Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
Bo kontakt na niestabilnej rece?? Przeciez wtedy wlasnie NIE MA kontaktu! A zeby go uzyskac to sie cwiczy i trenuje... zeby lape uspokoic...!
Na niestabilną rękę zamiast ćwiczeń polegających na dążeniu do wypracowania niezależnego dosiadu i stabilnej ręki PNH coż nakazuje? Pozbyc się wędzidła i jeździć na luźno rzuconych sznurkach. Co nigdy w życiu nie ustabilizuje ręki, nie spowoduje że będzie ona czuła - przeciwnie to co się obserwuje to nabycie jeszcze gorszej manierwy wiatrakowania łapami.
I z innej beczki. Jezdzicie na coredo?
teraz bardzo zadko, ale sie zdarza, np jak jadę na spacer do lasu na stępo-kłusa. w zeszłym roku więcej tak jeździłam. Mi to pomogło np uzmysłowić sobie ile niepotrzebnych rzeczy robię rękami, szczególnie na skokach.
Generalnie dobrze ujeżdżonego konia nie trzeba specjalnie do tego przygotowywać - siadasz i jedziesz 😉 ale nie polecam wyjeżdżac tak np w pobliże ruchliwych dróg i różnych potencjalnie niebezpiecznych miejsc, nawet jak dobrze znasz konia - bo jednak w razie w... trudniej go opanować.
Przepraszam , zapomniałam ,ze tu sie toczy bitwa czemu naturalsi to samo zło. Idę do kacika naturalsów .
Branka w teren w zyciu, bo ona jest nieobliczalna troche (jak kazde zwierzę)
Edit
.[quote author=caroline link=topic=11961.msg851217#msg851217 date=1294920074]
Bo kontakt na niestabilnej rece?? Przeciez wtedy wlasnie NIE MA kontaktu! A zeby go uzyskac to sie cwiczy i trenuje... zeby lape uspokoic...!
Na niestabilną rękę zamiast ćwiczeń polegających na dążeniu do wypracowania niezależnego dosiadu i stabilnej ręki PNH coż nakazuje? Pozbyc się wędzidła i jeździć na luźno rzuconych sznurkach. Co nigdy w życiu nie ustabilizuje ręki, nie spowoduje że będzie ona czuła - przeciwnie to co się obserwuje to nabycie jeszcze gorszej manierwy wiatrakowania łapami.
[/quote]
Nieprawda, jezeli sie wie po co sie jeżdzi , stabilna , nielatajaca reke trzeba miec równiez na luzno rzuconych sznurkach ,a przynajmniej koń nie dostaje żelastwem po zebach. Ja naprzykład swoja koleżanke na swojego konia wsadzałam na luzno latajacych sznurkach i uczyłam ja żeby ta reka była stabilna w miare, zeby panowała nad swoim ciałem , pózniej z takim przygotowaniem mozna zaczac prace z wędzidlem.
A co oznacza słowo "kontakt" w odniesieniu do jazdy konnej? 🙂
Literówka
guli, za akademia jezdziecka kontakt to elastyczne poloczenie reki jezdzca z konskim pyskiem.
No właśnie, to mozliwość kierowania koniem rękami za pomocą rąk połączonych z głową konia np wodzami.
Czy faktycznie użyte jest określenie "elastyczne?"
Definicja w sumie prosta i zrozumiała,
Oznacza jazdę w każdym ogłowiu, również bezwędzidłowym, czy hakamore , czy nawet w kantarze z uwiązem, czy liną , bo kontakt z głową końską jest przecież 🙂
Ja rozumiem, że nawet jak trzymam wodze za sporzączkę, to jest to kontakt.
Jak założę koniowi cordeo, lub z ogłowia wypnę wodze, to jest to jazda bez kontaktu , przynajmniej w świetle przytoczonej definicji.
Bo nawet mając wodze w rękach można nie mieć z koniem kontaktu , czyli nie potrafić kierować jego ruchem.
nie, guli, nie masz racji.
A wytykac bledow twojego wywodu nie mam juz nawet sily...
Ja sie przyznam, ze zawsze bardzo fascynowala mnie praca naturalna z koniem, mimo ze zawsze mialam do czynienia z klasykiem. Bardzo podobala mi sie technika jaka egzekfuje sie cos aby do tego dojsc. Jednak mialam okazje widziec ta strone rowniez od podszefki a nie tylko powierzchownie.
