PSY

Kurczę, podejrzewam, że z samym popuszczaniem nic się już nie zrobi, to jest naturalne ryzyko komplikacji po sterylkowej i ponoć dotyczy i młodych i starych suk, jednak z wiekiem prawdopodobieństwo wystąpienia wzrasta.Faktycznie podaje się wtedy dośmiertnie leki ale dziwi mnie, że Wasze tylko trochę pomagają-rozmawiałaś o tym z wetem?Czy nie ma lepszych rozwiązań farmakologicznych?
Tu się chyba nie da zaradzić jeśli chodzi o higienę, co najwyżej właśnie ten dywan i regularne mycie suczki 🙁 Przecierasz ją regularnie mokrą szmatką?Może upierdliwe(zapewne też męczące) częste jej podcieranie na mokro by pomogło?albo husteczki nawilżane dla dzieci?Nie wiem tylko jak by to na dłuższą metę wpłynęło na nią bo to w końcu inne pH itd...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 lutego 2011 08:20
W tym wieku to chyba normalne popuszczanie? Mojego kolegi pies też w wieku 15 lat chodził w pampersie, bo innej rady nie było.
Może ogolić tyłek i nogi, do majtek pampersa, co jakiś czas wycierać chusteczkami nawilżającymi, a wieczorem psa do wanny i tyłek myć.
cieciorka   kocioł bałkański
25 lutego 2011 11:08
ona ma tak od zawsze, tylko, że teraz coraz gorzej- nie jest tak, że zaczęło się niedawno. na lato jest golona, teraz się boimy, że zimno.
Dzionka- dla dorosłych mogą być za duże, ja wtedy testowałam z dziecięcą i było rozmiarowo znośnie. ale jeśli założymy jej przed wyjściem, posika się, to dopóki nie wrócimy będzie w tym siedzieć, nawet nie będzie mogła się przenieść jak jej będzie mokro. mam więc dylemat, co lepsze. szkoda, że nie informuje, że jej morko :P
Jara, jaki macie rozmiar majtek?
cieciorka, ale przecież od tego jest pielucha, żeby nie było mokro 🙂 parę godzin nie powinno jej przeszkadzać, raczej nie będzie czuła wilgoci przez pieluchę...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 lutego 2011 11:25
Jara, jaki macie rozmiar majtek?

