PSY

Pozdrawiamy noworoczno- treningowo - najbliższy rok pod znakiem klejenia bałwana :P



Dziewczyny cudnie wasze psicha wyglądają w śniegu!!
Ale najbardziej mnie chyba zachwyca dzieciak arivle, wspaniały psiak!
JARA, głodzisz psa? 😉
Swoją drogą kobieta koszmarna z tego co piszesz.. takiego psa powinna w sumie chyba wykastrować.

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 stycznia 2011 16:46
Dziewczyny wiecie coś więcej o tej aferze z okolic Suwałk? Co psy zagryzły faceta, który chciał uratować konia?
JARA na takich debili niestety nie ma sposobu :/ ja staram sie chodzic z moim psem w takich godzinach, kiedy jest ze tak powiem najmniejszy psi ruch (tzn np wczesnie rano, a nie kolo 10tej 😉 ) wiadomo, ze po poludniu, czy wieczorem to juz trudniej, ale rano sie sprawdza 😉

edit.: napisz cos wiecej o tym pogryzieniu, ja nic nie slyszalam
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 stycznia 2011 18:57
Kuzyn mi dziś opowiadał, że facet miał 4 psy. Psy były postrachem wsi, nadchodził zmrok to ludzie zamykali się w domach i bali wyjść na ulicę. Psy uciekały z kojców, z podwórka i grasowały po okolicy. Koniec końców sąsiad tego typa od psów wypuścił konia gdzieś na pole, psy uciekły. Facet w akcie desperacji rzucił się na psy z łopatą. Został rozszarpany na kawałki.

Wzięli psy i zrobili im badania genetyczne, okazało się, że to mieszanki 4 ras: owczarka środkowo-azjatyckiego, pitt bulla, rottweilera i bodajże psa kanaryjskiego (tego ostatniego nie jestem pewna). Według tam opinii kynologów, behawiorystów nikt nie stworzył takiej wybuchowej mieszanki, to był najgroźniejsze psy na świecie, praktycznie pozbawione receptorów bólu.

Facet, tj właściciel psów pójdzie siedzieć pewnie za morderstwo. 
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
01 stycznia 2011 19:22
K_cianku, strasznie miłe to co piszesz  😡
Uważam, że kupno Bonity, była to jedna z lepszych decyzji 2010roku. A wyglądała tak:
1. pomysł- może kupimy psa? 2. internet- może owczarek belgijski? Zawsze mi się podobał! 3. Telefon- czy są szczeniaki? 4. hodowla- bierzemy tą największą, kiedy możemy po nią przyjechać? 5. Bonita wyleguje się na dywanie przed kominkiem  🏇
Także decyzja, że to właśnie ONA została podjęta praktycznie z dnia na dzień, wszystkie pięć kroków zajęły może 5 dni  😜
Jara, okropne!
my_karen   Connemara SeaHorse
01 stycznia 2011 19:58
Jara chyba o to chodzi http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/olsztyn/psy-zagryzly-mezczyzne-sledztwo-w-toku,1,4089100,wiadomosc.html , ale w tv podawali troche inaczej, że to były właśnie jakies bardzo agresywne mieszanki dwoch czy trzech ras.

arivle, przecudowny ten Twoj 'maluch' 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
02 stycznia 2011 17:04
Na każdej stronie podają inne informacje.


Wczoraj wzięłam psa na spacer. Poszłyśmy do parku gdzie chodziłyśmy do czasu aż nie zaczepił nas pewien nachalny pan. Zobaczyłam drogę w bok i poszłyśmy sobie między działkami, a potem wzdłuż wiaduktu. W sumie nie było nas 2h. Pies padł.

Dziś poszłyśmy do innego parku, do którego jeździłyśmy tramwajem jak była malutka. Spotkałyśmy tam wilczaka czechosłowackiego i labradora. Za bardzo nie miała już siły się bawić.