Otoz: Widzialam kilka osob, ktore szkola konie naturalnie, no i doslownie daja sobie koniowi wejsc na glowe. naprzyklad dla mnie jest rzecza niepojeta ze jezeli kon ma chodzic klusem, no i staje sobie za kazdym razem to sie go za to glaska.... 🤔
Dla mnie jezeli kon ma isc klusem to ma nim isc do czasu az dam mu znak, a nie takie stawanie za kazdym razem, no i w dodatku sie konia jeszcze za to chwali...
Jednak w stajni, ktorej obecnie jestem jest wlasciciel jednoznacznie trener: Naturalu, no i powiem ze mimo iz nie do konca podoba mi sie caaaale to sznurkowanie, to faktycznie zalezy od tego co kto robi i co chce tym osiagnac...
Bylam niedawno w stajni u mojego mlodego no i byl z reszta trener, ktory dla mnie jest czarodziejem. Moze to glupie ale to zupelnie co innego niz moje poprzednie stajnie.
Trener sam wszedl na hale i bawil sie z moim mlodym przez godzine, wszystko bylo milo ale moj kon wiedzial kto jest tu alfa.
Moj kon od lutego badz marca przejdzie poczatkowe szkolenie, pozniej zajezdzanie, jednak nei wyobrazam sobie jazdy bez oglowia.....
I jednak jest to prawda kazda dziedzina szkoleniowa ma swoje plusy i minusy, lubie natural ale bez przesady, zalezy kto i po co to robi oraz to czy jest w stanie zrobic z koniem to co chce. 😉
nie, guli, nie masz racji.
A wytykac bledow twojego wywodu nie mam juz nawet sily...
na guli siły nie ma, ona jest niezniszczalna w dowodzeniu prawd na podstawie obserwacji swojego stada złozonego z osobników dwóch
A co do "kontaktu" to można sobie zgłębić to zagadnienie np czytając to
http://www.konie.biz/modules.php?name=News&file=article&sid=213suma sumarum:
Bez względu na to, jakie problemy napotyka jeździec, jeżeli będzie pamiętał on o podstawach rytmu i rozluźnienia, o utrzymaniu trzyelementowego kontaktu z koniem poprzez łydki, dosiad i wodze, to wcześniej czy później otrzyma od konia „odpowiedź”, na którą tak niecierpliwie czeka - kontakt!
czyli znów powtarza się piramida wyszkolenia jeździeckiego bez której ani rusz - a którą dziwnie PNH pomija
Ja sie przyznam, ze zawsze bardzo fascynowala mnie praca naturalna z koniem, mimo ze zawsze mialam do czynienia z klasykiem. Bardzo podobala mi sie technika jaka egzekfuje sie cos aby do tego dojsc. Jednak mialam okazje widziec ta strone rowniez od podszefki a nie tylko powierzchownie.
Otoz: Widzialam kilka osob, ktore szkola konie naturalnie, no i doslownie daja sobie koniowi wejsc na glowe. naprzyklad dla mnie jest rzecza niepojeta ze jezeli kon ma chodzic klusem, no i staje sobie za kazdym razem to sie go za to glaska.... 🤔
Dla mnie jezeli kon ma isc klusem to ma nim isc do czasu az dam mu znak, a nie takie stawanie za kazdym razem, no i w dodatku sie konia jeszcze za to chwali...
Jednak w stajni, ktorej obecnie jestem jest wlasciciel jednoznacznie trener: Naturalu, no i powiem ze mimo iz nie do konca podoba mi sie caaaale to sznurkowanie, to faktycznie zalezy od tego co kto robi i co chce tym osiagnac...
Bylam niedawno w stajni u mojego mlodego no i byl z reszta trener, ktory dla mnie jest czarodziejem. Moze to glupie ale to zupelnie co innego niz moje poprzednie stajnie.
Trener sam wszedl na hale i bawil sie z moim mlodym przez godzine, wszystko bylo milo ale moj kon wiedzial kto jest tu alfa.
Adrianna, a wiesz, że jak ktoś nie używa litery w, to znaczy, że uważa, że tę literę należy usunąć z polskiego alfabetu? I ta moja uwaga nie jest żadnym OT, bo ma taki sam sens, jak twoja opinia o tym, co znasz od „podszefki”. No, chyba że widzenie czegoś od „podszefki” to nie to samo, co od „podszewki”.
