PSY

Na tym drugim zdjęciu ma wyraz "twarzy" jak mój labrador, kiedy macham w powietrzu piłką. Takie skrzyżowanie diabła z idiotą.  😜
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 stycznia 2011 19:23
No comment 😤 😤 😤
Przywiązałabym go do tych torów, skoro tak bardzo go ciągnie do pociągów.
A pies oczywiście stał - no bo pan kazał. To przywiązanie do człowieka jest ich największym nieszczęściem.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
12 stycznia 2011 21:19
Mam mały problem, mojemu psiakowi wypadły przednie zęby. Od kilku dni praktycznie co zje to zwymiotuje 😵 . Dawać mu suchą karmę czy odstawić na razie?

Mimo tego, że zębów nie posiada karaluch mały zjadł mi kabel od laptopa 😤
witam 🙂
Przeglądam ten wątek już 3 dzień, ale nie mogę znaleźć interesujących mnie informacji. W najbliższych dniach odbieram szczeniaka goldena retrievera, suczkę. Ma obecnie 3 miesiące. Szczeniak z rodowodem. Chciałabym odpowiednio ją żywić. Obecnie je karmę Royal Canin, ale na innych forach czytałam, że nie do końca jest tak dobra ta karma jak reklamują. Co polecacie dla takiego szczeniaka? Zastanawiam się nad karmą Bosch albo Purina, ale czy będzie to odpowiedni wybór dla tej rasy? W każdym sklepie mówią co innego. Polecano mi również Pro Pac.
Poza karmą suchą planuję psiakowi zapewnić też gotowane jedzonko.
I jak wychodzi skarmianie takiego psiaka a potem dorosłego psa? Opakowanie 13-15 kg na jak długo wystarczy (oczywiście przy dodatkowym gotowanym posiłku). Może ma ktoś dobre przepisy na pożywne gotowane jedzonko?
Z góry dziękuję za odp. Chętnie z osobami posiadającymi goldeny porozmawiam na gg 🙂
Jak tylko odbiorę sunię to przedstawię  ją 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
13 stycznia 2011 09:40
aniaagre, na pewno hodowca powie Ci jaką karmą była do tej pory karmiona. Wybieraj karmy gdzie w składzie jest ponad 20% mięsa. Odpadają Pedigree, Chappie i inne tego typu pasze. W nich jest zazwyczaj 4% mięsa. Reszta to same śmieci.
Purina jest ok pod warunkiem, że wybierzesz Purinę Pro Plan. Chociaż w niej w zależności od rodzaju jest różna ilość mięsa. Najwięcej jest w karmie z łososiem dla alergików, najmniej dla psów dużych ras.  Jest jeszcze Purina Dog Chow, tańsza i jej skład ma wiele do życzenia (mi weterynarz stanowczo odradził). Bosch też jest ok. Royal ma natomiast wszystkie karmy na kurczaku :/
Karm na rynku jest od groma, do wyboru do koloru.

15kg worek karmy starczy na długo zwłaszcza jeśli masz zamiar dodatkowo podawać gotowane 😉
JARA, dzięki za odp 🙂
No właśnie jest taki duży wybór, że mam mętlik. A ile właścicieli psiaków tyle opinii 🙂 A może powinnam z nią pojechać do weta i może by mi doradził czym ją najlepiej karmić? Teraz u hodowcy jest na royalu. jednak o tej karmie wiele osób pisze, że bardzo spadła na jakości. Z psiakiem dostanę jakąś porcję karmy, więc będę miała możliwość łagodnego wprowadzania nowej. Na temat tego Boscha doczytałam się wiele dobrych opinii i bardzo niewiele niepochlebnych 🙂
Po swoich koniach wiem, że dobre żywienie to podstawa. W pensjonacie mam konie na samym owsie i jest diametralna różnica w wyglądzie i kondycji koni. Więc domyślam się, że z psami jest tak samo 🙂 dobre żywienie = pies dobrze wyglądający, radosny, w dobrej kondycji 🙂
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
13 stycznia 2011 11:03
co do karm, to dla kazdego psa inna moze okazac sie najlepsza, jeden swietnie sie ma na royalu, inny na hillsie. Ogolnie nie za bardzo trzeba patrzec czy psu smakuje tylko czy mu sluzy. Nowa karma zwykle bardzo smakuje, przez trzy dni a potem nawet ruszyc nie chce. Kazdy pies jednak przekona sie do jedzenia po dwoch dniach glodowki (na zasadzie jak nie chce karmy to nic innego, jak zglodnieje to zje). Poza tym duzo o karmie mowi cena, ja bym celowala w srednia polke (ale dla mnie srednia to np tenze royal, eukanuba, hill's), tanie to syf, a bardzo drogie to czesto jakosc jak w srednich za to marketing podnosi cene.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
13 stycznia 2011 11:26
Każdy właściciel poleci Ci karmę tą której sam używa. Weterynarz tą którą sam sprzedaje.

