A ja ostatnio znalazłam sposób na zjadalność meszu z vitffosa 🤣 po 1 wiecej wody po 2 daje zmieszany z siarczką i musli(pól na pół) ; ) Wlewa sie witaminki i troche oleju i koń wcina aż mu sie uszy trzęsą ; )
W Radzyminie mielone i całe siemię też po 3 zł. Worek 25 kg otrąb kosztuje teraz 15 zł.
A na rynek wchodzi nowe Rowan Ready Mash - EXTRA - dla weteranów, koni gubiących masę, przeżywających przygnębienie 🙂 i koni które są w treningu sportowym. Tylko cena 105 zł mnie zraziła bo miałem wziąć dla swoich 🙂. Zostanę chyba przy tym Ready Mash ale zwykłym.
Dzis zachecona pozytywnymi opiniami na forum kupilam Ready Mash ... musze przyznac ze produkt jest fantastyczny!!! Mesz wyglada tak jak ten domowej roboty, jest bardzo, bardzo wydajny i przede wszystkim znakomicie smakuje moim koniom... Dodatkowo opakowanie ma 20 kg (a nie jak w wiekszosci przypadkow 15kg) i kosztuje 90 zl.... wiec jak szybko przeliczylam 1 kg jest w cenie np. meszu Hartoga....
Hej 🙂 mam pytanie😀 kupilam mesz EquiFirst Classic Mash Herbs no i nie ma wogole na nim spolszczenia🙂 Wiecie cos o tym meszu podobno dobry jutro sie przekonam🙂 A pozatym jak dajecie ile meszu na ile wody zalewacie?
Nigna, Łii tam, mój odkurzacz zjadał ten mesz bez niczego 😁 ale i tak wywaliłam połowę tego ustrojstwa, bo zaczął podejrzanie pachnieć i znalazłam w nim robala. Nie polecam. Przeprosiłam się z Hartogiem.🙂
jak potrzebowałam hurtowych ilosci to kupowałam ziółka na kilogramy na allegro 😉
dzięki opiece Wiwiany "opojowe" ziółka nie są Kaszowi już zupełnie potrzebne, więc zamierzam sie wybrac po prostu do magazynu dodsona i wziąć dla niego cos dla seniorów - żeby mu ciało nadążało za tą jego umysłowością trzylatka 😁
Właśnie skarmiam drugi worek tego meszu (Rowan Barbary Ready Mash) i zadowolona jestem z niego bardzo: jest wydajny, ma bardzo przyjemny, taki "tradycyjny" zapach i formę po zalaniu wodą, koń mi od niego nie puchnie a naprawdę szaleje jak idę z parującym wiadrem, czyli że i on jest "na tak" 😉
No zdecydowanie Rowan Barbery "Ready Mash" !!! Ma piekny, naturalny zapach, moim koniom bardzo smakuje a dodatkowo (co wazne dla mojej kieszeni) jest niesamowicie wydajny. Z tego co mowil mi przedstawiciel firmy ktora go dystrybuuje to maja jeszcze w ofercie specjalny "Ready Fibre Mash" dla "rekonwalescentow" i koni z problemami jelitowymi oraz "Ready Mash Extra" dla koni chodzacych w sporcie... Wiec do wyboru do koloru 🙂
Chciałabym spróbować zrobić własny mesz ma ktoś może sprawdzony i czytelny przepis razem z przygotowaniem? Widziałam na tym wątku już przepisy ale na każdym w pewnym momencie nie wiedziałam co zrobić dalej... Dodam, że koń dostaje 2 miarki na posiłek.
Mój: ok 1 kg owsa 3/4 szkl siemienia lnianego mielonego otręby, i tu nie mam miarki wsypuje na oko myślę że ok 200/300g( nie jestem pewna) olej rzepakowy czasem dodaje łuskany słonecznik pokrojone marchewki, jabłka a na wierzch posypuje płatkami kukurydzianymi🙂 wszystko zalewam wrzątkiem. konio wcina że aż do żłobu zagląda po 5 x spr czy nic przypadkiem nie zostało😀 niektórzy dają miód, rodzynki itp ale ja nie daję🙂
Oczywiście wszystko jest jako 1 posiłek i tak 2/3 razy w tyg.
Ja wcześniej w lecznicy dostawałam siemię całe w ziarnach ( u weta się bardziej opłaca niż w spożywczaku) i taki gotowałam , jak dobrze pamiętam pół szkl siemienia na pół litra wody , aż zrobi się glut to mieszałam owies z dodatkami a na wierz sypałam otręby, zamykałam wiadro pod koc .
Ale teraz jest siemię mielone( owiele prościej wystarczy zalać wrzątkiem i gotowe) Pamiętaj nie można dać surowego siemienia bo jest trujący🙂
Ok, czyli najpierw gotować do gluta potem owies i dodatki pod kocyk do ostygnięcia i gotowe? Jest różnica pomiędzy siemieniem w ziarnach a mielonym?I taki i taki tak samo gotować. Przepraszam za taki ogrom pytań ale boję się konia otruć.
Siemię podajesz koniowi ciepłe, ale nie takie aby sobie przełyk poparzył. Siemię mielone wystarczy zalać wrzątkiem, kwas pruski odparuje. Siemię w całym ziarnu niektórzy twierdzą że nie trzeba a nie którzy że trzeba( ja tam zawsze gotowałam)gotować. Z mielonego szybciej robi się glut. Zawsze możesz kupić całe siemię i zmielić w młynku🙂 Ja odkąd podaje otręby dodaje kredę pastewną.
Zacytuję Quantanamerę " otręby bardzo zaburzają udział wapnia w diecie. Mają dużo fosforu, wapnia niewiele,a te pierwiastki muszą być dostarczone do organizmu w odpowiednich względem siebie proporcjach. Więc albo suplementacja, albo przerwy w podawaniu otrąb." Kreda jest b. tania .
Ile kredy trzeba dać, np. przy podawaniu pół kilo otrąb dziennie? I jaka kreda gruba, drobna? Bo są różne... Jak objawiać się może nadmiar fosforu w diecie?
katka ja ostatnio brałam dla znajomej melasę z cukrowni ale normalnie oni to sprzedają na cysterny 😎 i mogłam też jej załatwić od kogoś kto ma gorzelnie