Co to znaczy „właściciel jednoznacznie trener:Naturalu? Chcesz powiedzieć, że termin „wlaściciel” jest równoznaczny z terminem „trener naturalu”? Czyli każdy właściciel to trener naturalu? Oj, chyba bardzo zdenerwujesz ElęPe i wrotka. 🤣 A z jaką "resztą" był ten trener-czarodziej? I skąd wiesz, że na tej hali było miło i co koń wiedział, skoro trener wszedł tam sam? Czy to było jakies szczególne bohaterstwo, że wszedł sam? Ten twój koń jest taki niebezpieczny, że jak ktoś zostanie z nim sam, to aż trzeba o tym mówić?
Czy ty sama rozumiesz, co piszesz?
nie, guli, nie masz racji.
A wytykac bledow twojego wywodu nie mam juz nawet sily...
To znajdź siłę na obalenie definicji pana Pruchniewicza, bo o tym pisała Katija, a nie ja.
guli, nie. Katija nie napisala NIC na temat tego, ze koniem steruje rekami 😵 to TY napisalas.
[quote author=adrianna32 link=topic=11961.msg851408#msg851408 date=1294926018]
Ja sie przyznam, ze zawsze bardzo fascynowala mnie praca naturalna z koniem, mimo ze zawsze mialam do czynienia z klasykiem. Bardzo podobala mi sie technika jaka egzekfuje sie cos aby do tego dojsc. Jednak mialam okazje widziec ta strone rowniez od podszefki a nie tylko powierzchownie.
Otoz: Widzialam kilka osob, ktore szkola konie naturalnie, no i doslownie daja sobie koniowi wejsc na glowe. naprzyklad dla mnie jest rzecza niepojeta ze jezeli kon ma chodzic klusem, no i staje sobie za kazdym razem to sie go za to glaska.... 🤔
Dla mnie jezeli kon ma isc klusem to ma nim isc do czasu az dam mu znak, a nie takie stawanie za kazdym razem, no i w dodatku sie konia jeszcze za to chwali...
Jednak w stajni, ktorej obecnie jestem jest wlasciciel jednoznacznie trener: Naturalu, no i powiem ze mimo iz nie do konca podoba mi sie caaaale to sznurkowanie, to faktycznie zalezy od tego co kto robi i co chce tym osiagnac...
Bylam niedawno w stajni u mojego mlodego no i byl z reszta trener, ktory dla mnie jest czarodziejem. Moze to glupie ale to zupelnie co innego niz moje poprzednie stajnie.
Trener sam wszedl na hale i bawil sie z moim mlodym przez godzine, wszystko bylo milo ale moj kon wiedzial kto jest tu alfa.
Adrianna, a wiesz, że jak ktoś nie używa litery w, to znaczy, że uważa, że tę literę należy usunąć z polskiego alfabetu? I ta moja uwaga nie jest żadnym OT, bo ma taki sam sens, jak twoja opinia o tym, co znasz od „podszefki”. No, chyba że widzenie czegoś od „podszefki” to nie to samo, co od „podszewki”.
Co to znaczy „właściciel jednoznacznie trener:Naturalu? Chcesz powiedzieć, że termin „wlaściciel” jest równoznaczny z terminem „trener naturalu”? Czyli każdy właściciel to trener naturalu? Oj, chyba bardzo zdenerwujesz ElęPe i wrotka. 🤣 A z jaką "resztą" był ten trener-czarodziej? I skąd wiesz, że na tej hali było miło i co koń wiedział, skoro trener wszedł tam sam? Czy to było jakies szczególne bohaterstwo, że wszedł sam? Ten twój koń jest taki niebezpieczny, że jak ktoś zostanie z nim sam, to aż trzeba o tym mówić?
Czy ty sama rozumiesz, co piszesz?
[/quote]
Mialam nba mysli jednoczesnie, doskonale wiesz o co chodzilo a czepiasz sie literowki, hala jest otwarta wiec chyba rzecza jasna i logiczna jest ze pisze o czyms co widzialam czyz nie?
Mialam nba mysli jednoczesnie, doskonale wiesz o co chodzilo a czepiasz sie literowki, hala jest otwarta wiec chyba rzecza jasna i logiczna jest ze pisze o czyms co widzialam czyz nie?
Niestety, w tamtej wypowiedzi nic nie było jasne i logiczne. Tak samo jak w tej – co to jest „miałam nba myśli jednocześnie”? Nie czepiam się literówek, a błędów ortograficznych. To jest kolosalna różnica.
trusia wystarczylo napisac czy mogla bym jasniej?
