Siodła syntetyczne a skórzane

Czy są siodła Dalso syntetyczne ale ujeżdzeniowe??
Jak na razie wujek Google znajduje mi Daslo Rimini ale wszechstronne.  😉
Endurka, Wintec ma dresiarskie siodła - Pro Dressage i Pro Dressage Contourblock. Pierwsze ma podobnie do Izabelki klocki kolanowe na rzepy, więc można sobie z nimi kombinowac. Niegdy w nim nie siedziałam, więc nic więcej się nie wypowiem, ale od ponad pół roku jeżdżę w Pro Dressage Contourblock... Jak dla mnie siodełko jest super - niby jest ujeżdżeniowe i ma wielkie poduchy, które świetnie trzymają, ale nie jest ortopedyczne - nie usadza, nie zakleszcza - czuję się w nim bardzo pewnie,a mimo to swobodnie.
Dawałam je do pojeżdżenia kilku osobom i wszystkie były zdziwione tym, że tak im lużno w tym siodle pomimo ogromnych klocków.
P Kostrzewa, od którego je kupiłam, powiedział kiedyś, że ten model został zaprojektowany specjalnie dla wkkwistów 😉 
Trzyma jak ujeżdżeniowe, a lużne jest jak wszechstonne 😀 Ideał
Jedyny minus tego siodła (możliwe, że wszystkich Winteców) to jego szerokość. Ja co prawda mam szerokiego konia i szeroki łęk, więc siłą rzeczy muszę siedzieć w szpagacie 😉, ale wydaje mi się, że te siodła mają szersze sidziska niż inne.
Jednak na szczuplejszych koniach (od niebieskiego łęku w dół) różnica nie powinna być rażąca. Ogólnie bardzo polecam.
Pomóżcie bo nie mogę się zdecydować. Muszę kupić siodło, z racji tego, że nie jeżdżę tak dobrze jakbym chciała, zależy mi na siodle w którym czułabym się pewnie, raczej z głębszym siedziskiem. I teraz mam dylemat: mam do dyspozycji ok. 1800 zł. Wszyscy znajomi doradzają kupienie używanego, dobrego, markowego siodła skórzanego, tłumacząc że jednak skórzane to skórzane, bo tradycyjne najlepsze itd. Dodam, że to osoby ze sporym doświadczeniem jeździeckim.
Natomiast ja wymyśliłam sobie, że kupię nowego Winteca (mam na oku model 500) i nawet mam przemawiające ku temu argumenty, tj. możliwa zmiana łęków (koń młody jeszcze się rozbuduje), system cair, łatwe w utrzymaniu i waga siodła (jestem niska i zarzucanie tradycyjnego siodła na grzbiet konia nie należy do rzeczy przyjemnych). Ale ponieważ jestem osobą która jak coś sobie wymyśli to nikt nie przetłumaczy, chciałabym poznać Wasze zdanie, szczególnie osób jeżdżących w Wintecach. Czytałam na bieżąco ten temat ale potrzebuje potwierdzenia swojego pomysłu.  :kwiatek:
Ja odkąd siadłam w Thorowgoodzie wiedziałam , że chcę syntetyka. Spróbowałam jednak od Wintec'a dlatego, że były dostępniejsze i tańsze.

Wintec 500 VSD- generalnie nie siadł. Siodło jakoś tak dziwnie niezbalansowane, że nie było szans w nim prawidłowo usiąśc. Poszło więc w świat szukać szczęścia🙂 Może u kogoś innego się wgrało. Jedna rzecz na plus- potwornie lekkie. Na jednym palcu można go było nosić.

Teraz mam 2000 z poprzedniej serii i jestem bardzo zadowolona. Nie jest super lekkie i jakoś mega wygodne ale siedzi się w nim bardzo dobrze. Zdecydowanie już przy nim pozostanę.
Livia   ...z innego świata
10 marca 2011 07:46
wioletka.s, syntetyki górą 😉 Odkąd je poznałam, nie chcę innego siodła  😁 Lekkie, mają wymienne łęki, nie trzeba ich smarować ani się bać, że popękają... Od niedawna mam Winteca Isabell, dziś będę w nim siedzieć i zdam relację 😉
Popieram przedmówczynie, mam Winteca 2000 i siedzi się rewelacyjnie.
Nigna   Warto mieć marzenia...
10 marca 2011 11:09
Livia : czekam na relacje *.*

Ja bede zamawiać w przyszłym tygodniu; )
A ktoś z Was jeździ w Wintecu 500 ale tym zwykłym, nie VSD? Zastanawiam się czy to tworzywo skóropodobne nie jest śliskie. Na Winteca 2000 raczej mnie nie stać, chyba że trafię jakąś okazję.
Livia   ...z innego świata
10 marca 2011 11:22
Nigna, relacja będzie wieczorem, może nawet fotki się uda jakieś zrobić 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
10 marca 2011 11:22
Ja miałam go około roku. Przyjemne siodło, łatwe do utrzymania w czystości.
Livia   ...z innego świata
10 marca 2011 17:32
No, to jeździłam dziś w Isabelce 🙂 Wrażenia z jazdy ogólnie bardzo fajne, tyle że ja jestem w ogóle nie przystosowana do jazdy w długich strzemionach (i ogólnie w ujeżdżeniówkach, pomykałam głównie we wszechstronnym). Ale samo siodło bajka - trzyma, usadza, w sam raz dla mnie. Wygodne 🙂 Koń też nie narzekał, bo był dziś dość żywy 😉 Parę zdjęć poglądowych:





