Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi

A mnie bardzo cieszą wypowiedzi takie jak amnestrii.
Bo im więcej ludzi będzie miało świadomość ile pracy trzeba włożyć w konia, ile to kosztuje (kasy albo pracy), żeby ten koń coś tam umiał, tym łatwiej będzie sprzedać konia który jest dobrze przygotowany.
Bo niestety bardzo często kupiec szuka konia jak najtańszego i potem dopiero odkrywa ile jeszcze musi dołożyć.
A jak się sprzedaje konia powiedzmy 5 letniego za około 10 000 zł to dla hodowcy to jest po kosztach! A kupiec narzeka czemu taki drogi, po czym kupuje sobie źrebaka na którego musi ileś czasu czekać i jeszcze dokładać kasę, a potem inwestować w trening. I razem wyjdzie go znacznie więcej zanim będzie mieć konia gotowego do jazdy...

A co do ciuchów i "manii kolorystycznej" to też uważam że to przesada, ale osoba pokazująca konia do sprzedaży powinna po prostu być ubrana porządnie. I to wystarczy (nie mam oczywiście na myśli umiejętności).
Co do jeźdźca: są ludzie którzy jeżdżą brzydko ale skutecznie i jak się wsiądzie na konia to jest super. Nie należy sią nadmiernie sugerować tym jak jeździec wygląda na filmie, jesli koń by mi się podobał to bym pojechała go zobaczyć, nawet gdyby jeździec po nim kicał jak zajączek 🤣
kujka   new better life mode: on
07 stycznia 2011 17:56
no wlasnie Magda Pawlowicz,... i na przyklad taka ja, bedac swiadomym kosztow "wyprodukowania" takiego konia... dla mnie dziwna cena bylo te 10 tys (czy cos w tych okolicach - to bylo jakis czas temu wiec nie bede sie upierac) za Arona, przy czym w ogloszeniu bylo napisane, ze kon ma predyspozycje do wysokiego sportu.
no offence ale wiedzac, ze katka w koniach siedzi i wie co dobre - dziwilo mnie, ze takiego konia (ktorego predyspozycje okreslila tak a nie inaczej) - wycenila na te 10 tys (PLN).
mi jako swiadomemu kupujacemu zapalila sie lampka. bo owszem, okazje bywaja ale u ludzi ktorzy nie wiedza co maja, ale u profesjonalistow?
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
07 stycznia 2011 18:03
to ja podzielę się z wami swoimi osobistymi/ subiektywnymi moimi odczuciami jeśli mogę 😉
to co napisała amnestrii jest prawdą i uważam że dobrze zrobione zdjęcia dobrze przygotowany film pokazowy, jak najlepsze pokazanie konia zainteresowanie nim potencjalnego klienta ma bardzo duży wpływ na wybór.
przeglądać kilkaset ogłoszeń czy nawet kilka każdy potencjalny nabywca patrzy przede wszystkim na wygląd konia, wydaje mi się że jak z zakupem innych rzeczy ( samochodu, ubrań mebli) dana rzecz w tym przypadku koń musi nam wpaść w oko 😉 mówię oczywiście o osobach które poszukują konia dla siebie do rekreacji czyli tak na prawdę największej grupy "konsumentów" w tej branży aczkolwiek koń do sportu też musi się pięknie prezentować.

osobiście przeglądając ogłoszenie od razu odrzucałam te na których koń wyglądał nieciekawie bądź przeciętnie, może nie jest to odpowiednie ale jakby nie było koń jak wszystko ma cieszyć. mając do przejechania kilkaset km żeby oglądnąć go na żywo musi czymś zainteresować dany koń. nie twierdze też że koń wyglądający fenomenalnie na zdjęciach które można podretuszować w realu będzie równie piękny bo i o tym się przekonałam ale te zdjęcia zainteresowały mnie a więc i przyszłego potencjalnego kupca.