Jesli nie zrozumialas, moze kolosalny dla Ciebie ale akurat wyraz mozna bylo zrozumiec, to nie jest nagminne lamanie zasad ort. To raz
Dwa nie ma takiego punktu w regulaminie (oczywiscie rozumiem ze niekiedy moze utrudnic to czytanie)
trzecie to nie jest watek ortograficzny i jakie kto ma pojecie, a jedynie wyrazanie wlasnych odczuc, badz doswiadczen z takiego wlasnie szkolenia.
Prawda ze mozna to bylo zalatwic nieco inaczej? 😉
adrianno...cały czas nie mogę pozbyć się wrażenia, ze zrzucili Cię kosmici...
prawdą jest, że się Ciebie nie da zrozumieć...
co oznacza:
Jesli nie zrozumialas, moze kolosalny dla Ciebie ale ...
prawdą jest, że się Ciebie nie da zrozumieć...
co oznacza:
[quote author=adrianna32 link=topic=11961.msg851610#msg851610 date=1294932835]
Jesli nie zrozumialas, moze kolosalny dla Ciebie ale ...
[/quote]
to fakt, nie da się ni w ząb. Logika prawie jak gulowa.
...może kosmitom chwilowo zabrakło pakietów szkoleniowych "nauka języka polskiego" oraz "pisanie ze zrozumieniem" 😉 A może wadliwy jest w tym obiekcie moduł "czytanie po napisaniu" (z funkcją "czy to się da w ogóle pokumać"😉? Możliwe też, że brakuje elementu "odrobina samokrytyki".
No właśnie, to mozliwość kierowania koniem rękami za pomocą rąk połączonych z głową konia np wodzami.
Czy faktycznie użyte jest określenie "elastyczne?"
Tak, faktycznie jest użyte określenie "elastyczne". Ba, definicja z pytań do brązowej odznaki jeździeckiej:
"Co oznacza pojęcie „kontakt”?
Pojęcie kontaktu oznacza zrównoważone oddziaływanie na konia pomocy naturalnych:
ciężaru, łydek i wodzy. Wynika z tego elastyczna łączność pomiędzy ręką jeźdźca a pyskiem
konia."
W ogóle skandal, klasycy śmieją pomoce takie jak dosiad, łydki i wodza nazywać naturalnymi 😁 I dopiero te pomoce, poprawnie i w równowadze używane, dają ową elastyczną łączność ręka-pysk.
>Ja rozumiem, że nawet jak trzymam wodze za sporzączkę, to jest to kontakt.
No to wrzucam przykład jazdy na kontakcie:

Tak dla wyjaśnienia wątpliwości - nadal mam możliwość wyboru kierunku w którym jadę, ba, nawet i tempa 😀 Ale choćbym się pół dnia wpatrywała w zdjęcie nie widzę żadnego połączenia ręki z pyskiem, ergo, jazda bez kontaktu, proste.
To trochę wstyd nie operować pojęciami, o których rozumienia obligowane są nawet dzieci zdające odznaki?
Czy ja dobrze widzę, że to zdjęcie z jazdy na kontakcie telefonicznym ("wstaw, proszę, kartofle, bo zaraz zsiadam i na obiad wracam"😉?
...może kosmitom chwilowo zabrakło pakietów szkoleniowych "nauka języka polskiego" oraz "pisanie ze zrozumieniem" 😉 A może wadliwy jest w tym obiekcie moduł "czytanie po napisaniu"? Możliwe też, że brakuje elementu "odrobina samokrytyki".
za to zainstalowali przerośnięty moduł "uporczywego trwania przy własnym, nie wiadomo jakim, zdaniu"
Elape no wybacz kto jak kto ale ty masz czelnosc krytykowac moja ort? Kiedy Twoja niejednokrotnie byla obrzucana blotem rowno? Probujesz stac sie przez to rowniejsza czy jak?
Ok dziewczyny macie racje, sama zauwazylam moj blad, co jednak nie zmienia faktu ze mozna bylo napisac, jesli oczywiscie ktos ma zamiar czytac. Czy mozna jasniej. Na tym forum panuje jakas dziwna atmosfera, niejednokrotnie zdarzylo mi sie zaobserwowac sytuacje, kiedy uzytkownik napisac naprzyklad pytanie. Bardzo zrozumiale a wyciagnela sie z tego meeeeega dyskusja, dopiero pozniej po nagminnym tlumaczeniu zrozumiala. 😉
Mylisz sie przy niczym uparcie nie stoje, a najwidoiczniej cos ci sie pomylilo...
