest po prostu baaaaardzo dalekie od stosowania przemocy wobec konia. I do tego Atylla naprawdę nie musi stać na piłce 🙄 I o ile się orientuję, to takich małpich sztuczek nie jest uczony 😉
Nigdzie nie powiedziałam, że naturalne jest lepsze.
w jakim celu wklejasz tu w tę dyskusję więc filmik z MM?
Dla zainteresowanej Kupy- w okolicy chodzą słuchy, że dziewczynka ma teraz testy gimnazjalne i musiała niestety z treningów zrezygnować, bo dziewczynka jest ambitna i chce się dobrze przygotować do testów 😫., ale jak dziewczyna będzie miała znowu wolny czas to treningi z Panem Kubą powrócą 😅!
Pozdrawiam :kwiatek:!
I droga Kupciu- zapraszam Cię na trening z aparatem, fotki na fotoblożka będą, hura! 🏇
A tak poza tym Kupo, popatrz co ty robisz z koniem i dopóki się nie nauczysz jeździć nie krytykuj tych, którzy chcą się nauczyć. No ale w Myślęcinku/ Fordonie to będzie raczej trudne 🤬!
Thilnen a już miałam nadzieję, że to wreszcie ktoś z Polski......
W Polsce PNH ma znacznie krótszą tradycję, dziewczyna z filmiku jest Brytyjką, a tam mają nawet duży ośrodek, gdzie można jeździć na kursy. Poza tym - co za różnica? Rozmawiamy o naturalu jako takim, czy o naturalu w Polsce? Bo to może być spora różnica 🙂😉
Wkleiłam ten filmik, żeby pokazać, że PNH również wprowadza jazdę na wędzidle, kontakcie, robi się te same rzeczy, co w klasyce, tylko metoda dojścia do tego stylu jazdy jest inna. To po prostu inna filozofia - najpierw fundamenty, potem specjalizacja. Innymi słowy najpierw uczymy wszystkie konie pewnych podstaw, szacunku do człowieka, komunikacji, emocjonalnej i fizycznej stabilności, pewności siebie itp. I kiedy już to mamy, wprowadzamy specjalizację, czyli ujeżdżenie, western, skoki, powożenie czy co tam sobie jeszcze wymyślimy. Być może zajmuje to więcej czasu niż w klasyce, ale za to duży nacisk kładzie się na odczulanie i budowanie pewności siebie konia, dzięki temu konie się mniej płoszą czy buntują. Zresztą to też kwestia doświadczenia - zielony naturals, tak jak zielony klasyk, będzie układał konia długo, a doświadczony trener - krótko 🙂
Tu jeszcze jeden filmik (dziewczyna ma nawet palcat):
Julka, dobrze, że się dołączyłaś do dyskusji, bo chciałam drążyc wywiad z "kupą", no ale skoro wiadomo już gdzie jeździ to wiadomo też jak jeździ, więc można ignorowac jej nic nie wnoszące wypowiedzi.
Chętnie przyjadę do stajni, jeśli owa osoba przyjmie twoje zaproszenie, ba, mogę zaproponowac jej przejażdżkę na moim koniu, zobaczymy, czy będzie w stanie "pokazac" konia pod sobą 😎
[quote author=nicka` link=topic=11961.msg940994#msg940994 date=1300456006]
Wiesz doskonale że do USA czy wielu innych państw jest nam baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo daleko. 😕
Błagam, przestań używać określenia "jeździectwo naturalne"...
Czy ten fachowiec pomógł Ci w jakikolwiek sposób jeśli chodzi o jazdę? Czy tylko w dogadaniu się z koniem w sensie obsługi naziemnej?
Równie dobrze mogłaś poprosić o pomoc normalnego trenera, czy instruktora jakich jest w Polsce tysiące.
Pomógł mi tylko na początku, tj. w obsłudze naziemnej, w 7 grach 🙂
Resztę (tj. mówiłam) doświadczenia zdobywa się na kursach.
Przecież ja jeżdżę klasycznie, jednak bardzo ale to baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo pomogło mi 7 gier.
(Pomijam już że pisałam że mój koń był w 2 stajniach oddany w trening)
a i polecam wywiad z Mickunasem i Moniką Damec
[size=10pt]aaaaaaaaaaaaa i jeszcze TO POLSKIE :
Może ten film choć trochę wam przybliży [/size]
a tutaj w crossie i bez ogłowia
[/quote]
No to już wszystko widzieliśmy.
