Co mnie wkurza w jeździectwie?

Cedryk, ja też stoję w stajni, w której da się wszystko dogadac 🙂

Z dzisiejszych przemyśleń i doświadczeń:

-wkurza mnie ignorowanie faktu, że siodło nie pasuje na konia. Chodzisz i tłumaczysz czemu, mówisz i wyjaśniasz, że robią krzywdę swojemu zwierzakowi a to nie działa. 🤬

-wkurza mnie palenie papierosów na koniu. To ewidentny brak szacunku do wszystkiego co jeździectwo reprezentuje.

Mnie może nie wkurza, ale przeszkadza jak osoba prowadząca trening z ziemi pali papierosa na hali, a ja jeżdżąc obok muszę wąchać dym z papierosa, na szczęście nie często się to zdarza  🙂.

Oooo mnie też to denerwuje, palenie przy koniach.
I jeszcze taka sytuacja. Trener prowadzi mi jazdę. Mówi, żebym wydłużała i skracała kłusa. Nagle przychodzi jakiś stary znajomy/inny zawodnik/pensjonariusz i zaczyna nawijac o pierdołach, na prawdę pierdołach. No, a ja jeżdżę w kółko trenera i robię te wydłużenia...

ja jeżdżąc obok muszę wąchać dym z papierosa
jezdziec to jeszcze pół biedy, ale o zdrowie konia się przecież tyle dba, a tu nagle na zamkniętym pomieszczeniu ktoś ci truje konia. głupotą jest jak się samemu na koniu pali. to jest szczyt ironii. po co tyle dbania, ziółek itp jak konskie pluca i tak są zenieczyszczane? 🤔wirek:

mnie wkurzają skoczkowie, którzy nie sprzątają po sobie przeszkód i drągów i muszą to za nich robić zazwyczaj osoby najmniej zainteresowane użyciem tych rekwizytów  😤

-wkurza mnie palenie papierosów na koniu. To ewidentny brak szacunku do wszystkiego co jeździectwo reprezentuje.

A mnie do szłu doprowadza palenie fajek na naszej hali - jest cała drewniania i do niedawna miała wiórewe podłoże! Trzeba być kompeltnym idiotą żeby na takiej hali z petem łazić! to tak jak palić ćmiki i tankować auto równocześnie!

Kiedyś ludzie niewykształceni palili więcej i np. to prawie było naturalne, że jak facet to = pali papierosy. Ale zawsze znano umiar pod względem tego, gdzie się pali- gdzie wolno.
A teraz to jakas maniera  na bycie "ponad normami" zapanowała!

mnie wkurzają skoczkowie, którzy nie sprzątają po sobie przeszkód i drągów i muszą to za nich robić zazwyczaj osoby najmniej zainteresowane użyciem tych rekwizytów  😤

No to w tej stajni, w której ja stoję na pewno by cię nie wkurzali bo zaraz po treningu lecimy i sprzątamy, często nawet zanim rozsiodłamy konie. Koń do karuzeli a ja sprzątać drągi i stojaki.
Ale tu jest właśnie moje mega wkurzenie  😤, bo na wyposażeniu stajni są stare i ciężkie stojaki samoróbki z pseudo kłódkami zrobionymi ze starych podków, które nijak nie trzymają się na tych stojakach i stwarzają zagrożenie dla skaczących przez nie. A dodatkowo po wyniesieniu na trening i schowaniu po treningu bolą plecy od dźwigania. A na prośbę o nowe lżejsze stojaki treningowe pensjonariusze usłyszeli, że nie będzie. A dlaczego nie bo nie, taka jest wola właściciela. A jak się nie podoba to fora ze dwora. Fajnie prawda? Za 1200 zł miesięcznie.  🙁

Cedryk no to ja się już nie dziwię że się wkurzasz,  już za samą taką cenę, to inne powinno być podejście do pensjonariusza. Podejście w stylu" żeby zarobić a sie nie narobić"

