kącik skoków

Ramires, dlatego pytam, bo Ktoś napisała (tak można było zrozumieć), że wszystkie opcje jazdy w parze pozytywnie przepracowała, no chyba - że nie, że stwierdziła, że to nic nie daje.
Dopytuję, bo chciałabym dobrze zrozumieć.
Wielu koniom pomaga z początku jazda z innym koniem od strony "mijanki"- jak w parze zaprzęgowej, i dopiero gdy się "wdrożą" i lubią iść równo - zamiana stron. Po prostu - instynkt stadny, "dobry przykład" - zwał jak zwał.
Mhm, już rozumiem. No mój widać działa troche inaczej bo im więcej koni dookoła (niezależnie w jakim kierunku, pozycji, etc.) tym bardziej się niepokoi.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
20 lutego 2011 21:21
"Świruje" tylko gdy idzie sam?

dokładnie tak...dopiero jak zostaje "sam" świruje...zaczynam podejrzewać,że to trochę z przyzwyczajenia,bo na przykład,gdy jest zajęty skokami i gdzieś tam musimy się z kimś wyminąć,zupełnie nie świruje...dziś kłusowałam i z premedytacją zrobiłam "głowę na bandę" gdy zbliżał się inny koń i również nie świrował,bo był zajęty wędzidłem i wyginaniem...
Chyba sama sobie udzieliłaś rady  😀
Na rozprężalni też idzie zając wyginaniem i wędzidłem, nie zawsze to proste  😕, ale da się. Czego zresztą człowiek nie da rady zrobić, gdy po prostu - trzeba!
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
22 lutego 2011 21:39
a kto tam do Leszna sie wybral co? 😉
christine moje konie byly,niestety beze mnie  🙁
Czy ktos sie orientuje gdzie stacjonuje Michael Robert we Francji?
christine moje konie byly,niestety beze mnie  🙁
Czy ktos sie orientuje gdzie stacjonuje Michael Robert we Francji?



Moras se situe à 40 km à l'Est de Lyon
à 15 km au Nord de Bourgoin-Jallieu
à 8 km au Sud de Crémieu

http://www.michel-robert.com/index.htm
Dziekuje!!!!  :kwiatek:
deborah   koń by się uśmiał...
24 lutego 2011 09:14
halo, na hipodromie w sopocie na rozprężalni głównym czynnikiem na którym się człowiek koncentruje jest nie dopuszczenie do tego, żeby ktoś cię rozjechał, skopał czy stratował
Gillian   four letter word
24 lutego 2011 12:52
i unikanie momentu, w którym ktoś otwiera gwałtownie drzwi od wc 🙂
halo, na hipodromie w sopocie na rozprężalni głównym czynnikiem na którym się człowiek koncentruje jest nie dopuszczenie do tego, żeby ktoś cię rozjechał, skopał czy stratował


Super  🙄 Jak Ja lubie takie "klimaty"  😤
deborah, wiem, dawno to było, ale jeździłam w Sopocie... 10? lat i mam trochę wyobraźni. I - ciekawe - do ostatniej poprawy podłoża konie wywracały się w tych samych miejscach co 18 lat temu  😤 Ostatnio - nie śledziłam.
Doskonale orientuję się przed jakiego rodzaju wyzwaniem przyjdzie stanąć Ktosinie na sopockich rozprężalniach.
Ale jest nadzieja (jak sama pisała), że koń tez się zajmie  🙂