Wojciech Mickunas, Monika Damec, czy Daria Kobiernik NIGDY nie "bawili się" z tymi końmi w żadne 7 gier ❗
To są NORMALNE, klasycznie wyszkolone konie, z którymi
PO latach klasycznego treningu można robić takie rzeczy.
Zrozum, że coś takiego jak "jeździectwo naturalne" nie istnieje.
I nikomu nie chodzi tu o to, że jakieś "7 zabaw" z koniem jest złe. Uważam, że może (choć nie musi) pomóc dogadać się z koniem w kwestiach "naziemnych", ale nazywanie tego jeździectwem to gruba przesada.
I proszę, żebyś tym razem ustosunkowała się do mojej wypowiedzi.
PS. Zgadzam się w całej rozciągłości z
zen.
A tak poza tym Kupo, popatrz co ty robisz z koniem i dopóki się nie nauczysz jeździć nie krytykuj tych, którzy chcą się nauczyć.
nie piszesz chyba o sobie, bo gdybyś chciała się czegoś nauczyć, to masz już konia dostatecznie długo, żeby się nauczyć czegokolwiek...a jednak nawet tego nie umiesz 🤔wirek:
W Polsce PNH ma znacznie krótszą tradycję, dziewczyna z filmiku jest Brytyjką, a tam mają nawet duży ośrodek, gdzie można jeździć na kursy. Poza tym - co za różnica? Rozmawiamy o naturalu jako takim, czy o naturalu w Polsce? Bo to może być spora różnica uśmiech)bez przesady, ta Brytyjka reprezentuje poziom uczestnika Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży...a takiego juniora młodszego, dysponując koniem, "produkuje się" w przeciągu 9 miesięcy- z tego co pamiętam to sznurkoza w Polsce zainfekowała nieco wcześniej niż rok temu🤔
PS z całym szacunkiem, ale kim jest niejaka Monika Damec, ze występuje w charakterze "kogoś"...ktoś zna jej dorobek zawodniczy lub szkoleniowy?...bo przyznam, ze dla mnie to jest zupełnie "nikt"
Wrotki, byłam ze swoim koniem tyle lat w takiej stajni, gdzie nie dało się nic nauczyć, bo nie było od kogo. O Panie K. nie będę się tutaj rozpisywać, niestety to on w dużym stopniu miał wpływ na moją edukację jeździecką z czym zmagam się do dzisiaj 🤬. I nie tylko ja, bo osoby, które przeniosły się z z Myśla do mojej obecnej stajni, którą gorąco polecam :kwiatek:, mają te same problemy. I dopiero teraz trenerzy korygują błędy tak wspaniałych instruktorów jak pan K... Dopiero w nowej stajni poznałam metody klasyczne, a nie klasyczne, których nie neguję.
Do kupy:
A od kiedy na forum wolno wklejać moje zdjęcia, hę?
Czy ja mam powklejać jakieś foty, tym razem klasycznych uczniów Myśla? 😂
z całym szacunkiem, ale Myślęcinek to mi sie kojarzy tylko z OOM gdzie obywały się konkurencje jeździeckie w roku 2008...a "pan K." to już zupełnie z nikim i niczym mi się nie kojarzy 🤔
Wrotki, byłam ze swoim koniem tyle lat w takiej stajni, gdzie nie dało się nic nauczyć, bo nie było od kogo. aniby teraz to niby skąd wiesz ze jest nie tylko "inaczej" ale też "lepiej"...skąd wiesz że się naprawdę rozwijasz?...masz jakieś próby kontrolne,lub inny jakiś sposób na weryfikacje zeznań swojego "szkoleniowca"? 😎
Wrotki, dla ciebie w ogóle "ktoś" to zawodnik zarejestrowany w PZJcie pewnie, ew. twój podopieczny bądź znajomy? Kim wobec ciebie powinien byc prawdziwy jeździec, bo wiem, że ja też jestem "nikim", tak jak zapewne większośc osób wypowiadających się na forum... 😎
Daj już spokój ludziom, którzy mają konie dla pasji, a nie dla osiągnięc, bo ty przez te wypowiedzi niedługo nerwicy dostaniesz 😉
Pinesska
którzy mają konie dla pasji, a nie dla osiągnięc, bo ty przez te wypowiedzi niedługo nerwicy dostaniesz
ło matko, 😅nie wytrzymałam. przerywam wstrzemięźliwość bo nie wytrzymam.
cały problem w tym że "miszcze" tego nie rozumieją. albo jesteś "miszczem" albo nikim. sami wypowiadają sie niby o pasji a tak naprawde termin ten już dawno zniknął z ich słownika. o znaczeniu już nie wspomne.
no właśnie, chyba że np. wrotek sie wypowie której części zdania, tj. mają konie dla pasji, a nie dla osiągnięc nie rozumie. ponieważ z formy i streści dotychczasowych wypowiedzi doszłam do takiego wniosku.