co do filmów wiadomo że miło się ogląda w dobrej jakości nagrany, koń czysty a jeździec schludny, muzyka dobrze dobrana nie jest to konieczne ale już jakoś zainteresuje przyszłego nabywce 😉
osobiście zwracam uwagę na to jak koń się porusza, czy idzie na kontakcie, to co robi jeździec na górze jakoś mniej mnie interesuje bo kupując konia będą i tak przerabiać go pod swój styl jazdy to jak ja jeżdżę. jeśli widzę na filmie konia który się szarpie idzie nie równo i ogólnie nie łapie za oko swoim ruchem a jeździec na nim ma przepiękny dosiad i stabilną rękę to niestety ale taki koń mnie nie zainteresuje natomiast w odwrotnej sytuacji koń bardzo dobrze się porusza mimo niedociągnięć w jeździe osoby pokazującej to taki koń bardziej mnie zainteresuje niż w przypadku pierwszym.
Magdo i o tym mowie  :kwiatek: ja kupuje konie ze zdjec, rzadko kiedy trafia mi sie filmik... jade w ciemno, ogladam w sniegu- ma to cos to biore, nie ma to nie...
Strzygo zaczynasz mnie naprawde denerwowac. Jak juz tlumaczylam i tutaj i tym bardziej osoba, ktore dzwonily- kon byl w poczatkowym etapie treningu- zaledwie 3 miesiace pracy! Jesli jestes tak fenomenalna i Twoje konie po 3 miesiach nie wpadaja zadem (zwlaszcza takie jak Aron- przebudowane zadem, majace po 172 cm w klebie i majace co za tym idzie jeszcze problem z rownowaga) to szczerze podziwiam. Bo ja swoje jezdze na dlugiej wodzy, byle uzyskac ruch na prostej w miare, galopuje w polsiadzie i skacze przy scianie. Dopiero pozniej zaczynam z nimi jakakolwiek prace. I oto mamy przyklad konia, ktory przeszedl 1 etap czyli lonzowanie, 2 czyli jazda na wprost, trzeci czyli jazda z wprowadzeniem wolt, drazki i zaczal etap kolejny- czyli prace na kontakcie. I takim oto schematem podazal ow Aronik, ktory wzbudzil tyle kontrowersji. Kon mlody, z potencjalem ale praktycznie surowy. I nastapila moja niedyspozycja i przymus sprzedazy i poprosilam by ktos wsiadl i konia pokazal, bo filmik tylko w ruchu luzem niewiele daje. I oto pewna osoba wsiadla i pokazala go najlepiej jak umiala. Filmik zas pokazalam jako przyklad- ale nie jazdy, tylko tego na jakie sposoby mozna a co wiecej powinno sie pokazywac konia- tego samego ja oczekuje kupujac konia a w 90% przypadkow dostaje zdjecie po uszy w sniegu/ blocie ale wsrod innych koni i az odechciewa mi sie jazdy. 2 sprawa STRZYGO mozna zadzwonic i zapytac- czy to staly jezdziec, bo nie podoba Ci sie jak rusza reka i ze nie ma czapsow. powazny klient potrafi zapytac o wszystko. i otrzymujesz odpowiedz. ponoc kto pyta nie bladzi.
zapewniam, ze posiadam konie drozsze w ofercie i zdecydowanie lepiej zrobione niz 4 letni niedawno zajezdzony kon i one zadem nie wpadaja co tak strasznie Cie ruszylo. co z kolei mi pozwala sadzic, ze strasznie plytko oceniasz konie skoro dla Ciebie wpadajacy zad i reka jezdza eliminuja konia, o ktorego do tej pory do mnie dzwonia i pytaja czy mozna go jeszcze odkupic!

Ja w zeszłym roku sprzedałam dobrze przygotowanego 5 letniego wałacha za 7 000. Zycie nie pieści... A cena niestety musi być taka jaką rynek w danym momencie dyktuje.
Też bym chciała żeby konie były 3 razy droższe!
Ale realia są jakie są i jeśli nie chcesz się bujać ze sprzedażą konia przez 2 lata (przez ten cały czas przecież w konia inwestując) to musisz się z tym liczyć.
Co innego realne koszty a co innego cena jaką można dostać, niestety...
Jedno jest dla mnie bezdyskusyjne: im droższy koń tym trudniej go sprzedać, zwłaszcza jeśli z jakiegoś powodu chcesz sprzedać szybko!