Rozmiar 4. Czyli w pasie 48-56cm
cieciorka   kocioł bałkański
25 lutego 2011 11:26
serio? muszę przetestować, może sąsiadom, zostały jeszcze jakieś pieluchy 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 lutego 2011 11:28
Pielucha nasiąka i ta warstwa co dotyka skóry jest sucha.
Jak coś zmierz swojego piecha w pasie to powiem Ci jaki rozmiar majtek będzie ok.
Mam pytanie odnośnie ubezpieczenia dla psów. Ktoś z Was ma takie ubezpieczenie? Jakie firmy polecacie? Jakiej wysokości są składki? Jakie badania kontrolne wchodzą w grę? Czytam o tym już od dłuższego czasu. Gdyby ktoś miał konkretne doświadczenia w tym temacie i mógłby się podzielić stroną praktyczną, byłabym bardzo wdzięczna.
Mój pies jest kundlem, ma 4 lata, zdrowy. Z tego co czytam nie tylko rodowodowe psy mogą zostać ubezpieczone. Chociaż: "Towarzystwo Ubezpieczeniowe Warta proponuje ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej dla psów wyłącznie myśliwych lub zaliczanych do ras uznanych za agresywne."
Z kolei czytam o Generali i ubezpieczenie psa jest dodatkiem do ubezpieczenia mieszkania: 'W ramach ubezpieczenia "Domownik", pies potraktowany jest jako "wyposażenie ruchome", które w takim wypaku może być objęte ochroną od kradzieży, pożaru lub zalania. Wysokość składki ubezpieczenia psa w Generali najbardziej zależeć będzie od wartości czworonoga, która wyliczana jest na podstawie umowy jego zakupu. Dodatkowo wpływ na wielkość składki będzie miała ogólna kwota ubezpieczenia mieszkania."
Na ubezpieczeniu psa zależy mi z tego względu, gdyż mieszkam na osiedlu, gdzie niestety występuje powszechne zjawisko spuszczania psów ze smyczy i nie pilnowania ich. Można prosić, grozić, nic nie skutkuje. Wiadomo, starsze panie ze swoimi pupilkami chodzą bez smyczy, bo przecież piesek agresywny nie jest, kochany, najwspanialszy. Kilka miesięcy temu była sytuacja, że dwa psy, niewielkie kundelki podbiegły do mojego psa, prowadzonego na smyczy. Skończyło się dobrze, bo mój ogon miał jedynie niewielkie zadrapanie, dałam radę jakoś go odciągnąć. Najgorsze jest to, że owe baby (brak mi łagodniejszych określeń) obwiniły za ten incydent mnie, bo "mój pies powinien mieć kaganiec, bo jest duży" (30kg). Później miałam do czynienia z panem, który notorycznie puszczał swojego agresywnego psa, aż w końcu pies zaatakował mnie i mojego zwierzaka. Pies wyszedł bez jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu, mnie ugryzł w jednym miejscu i podrapał. Została wezwana policja, właśnie ze względu na próbę nauczenia tego pana odpowiedzialności. Okazało się, że pies ma nieważne szczepienie. Prosiłam o niewypisywanie mandatów za puszczenie psa i brak szczepienia, chciałam tylko, żeby nauczył się używania smyczy. Nic to nie dało.
Dziś idę z psem, patrzę a tu wielki czarny terier rosyjski biega przed moim blokiem bez smyczy. Pozostało mi się jedynie schować i poczekać aż pójdzie. Mam świadomość, że mój pies może być agresywny w takiej sytuacji, może bronić się zębami, to chyba normalne, że nie położy się brzuchem do góry, ale ja mam go stale pod kontrolą. Spuszczany jest jedynie na prywatnym, ogrodzonym terenie.
W tym momencie chciałabym się zabezpieczyć przed takimi przypadkami. Czy ubezpieczalnia uzna pogryzienie przez innego psa jako "nieszczęśliwy wypadek" i pokryje koszty ewentualnego leczenia?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 lutego 2011 13:18
W tym wieku to chyba normalne popuszczanie? Mojego kolegi pies też w wieku 15 lat chodził w pampersie, bo innej rady nie było.
No zdarza się ale ja bym nie powiedziała, że powinno to być normą i na pewno nie jest 😉
Wiem JARA, PZU i Allianz mają takie zwykłe ubezpieczenia. Generalnie chodzi mi o praktyczną stronę tego, jak wygląda w rzeczywistości coś takiego, dlatego zależało mi na wypowiedzi osób, które miały z tym styczność. W każdym razie dziękuję za zainteresowanie 🙂
Mam takie głupie pytanie...czy to możliwe, żeby z Yorka niecałe 2 kg i Maltańczyka 2 kg wyrosła suczka 10 kg? 😵
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 lutego 2011 17:55
Raczej nie, ale wcale nie jest powiedziane, że domniemany ojciec jest ojcem.

Bo suka może być w ciąży, urodzić np dwa szczeniaki, ale każde z nich ma innego ojca 😉
Pewności nie mam, ale podobno ojcem na 100% jest Maltańczyk. Piesek ma ok.13 tygodni a już waży prawie tyle co domniemani rodzice (niecałe 2 kg). Wet powiedziała, że wygląda na pieska, który nie przekroczy 10 kg. Mamą był york- malutka suczka mniej niż 2 kg, jej pierwszy miot.
Jeżeli faktycznie szczeniak wyrośnie na 10kg to ze 100% pewnością ktoś gdzieś komuś skłamał 😉
D+A, a to planowany taki "miot"? o.O
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 lutego 2011 21:40
Raczej nie planowany skoro york + maltańczyk. Albo ktoś ma wyobraźnie co do krzyżowania ras.