Wam naprawdę wydaje się, że ktokolwiek w dzisiejszych czasach może zajmować się jeździectwem nie kierując się pasją?
czyli wszyscy pasjonaci "smażą się w jednym kotle" 😀iabeł:
cyt. "...Jesteś naturalny gdy stawiasz dobro konia na pierwszym miejscu,wszechstronnie się rozwijasz i nigdy nie przestajesz sie uczyć"
[quote author=foka link=topic=11961.msg940845#msg940845 date=1300446980]
Wydaje mi się, że powinnaś wiedzieć jak wygląda prawidłowa praca konia pod jeźdźcem - biorąc pod uwagę, że startujesz. W skrócie jednak: koń rozwleczony, który nie jest zamknięty w pomocach, nie idący na wędzidło z odwrotnie odgiętym grzbietem to nie jest prawidłowa praca.
To jest po prostu szkodzenie koniowi - tak jak podnoszenie w niewłaściwy sposób ciężkich rzeczy szkodzi kręgosłupowi naszemu tak kręgosłupowi konia szkodzi wożenie ciężaru jeźdźca w niewłaściwy sposób - na odgiętym kręgosłupie, bez mięśni odpowiednio ukształtowanych, z zadem w stajni.
Problem z naturalsami polega na tym, że wędzidło to dla nich zło, ale już nie widzą problemu w tym, że koń idzie niezgodnie z motoryką swojego ruchu.
[/quote]
Oczywista oczywistość, powyższe powinno być jak mantra szczególnie dla "naturalsów".
Ciekawe ilu z nich redukuje pojęcie zadawania koniowi bólu do użycia wędzidła, a
nie ma zielonego pojęcia jak działają ich tyłki na niezabudowany mięśniami koński grzbiet.
Ale chwileczkę, przecież jest na to sposób kupujemy zajenaturalnego Barefoota i nagle
jak za dotnięciem czarodziejskiej różdzki dosiad się poprawił - w ćwiczebnym mniej rzuca,
no i koń lepiej nosi. Niech nikt nie mówi, że nie tworzymy komfortowych warunków dla
naszych koni. A wędzidło, praca ujeźdzeniowa, zbieranie, podstawianie, to tylko ten
legendarny zły pan od munsztuka i wypinacza, dzierżący prawidło w dłoni. Człowiek widmo
z naturalsowych opowieści, tyle lat świadomie nas uczył, zwodził, tyle krzywd...
Brawa dla Pań Epka i Foka!!!
Nie ma proka, bo kupa się za bardzo zbulwersowała moją wstawką o panie K, od teraz w tym wątku występującym jako Widmo, na szczęście już nie Myślęcińskie 💃.
Widmo tyle lat mnie uczyło i widać teraz efekty. Na szczęście jestem tępym uczniem i nie dałam mu się nauczyć głupot, które przez 6 lat próbował mi wpoić, nawet koleżanki mojej mamy, które uczyły się u pana Widmo, teraz już w nowej stajni muszą zmagać się z własnym dosiadem i żałują, że tam uczyły się jeździć, bo trudniej im zwalczyć błędy jakie ich nauczyło Widmo, niż uczyć się od nowa 👿!
No to prook!
naturalsi wybacz ale ja przygotowuje się do matury i mimo to mam czas dla konia i na treningi (minimum 3 razy w tygodniu). Do testów gimnazjalnych nie przygotowywałam się a mimo to dostałam się do jednego z lepszych liceów w Krakowie i nie dlatego że jestem mądra, ale dlatego że do Tych testów ludzie się nie przygotowują 😁 To co reprezentujesz z Chorałem to nie ,,niesamowite'' przywiązanie czy/ i podstawowy poziom jeździectwa, to tylko i wyłącznie klepanie tyłka w siodle i wyuczone sztuczki, wyciągnięte z programu Pata. I nie robiąc koniowi krzywdy nikomu to nie przeszkadza, ale nie mów że robisz coś z koniem, bo tego nie można nazwać robotą.