Teraz od 3h mam spokój, pies śpi jak zabity (obudzić nie mogę psa 😀 przewraca się z boku na bok, a to czas żeby pójść do parczku na zabawy z psami 😉 ). Normalnie to chodzi i wkurza, nosi ciągle zabawki.
Uwielbiam takie spacery  😍
Teraz kiedy mam w domu małe dzieciątko i psy mają zdecydowanie mniej spacerów wilczaki przechodzą czasem same siebie... całe szczęscie wariują głównie między sobą  🙂

Lichotki świątecznie:





edit: ort  😡
Spotkałam wczoraj na spacerze z psem faceta z bullterierem - jaka była wdzięczność w jego czach gdy pozwoliłam się jego psu pobawić z moim 😀 Widziałam, że bullek nadciąga do nas z wyrazem bezkresnej miłości na pysku, więc nie miałam serca odciągać od niego Puyola 🙂 Super się bawiły, mimo że dwa samce, żaden nie kastrowany 🙂 Oczywiście chwilę później pan dostał opieprz od jakiejś babci, że pies bez kagańca idzie (na smyczy). Współczuję normalnym właścicielom psów uważanych za niebezpieczne...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
03 stycznia 2011 14:07
Szukam właśnie nowej obroży dla psiny..
😍

Obroże Los Ferros


Zimowe szaleństwa Luny🙂 najlepsze miejsce na świecie- wieś, dużo hektarów i konie😀

Pozdrawiamy wszystkie czworonogi🙂

Ma ktoś jeszcze aussie? Bo strasznie ich mało
Mam taki problem z moim pieskiem, mianowicie waży od jakichś 2 lat 25 kg i za nic nie chce przytyć, a mnie się wydaje, że powinien, biorąc pod uwagę jego inne wymiary: wysokość 60cm, kundel. Wcale nie ma tłuszczu, jedynie co na piersi, a brzuszek taki wciągnięty. Zdrowie w porządku, tylko apetyt nie do końca dopisuje. Właściwie można uznać, że to bardzo wybredny pies. Chętnie jadłby wszystko, co tylko ruszy człowiek, ale własne jedzenie, czy to domowe (przygotowane mięso z kurczaka z ryżem), czy sucha karma nie do końca mu odpowiada i wydaje mi się, że je tego wszystkiego stanowczo za mało, jakby chciał tylko zjeść tyle, ile musi, żeby przeżyć. Bardzo lubi, kiedy ugotuję mu wątróbkę z kurcząt z ryżem i marchewką, ale maksymalnie 2 porcje jest zadowolony, właściwie dobrze, bo za często tego nie powinien jeść, no ale żal mi, bo je w końcu ze smakiem chociaż chwilę. Później znów kręcenie nosem na to co w misce.
Dlatego poczytałam trochę o opiniach o karmie Josera, szczególnie interesuje mnie ta dla psów wybrednych (Festival). Mieliście doświadczenia z tą konkretną karmą? Może jakieś pomysły, jak zachęcić psa do zaprzestania dbania o linię?
JARA ta pierwsza jest super  😜

Dawno nas tutaj nie było. Naughty:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 stycznia 2011 13:32
shagyaaa, ale czy pies wygląda na wychudzonego? Wystają kości, widać żebra?
Alisaa, kurczę kilka stron temu pytałam czy ktoś ma aussie! 🙂 Piękna dziewczyna! napisz coś o niej.
Ja się przymierzam do kupna "owsika" w wakacje/na jesieni 🙂 Mam trochę obaw i wątpliwości, ale raczej decyzji to nie zmieni 😉
Może nie jest wychudzony, ale wiem jak wyglądal na poczatku, miał wtedy ładny, zaokrąglony brzuszek. Wcześniej także był wybredny i nie jadł dużo, ale udawało nam się utrzymać wagę w takim stanie. Wychudzony był, kiedy odbierałam go ze schroniska po ucieczce i tygodniowej nieobecności w domu. Wtedy strasznie schudł i nie udało nam się wrócić do poprzedniego wyglądu. Zdjęcia przed ucieczką i po:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 stycznia 2011 14:10
Jeśli pies nie jest zarobaczony i szczupłość jego sylwetki nie zależy od chorób, a bardzo zależy Ci na "podtuczeniu" to nie wiem, może karma wysokobiałkowa?
Tylko pytanie, czy w razie odstawienia karmy nie zacznie ponownie chudnąć.