katka: ja mam to samo z tym wałachem:też do mnie TERAZ dzwonią i pytają czy jeszcze jest...
Solina dokladnie! skoro ktos decyduje sie ma kupno 4 latka to wiadomo ze bedzie go robil pod siebie bo co tez taki kon moze jeszcze umiec??
Kujko Twoje rozumowanie mnie dziwi... wg Ciebie powinnam powiedziec 30 tys i trzymac go miesiacami? wkladac prace, pozniej jeszcze starty a co za tym idzie kolejne ogromne koszty zeby po roku zarobic o 5 tys wiecej? wiem ze byl wiecej wart, ale czasem lepiej sprzedac konia za mniej niz trzymac, trzymac i trzymac. myslisz ze byloby takie zainteresowanie jakby kosztowal 25?
kujka   new better life mode: on
07 stycznia 2011 18:16
katka, skoro nawet na naszym forum mamy temat w ktorym ludzie pisza, ze za surowego mlodziaka do sportu daliby i 15 tys euro, to jesli kon naprawde jest taki dobry, to by sie i za tyle sprzedal. ja Ciebie nie krytykuje za to, ze dalas taka a nie inna cene, moglas dac i 5 tys - to nie moja sprawa. po prostu napisalam o swoich odczuciach i nie bylo to zadne oskarzenie 🙂 sprzedawaj swoje konie za tyle ile Ci sie podoba. dopoki Ci sie to oplaca to ja tylko trzymam kciuki i zazdraszczam.
Kujka- chodzi mi o to ze wystawiasz cene np... 15. jedni pytaja dlaczego taki tani, inni dlaczego taki drogi... rynek jest taki a nie inny, ja tam z handlu nie zyje- czasem cos kupie, zostawiam sobie albo sprzedaje dalej. jesli sie okaze ze bede miala takiego nosa (tfu tfu) do koni jak mam do tej pory to moze i kiedys bede sie z tego utrzymywac, choc to niepewne bardzo zrodlo...
konia z 2 filmiku wyhodowalam sama. i musialam go utrzymywac te wszystkie lata, wiec chociaz poszedl za wiele wiecej zarobku wielkiego to ja nie mialam...
Condina   Charakter, Charisma, Klasse.
07 stycznia 2011 18:30
ja tam do handlu dokładam  😉 😉
katka- co do samego filmiku- jak dla mnie za dużo było konia luzem, a za mało pod siodłem.
Kujka ale dzieki, milo mi slyszec ze uwazasz mnie poniekad za profi 🙂 powiem Ci tak- uwazam ze powinno sie miec konie ze wszystkich polek cenowych bo tylko to gwarantuje sukces
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
07 stycznia 2011 19:00
kujka, może ktoś by dał te 15 tyś euro tylko że patrząc na ludzi i na rynek to teraz jest moda na konie z zagranicy tak samo jak kiedyś była moda na konie do skoków na wielkie bysiory po 180 w kłębie.
marysia550, może i za mało pod siodłem ale co ma pod siodłem pokazać koń chodzący 3 miesiące pod siodłem? młode konie zazwyczaj pokazuje się luzem pokazuję się ich możliwości ruchowe i na prawdę zdarza się może jeden koń na ileś tam set który w wieku 4 lat krótko jeżdżony pod siodłem będzie w idealnej równowadze robiący np kłus wyciągnięty. okazje miałam tylko raz widzieć takiego konia w tak młodym wieku który tak naturalnie miał ogromne predyspozycje co po części też mnie skłoniło do refleksji i nad jego kończynami w przyszłości. dla mnie młody koń ma ruchowo mnie zachwycić. natomiast co mi z oglądnięcia go pod siodłem i wymagania tego wcześniej przytoczonego kłusa wyciągniętego skoro młody koń potrzebuje pracy, pracy i jeszcze raz pracy. jak chcę pięknie chodzącego w równowadze konia idealnie zrobionego to patrze po prostu za starszym i wtedy na filmie sprzedażowym chcę widzieć konia pod siodłem tylko wiadomo cena już nie ta. jeśli koń na filmie katki miałby 8 lat zastanowiłabym się dla czego jest tak mało pokazany pod siodłem i czy aby na pewno z nim wszystko ok.