Ja jestem codziennie u swojego konia, choć przygotowuję się do testów, widocznie nie jestem tak zdolna jak Ty 😎. Nie mam natomiast czasu na umówiony treningi, bo obecnie nigdy nie wiadomo o której godzinie będę. Ale już niedługo będzie po testach 😎... Uważasz, że tylko Twoje postępowanie z koniem jest okej? Ty coś osiągnęłaś, żeby mnie oceniać? Czy tylko to, że jesteś trochę starsza i masz zdrowszego konika...?
tak szczerze, patrząc się twoimi ,, naturalnymi'' kryteriami uważam że osiągnęłam dużo z moimi końmi i nie tylko z nimi, patrząc się kryteriami klasycznymi osiągnęłam maczu pikczu ale koń jest na podstawowym poziomie ujeżdżony. Trenerów jest teraz mnóstwo🙂 jeżeli trener nie wie kiedy będzie, bierze się następnego, albo koleżanki do pomocy. Nie uważam żeby Chorał był chory, zazwyczaj człowiek ma problem a nie koń 😉
Cariotka, skoro nie uważasz, że koń jest chory, to ja cię mogę zapewnic, że jest, bo znam go osobiście 😎
ta cała qupa mnie wkurza, nie wiadomo skąd się urwała, nie wiadomo jak jeździ (mogę się jedynie domyślac), obraża wszystkich po kolei i prowokuje do prywatnych wycieczek 🚫
Pinesska a to przepraszam nie wiedziałam że jest chory, to oczywiście może wiele zmieniać🙂 a co mu dolega?
Hmmm..., a tymczasem dyskusja z sektą "niewzorowców" na konkurencyjnym forum osiągnęła nowe wyżyny absurdu. Jak ktoś chce się pośmiać - serdecznie zapraszam. Można się też nie śmiać, tylko zadumać albo przestraszyć. W takim wypadku - zapraszam jednak najpierw do siebie:
http://boskawola.blogspot.com/2011/03/goebie-pokoju-czyli-pozyteczni-idioci.html. Bardzo też proszę o odpowiedzi w ankiecie, którą w tej sprawie u siebie powiesiłem - ciekawie to wygląda jak na razie... 😲
Cariotka, oprócz "krzywości" po dawnej kontuzji biodra, ma wadę serca i problemy z krążeniem, do tego opuchlizny na węzłach chłonnych - nie jestem pewna co to jest, lepiej żeby naturalsi się wypowiedziała.
Naprawdę kibicuję jej i koniowi z całego serca, bo wiem, że chce dobrze dla niego, dużo razem przeszli i cały czas przechodzą. Może troszkę jest przewrażliwiona, ale się nie dziwię w sumie 😉
hej, a po za tym lepiej się "cackac z koniem" i go "tresowac" niż piłowac na czarnej lub gumach, co by się konik ładnie zganaszował - broń boże nie piję do nikogo z przedmówców, tylko uogólniam 🥂
Skoro koń taki chory i ma takie poważne problemy, to dlaczego właścicielka skacze z nim takie wysokie przeszkody (w archiwum na jej fotoblogu są zdjęcia)? A szczególnie, gdy to problem z biodrem. No, chyba że to nie jest jakiś duży uszczerbek na zdrowiu. Ale z opisu Pinesski wynika, że to chodzący ,,koń-choroba''.
bez jeźdźca również skacze przeszkody i wykonuje pseudo elementy ujeżdżenia🙂 Po co przechodzić do kolejnych etapów w klasyce czy PNH skoro koń nie jest chociażby ustawiony. Albo po co bawić się z koniem z czambonem? Skoro koń trenowany się metodami Pata i dana osoba nie ma pojęcia o Tym co robi🙂
Cariotko, na szczęście nie Ty jesteś weterynarzem i nie Ty stawiasz diagnozy... I to jeszcze przez... Internet 😵.
Mary Army- Koń po kontuzji biodra przeszedł rehabilitację i w zeszłe wakacje był w świetnej formie. Skoki były powoli wprowadzane w ciągu kilku lat, zaczynając od małych przeszkód oczywiście. W listopadzie zeszłego roku zaczął chorować, i po 3 miesiącach leczenia, po sprowadzenia weterynarza od chorób serca z Warszawy i zrobieniu echa serca i szeregu innych badań okazało się, że ma problemy z zastawką. Weterynarz nie widzi przeszkód pracy z koniem, nie może on jednak mieć już dużego wysiłku. Dlatego nigdy już nie będziemy skakali takich przeszkód 🙁, nie pojedziemy w długie rajdy i dlatego możemy trenować to, co robiliśmy do tej pory. I obydwoje jesteśmy z tego zadowoleni. Sprawia nam to radość. Od czasu do czasu możemy potrenować intensywniej, ale na Chorała trzeba bardzo uważać. Nawet przy treningu była weterynarz, która określiła na ile można od niego wymagać wysiłku. Przyszłe treningi z p.Kubą będą ustawione pod Chorała i jego możliwości zdrowotne.