Tet ma całkowitą racje, dla jednego psa będzie idealna Purina, a dla innego Chicken Soup 😉 Musisz sama przetestować i obserwować: czy psa nie uczula, czy dobrze karmę trawi, konsystencje kupy. Czy karma ma dobry wpływ na psa można sprawdzić robiąc podobno badania krwi ?
Jeśli Twój pies nie będzie alergikiem (co u goldenów to chyba rzadkość?) to będziesz wielką szczęściarą, bo wtedy świat karm stoi przed Tobą otworem.  😉


Jakie są godne polecenia frisbee, żeby za szybko się nie rozleciało?
aniaagre, wnioskuję, że nie masz dużego doświadczenia w żywieniu psa-na początku nie eksperymentowałabym i utrzymywała psa na karmie, którą podawał hodowca.Po obserwacji psioka przez kilka tygodni dopiero podjęłabym decyzję czy wszystko jest ok na tej karmie czy nie i lepiej poszukać czegoś bardziej odpowiadającego indywidualnym potrzebom Twojego szczeniaczka 😉
W kwestii gotowania-tu też uwaga w mieszaniu rodzajów diet ponieważ pies rośnie i rozwija się-małe błędy w tym wieku mogą kosztować bardzo wiele a karmy zawierają wszystko czego pies potrzebuje.Mieszanie diet to wyższa szkoła jazdy i poczekałabym z eksperymentami do czasu kiedy piesek będzie po tym najbardziej intensywnym okresie wzrostu.Chyba, że mowa o gotowanym dla smaka co jakiś czas-wtedy nie ma o czym mówić ale jeśli piesek miałby dostawać i to i to każdego dnia-tu bym się zastanowiła.Zaznaczam, że ja mam może malutką paranoję bo patrzę przez pryzmat doga, na którego rozwój trzeba baaardzo chuchać z racji docelowych gabarytów🙂 Golden to jednak też niemały pies i ma co budować taki szczeniuch 😀

Jeśli chodzi o frisbee-ja się zdecydowałam na jawzy.Są bardzo drogie, z tych nieco cięższych a więc i trochę trudniej się nimi rzuca ale materiał rewelacja, wytrzymałe a przy tym nie zniechęcają mojego słabo zapalonego wrażliwca z mięciutką paszczą.
JARA, jawz, discraft
Tak, mam małe doświadczenie w żywieniu psiaków 🙂 stąd też moje pytania 🙂
Czyli lepiej jest na razie psiaka trzymać na samym suchym a gotowane na przykład 2-3 razy w tyg, a nie codziennie?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
13 stycznia 2011 12:39
Ja się właśnie zastanawiam czy u mnie w ogóle frisbee się sprawdzi, bo zabawa z moim psem to trochę ekhmmm kpina. Nakręca się na piłki. Po prostej za piłką nie poleci, ale z górki, pod górkę, przez krzaki, po zakręcie leci jak szalona. Idąć z nią na spacer to "tory" przeszkód jej robię 😀 takie combosy składam 😀 Chyba agility nas nie ominie.