i tak teraz zastanawiam się czy ja jestem jakaś nie teges że mam takie wyobrażenie o młodym koniu że może mało umieć i nie musi więcej na obecna chwilę czy po prostu mam nisko zawieszoną poprzeczkę co do koni młodych?
wychodzę z założenia że pośpiech jest wskazany jedynie przy łapaniu pcheł. ja osobiście z praca z młodymi końmi nigdy się nie spieszyłam jeśli jego psychika, budowa wiek na to nie pozwalały, bo uważam że podstawy są najważniejsze a jak już to jest to praca idzie o wiele prościej niż z końmi robionymi na tzw szybcika a ostatnio znalazłam ogloszenie o sprzedaży 4 latka chodzacego N
kujka   new better life mode: on
07 stycznia 2011 19:07
Solina, z tymi euro to byl juz przyklad skrajny, przeciez wiesz/wiem 🙂
Solina brawo. lepiej nie mozna ujac. jak dla mnie to fakt ze ten kon chodzi tak a nie inaczej to tylko plus ze zaden oszolom nie wsiadal na niego jak mial 3 lata i nie urzadzal potegi skoku... kon mial czas sie rozwinac wiec mozna przypuszczac, ze posluzy o wiele dluzej
wiec nie wydaje mi sie zeby cena za 4 latka, zajezdzonego i z potencjalem ale niewiele potrafiacego byla az taka niska... jesli bylabym jego hodowca i musiala te 4 lata utrzymywac to pewnie bym sie zalamala sprzedajac za taka cene
Magdo, widzisz, ale w momencie poszukiwań konia myślałam zupełnie inaczej. I niczym nie różniłam się od ludzi, którzy widząc konia poprawnego ruchowego (w sensie przeciętniaka), jakoś tam ujeżdżonego, za 15 tys. mówili ZA DROGO! A teraz jak skalkuluję utrzymanie zwierza, trening 1000zł/2 miesiące to... to ja wiem, że mój koń z przyzwoitym stępem i kiepskim kłusem (czyli nawet nie taki przeciętny, jak te które oglądałam), mały, no całkiem urodziwy (to mu trzeba przyznać) wyniesie mnie przynajmniej 15 tys jak osiągnie sensowny wiek (czyli powiedzmy 6-7 lat). Przynajmniej, bo coś czuję, że jednak więcej.

A jest to koń bezszałowy. A przecież za 15-20 tys to już ma być zwierzę sportowe 😜

A wracając do filmików/zdjęć sprzedażowych. Myślę, że ważny jest też profil odbiorcy/potencjalnego nabywcy. Bo mozemy mieć np kupca-laika (bądź osobę, która po prostu chce konia przyjaciela), który będzie przede wszystkim patrzył na to jak koń wygląda, więc myślę, że ta cała estetyka, cała elegancja (oficery u jeźdźca, owijeczki, ładne czapraki) rooobią dużo. Konia do sportu znawca będzie oceniał głównie po ruchu/skokach/budowie itp.
Ale teraz już wiesz!
Wiesz już ile kosztuje wychowanie i ujeżdżenie konia.
Ba! nie boisz się o tym napisać :kwiatek:

Im więcej osób, nie hodowców, a właśnie kupców będzie mieć taką świadomość tym łatwiej będzie sensownie sprzedać konia, tym mniej osób będzie mówić :2 latek (kobyłka z pełnym pochodzeniem i poprawna) za 5 000 😲 To za drogo!!!

A miał to być koń do sportu!
Ludzie by chcieli kupić dobrego, prawidłowego konia za tysiąc złotych, jeśli nie jest ze znanej hodowli albo od znanego zawodnika.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 stycznia 2011 19:54
katka, może i ktoś dzwonił i się dopytywał, ale nie wiesz ile osób odrzuciło to już na etapie przegląda. Ot i cały ambaras. Ot i mniejsza efektywność.

Filmik zas pokazalam jako przyklad- ale nie jazdy, tylko tego na jakie sposoby mozna a co wiecej powinno sie pokazywac konia- tego samego ja oczekuje kupujac konia



