kącik skoków

kurcze jakoś ciężko sobie to wyobrazić. a jak najeżdzasz na przeszkode w pełnym siadzie czy w półsiadzie?
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
02 marca 2011 19:26
Gillian, drągi,drągi,drągi i jeszcze raz drągi - na pasujących odległościach,galopować do bólu 😉
Gillian   four letter word
02 marca 2011 19:27
generalnie nie ma to znaczenia, ale przeważnie w pełnym.
Jak pisałam - na treningach problem jest minimalny. Maniana zaczyna się na parkurze. Ale nic to, powiedziałam sobie, że łeb z jajami mu urwę ale podprowadzę go po ludzku kosztem wyników. Bo tak dalej być nie może, kiedyś się pozabijamy :/
ale te skoki luzem mnie ciekawią.

Ktoś - jeżdżę mnóstwo drągów, do urzygania. 90% treningów to drągi, skoki na deserek.
nam pomogły podwyższone drągi w narożniku ujeżdżalni jechane na wolcie, konisko się gubiło początkowo strasznie, ale teraz smiga bez większych problemów  😀
asior   -nothing but eventing-
02 marca 2011 19:38
Gillian, ale gdy widzialam was na zawodach, to nie wygladalo (przynajmniej jeszcze wtedy) jakby to kon rzucal sie na przeszkody. Wrecz przeciwnie, ty je atakowalas a on razem z toba  😉
Gillian   four letter word
02 marca 2011 19:43
asior, dam Ci go kiedyś na parkur - bo to trzeba wsiąść i poczuć 🙂 on mnie wyciąga do przodu, ja się staram jakoś nadążyć. A czasami owszem - jadę jak tępak i sama go prowokuję 🙁 jednak pracowaliśmy nad tym naprawdę dużo i złapałam oko. Czemu nie umiem jeździć lepiej 🙁
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
02 marca 2011 19:51
Gillian - a próbowałaś najeżdżać,zatrzymywać ,jeszcze raz najechać i pozwolić skoczyć dopiero wtedy gdy masz pewność,że on na Ciebie czeka?
można zacząć od kopert,ja masz obawy,ze nie zatrzymasz i mimo wszystko cię porwie....
Gillian   four letter word
02 marca 2011 20:01
próbowałam - na samym początku po kupnie, początkowo nie dawał się zatrzymać na widok przeszkody wcale, więc robiłam to ćwiczenie na czarnej wodzy i jakoś się chłopak ogarnął.
Teraz mam zamiar spróbować jeszcze raz dojść do ładu - tyle, że na zawodach z tego wynika.
trzynastka   In love with the ordinary
02 marca 2011 20:27
Gilian - a duże wolty przed przeszkodą ? Taki "mylony najazd" robisz duże wolty, niby najeżdżasz na przeszkodę, on się zaczyna napalać, to w bok i wolta. Powtarzasz aż poczujesz, że na "najeździe" do przeszkody już nie ma szału.
Ćwiczenie z zatrzymaniami [ zatrzymanie przed przeszkodą, skok, zatrzymanie po przeszkodzie] jest dobre ale niestety czasami pierwsze razy trzeba się naszarpać.
Wskazówka przed przeszkodą ? Jakieś 2 kawaletki ?
Ale ciezko bedzie nauczyc konia nie wciagania w przeszkody skoro raz go rozjezdzasz i wrzucasz w przeszkody urywajac foule a raz chce pelnego spokoju pod mega kontrola z niedokonca  extra okiem... Cos za cos..
Zeby kon nam pomagal, radzil sobie i nas czasem wyratowal potrzebuje pewej dozy swobody i mozliwosci decydowania.
Musialabys teraz  konsekwetnie dokladac nawet foule wszedzie, kosztem zrzutek, trzymaxc do konca, i nie dac mozliwosci rozjazdu... skakac z drazkami w domu,. 3-4 przed przeszkoda, uczyc rownosci..
asior   -nothing but eventing-
02 marca 2011 20:34
Co przy braku oka moze skonczyc sie zniecheceniem konia do wspolpracy.