Mnie może nie wkurza, ale przeszkadza jak osoba prowadząca trening z ziemi pali papierosa na hali, a ja jeżdżąc obok muszę wąchać dym z papierosa, na szczęście nie często się to zdarza  🙂.

e tam papierosy .. Ja widzialam ostatnio jak ktos chodzil ustawial sobie parkur i palil cygare (taka duza brazowa) na hali. To jest dopiero lans. '
Jak jeszcze papieros jest niby wytlumaczalny uzalezneniem, to to nie wiem jak nazwac.  🤔wirek:

mnie wkurzają skoczkowie, którzy nie sprzątają po sobie przeszkód i drągów i muszą to za nich robić zazwyczaj osoby najmniej zainteresowane użyciem tych rekwizytów  😤
wkurzają mnie osoby które chowają mi dragi i stojaki za bandę ujeżdżalni i potem muszę je sam wyciągać na halę żeby potrenować.

wrotki, bez przesady, jak nie chowają ci codziennie to chyba można przeżyć? 🙂
Bardziej wkurzajace jak dzień w dzień całorocznie jest cały parkur rozstawiany na hali.

Aaa i oprócz papierosów jeszcze, mnie wkurzają ludki co boja sie własnych koni i zamiast sie ogarnąć, to pakują w konia środki uspokajacie i opowiadają jakiego maja szalonego konia. 
Do tego zazwyczaj nie jeżdżą na tym koniu ani codziennie, ani nawet porzadnie godzine w trzech chodach jak juz wsiadają.
Takich juz kilka spotkalam i nie rozumiem, po co sobie w ogolę te konie nabyły jak tak sie boja jeździć?  🤔wirek:

[quote author=Cedryk link=topic=885.msg842110#msg842110 date=1294393981]
Mnie może nie wkurza, ale przeszkadza jak osoba prowadząca trening z ziemi pali papierosa na hali, a ja jeżdżąc obok muszę wąchać dym z papierosa, na szczęście nie często się to zdarza  🙂.

e tam papierosy .. Ja widzialam ostatnio jak ktos chodzil ustawial sobie parkur i palil cygare (taka duza brazowa) na hali. To jest dopiero lans. '
Jak jeszcze papieros jest niby wytlumaczalny uzalezneniem, to to nie wiem jak nazwac.  🤔wirek:
[/quote]
Uzależnieniem od lansu  😀

Bardziej wkurzajace jak dzień w dzień całorocznie jest cały parkur rozstawiany na hali.
Rozumiem, że to zdanie ujeżdżeniowca?  😎 😀iabeł:

W Sopocie w dni powszednie drągi/stojaki/przeszkody/kawaletki walają się cały na hali, da się i poskakać i zrobić ustępowania czy ciągi.
... no ale sopocka hala jest słusznych rozmiarów. ;-)

wrotki, bez przesady, jak nie chowają ci codziennie to chyba można przeżyć? 🙂
skoro nadal żyję... 😉
zwracam tylko uwagę, że rozstawienie przeszkód kosztuje nie mniej pracy, niż schowanie tych gratów...jak ktoś ma potrzebę, to niech sobie sprzątnie, tak jak ja w razie potrzeby sobie powyciągam- to sprawiedliwa symetria i nie ma co marudzić.
ps a palenie papierosów, to książkowy przypadek stosowania homeopatii 😎

Bardziej wkurzajace jak dzień w dzień całorocznie jest cały parkur rozstawiany na hali.
Rozumiem, że to zdanie ujeżdżeniowca?  😎 😀iabeł:

W Sopocie w dni powszednie drągi/stojaki/przeszkody/kawaletki walają się cały na hali, da się i poskakać i zrobić ustępowania czy ciągi.
... no ale sopocka hala jest słusznych rozmiarów. ;-)

W stajni w której stoję hala nie jest zbyt duża i rozumiem ujeżdżeniowców, że jak chcą przejechać jakiś program stojaki z drągami będą im nie a może jednak po drodze, więc nie mam problemu ze składaniem przeszkód po treningu. Większy problem mam z ciężarem stojaków  😀.
Sama też lubię pojeździć po całej hali bez przeszkód. No i szczególnie jak sama mam trening ujeżdżeniowy.