A mi się wydaje, że na tym forum to jest przycisk sprawdź ortografię, który także sprawdza podstawowe błędy gramatyczne - użycie tegoż przycisku powoduje podświetlenie się wszystkich źle napisanych wyrazów i można się przynajmniej zastanowić co poprawić...
biedna zestresowana Adrianna. Przypomnij może nam o co się tak rzucasz naprawdę?
(tak nawiasem mówiąc ja nie krytykuję broń Boże je twoich błędów - ale stawiam tezę o przerośniętym module omyłkowo ci zainstalowanym przez kosmitów)
A mi się wydaje, że na tym forum to jest przycisk sprawdź ortografię, który także sprawdza podstawowe błędy gramatyczne - użycie tegoż przycisku powoduje podświetlenie się wszystkich źle napisanych wyrazów i można się przynajmniej zastanowić co poprawić...
Wlasnie tak robie, sama nie wiem skad sie to wzielo byc moze zignorowalam za co przepraszam. :kwiatek:
Zejdz na Ziemie ze swiata Super Sama i zielonego groszka. 😁
niejednokrotnie zdarzylo mi sie zaobserwowac sytuacje, kiedy uzytkownik napisac naprzyklad pytanie. Bardzo zrozumiale a wyciagnela sie z tego meeeeega dyskusja, dopiero pozniej po nagminnym tlumaczeniu zrozumiala. 😉
Słuchaj, do przeczytania swojej wypowiedzi nie trzeba nawet w żaden przycisk trafić. Uwaga, skup się, będzie instrukcja:
- napisz
- odetchnij trzy razy, wyjrzyj za okno
- uśmiechnij się
- spójrz na ekran i przeczytaj swoją wypowiedź
- zmarszcz czoło
- przeczytaj jeszcze raz
- przypomnij sobie co chciałaś przekazać
- popraw.
Dea brawo robi sie coraz smieszniej, jednak mysle ze wystarczy jesli sie troche skupie, no i nie bede tworzyc dwoch rzeczy jednoczesnie.
Dziekuje. :kwiatek:
Mówie o kontakcie prawidłowym. Na wedzidle no to chyba nie musze pisać po co ten kontakt jest, a na katarze sznurkowym jak to jest?Mi sie wydaje ,ze tego kontaktu nie ma.Jest ten kontakt czy wodze sa całkiem luzne?
I z innej beczki. Jezdzicie na coredo?
Ja zaczynam szkolić w tym kierunku mojego konia, zaczęłam wpierw od jednego zewnetrznego uwiązu na kantarze zwykłym (zaden ze mnie naturals), zeby w razie czego jeszcze wskazac jej droge badz ja "zepchnąć".
Jakie macie doswiadczenie w tym kierunku, jakies foty? To chyba mozna podpiac pod ten temat?
Linda Parelli na filmie szkoleniowym L2 pokazywała jazdę na kontakcie, ale na wędzidle. I mówiła też, że jest albo zupełnie długa wodza, albo kontakt. Nie ma nic pośredniego.
Do jazdy na cordeo konia nie trzeba szkolić. W mojej szkółce początkujący i dzieci jeździły czasem na cordeo, a moje konie nigdy o PNH nie słyszały i nigdy nie były do tego w żaden sposób przygotowywane.
Foty gdzieś mam, filmy są na youtube. Użytkownik JuliaDisterheft, tytuł chyba "jazda bez ogłowia..." Znajdź sobie.
quantanamera: Twoja jazda na kontakcie telefonicznym przebiła wszystko! 😁 (btw: piękny koń)
Kocham ten wątek! 😍 Nic mnie tak nie bawi i odstresowuje... 😅
Ech Adrianna, przebiłas moja... gwiazdę polskiego jeździectwa -ElęPe.I jaki z niebie natural, było Ci miło jak trener bawił się Twoim małym przez godzinę ale mozna i dłuzej.Naturszczyki głaszczą konia jak im staje.Lindę przebijasz
Do tego jeszcze Caroline gwiazda europejskiego ujeżdżenia i Julia mistrz trenerów UE a nawet za oceanem i w oceanie...koników morskich.
Wątek jest naprawdę super ale szkoda, ze nie jest obecne słońce wkkw ale coś bardziej lubi gnębić westowców.