Crazy ma racje.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
02 marca 2011 20:36
nie jechałabym na zawody,dopóki w domu nie jesteś w stanie spokojnie konia doprowadzić do przeszkody...trudno,na początku może być nawet tak -że zacytuję pana Piotra Piaseckiego - "łeb urwij,a zatrzymaj",stopniowo te regulacje będą coraz bardziej płynne,aż dojdziesz do momentu,że kon będzie czekał na Ciebie do ostatniej fuli - czy zatrzymasz,czy też zaprosisz do skoku...
próbowałabym,dla przełamania monotonii najeżdżać na malutkie przeszkody z wolty,kołować nawet dwie,trzy pod rząd i dopiero wtedy najeżdżać - znów koń uczy się czekać na Ciebie,dwa nie masz hektarowego najazdu,a jakieś 2-3 fule na wprost 😉
po trzecie ustawiłabym słynne 18  metrów na kopertkach i jeździła na zmianę na 4,5,5 ful...jasne,że już na metrowych stacjonatkach da się to pojechać i na 3 fule,ale nam chodzi o wycofanie Twojego konia,a nie urywanie ful 😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
02 marca 2011 20:36
kurde,nienawidzę być moderowana,odmeldowuję się,bo jak za chwilę moja wiadomość się pojawi,to już wszystkie trzy pomysły padną...bawcie się dobrze,Gillian,w razie czego jestem na pw,bo odechciewa mi się tak pisać.
Gillian   four letter word
02 marca 2011 20:39
chciałabym podkreślić, żeby jedno było jasne jak słońce - nie obarczam winą konia, nie zrzucam na niego odpowiedzialności za to co się dzieje 🙂

crazy - taki mam właśnie plan! naprawdę chcę jeździć lepiej, chcę skakać lepiej a co najważniejsze - chcę żeby było bezpiecznie.

Ktoś - w domu nie ma z nim już problemu, podprowadzam i skracam i słucha. Na parkurze - on włącza "jupiii! skaczmy!", mnie zjada stres i wychodzi jak wychodzi, bardzo różnie. Nie wypieram się, że czasem go puszczam sama za wcześnie.Ale czasem on robi to sam SAM. Tak jak na przykład ostatnio w Sopocie - wyjechałam z zakrętu, widziałam że pasuje i przysięgam - nie wysłałam a poszedł.

A co z tymi skokami luzem? czemu sam się nie skraca, skoro nie ma mnie na plecach i go nie rozjeżdżam do przodu?
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
02 marca 2011 20:44
Gillian, to poświęć 2-3 parkury czy ile tam będzie trzeba,zapisz się klasę czy dwie niżej i pojedź treningowo - celowo zatrzymaj gdzieś w parkurze...zawoltuj...poproś może o start poza konkursem,skoro atmosfera zawodów tak was podnieca...

może jedź gdzieś w obce miejsce poskakać i zachowuj się tak,jakby koń był na zawodach...nie może być przecież aż takiej asymetrii w domu i na zawodach.

p.s. tam oczywiście miało być 18 metrów na 4-5 i 6 ful,ale nie mogę edytować swojego własnego posta.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
02 marca 2011 20:46
sam ucieka w przeszkodę,bo tak mu się być może zaczęły soki kojarzyć - trzeba zapieprz*** i skoczyć mimo wszystko...ciężko bez filmiku choćby ocenić...
Co do zatrzymywania przed i po przeszkodzie to dla mnie kwintesencją tego i czymś wspaniałym jest jak koń, który wcześniej się nakręcał i pędzil do przeszkody i po niej, po n zatrzymaniach przed/po w końcu po skoku staje się uważny i czeka na pomoce, zdziwiony wręcz, że nie ma zatrzymania galopuje spokojnie🙂 Wspaniałe uczucie, co prawda teraz już coraz rzadziej Reszka miewa takie momenty 'zapomnienia się' przed czy po przeszkodzie, ale raz za czas ćwiczenie z zatrzymaniami świetnie na nią działa🙂
Ale to jest wszystkoe to co napisalismy, cofnac sie do L klasy i jechac wolno, dokladajac wszedzie foule, z mega bliska , patataj patataj trzymac i tyle... ale jak sie nie ma wyczucia ile rtzymac a kiedy juz trzeba puscic.. to wskoczycie wcos.. i kon sie zniechceci.