W pewnej stajni było tak, że wtorki, środy i chyba czwartki to były dni skokowe (stał parkur), a sobota, niedziela ujeżdżeniowe - stał czworobok. Potem już nikomu się nie chciało ruszać i od poniedziałku do piątku stały przeszkody a w weekend czworobok. No i Ci co kończyli danego dnia (niedziela - czworobok, piątek - parkur) musieli posprzątać. I jakoś dało się to poogarniać. Przynajmniej wszystko było jasne 🙂

Cedryk
No  🤣
A ty sie wynos, bo za ta kasę, mając samochód - możesz sobie znaleźć lepsze miejsce (przynajmniej sprobować). Niech będzie dalej, ale jak wlascicel stajni jest niedogadania, albo zlewa twoje prośby to nie ma sensu. A jeszcze jak masz kilka koni to naprawdę widać mu nie zależy na kliencie.  🤔wirek:
Moon,
Nie - głownie skoczka  😀iabeł: , który kocha długie przekątnie, linie środkowe i kocha robić kola gdzie chce, a nie pomiędzy przeszkod. Ciągów nie musze, bo nie umiem, ale lubię jak jest dużo miejsca 🤣
Wrotki
nie to to oczywiście, najważniejsze to sie dowiedzieć czy te dragi nie byly wlasnie przed chwila rozłożone na trening, bo i takie rzeczy sie zdarzali i to jest dopiero megawkurzajace.  🤣
epk
jakos nie fair dla pingwinow co startuja  🤣 kiedys musza cwiczyc czworobok w tygodniu  🏇

Cedryk
No  🤣
A ty sie wynos, bo za ta kasę, mając samochód - możesz sobie znaleźć lepsze miejsce (przynajmniej sprobować). Niech będzie dalej, ale jak wlascicel stajni jest niedogadania, albo zlewa twoje prośby to nie ma sensu. A jeszcze jak masz kilka koni to naprawdę widać mu nie zależy na kliencie.  🤔wirek:
Moon,
Nie - głownie skoczka  😀iabeł: , który kocha długie przekątnie, linie środkowe i kocha robić kola gdzie chce, a nie pomiędzy przeszkod. Ciągów nie musze, bo nie umiem, ale lubię jak jest dużo miejsca 🤣
Wrotki
nie to to oczywiście, najważniejsze to sie dowiedzieć czy te dragi nie byly wlasnie przed chwila rozłożone na trening, bo i takie rzeczy sie zdarzali i to jest dopiero megawkurzajace.  🤣
epk
jakos nie fair dla pingwinow co startuja  🤣 kiedys musza cwiczyc czworobok w tygodniu  🏇

Arimona tylko gdzie ?????

Napisz czego szukasz w stajniach w wawie jak nie masz zupelnie pomyslu, na pewno cos ci doradza w kazdej stronie Wawy  😉

Hehe, wiesz co, jakoś sobie radzili 😉 - szczególnie, że hala była duża i dało radę nawet jak były przeszkody coś porobić. Ale pamiętam, że jak się zbliżały duże zawody w sezonie halowym to czworobok rozkładał się wcześniej. Ale tego za dużo nie było, a w otwartym był czworobok na zewnątrz.
Zresztą nie pamiętam żeby ktokolwiek narzekał - a jakoś trenowało dwóch zawodników GP (skoczek i ujeżdżeniowiec) - i oboje grzecznie sprzątali po sobie jak trzeba było.

wrotki ok, ale ty je sobie rozkładasz, bo są ci potrzebne. Mi nie są i nie potrzebuję ich w ogóle, a mimo wszystko muszę dźwigać te drągi i stojaki  🙄 teraz na szczęście już sporadycznie, ale w poprzedniej stajni prawie codziennie

