KOTY

Libella  :kwiatek: trzymam kciuki, żeby szybko wrócił do zdrowia! 🙂

My w sobotę do kastracji. Tak więc żegna się z wami prawdziwy kocur 🙂
Grast jaką ma błagalną minę: "Prooooszę, nie wycinaj mi jajek!"  😁
Libella, gratuluje!!! 🙂 jak sie mały czuje?
Notarialna 😍
Grast w jakim jest wieku?  🙂
Arma słabo... ciężko oddycha, dostał dziś kilka zastrzyków (antybiotyki, witaminy i coś tam jeszcze...). A na domiar złego jeszcze mi się przejadł, na wydęty cały brzuchol, więc pani doktor zafundowała mu lewatywę... 😵 Wpuszczamy też ciągle kropelki i przemywamy oko świetlikiem. Aaa, i nie chce pić, więc co 2 godziny muszę go dopajać strzykawką... Ten kot mnie za to znienawidzi 🙁
Libella - ta mina to tylko przykrywka :P tak naprawdę czaił się na moją rękę, żeby ją zaatakować 🙂
A Twoje kocisko będzie Ci wdzięczne po wszystkim, ze mu życie uratowałaś! 🙂

armaquesse
8 miesięcy ma 🙂 ale jest duży jak na swój wiek 🙂
On cie bedzie za to kochał. Ratujesz mu życie. Jak wydobrzeje zobaczysz jak ci sie odwdzięczy.
A co mu dokładnie jest i jakie są rokowania, bo chyba nie doczytałam  😡

Grast no to dorosły kawaler 😀
Ma koci katar w mocno zaawansowanym stadium. Cały układ oddechowy i oczy.
On mnie i tak już rozbraja tym jak po wszystkich zastrzykach i innych strasznych rzeczach się ze mnie wtula i mruczy 💘 więc liczę na to, że zapamięta to przytulanie a nie to co przed przytulaniem 😉 i właśnie czyta ze mną voltę 😉
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
05 stycznia 2011 11:42
Libella, ten kot będzie cię wiecznie kochał, a nie nienawidził. Serio serio. Kciuki trzymane - i powodzenia!
Marzena chodzi mi o najtańszą mokrą karmę godną polecenia 😉
dea   primum non nocere
05 stycznia 2011 12:43
Może już mam zatkaniową schizę po kocio-końskich przejściach, ale ja bym zwierzaka ze wzdętym brzucholem i odmawiającego picia nie poiła siłą. Chyba że po tej lewatywie brzuch zszedł? Bardzo marudzi przy pojeniu? Może wbrew pozorom lepszą opcją jest kroplówka (podskórna, u kotów to dość łatwo idzie)?

Trzymam kciuki za katarzaka...
a mój kot nadal woli dywan od drapaka🙁
Whiskas kosztuje 1,50-2.00 za 100 gram
Kitkat 1,00-1,32/100 gram.

Tych oczywiscie nie polecam.
Ale porownaj z dobrymi karmami:

Schmussy 1,65-1,99/100 gram
Miamor 1,99/100gr
Bozita 1,25/100 gr

wszystko na zooplus.pl

Czy roznice są takie duze? Zwlaszcza przy rewelacyjnej Bozicie.
Marzena właśnie czegoś takiego potrzebowałam, dziękuje za naświetlenie sprawy :kwiatek:
Mam takie chyba głupie pytanie, może ktoś się zna... Czy, oczywiście oprócz antybiotyków, są jakieś domowe sposoby, którymi można ulżyć kotu z kocim katarem? Bo ja już coraz bardziej nie mogę patrzeć na to, jak ten mały się męczy. I zastanawiałam się nad jakimiś bardzo delikatnymi inhalacjami, żeby udrożnić mu drogi oddechowe? A jeśli tak, to z czego, żeby nie zaszkodzić? Czy już za bardzo wymyślam i trzeba to przeczekać? 😡
Libella, pewna jesteś diagnozy lekarza? Objawy ma podobne jak nasz..po katarze i wzdęciach przyszedł czas na biegunkę, na wstręt do wody- w końcu na gorączkę i wyrok- panleukopenia....