Tych dysków widzę jest kilka rodzajów, miekkie, małe.. hmmmm co byś poleciła na początek, żeby sprawdzić czy psu się spodoba w ogóle latanie za frisbee?

edit:
Zapłącę i 60zł za frisbee byleby było wytrzymałe, warte swojej ceny.
JARA, co do sprawdzania czy pies będzie chciał latać za dyskiem, to od siebie mogę powiedzieć tyle, że ucząc pracy z frisbee zaczyna się od turlania frisbee i rozbudzania w psisku chęci gonienia i złapania 🙂 Co robi się w dalszej kolejności oraz od którego dysku rozpoczynać wiele nie doradzę, my tym się nie zajmujemy. Natomiast wywołaj do odpowiedzi wojenkę. Ona ze swoją rudą to już śmiem twierdzić poziom profesjonalistów, będzie najlepszym źródłem wiedzy.
aniaagre, mój labrador od małego jadł suchą karmę z Royal Canin, w miarę jak rósł zaczął dostawać jakieś puszeczki, gotowane mięska etc. i nigdy nie było żadnych problemów z jedzeniem, trawieniem i tak dalej. Na początku nie ma co kombinować, on i tak już będzie zestresowany nowym miejscem i rozłąką z matką, więc bez sensu mu mieszać jeszcze w żołądku, niech jedzenie dostaje takie, do którego jest przyzwyczajony. Sucha karma się sprawdza, bo łatwo później kupkę posprzątać.  😁
Ktoś już wcześniej napisał, że dla rozwijającego się psa odpowiednie żywienie jest bardzo ważne i to święte słowa. Sąsiad mojej babci ma kaukaza, "siostrzeńca" jej psa. Nasz kudłacz karmiony porządnie od małego jest wielki, mocny, odporny na najgorsze warunki pogodowe i żyje już sobie prawie 12 lat bez żadnych problemów zdrowotnych. Pies sąsiada wypasany paćce z chleba, wody i odrobiny mleka jest mniejszy niż mój labrador i pomimo swoich 4 albo 5 lat zachował budowę szczeniaka.  🤔wirek:
moja suczka ma zapalenie ucha 🤔
Florcik, drożdżaki?
[quote author=k_cian link=topic=32.msg851959#msg851959 date=1294944166]
Florcik, drożdżaki?
[/quote]Z dziabągiem też walczymy z uchem, ponad tydzień.Już szczęściem nie zbiera się tona ropy 😵 jednak ucho nadal widocznie podrażnione.Czyszczę Otiseptolem-początkowo raz/dwa razy dziennie, w tej chwili rzadziej bo nie ma tak dużej potrzeby a chcę mu w tym uchu grzebać mozliwie jak najmniej.Walimy do ucha Surolan.Mieliśmy w poniedziałek odbyć kontrolę ale mój grafik mi nie pozwolił 🤔 toteż zajrzymy do weta dopiero jutro.
Czy sugerujecie wykonanie jakichś badań typu posiew?
mamy jakiś płyn do płukania.Dostała 2 zastrzyki  antybiotyku. 😉
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
14 stycznia 2011 10:23
Na którymśtam obozie klikerowym pamiętam, jak koleżanka zaczynała ze swoim psem w typie goldena pracę nad frisbee- pies wcale nie zainteresowany, szukał tylko kogoś, komu mógłby nastukać i nie w głowie mu były talerze  😁 Ewentualnie mógłby łaskawie zainteresować się turlanym frisbee, ale tylko dlatego, że Pańci tak strasznie zależy  😎 Po dwóch latach ten sam pies nie miał już problemu z innymi psami, a na punkcie frisbee miał absolutnego i kompletnego pierd..ca  🤣
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 stycznia 2011 10:56
Wojenka mnie poinstruowała, wiem gdzie mam i czego na sam początek szukać 🙂
JARA, podzielicie się wiedzą w tym wątku? 🙂 Chętnie poczytam, bo moje kocha frisbee ale takie a'la, gumowe 😉 Może też coś podziałamy kiedyś.