Popracowac nad tym zeby nie rozjezdzac , nie rzucac w przeszkody, nie przesypiac zakretow,galpowac rowno i NIE ROZJEZDZAC. I tyle. Jak nie ma super oka, i wyczucia to niestety kon musi miec swoja wolnosc i ratowac z sytaucji trudnych, skoro nie zrzuca i mimo ze lekko wciagnie w przeszkode i wychidz z bliska to ja bym nie panikowala, nie rzucac go tylko na wielkie loty, bo w L i P doleci , ale N i C moze miec juz wiekszy problem i kiedys powie dosc.
Gillian   four letter word
02 marca 2011 21:43
parkur w domu - moim marzeniem jest, żeby tak wyglądały moje przejazdy konkursowe. Bo da się jak widać.


szukałam ale nie mam filmu z zawodów, gdzie widać realną skalę problemu.

Będziemy pracować - a sumie to JA będę 🙂 dziękować wszystkim za wsparcie moralne :kwiatek:
Gillian, ale przecież wy na tym filmiku strasznie pędzicie, a Ty nie robisz nic, żeby go przytrzymać
Gillian   four letter word
02 marca 2011 21:59
nie przytrzymywałam bo szedł równo i jak widać wszędzie pasowało więc nie widziałam potrzeby. Nie wiem 🙁 mi ogólnie lepiej się skacze z żywszego tempa.
i jakoś to dla mnie poza pomocami wygląda...
Gillian galopujesz w dystansie i w zakręcie?

Crazy Mi się zawsze wydawało że łatwiej koniowi wyratować się z opresji jak jest tempo 😉 Ja mam konia bez super techniki i potęgi więc na parkurze musi być galop i tempo. Jak czasem nie przypasuje to woli z daleka niż z bliska.
Gillian   four letter word
02 marca 2011 22:06
wolniej -

i przy tym tempie pojawiają się loty z daleka. Czy wg Was ja go tutaj wysyłam?

Dramka, staram się i zwracam na to uwagę, żeby galopować przez zakręt zwłaszcza.
Pytam bo znam problem z autopsji 😉  :kwiatek:

Zakręt pokonuje przez nóżkę a później koniowi brakuje tempa i sam rusza  🤬
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 marca 2011 22:27
Gillian,  jak dla mnie, Twój koń jest zupełnie poza kontaktem, idzie jak chce, a Ty niewiele mu możesz powiedzieć.  Idzie z łbem zupełnie w górze, nieposkładany, bardzo, bardzo sztywny, a że galop i siłę ma, jest w stanie skakać 120. Po pierwszym krzyżaku przechyliłaś się, koń położył Ci się jak motor w zakręcie, ale jak ma się wygiąć, skoro Ty nie jesteś w stanie mu powiedzieć, żeby to zrobił, bo żeby mu powiedzieć, trzeba by było go wziąć na kontakt, podstawić, ujeździć. Moim foto-zakałowym zdaniem, to nie jego wina, ani wina Twojego stricte widzenia, a kwestia tego, że koń nie jest ujeżdżony. Jak go nie masz na ręku, nie masz go podstawionego, to jak go możesz przytrzymać, powiedzieć mu, żeby poczekał? Jak możesz skumulować jego energię? Więc on robi to za Ciebie, wydaje mu się, że bezpieczniej będzie, jak się zdejmie z daleka i to robi dla dobra Twojego i swojego. I szarpanie i zatrzymywanie go na czterech literach przed przeszkodą tego nie zmieni.
Nie możesz ingerować w jego odskoki, bo nie masz do tego środków.
Mam nadzieję, że nie odbierasz tego jako złośliwości, po prostu mi wydaje się, że patrzysz na problem od zupełnie złej strony. Fakt, ujeżdżenie skoczka to zupełnie inne ujeżdżenie, niż czworoboki, ale jednak jest niezbędne już na pewnym poziomie.
Dramka, dokladnie, gdy jest tempo i kon jest chetny to do jakies tam wysokosci wyratuje bo tupnie i bedzie mial z czego wyjsc, NIe bedzie tempa nie wyratuje. I to dokladnie napisalam wyzej.

