PSY
To w zasadzie potrafi każdy pies jeśli mu na to pozwolić i odpowiednio olać 😉
nie no śmieje się, pewnie coś by się znalazło, ale ogólnie ciężko, bo jak nie długa sierść to zbyt temperamentny charakter 😁
JARA - jak psica? trzymam kciuki za szybki powrót do zdrówka!! 🥂
Jest jeszcze coś takiego jak klatka dla psa 🙂 wtedy problem z roznoszeniem domu podczas nieobecności właściciela znika 😎
o kurcze gwash, to żem odczytała Twoje suwaczki :P
IMHO każdy pies jest zdolny do demolki o której piszesz JARA, kwestia zaabsorbowania psa czyms innym. One to robią z nudów lub odreagowując samotność 😉
I podpinam się pod pytanie - jak sunia?
Uf, zdjeli nam opatrunek, kuśtykamy dzielnie dalej.
Jak operacja ? wszystko dobrze poszlo ?
Byłam przy całych przygotowywaniach do operacji. Zapowiedzieli mi, że będzie to trwało 1,5h. Zadzwonili po jakiś 45minutach (jak zobaczyłam numer to myślałam, ze coś się stało i ze zaraz zejdę), że już po, wszystko dobrze poszło i że mogę przyjść po psa. Oprócz piłki wyciągnęli jej z żołądka kawałek plastiku. Teraz czekają nas codzienne kroplówki, 3 dni głodówki, a potem tylko woda.
Ziva dostała nawet seksowną piżamę-kubrak 😉
bardzo sie ciesze, ze wszystko dobrze poszlo ! 🙂 trzymam kciuki za jak najszybszy powrot Zivy do zdrowia :kwiatek: ps. duza byla ta pilka ? plastik jeszcze ? ladne rzeczy zjada hihi. JARA- przyznaj sie po prostu,ze glodzisz psa i musi plastik jesc 😁. PS. przepraszam za brak pl. znakow :kwiatek:
Jezu dziewczyny, co ja dzisiaj przeżyłam...
Pojechałam z Puyolem do kliniki na SGGW do poleconej pani kardiolog w sprawie jego kaszlu, który się ciągnął i ciągnął, jak wiecie. Myślałam, że będzie osłuchanie, EKG i wszystko jasne. Jakże się pomyliłam 😎 Pani kardiolog osłuchała psa i powiedziała, że z jednej strony serducho brzmi prawidłowo, ale z po drugiej stronie bardzo stłumione. Powiedziała, że natychmiast trzeba zrobić rentgena, bo niestety podejrzewa nowotwór. Wmurowało mnie w siedzenie, nie spodziewałam się tego. Szybko więc pudla na stół i robimy zdjęcia. Potem 5 minut grozy, myślałam że się poryczę. Pani kardiolog powiedziała, że na zdjęciach wyszło coś dziwnego czego nie rozumie i musi to skonsultować. Przyszło 2 innych lekarzy i debatowali nad zdjęciami. Powiedzieli, że zapraszają na usg. No i jeździli po pudlu z 15 minut na tym usg. Okrzyki zdumienia co chwilę i "niesamowite!", "tylko o tym czytałam, ale nigdy nie widziałam!", "no zobacz, nie wierzę!". Domyślacie się jak się czułam 😀? Zwołano studentów SGGW i kazano mi iść pod kolejną maszynę. Stałam ja, wokół mnie i psa 20 studentów i pani prowadziła mini-wykład 😀
Okazało się, że pudel ma serce jak pies najwyżej 5-letni, ale... nie ma jednego płuca 😵 To znaczy niby ma, ale zupełnie puste, takie zwłóknione i cale z tkanki miękkiej. Działa jedno. Stąd jego problemy z oddychaniem. Nic se oczywiście nie da z tym zrobić, bo widocznie ma to od dawna i organizm się przystosował, dostaliśmy tylko lekkie leki wspomagające. Spędziłam w klinice 2 godziny, wszystkie te kosmiczne badania były na ich koszt - z racji wkładu do nauki, jaki wnieśliśmy 😀 Masakra, co?
Bardzo, BARDZO dziękuję ajstaf za polecenie mi pani doktor i tego miejsca - jestem dozgonnie wdzięczna :kwiatek: :kwiatek:
Tak się bawią TTB
oooooooooooooooooooo kur.a 😲 😲
chyba bym zatłukła 👀
mój pierwszy spaniel z nudów, w samotności robił rozruby w mieszkaniu - (nie dziwie mu się)
obecny jest zawsze tak padnięty, że jak przyjdzie do domu to myśli tylko o jedzeniu i spaniu 😎
Dzionka, cieszę się, że mogłam pomóc :kwiatek:.
Faktycznie mieliście z pudlem niezłe przeżycia 😲. Najważniejsze, że już wiadomo co mu jest.
Jakie leki wspomagające dostaliście (może być na PW)?
Dzionka, która pani doktor, jeśli można spytać?
JARA- super ze juz po, mam nadzieje ze szybko wróci do zdrowia brak polskich znakow bo jestem w anglii i nie rozgryzlam tej klawiatury
ajstaf, naprawdę dzięki, te leki na serce, które wcześniej dostałam nie miały prawa działać - bo z sercem wszystko perfect. Dostaliśmy tylko theospirex na wspomaganie pracy tego istniejącego płuca i mają do mnie zadzwonić jak doczytają coś więcej 😀
maleństwo, pani kardiolog to była p.Magda Garncarz. Nazwisk pozostałych 2 nie znam. A twojego psa kto tam leczył?