No i tu się mijamy, bo ja uważam, że koń pod siodłem w taki sposób pokazuje się o wiele gorzej i nie powinno się go w taki sposób pokazywać, ponieważ wpływa to na zmniejszenie grona potencjalnych nabywców. Tylko nie rozumiem dlaczego moje wyrażenie opinii na ten temat tak strasznie Cię irytuje.
Ja tam uważam, że ten koń jest dobrze pokazany. Tzn są tam błędy, które wynikają z tego, że na koniu nie siedzi jego stały jeździec ale to nie psuje moim zdaniem ogólnie pozytywnego wyrazu tego filmu: koń jest spokojny, prowadzi się, nie miota głową itd, skacze całkiem swobodnie. Jak na 3 miesiące pracy to koń jest pokazany dobrze.
I film pozwala zobaczyć go w 3 chodach w swobodnym ruchu i w skoku, oraz widać, że na konia da się wsiąść i jechać.
I moim zdaniem to wystarczy.
Wiadomo, że filmy oglądają nie tylko osoby bezpośrednio zainteresowane kupnem. Część wyświetleń to osoby które po prostu...oglądają filmy 😀
Solina- ale ja bym go z PRZYJEMNOŚCIĄ oglądnęła dłużej właśnie w tym co robi- żeby to dłuższe fragmenty były.
Strzyga napisze ladnie i grzecznie bo sie Katiji boje  😁
jaka mniejsza efektywnosc do jasnej ciasnej i gorszy efekt skoro kon sprzedal sie po tygodniu????????? a do tej pory dzwonia mimo ze napisane ze SPRZEDANY? nie wiem jak to łopatologicznie mozna wytlumaczyc...
no jak to nie wiesz, tak by się po 2 dniach sprzedał - 5 dni masz nieefektywne  🙄 😀iabeł:
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 stycznia 2011 20:15
katka, ależ się tak nie emocjonuj. Bo to jest na prawdę niezdrowe. Rozumiem, że myślenie teoretyczne i kompleksowe jest Ci nieznane. Ok. Możemy się na tym zatrzymać.
myslenie teoretyczne?? wystawiam konia, sa chetni. sprzedaje sie po tygodniu dokladnie za tyle co chce. faktycznie, masz pelna racje  🤔wirek:
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 stycznia 2011 20:18
Dlatego zatrzymajmy się na tym.
skoro wreszcie zrozumialas to mozemy sie zatrzymac..... 🙂
Katka ale abstrahując od tego jak bardzo ta sprzedaż była pilna, można by się pozastanawiać (bo my przeca sobie tylko dywagujemy 😉) czy gdyby filmik był zrobiony inaczej, czyli np. z innym jeźdźcem (wobec którego nie byłoby takich zarzutów - nie oceniam teraz czy słusznych czy nie) to czy mogłabyś wyciągnąć za tego konia więcej. W takim samym tempie oczywiście (albo zbliżonym).

Ciekawa jestem strasznie, choć oczywiście można by sobie pogdybać tylko. Marketing jest fascynujący 😜

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 stycznia 2011 20:22
Po prostu nie mam ochoty Ci tłumaczyć, skoro i tak nie zrozumiesz  😉


Amnestria- przecież KOŃ SIĘ SPRZEDAŁ!!!!!!!!!!!!!! +++Błąd dzielenia przez ogórek+++Zainstaluj wszechświat+++
Amnestria mysle ze przede wszystkim magnesem byla jego cena 🙂
poza tym majac gotowy filmik i wystawiajac ogloszenie podalam cene. jakbym nie miala kontuzji i sama bym wsiadla cena tez by byla od razu podana i bylaby identyczna 🙂
edit
Strzyga ja wierze ze Ty wiesz ze ja mam racje 😉
skoro raz, jeden raz ktos wsiadl na mojego konia do filmiku i ten sie sprzedal to dyskusja z Toba jest zbedna. przyjelam, nastepnym razem jezdze sama, wrzucam filmik, jezdzisz po mnie i wszyscy sa zadowoleni
a jak Ty bedziesz sprzedawac, o ile masz z przyjemnoscia tez zobacze- jak chodzi, jak wyglada, jaka muzyka i jak jezdzisz
koniec off topa 🙂
Hmmm doprecyzowałabym trochę - raczej stosunek jakości do ceny 🙂
Koniom w tej cenie, za którą sprzedawałaś kasztana, nawet nie robi się filmików sprzedażowych 😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 stycznia 2011 20:38
katka, sęk w tym, że nie masz racji, bo zupełnie nie ogarnęłaś, że ja nie mówię, co zrobić, żeby TEN  koń się sprzedał, bo już się sprzedał. Rozumiem, że pewien poziom abstrakcyjności to już coś, o czym nie można rozmawiać, bo to przecież abstrakcyjne i uogólnianie też jest abstrakcyjne i skoro rozmawiamy o konkretnym koniu, to przecież nie może być to baza do rozważań o ogóle i nie można wyciągać wniosków na wyższym poziomie ogólności. Ok, teraz wiem, że z Tobą nie. Widać, muszę uważniej dobierać parterów do dyskusji.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się