Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Sankaritana,ma rację, jak też  gdy przeczytałam,że galopujesz po mieście i jak zobaczyłam zdjęcia, to mi ręce opadły,a te przy sklepie to mi krew w żyłach się zmroziła, bo wyglądało to tak,jak byś konia zostawiła na parkingu i poszłaś sobie na  na zakupy 🙄

Na szczęście wyjaśniłaś  😀, że to były ''zabiegi'' marketingowe  😀iabeł:i ok, ale gdybym przeczytała to w gazecie , bez Twojej wypowiedzi, to uwierz mi, nie chciałabym Cie nigdy poznać....nie bierz Tego do siebie, ja mówię o tym ,że zwykłym śmiertelnikom może ,sie podoba takie galopowanie po mieście , ale koniarze, patrzą na to inaczej...nawet ktoś zauważył,że nie masz odblasków....(ale to tak na marginesie)

Dlatego zgadzam się z Sankaritana, że ja bym uważała,co tam wypisują...
Rany Boskie! ludzie nie przeginajcie, ja nie wiem czy to aż  taka przesadna obawa że koń na ulicy to zaraz się spłoszy, pokopie kogoś czy dojdzie do jakiegoś innego nieszczęścia to domena ludzi młodych i krótko mających z końmi do czynienia?. Ja jeżdżąc w klubie "100"lat temu, gdzie jeździliśmy na rajdy przez Polskę, konie były uwiązywane przed sklepami, restauracjami, w parkach, na noc wiązane do drzew, i jakoś żaden sie nie spłoszył, nie zrobił sobie ani nikomu kuku. Rajdy były co roku, sama uczestniczyłam  w nich bodajże7 razy i oprócz jednego wypadku nie związanego z ruchem ulicznym, konie i ludzie wracali cali i zdrowi. Nie raz na takich rajdach jechałam po lody dla wszystkich i wiązałam konia przed sklepem. Teraz mając swoją zarazę od 11 lat, też mi sie zdarzało wiązać ją przed sklepem, jechać ulicą . Zresztą zauważyłam pewną sprzeczność, tutaj na forum większość pisze tak, że najlepiej wsadzić konia w kaftan bezpieczeństwa a w realu,  widzę  jak ludzie, całkiem całkiem inaczej zachowują sie przy swoich koniach.
Figaro- widziałam was w tv 🙂 super 🙂
  Wartusia..jak by to powiedzieć, wypadki chodzą po ludziach, nawet w domu możesz się zabić  .. bo ci szafka na głowę spadnie.....np....ale ja i moi znajomi na zimno dmuchają.

Miałam taki przypadek,że mąż uwiązał konia do takiego słupa...zawsze to robił, nie wiadomo z jakiego powodu , nagle koń sie spłoszył..mało,że wyrwał słup, to jeszcze pogalopował razem z nim, za nim pobiegł mój drugi koń a ja patrzyłam i modliłam się , aby nie połamał nóg swoich i jego.

więc jak to mówią...dmuchaj na zimno.

A na marginesie ,nawet sama  figaro2046  napisała,że konia nie zostawia samego..tylko to było tak, na pokaz.
Więc nie wiem ,czemu tak się burzysz.
..i nie chodzi o to co robi figaro2046, tylko co o niej napiszą, bo jak  wiadomo w gazetach to,  dużo bzdur wypisują.
Bo trzeba przyznać, że konia ma świetnie dostosowanego do jazy po mieście :kwiatek:..moje uznanie

Ja się nie burzę, po prostu mi nieraz ręce i cycki opadają 😉 czytając  poniektóre posty, pewnie że można sie zabić na prostej ulicy ale po co wpadać w skrajność, no zawsze można przesiedzieć całe życie na fotelu,myśląc że to bezpiecznie do momentu aż sufit spadnie na łeb 😀 Po prostu, to co widzę w realnym życiu, całkowicie różni sie od tego co niektórzy piszą tutaj na forum. Uważam że poznanie dobrze swojego konia+ mądre podejście do tego co się robi przy nim i z nim daje nam radość obcowania z nim w różnych sytuacjach.
Ja się nie burzę, po prostu mi nieraz ręce i cycki opadają 😉 czytając  poniektóre posty, pewnie że można sie zabić na prostej ulicy ale po co wpadać w skrajność, no zawsze można przesiedzieć całe życie na fotelu,myśląc że to bezpiecznie do momentu aż sufit spadnie na łeb 😀 Po prostu, to co widzę w realnym życiu, całkowicie różni sie od tego co niektórzy piszą tutaj na forum. Uważam że poznanie dobrze swojego konia+ mądre podejście do tego co się robi przy nim i z nim daje nam radość obcowania z nim w różnych sytuacjach.


masz rację, zgadza się z Twoim podejściem.
Nie popadajmy w skrajności.