Gillian, niestety na tym pierwszym filmiku wcale nie sa pasujace odleglosci do murku wyratowal sie dotupaniem i wychamowaniem predkosci, w szereg wpedzony i mega mu ciasno sie robilo pod koniec., Kon niestety nie jest podstawiony ani pozbierany i stad musi byc tempo zeby sila rozpoedu skoczyl. Nie uda Ci sie dojechac patataj patataj wolnym tempem, duzym rozwleczonym poza kontaktem koniem, ( i wcale nie chodzi mi tutaj o ustawienie glowy bo to ma najmniejsze znaczenie). Musi byc kon na pomacach, w dole, rozluzniony i przepuszczalny i mega podstawionym zadem zbey mogl przy jego masie sie skrocic odpowiednio osadzajac sie na zadzie a nie zwalniajac bo wtedy nie bedzie mial z czego wyskoczyc.

I moim zdaniem albo trzeba wrocic do klasy L plus mega duzo ujezdzenia gimnastyki, czego sama bez pomocy z dolu nie dasz rady ogarnac, bo nie wszystko sie czuje co mozna zobaczyc z dolu, albo jezdzic nadal P i N, ale pilnowac sie nie rozjezdzac, nie rzucac go na loty, ale niestety jest to rotkowzroczne troche i na dlugo nie posluzy. Niestety bez super podstaw wyzej isc nie mozna..A nawet jak sie uda  to mysle ze nie oto chodzi
Gillian   four letter word
02 marca 2011 22:39
Strzyga, absolutnie nie odbieram tego jako złośliwość - jestem w pełni świadoma, że nasze ogarnięcie pewnych kwestii leży i kwiczy 🙁 dlatego CHCĘ się dalej uczyć i mam wielkie postanowienie dużej poprawy.
Moje jeżdżenie bez kontaktu to nic innego jak obawa przed tym, że przytrzymam nie wtedy kiedy trzeba, zostanę w skoku z łapą, zablokuję go tym - wolę dać swobody...

Crazy - N-ka to dla mnie szczyt możliwości. Może dla konia nie, ale dla mnie na pewno. Więcej nie chcę, nie potrzebuję i nie mam ambicji. Dopiero od początku kwietnia wracam na regularne treningi, zawsze to jakaś pomoc będzie. U nas w stajni gimnastyka to podstawa, jak już pisałam drągi mamy do obrzydzenia, kombinacje, najazdy, cuda wianki. Postawiłam sobie cel na najbliższe zawody, żeby nie rozjeżdżać i pilnować.
Ale ujezdzenie, ujezdznie, posiadanie konia w reku, przeorbionego, przjechanego przez reke dosiad, i lydke, o to nie do konca dragi i kombinacje, a szeregi gimnastyczne i konsekwencja, bo jak raz rzucisz go na duzy lot w tej chwili nie  dasz mu do zrozumienia ze lepiej tupnac i wyskoczyc bezpiecznie..
Gillian Bez przesady czasem trzeba rozjechać  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się