Ja jestem jednym z niewielu skoczków w stajni i bez marudzenia rozkładam (lub trener rozkłada) a po treningu wynoszę drągi i stojaki. Nie wkurza mnie to, przyjęłam jako rzeczywistość, ba można nieźle poćwiczyć mięśnie rąk. 😉

Wkurzają mnie osoby kupujące sobie konia, u którego są raz na tydzień a pozostałe sześć dni koń stoi i takie, które sprzedają konia po paru miesiącach za każdym razem kupując nowego krzyczą, że to ten najwspanialszy, jedyny i w ogóle cudowny.

wkurza mnie to, ze kogos wkurza, ze pale na koniu. zwlaszcza, ze robie to tak, aby nikomu nie wadzic, jesli chce zapalic na hali to pytam czy mozna, jesli pale w lesie to gasze o but, nigdy nie pale w czasie suszy, i ogolnie moje palenie dotyczy tylko mnie. z reszta w codziennym zyciu tez.  a juz szczytem hipokryzji jest jak zwraca mi uwage na to koles, ktory wlasnie trzyma puszke browara w reku.

zgadzam się z katija tyle, że ja jeżdżę czysto rekreacyjnie i jakoś nie wyobrażam sobie jak jadę w teren na 2-3h żebym miała nie zapalić? tzn. nie chodzi o to, że nie wytrzymam tylko po co ? nikomu tym nie wadze, gaszę o but, peta chowam do paczki, później wyrzucam do kosza...

co innego palenie na hali gdy jest dużo ludzi itp. w tej sytuacji jeśli już to należy zapytać pozostałych osób na hali o zgodę 😉

Też się po części zgadzam z Katiją, bo samej mi się zdarzało "popełniać" papierosa na koniu w terenie oraz gdzieś "na stajni" albo siedząc pod jakimś drzewem i obserwując konia na padoku, ale.... palenie na hali czy na koniu na ujeżdżalni jest be, fe i powinno być zabronione 😀iabeł: Jak z resztą palenie w samej stajni albo niedaleko stodoły, a tacy też się zdarzają. Ojca gonię notorycznie, bo ma głupi zwyczaj łażenia z fajkiem w gębie wszędzie.  👿

nie, nie, nie! abslutnie nie ma palenia przy stajni! u mnie na podworku nie ma podchodzenia 2m do stajni z kiepem. nie ma takiej opcji. wlasnie o to mi chodzi- ja pale, ALE pale tam gdzie to nikomu nie szkodzi i nie powoduje zagrozenia. sama pilnuje innych. to tak jak z jedzeniem. ja nie toleruje palenia, kiedy jem. jesli ktos zapali papierosa w moim towarzystwie, kidy jem, gromy sie sypia. i sama tez zawsze pytam czy moge zapalic skoro ktos je.

A o co chodzi z wałkowaniem, że zapalenie przy koniu to brak szacunku? Jak się myśli, to krzywda zwierzakowi się nie stanie, no sory. Niepalący chyba mają wyobrażenie, że my palimy fajerwerki, albo co gorsza granaty...

Na tej samej zasadzie, jak jazda w brudnych ubraniach, ufajdanych gnojem butach.
Tak samo, jak jazda na koniu, który ma słomę w ogonie. Niby koniowi nie przeszkadza, nie? A otoczenie się bulwersuje.  😉
( ja tam nałóg rozumiem, kiedy sama paliłam, również lubiłam puścić se dymka w siodle)

A mnie wkurza, że podczas gdy rekreacja ma jazdy prywatni właściciele lonżują swoje konie.
Ja rozumiem, mają do tego prawo, w dzień wolny od pracy. Ale prawdę mówiąc nie mogliby poczekać godziny ? Czasem nawet pół. Bo rekreant też człowiek, hala nie za ogromna, 3 konie + lonżowany jeden na połowie hali i nic się nie da zrobić (szczególnie, kiedy któryś z koni jest kopiący).