Ostatnio widziałam krzyżówkę pit bulla z shar peiem. Poszukam i wrzucę. 250euro za szczeniaka
http://corkcity.olx.ie/pitbull-shar-pei-cross-purpose-bred-250-8-weeks-old-0851787968-iid-169306952
Chcę kupić swojej suni szelki. Możecie polecić mi jakąś dobrą, sprawdzoną firmę? Zależy mi,żeby nie obcierały, najlepiej z jakimś podszyciem, no i żeby były wytrzymałe i 'na lata'.
Atutowa-jakiej rasy i wielkosci masz sunie?
polecam Manmata, ale to dla psow co najmniej od ok 50cm w klebie, ta firma robi szelki zaprzegowe, ale sprawdzaja sie tez na normalne spacery, moja je ma i do canicrossu i na codzien i sa niezniszczalne, a juz ze 4 lata maja 🙂
ciri, mam sznaucera miniaturowego, ok. 35 cm w kłębie ma  🙂 Więc Manmat będzie za duży niestety..
Kiedyś kupiłam jej zwykłe [s]neoprenowe[/s] nylonowe szelki, były całkiem ok, tylko,że jakiś tydzień po zakupie pies je dopadł i się troszke zniszczyły,a później z nich uciekała. Więc tym razem chcę kupić coś na prawdę dobrego  🙂

wczorajszy Leluś łóżkowy - no bo na co komu swoje posłanie.
ciri, mam sznaucera miniaturowego, ok. 35 cm w kłębie ma  🙂 Więc Manmat będzie za duży niestety..
Kiedyś kupiłam jej zwykłe [s]neoprenowe[/s] nylonowe szelki, były całkiem ok, tylko,że jakiś tydzień po zakupie pies je dopadł i się troszke zniszczyły,a później z nich uciekała. Więc tym razem chcę kupić coś na prawdę dobrego  🙂


z takich szelek

"jednopetlowych" pies moze latwo wyjsc.

z takich



juz nie 😉
Ja mam dokładnie takie jak te pierwsze, tylko niebieskie 😉 i bardzo sobie chwalę 🙂 Są mięciutkie i ładne. Dużo bardziej mi się podobają niż te taśmowe.
Idę zaraz z psem na zakupy meblowe ^^
Dzionka - ale ja mialam na mysli kroj, a nie material, z ktorego sa wykonane 🙂 :P a taka skorkowa pomaranczowa to mialam obroze dla swojego tymczasa i tez mi sie bardzo podobala 🙂
No tak tak, zrozumiałam 🙂! Mój mało ruchawy i nie wychodzi z tych szelek, ale pewnie bardziej energiczny i pomysłowy pies dałby radę 🙂
moja suka potrafi wyjsc dokladnie ze wszystkiego. Szelki wszelkie, lacznie z tymi przeciw ciagnieciu ktore przeciez przy ciagnieciu sie zaciskaja - latwizna. Kiedys jednym zgrabnym ruchem pozbyla sie obrozy i kantarka (podczepione byly smycza z 2 karabinczykami) 😀
Co do szelek, wole takie z dwoch petli, bo dobrze dopasowane nie blokuja lopatki.
A.   master of sarcasm :]
27 lutego 2011 16:19
mala Rosie dzis przyjechala do nowego domku  🙂



Angeel planujesz następnego tymczasowicza?  🙂
trzynastka   In love with the ordinary
27 lutego 2011 22:51
Przeglądając z nudów allegro trafiłam na aukcje gdzie na sprzedaż był miks pudla z cocker spanielem.
Nazwali to cockapoo i określali mianem "rasy hybrydowej".
Przyznam, że miks na obrazkach google niektóre pieski wyglądają cudnie, ale zdziwiona jestem niesamowicie, bo pierwszy raz się z czymś takim spotykam. Możecie coś więcej o tym powiedzieć ?

edit: z googli :

Cockapoo jest amerykańską rasą hybrydową, nie uznawaną przez żaden liczący się związek kynologiczny. Popularny głównie w swoim rodzinnym kraju, spotykany także w Skandynawii i Australii. Znany też pod nazwami Spoodle, Cock-A-Poo oraz Cockerpoo.
Angeel planujesz następnego tymczasowicza?  🙂
No więc ja Ci odpowiem za Angeel-JA chcę a ona nie 😀iabeł:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się