A propos Findusa, to młody tryska zdrowiem, energii ma za trzech, nie daje żyć psu i ogólnie wszędzie go pełno 😅 Skończyliśmy drugą serię interferonu, za miesiąc ostatnia- i już będziemy na ostatniej prostej 🏇
cieciorka   kocioł bałkański
05 stycznia 2011 22:18
Libella, pojedź do dobrej kliniki- np tej, do której jeździła zen i dodaj im też, że kotek pochodzi ze stajni, w której zen również przebywa (o ile się nie myle).
koci katar wcale nie jest łatwo wyleczyć a osłabiony, młody kotek może nałapać odnawiających się infekcji. warto od razu i pewnie przyatakować chorobę.
To prawda, na pewno wirusa noszę ze sobą, kociaków starałam się nie dotykać, odpędzałam od siebie, chociaż i tak się ładowały na kolana 😵 Lieblka, jakbyś chciała namiar na weta, który zajmuje się naszym kociakiem, to pisz na pw lub sms 🙂
Bischa   TAFC Polska :)
05 stycznia 2011 22:55
Koty z obory mojego wujka:


Mam zaufanie do pani doktor, do której jeździmy. Myślę, że diagnoza jest trafna, szczególnie, że kociak czuje się już zdecydowanie lepiej. Gania właśnie swój ogon 🙂 i oczy już dużo lepiej wyglądają. Generalnie wychodzi z niego mały rozrabiaka no i żarłok. Zeżarł wczoraj mojej koleżance pomidora z kanapki....
Sprawdza smaki 🙂 🙂
dobrze, że lepiej.

A my spacerkowo
Ja też chce kota na szelki!

Libella - jeśli stan był ciężki, to kurowanie się może trwać. A załatwia się normalnie? w sensie czy sika jak dostaje tyle płynów

Dobra wrzucam moją małą Pluskwę... tzn Murkę 🤣


Mała rośnie, trochę przytyła wreszcie, zęby zmienia i niebawem wkroczy w 5 miesiąc swojego życia  😀 I przy tym całym rozrabianiu ma mega poważną minę 🤣
Pytanie mam..czy naprawde kupujecie swoim kotop saszetki, zamiast puszek, ktore sie bardziej oplacaja??

Moj dostaje ostatnio Real Nature i ale kupilam tez  mokra Animonde do wyprobowania. o taka (bardzo fajnie wyglada i kot zjada absolutnie do konca):

http://www.zooplus.de/shop/katzen/katzenfutter_dose/animonda_rafine/animonda_megapacks/157079


Z firmy Bozita widzialam mokre jedzonko o smaku...losia 🙂😉 Usmialam sie do lez😀
Bischa   TAFC Polska :)
07 stycznia 2011 08:50
Może to literówka i chodziło o łososia 😁
Nie no bylo po niemiecku, a to juz zupelnie inaczej brzmi 🙂😉 Wyobrazalam sobie z mezem, jak to kot w naturze poluje na losie 😀 Moze Maincoon dlaby rade 😎
Bischa   TAFC Polska :)
07 stycznia 2011 08:57
No w końcu ponoć pochodzi od rysia, a rysie chyba na łosie polują 😁
grast oooo, jaka Twój kot na tym zdjęciu ma fajną minę  🤣 🤣 🤣 🤣
pandurka, 'moj' mco jest takim ciapą ze by nei dal rady :P za to moj moj maniut by dal rade haha o ile by sie nie wystraszyl i nie zwial gdzies 😀
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
07 stycznia 2011 10:24
Pandurska, jak najbardziej sa takie bozity. moje koty jadaja np. renifera 😉 ale to jeszcze nic,  przeciez sa nowe animondy np. z kangurem :P
Pandurska - owszem, kupuje, ale z musu bo księciunio puszek nie tknie. Za malo sosu, galareteczki, za duzo gryzienia.
Od biedy zje Bozite w kartoniku.
Nie kupuje puszek bo nie ma sensu, skoro 90% zawartosci wyrzucę.
Malo ekonomicznego kota mam 😀
Aha, ok, czyli macie jednak jakies hmm "kocie" podstawy, aby rozpieszczac futrzaczki saszetkami 🙂

Ja to mam jednak dobrze z moim futerkowiczem. On zre WSZYSTKO! Nawet mech z rynny na dachu 😀

Mysle, ze z tymi egzotycznymi rodzajami mies w karmach, to juz przesadzaja. No rozumiem kangur w Australii, gdzie pelno tego cholerstwa i ludzie maja z nimi problemy- to na karme go 🙂😉)

Niedlugo beda karmy o smaku "polnej myszy dla wybrednego podniebienia" albo "wrobla prosto z drzewa"  😅
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się