Teraz znowu leczenie. I obyście Wy nie musiały się zmagać z tym z czym ja teraz muszę. 😕 I płakać mi się chce jak to piszę... więc nie piszcie mi, że mój koń ma odgięty grzbiet, zad w stajni i głowę w chmurach. Bo obojętnie jaki będzie, będę go kochać najbardziej na świecie i do końca swoich dni będzie ze mną i zawsze będzie miał najlepszą pomoc weterynaryjną. 😕
Mary Army, dobre z tym "koń choroba", bo ostatnio żeczywiście tak jest 😉 z biodrem nie jest tak źle, bo się chyba zaleczyło, jednak koń pewnie będzie miał większe problemy z nauczeniem się trawersów, czy w ogóle konkretnego zebrania.
Poświęciłam trochę czasu na przestudiowanie wszystkich wpisów quupy, doczytałam, że jest to jakiś facet, nie dziewczyna, więc grono podejrzanych mi się zwęża 😀iabeł: nadal jednak czekam na jego zdjęcia bądź filmy, które ukażą jego jeździeckie umiejętności.
może jestem nie czuła może jestem wredna i zaraz po mnie wszyscy pojadą 🏇 ale naturalsi myślisz że tylko Ty masz takiego pecha w życiu i strasznie chorego konisia? Choroba w niczym nie przeszkadza żeby koń miał zad na swoim miejscu 😵 Wiele przeżyłam z moim Siwym, wiele wiele wiele ale ale nie uważałam siebie wtedy za męczennice pańską. Może ty rzeczywiście ucz się do tych testów, bo jeżeli masz taki tok rozumowania to możesz mieć problemy z uzyskaniem satysfakcjonującej liczby pkt. Może pora się ogarnąć i mieć trochę pokory w sobie a nie pisać bzdury o treningach, czambonowaniu, najlepszej opiece weterynaryjnej i o tym jaka jesteś wspaniała, bo liczą się efekty a nie opowieści z naturalnarni 💃
a co do Tego że koń może mieć problemy z zadem, to po co czambon? po co pracować z koniem nad ułożeniem głowy skoro nie pracuje się nad ułożeniem zadu?
edit literóweczka
Mary Army, dobre z tym "koń choroba", bo ostatnio żeczywiście tak jest 😉 z biodrem nie jest tak źle, bo się chyba zaleczyło, jednak koń pewnie będzie miał większe problemy z nauczeniem się trawersów, czy w ogóle konkretnego zebrania.
Poświęciłam trochę czasu na przestudiowanie wszystkich wpisów quupy, doczytałam, że jest to jakiś facet, nie dziewczyna, więc grono podejrzanych mi się zwęża 😀iabeł: nadal jednak czekam na jego zdjęcia bądź filmy, które ukażą jego jeździeckie umiejętności.
Pisze się RZeczywiście ; p
W ogóle to chwila, koń będzie trenowany czysto klasycznie czy jak? Bo nie rozumiem. Jak dla mnie to jedno wyklucza drugie, to są dwie sprzeczności (w sensie natural i klasyka)... Mało co z tego rozumiem... Może moja wiedza jest zbyt ograniczona (?). Dlatego proszę o wytłumaczenie.
a ta ,,quupa'' ma jakiegoś fotobloga? Bo coś mi się rzuciło w oczy, w tym wątku o jego/jej zdjęciach. Chyba, że coś nie doczytałam.
oprócz "krzywości" po dawnej kontuzji biodra, ma wadę serca i problemy z krążeniem, do tego opuchlizny na węzłach chłonnych - nie jestem pewna co to jest, lepiej żeby naturalsi się wypowiedziała.
[quote author=natrularsi]
Galop. Piękny długi galop. A potem nie mogłam się powstrzymać... nie mogłam... I...
Rozwinęliśmy skrzydła.
I mknęliśmy sobie tak!
Szybko!
Jeszcze nigdy nie rozwinęłam tak szybkiego galopu na sznurkach.
(cyt.
http://www.photoblog.pl/naturalsi/88493842/dzisiejsze-terenowe.html )
[/quote]
No to ...ProoK...