wioletka.s, ja mam i hm w zależności jaką skalę przyjmiemy co jest śliskie, a co nie. Na pewno bardziej niż skóra ale ogółem to to nie ma jakiegoś większego wpływu na jazdę. No chyba, że zależy Ci by faktura siodła trzymała Cię co jak dla mnie jest kompletnym nieporozumieniem 😉
Dzięki za odpowiedzi, jutra jadę pomacać siodło na żywo i może wezmę na testy na kilka dni.
Przywiozłam sobie dzisiaj Winteca 500 na próbę i mam zagadkę. Siodło ma trzy przystuły, ale pierwsza (patrząc od przodu siodła) jest trochę innej długości i ma inaczej rozmieszczone dziurki niż dwie pozostałe. Jak przypięłam popręg do tych dwóch jednakowych to w przypadku gdy siodło leżało w dobrym miejscu, popręg był za bardzo z tyłu. Z kolei jak popręg był położony w dobrym miejscu to siodło wypadało na łopatce. Może jest jakiś specjalny system na dopinanie popręgu w tym siodle a ja go nie odkryłam?
wioletka.s, podobno tak ma być, na tę pierwszą trzeba zapinać; problem już wypłynął na revolcie, gdybyś wrzuciła w wyszukiwarkę - powinno wyskoczyć.
Ok. zaraz wrzucę to w wyszukiwarkę. Mam jeszcze jedno pytanie (mam nadzieję że już ostatnie). Na tybinkach w miejscu gdzie jest znaczek Wintec, we wszystkich znanych mi do tej pory siodeł jest szlufka w którą wkłada się koniec puśliska. W tym siodle nie ma takiej możliwości, jest naklejony znaczek ale nie można przez to przewlec puśliska. To znaczy że jestem skazana na ujeżdżeniowe żeby nic mi się nie majtało za łydką?
wioletka.s, tam jest dziurka 🤣. Wystarczy przewlec przez nią puślisko i wtedy końcówka będzie wystawała z drugiej strony.
Mia  :kwiatek: Tak to jest jak człowiek w euforii ogląda nowy nabytek  😁 Jutro pierwsza jazda i zobaczymy czy dalej będzie nam się podobało. Dzięki za cierpliwość  😉
czy tkos moze bedzie potrafil rozszyfrowac co to moze byc za model winteca:


nie ma nigdzie napisow zadnych
moim zdaniem Wintec 500 wszechstronny
Ma ktoś Daslo Rimini 17" lub Rimini pro light 17,5" i mógłby mi zmierzyć długość siedziska w linii prostej od tylnego do przedniego łęku? 🙂 :kwiatek:
magda, tak, stary model 500
a stare modele 500 mialy wymienne łęki? w sensie do samodzielnej wymiany?
też mam od nie dawna isabelkę i jestem zachwycona. siodło kupiłam przede wszystkim ze względu na wymienialne łęki, ale w trakcie użytkowania wyszły inne plusy  😉  siodło jest duże (mam 18"😉 i wyglądało na ciężkie, więc bardzo pozytywnie się zdziwiłam biorąc je na ręce ,jest bardzo lekkie. Kolejna sprawa to czyszczenie czytałam, że można wodą i mydłem ale ja spróbowałam sprejem do czyszczenie wnętrza samochodu i efekt był zacny, a jeden tani sprej wystarczy mi chyba na rok. co do samej jazdy to teraz widzę ile daje dobrze dopasowane siodło bez porównania 😀 siedzi mi się w nim super normalnie magia, jeśli będę jeszcze kupować jakieś siodło,bardzo możliwe że będzie to właśnie wintec.
ash   Sukces jest koloru blond....
22 marca 2011 20:30
ja miałam stary model wintec 500 i łęki można było wymieniać.
znalazłam jeden minus syntetyków- wjechałam w wielkie krzaki i rzepy poprzyklejały się do poduszek kolanowych. Zanim się zorientowałam miałam poobcierane kolana :P
ja też znalazłam minus syntetyków... a raczej systemu cair winteca.... jak to to osiądzie, to się nagle popręg za długi zrobił.
Założyłam o 5 cm krótszy, ale ten z kolei ciężko dopiąć przy samym siodłaniu. Żesz!
Dziewczyny, powiedzcie mi moje drogie czy jest duza roznica miedzy siodelkami wintec pro a wintec isabell? siedzialam w isabell i bylam zachwycona, nie wiem jak na tym tle wypada model pro...
Czy ktoś z Was Revoltowiczów posiada winteca 500 w rozmiarze 17,5''  oraz 18''?
Potrzebne mi pomiary długości i szerokości tybinek, a także siedziska, bo pomalutku szukam nowego siodła. Mój tyłek nie zmieści się w 17, a nie chcę też żeby przykryło mi całego konia  🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się