Co do uszu - jeśli jest wysięk drożdżakowy (ciemno brązowy śluzik lub grudki) to czyszczenie codzienne + 1-2 razy dziennie aplikacja całego ucha surolanem. Podkreślam, by smarować jeszcze chwilę po ustąpieniu objawów. Te sprawy tylko zaleczone szybko wracają. W profilaktyce pomaga przecieranie suchym wacikiem wnętrza ucha (bez wpychania głęboko 😉 ) po spacerach w wilgotną pogodę, po kąpielach.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 stycznia 2011 12:40
Narazie tylko ogólne informacje czyli gdzie znaleźć fajne dyski --> KLIK.
Wojenka  :kwiatek:  podała również nazwy dwóch dysków (Hyro Xtra lub Hyro Air), z którymi można zacząć.
Ale mam zamiar ją cały czas molestować 🙂

edit:
Tylko problem w tym, że mi wyskakują na stronie błędy i nie mogę zamówić :/
maleństwo   I'll love you till the end of time...
14 stycznia 2011 12:41
Mój pies całe życie miał drożdżaki, wiecznie trzepanie głową (zwłaszcza w "porach deszczowych"😉. Ciągle brązowy wysięk, zapach jak w słoiku z grzybami, świąd. Surolan był stałym gościem, próbowaliśmy też innych środków, ale ten był najskuteczniejszy.
[quote author=k_cian link=topic=32.msg852995#msg852995 date=1295005809]

Co do uszu - jeśli jest wysięk drożdżakowy (ciemno brązowy śluzik lub grudki) to czyszczenie codzienne + 1-2 razy dziennie aplikacja całego ucha surolanem. Podkreślam, by smarować jeszcze chwilę po ustąpieniu objawów. Te sprawy tylko zaleczone szybko wracają. W profilaktyce pomaga przecieranie suchym wacikiem wnętrza ucha (bez wpychania głęboko 😉 ) po spacerach w wilgotną pogodę, po kąpielach.
[/quote]
Dokładnie,taki ciemnobrązowy śluzik. Właśnie czyścimy jej i musimy jej wpuścić trochę tego ?płynu? i wmasować w ucho .Pierwszy raz ma takie coś i mam nadzieję,że ostatni 😉
A więc mogę przedstawić naszą sunię 🙂
Cookie 🙂 ma 3 miesiące, jest po tatusiu Yes Sir Oligarchia i mamusi Kasandra Szczęśliwy Słoń 🙂
jest u nas od wczoraj 🙂  Chętna do zabawy, grzeczna, ciekawska i towarzyska 🙂 ale spokojnie zostaje sama i nie piszczy, bawi się piłeczką albo śpi 🙂
Myślę, że będziemy często odwiedzać ten wątek 🙂
pozdrawiamy wszystkich ciepło 😉


Uploaded with ImageShack.us
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
15 stycznia 2011 12:54
Urocza 🙂
aniaagree, śliczny retriever 🙂 hahaha, "bawi się piłeczką albo śpi"-ciesz się tym etapem bo niedługo zaczenie poznawać świat bardziej empirycznie a wtedy to już nie będzie tak różowo hihi 😀 Pamiętam te czasy kiedy mój ciapterier w maluteńkim wieku tylko jadł, spał, sikał/kupkał, pobawił się chwilę, siQ i znów spał, sikał/kupkał, pobawił się....Taki mało skomplikowany żywot ale trwało to chwilkę,zaraz nadszedł kolejny etap rozwojowy-ten "brojowy" 🙂

Wychodzi na to, że też mamy drożdżaki, nadal wygląda to średnio, dajemy lekom kilka dni i jeśli widoczna poprawa nie nastąpi, trzeba będzie dowalić antybiotyk ogólnoustrojowo...doszło nam grudkowe zapalenie więc ostrzeliwujemy antybiotykami różniste otwory w ciele...
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
15 stycznia 2011 16:04
Blow, to trzymajcie się ciepło i kurujcie  :kwiatek:

Moja nigdy nie miała etapu składającego się tylko ze spania, jedzenia i chwilowych zabaw  😁  😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się