A ja... nie jadę na zawody (może ich zresztą nie być), buu...  😕 ew. tylko pomóc podopiecznej. Złożyły się trzy rzeczy: kłopoty z transportem (do przejścia), radosny telefon: "Czy Pani wie, że nowy semestr, i że przepraszamy, że nie wcześniej, bla, bla - w sobotę od 15 ma Pani wykłady  💃" oraz - praktycznie zakaz trenera  👿  😁
Na maksa rozbawiła mnie argumentacja: zrezygnuj z wyjazdu, bo idzie świetnie, koń skacze coraz lepiej...  😜
W dodatku rozumiem i się zgadzam  😀
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 lutego 2011 17:25
Dramka, nie ma na co narzekać, przynajmniej uważny się człowiek robi. 40 koni na hali nie robi na mnie wrażenia, nie muszę całej uwagi skupiać na odnalezieniu się w gąszczu, robię to mechanicznie, więc nie ma co demonizować.
Wow,to my narzekamy jak jezdzimy w 4 na hali  😁
Ale na zawodach sie odnajdujemy. No chyba,ze wspomniec regionalki i "jaaazda" we wszystkich kierunkach swiata na raz. Zgroza  😵
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
24 lutego 2011 18:21
a do sopotu zgloszonych tylko 145 koni i sie musze ZR ratowac. dramat 🤔wirek:
Hehe.... a jeśli nie zrobią nic z podłożem sensownego to .... startującym życzę powodzenia.
A co znowu jest nie tak z podlozem? w styczniu bylo bardzo dobre.
crazy, było, ale już nie jest.
Ktoś wpadł na genialną koncepcję zlania, a raczej podtopienia, całej hali przy panującej temperaturze - 12 C.
zostalo OBFICIE polane woda przed ostatnimi konsultacjami, czytaj w pierwszych dniach tych ostrzejszych mrozow.
teraz juz sie i tak jezdzic da, ale z malych kopytek nadal mam problem by powyciagac to co sie wbija :| tak samo jak snieg gule sie tworza :| (czytaj slisko, kleiscie, twardo, choc - juz znosnie)
Dokładnie. Teraz po x dniach bronowania itp. itd. jest znośnie. Powiedzmy, że konie o dużych płaskich kopytach, ogólnie stabilne, nie mają większych problemów, ale.... nie ma co ukrywać, jest źle. Nie widzę na tym czymś wysokich parkurów HPP.
👿 podobno od soboty ma być cieplej, to może podłoże trochę odpuści. . . ;/;/ masakra
Ale teraz ma odpuscic mroz i bedzie akurat,
Jak odpuści to może da radę. Jak będzie mróz to ... będzie jak w tegorocznym Spodku.
Co masz na mysli mowiac w Spodku? Bo tam raczej odwrotny problem - potwornie grzasko.
Gillian   four letter word
25 lutego 2011 10:06
ale wspólny mianownik - ciulowe podłoże 🙂
swoją drogą to ciekawe kto był tak bystry, żeby polać wodą w takich temperaturach :/ złośliwie?
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
25 lutego 2011 10:08
ja postanowiłam swój sezon zacząć w Białogórze...bardzo miło wspominam zeszłoroczne zawody,więc z przyjemnością znów się tam wybiorę.

ostatnio podczas pierwszych skoków na treningu,nie mogłam wylądowac w strzemię - było tak zimno,że zamarzły mi stopy 😉 dopiero jak odzyskałam w nich czucie,mogłam skupić się na sobie i skokach...

co do Sopotu - jestem ciekawa jak to jutro będzie,bo temperatura nadal nie zachęca....
salto, chodziło mi o to, że zawody się rypną, bo ktoś rozwalił podłoże.

Gillian, ten sam ktoś co zawsze, hehe. Ponoć się kurzyło itp. to polali, szkoda, że chyba nikt nie spojrzał na termometr.


Jeździłam dziś rano i było na prawdę kiepsko. Miejscami dziwnie grząskawo, miejscami zamarznięty beton. W dodatku klei się to g.... do podków lepiej niż śnieg.
Mój koń sobie radził, choć momentami miał problem. A on jest ogólnie bardzo stabilny i o wielkich kopytach. Także ciekawe co będzie na zawodach.
Ponia   Szefowa forever.
26 lutego 2011 23:56
[quote author=Ktoś link=topic=18.msg913582#msg913582 date=1298628517]
ja postanowiłam swój sezon zacząć w Białogórze...bardzo miło wspominam zeszłoroczne zawody,więc z przyjemnością znów się tam wybiorę.
ciekawa jak to jutro będzie,bo temperatura nadal nie zachęca....
[/quote]

Mam nadzięję,że uda mi się tam również  wybrać ;-)

Christine, jedziesz Sopot?

Po pierwszym dniu zawodów w sopocie , jestem bardzo zawolona 😉
Młoda, widziała dziś pierwszy raz mur i wodę, wogóle nie zrobiło to na niej wrażenia.
w L dla młodych koni miałyśmy 4 pkt, ale to wina jeźdzca 😁 , w zwykłym L 0 pkt 😉
Dzięki Moon mam parę zdjęć ;


tu półsiad jak na GP :P

Robin jest w fenomenalnej formie 🙂
wygraliśmy P i N 😉


Za to Lawirant  dziś nie bardzo chciał skakać, jakoś kleił sie do podłogi bardziej niż miał chęci do skakania.
w N 4 pkt, w C na zero ale z tych przejazdów nie jestem zadowolona .
noen   A story of a fighter of our human race
27 lutego 2011 07:41
Robin jak ślicznie ogolony !! 💘
Poniu, gratuluję btw ! 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się