Ale sama przyznaj,gdybyś zobaczyła zdjęcie, że koń przy supermarkecie jest uwiązany na parkingu a właścicielska robi zakupy, to dostałabyś zawału, ja nawet psa zbyt długo  nie zostawiam, przy sklepie 😀iabeł:

Dodam ,że to nie jest ,sklepik ,gdzie konia przez szybę widzisz.
javascript:void(0);
I tutaj,gazeta nie pomyślała,że to jest skrajność....

Ale to , w sumie nie na temat...jak wspomniałam uznanie dla figaro...a off dla gazety
Fakt, uwiązanych zwierząt przed marketami nie znoszę, tym badziej koni 😁 no chyba że da mu się gazetkę reklamową  do czytania coby się nie nudził. A gazety prawie zawsze wyolbrzymiają to co piszą, końcu muszą czymś zainteresować. Ja znam soją kobyłę, wiem w 99% co może i kiedy zrobić, ten jeden procent to sytuacje gdzie może jej coś "odbić" ale tak jak już obydwie piszemy, nie wpadajmy w skrajność.
Fakt, uwiązanych zwierząt przed marketami nie znoszę, tym badziej koni 😁 no chyba że da mu się gazetkę reklamową  do czytania coby się nie nudził. A gazety prawie zawsze wyolbrzymiają to co piszą, końcu muszą czymś zainteresować. Ja znam soją kobyłę, wiem w 99% co może i kiedy zrobić, ten jeden procent to sytuacje gdzie może jej coś "odbić" ale tak jak już obydwie piszemy, nie wpadajmy w skrajność.

wiesz, dawno się tak nie uśmiałam, gdy wyobraziłam sobie, jak moje konie, czytają przed sklepem gazetę..np z Plusa... 🤣
hahahah, ja tez moich chłopaków znam jak siebie,,ale tak jak piszesz, nie popadajmy w skrajność 😀....mądra z Ciebie kobieta 😀
Dziewczyny- ja się o zachowanie mojego konia jak sam zostanie tak nie boje( to jest w pewnym stopniu przewidywalne) ,jak tego co mogą ludzie wymyśleć .A pomysły mają co niektórzy (na szczęście to duża mniejszość) bardzo dziwne 🤔wirek: i niebezpieczne.Mogliby mi go np.świeżym chlebkiem nakarmić,Takie np. trąbienie przez ciężarówki jak jedziesz poboczem , też przecież się zdarza 🤔wirek:,zdarza się też że pies spuszczony luzem do konia podbiegnie i próbuje gryżć (albo widziawszy konia pierwszy raz w życiu -zaczyna uciekać w drugą stronę :hihi🙂,  ktoś tu wspominał o kładach.Mi się na przykład ostatnio koń spłoszył jak mijała nas ciężarówka z niepozapinaną, głośno łopoczącą plandeką.
Co do marketu -tak to mój znajomy skomentował - Mądry wie o co chodzi 😉 , a głupi myśli że tak ma być.
Każdy koniarz powinien być na tyle z końmi obyty ,znać je żeby wiedzieć co można, a co nie.  a ryzyka, i tak nigdy do końca nie da się wyeliminować .A nawet tych mądrych i rozsądnych  najczęściej gubi rutyna.
.Już w kreskówkach dla dzieci dzieją się straszne rzeczy i jakby się uparł to jakieś 90% bajek dla dzieci powinno się zdjąć z ekranu , żeby dzieci nie naśladowały 😁.
Z całym szacunkiem zgadzam się z Watrusią
. Uważam że poznanie dobrze swojego konia+ mądre podejście do tego co się robi przy nim i z nim daje nam radość obcowania z nim w różnych sytuacjach.


iwona35 - odblaski -jak odblaski 😉 (w dzień jestem widoczna na drodze -a po zmierzchu nie wolno się poruszć wierzchem po drogach publicznych) ale kierunkowskazy to by się przydały 😁 bo ręce bolą 😁. Trzeba też pamiętać że obowiązują nas przepisy ruchu drogowego i wszystkie znaki ( zawsze się zastanawiam  😁 czy mogę wykorzystać soją kartę parkingową osoby niepełnosprawnej na miejscach parkingowych dla niepełnosprawnych 😁 i gdzie ją wetknąć 😁? (chodzi mi o postój bryczką) i o reakcje naszych stróżów prawa 😁.
iwona_35 i figaro2046, dziękuję 🙂 to doszłyśmy do wspólnego mianownika, swojego konia trzeba znać, być uważnym i nie wpadać w skrajność i to by było na tyle. 😉
Ja dziś spacerowo- oklepowo.
WIOSNA !!!!  😀