Powiem wam, że wreszcie znalazłam miejsce, któremu ufam, jeśli chodzi o leczenie zwierzaków. Mimo że mam tam strasznie daleko, na pewno będę teraz tam jeździć.
jezeli na sggw, to TYLKO do konkretnego, zaufanego lekarza. Ja z sggw niestety mam same zle doswiadczenia.
Ueeeee JARA, tak to się mój doberman bawił jak zostawał sam 😉 Z nudów i braku odpowiedniego zajęcia. Serio, to nie jest przywilej TTB ani ich wybitna skłonność niszczycielska. Tak robia psy z nudów, z braku innego zajęcia. I oczywiste, psy w większych wymaganiach ruchowych, psy pracujące nie posiadające wyzwań umysłowych, mają większe potrzeby więc i większe zniszczenia mogą poczynić. Na takich materacach i kanapach uczą się polować i rozszarpywać ofiarę 😉 Dałabyś coś do rozszarpywania i wymagającego rozpracowania w celu dostania się do żarcia i zamiast rozszarpywać pościel pies rozszarpywałby to coś.
Psy sobie znajdują doskonale zajęcie i eksplorują środowisko na swoje sposoby. Z nudów. Lub odreagowując to, że zostały same w domu i emocjonalnie sobie z tym nie radzą.
Na ile macie szwy założone? Dobrze, że już po krzyku 🙂
Dzionka, niezłe przeżycia! Ale przynajmniej masz psa zbadanego wzdłuż i wszerz. 🙂
sienka, pewnie masz rację. Po wczoraj nie mam im nic do zarzucenia 🙂
k_cian, dokładnie, taki mały bonusik 😀
super ze dobrze trafilas 🙂 W ogole swietnie ze w koncu wiadomo ze serducho zdrowe!
JARA, jak tam Ziva dzisiaj? Calus w nos dla niej, zeby szybko doszla do siebie!
Dzionka jednego z moich psów również zdiagnozowała p. Garncarz (też na SGGW) - mój pies również nie ma jednego płuca, a na dodatek ma tetralogię Fallota - tj. cztery wady serca. Bardzo nalegała, abyśmy oddali psa SGGW. Nie zgodziliśmy się i pies jest pod opieką lekarską dr Niziołka.
Swoją drogą - psa zdiagnozowaliśmy jak miał 3 miesiące, weterynarze nie dawali mu szans na skończenie roku, a w maju skończy 5 lat 😀
k_cian, mój weterynarz przyjmuje na zmianę ze swoim wspólnikiem i akurat wczoraj operował ja wspólnik. Więc dziś po pracy idę z nią na kroplówkę, antybiotyki i przeciwbólowe to dokładnie mi powie ile diety, kiedy szwy. Wspólnik chciał żeby mojego psa prowadził lekarz do którego chodzę odkąd ją mam 😉
sienka, buziaka na pewno przekażę 🙂 A Ziva jak to Ziva.. dzwoniłam o 9 do domu:
- Mamuś jak tam Bulinek?
- No tak jak zawsze..
- Tzn?
- No ..turla się po podłodze 🤣
Zwłaszcza, że jest u mnie dziś moja bratanica to nie ma czasu na chorowanie trzeba się bawić 😉
Jest odrobinkę mniej mobilna tzn nie może się aż tak szybko poruszać, czuje się dobrze, ma humor, ogon jak zawsze prawie się urywa. Tyle tylko, że ma łapę spuchniętą, bo za mocno jej zabandażowali. Mimo pilnowania to wskakuje na łóżko itd :/
Dziewczyny, rozwiniecie mi skrót TTB? 😡
teriery typu bull? 😀 Coś takiego w każdym razie ino nie po polsku 🙂
Gwash dzięki 😉
Generalnie zgadzam się z K_Cian, nie przypisywałabym tego jako domeny psów TTB, mój bokser dokładnie tak samo demolował dom. Nie chcesz wiedzieć, co pewnego razu zrobił z choinką oraz przyległościami, jak mu smutno było bez nas pewnego razu w święta 😉 Na szczęście z tego wyrósł z czasem 😉
Sprawdziłam - to nie jest z angielskiego i dosłownie oznacza to co napisałam. 🙂 Ha zgadłam.
Dziewczyny, rozwiniecie mi skrót TTB? 😡
Teriery Typu Bull 😉
Dzionka, my też byliśmy u dr Garncarz. Fantastyczny fachowiec i fajna, ciepła babka. Nasz pan doktor użył swego uroku osobistego i nas u niej wyprosił poza zapisami... Ech, niesamowita ekipa w ogóle, bardzo walczyli o tego naszego Gałgana... 🙁
edit: zjadłam literkę
dzieczyny a czy dr Garncarz to taka mocno starsza mila pani?
Sienka, nie doktor Garncarz nie jest starszą panią. Ale jest miła i rzeczowa 😉. Jej mąż jest zwierzęcym okulistą.
http://www.garncarz.com.pl/
Blow 👍
niesamowite obrazki 😁