tunrida -pozazdrościć 🙂 zdjęcie super
No to i my sie dołączymy 🙂
Zimowy i jesienny terenik

fot.M.Chudzik
świetne fotki 🙂 aż chce się pojechać w taki teren 🙂
slojma   I was born with a silver spoon!
12 marca 2011 16:56
tunrida- super krajobraz...zazdroszczę
drobna - jak pięknie
Jak się podoba to tutaj większa ekipa 🙂
fot.MC
slojma   I was born with a silver spoon!
12 marca 2011 17:41
drobna- to wy taką ekipą w teren się zapuszczacie?
slojma- tak, ale chyba tylko raz nam się taki udał, bo w sumie zaczęło brakować koni 🙂
Livia   ...z innego świata
12 marca 2011 17:58
tunrida, super 🙂 Ale tam jeszcze u was śniegu!

drobna, fajna ekipa 🙂

A ja jadę jutro, jak dobrze pójdzie 🙂
drobna a pewnie, że się podoba  😉 😉 😉
Livia   ...z innego świata
13 marca 2011 14:47
No i zaliczyłam znów dziś teren 😉 Fotkowo ubogo, bo mam tylko jedną, ale za to trasę zrobiłyśmy dość porządną i urozmaiconą - przez las, kawałek polem i drogą do budowy autostrady, potem przez osiedle i z powrotem do lasu. Mój koń trochę się spinał przy drodze na budowę i na osiedlu, za to w lesie już było super. No i pogoda iście wiosenna już, cieplutko, lekki wiatr, słońce... 🙂

slojma   I was born with a silver spoon!
13 marca 2011 17:01
drobna- To ładna gromadka, ja byłam kiedyś w ternie chyba w 6 koni i to największa ilość
Livia - fajny macie las taki rzadki idealny do jeżdżenia nie tylko wyznaczonymi ścieżkami 😉
jak ja Wam zazdroszcze  😕
Cykado pod siodłem nie moge wypchnąć za płot... w ręku pójdzie za mną bez mrugnięcia, pod siodłem jak osioł uparty 🤔
dzisiaj chciałam małymi kroczkami go wyprowadzić powolutku powolutku za płot, ale cwaniak jak uznał, że już za daleko to zawrócił i galopem na podwórko 😵 pierwszy raz mnie poniósł, ale całe szczeście był w pełni sterowny 😁
nie mam w okolicy drugiego konia, z którym mógłby isć (a raczej drugiego dużego konia, bo są same kuce nie pod siodło):P  eh... chyba bede dalej metodą małych kroczków działać 🙄
Livia   ...z innego świata
13 marca 2011 18:20
slojma, oj, można jeździć poza ścieżkami, tyle że to już trzeba się orientować w terenie 😉 Ja jeszcze okolicy na tyle nie znam 🙂
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
13 marca 2011 20:10
drobna - niezła ekipa 🙂

My dzisiaj też zaliczyliśmy wiosenny terenik. Wybraliśmy się w trochę dalsze rejony i dotarliśmy do takich "koni" 🙂




Przejście dla zwierząt nad autostradą


Galopowa ścieżka


Droga do domu
Ale macie świetną prostą do galopów  😜
Horciakowa- świetne tereny!!
slojma   I was born with a silver spoon!
13 marca 2011 20:50
Livia- ja uwielbiam takie lasy nawet jak dobrze nie znam terenu to lubię sobie poslalomować między drzewami 😉
Horciakowa - samotny terenik? Fajna ścieżka galopowa
Horciakowa następnym razem ogarnę sobie jakiegoś rumaka i pojade z Tobą w teren  🏇
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
13 marca 2011 21:39
slojma - no niestety albo i stety samotny. W sumie to wszystkie tereny na rudej odbywam samotnie, brak chętnych i w sumie możliwości.

Tereny niestety nie do końca są fajne - leśniczy pozwala jeździć tylko dwoma przecinającymi się drogami, a przejechanie ich nawet tylko stępem zajmuje max 40min :/ A nie za bardzo jest gdzie dalej jechać. Czasami wyruszam do stajni forumowej baffinki, ale wtedy muszę mieć min 2,5h przeznaczone na sam teren, a niestety nie często udaje mi się tyle czasu wygospodarować.

baffinka - ładuj Arę na przyczepę i przyjeżdżaj - pościgamy się z tirami  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się