Mówisz, że pies też je suchą karmę (czasem, jak ma chęć), jaką dostaje? [s]Czy zawsze był takim niejadkiem?[/s]

edit:
Co do jedzenia przeczytałam.
Teraz ProPlan z łososiem, bo to jedyna jaka mu tak dość smakowała. Hillsa wyrzucał z miski, Royala zjadał przez pierwsze 2 dni, Eukanuba też wylądowała na podłodze, a pies patrzył na mnie znienawidzonym wzrokiem. Co my jeszcze próbowalismy hmmm Dog Chow, ale nie było szału. Pedigree mu smakuje tak dość, no ale... Mam w planach wypróbować właśnie wyżej wspomnianą lub Bozitę. Tylko martwi mnie to ciągłe zmienianie karmy, tak być nie powinno. A gdybym nie widziała go wcześniej z tym normalnie zarysowanym brzuszkiem to może i by mi to nie przeszkadzało, ale wiem, że mógłby wyglądać na bardziej zadbanego.
Jeszcze jedno, u poprzednich właścicieli poza suchą karmą (nie wiem co to było) jadał kanapki z pasztetową... Przykre, ale czasem kupię mu kawałek i wrzucę jako dodatek do ugotowanego jedzonka, żeby chętniej jadł, działa 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 stycznia 2011 16:04
Mogłabym Ci wysłać na spróbowanie karmy, ale mam dla szczeniaków i białka tam jest 26%. Natomiast w karmach Orijen jest 46% białka.
Pedigree jest niestety ubogą karmą, mięsa tam jest 4%. Dog Chow też kiepski ma skład.

Moje kumpela ma pudla i też bawi się w karmienie i zaspokajanie psa, bo potrafi nie jeść nic. Mimo to zawsze utrzymuje szczupłą sylwetkę (nie mylić z wychudzoną).
Wiem, orientowałam się, jednak mnie uczono, że pies ma zapotrzebowanie na białko ok. 30%, nie chcę przedobrzyć. A z przebiałczenia mogą wyjść problemy z nerkami, do tego wolę nie dopuścić. Chodzi mi właśnie o smakowitość karmy, aby pies jadł chętnie. Tak to już z nim mam, że je ok. 150g dziennie suchej karmy, ewentualnie więcej, jesli karmię go z ręki, ale nie zawsze mam czas bawić się z nim jak z dzieckiem i karmić. Spróbuję kolejny raz zmienić karmę. Może w końcu dojdziemy do zaspokojenia potrzeb fizjologicznych i smakowych 🙂
Weterynarz kiedys podpowiadał mi używanie oleju rybnego, nie wiem czy dlatego, żeby sprzedać swój towar, czy rzeczywiście działa na polepszenie walorów smakowych karmy i psy jedzą ją chętniej, ale kosztował 60 zł za 0,3l , podziękowałam.
Przed wczoraj moja suka bawiła się z bokserką, doszła do nas kobieta z bokserem. Dobrze o tym wie, że jej pies próbuje bzyknąć moją sukę. Siada na nią, a jak próbuje się go ściągnąć to rzuca się z zębami na mojego psa. Było tak już kilka razy, jednego wieczoru to kilka psów się prawie przez to pogryzło.
No i kobitka podchodzi do nas, na początku normalna zabawa i znów bokser siada na moją. Wywiązuje się szarpanina, rozdzieliłyśmy psy, ja patrze, a ona wyciąga smakołyki z kieszeni, daje psu i mówi: oo! maksiu był bardzo grzeczny!    🤔

Wczoraj natomiast poszłam do parku i był facet z huskym. Wszyscy unikają go, bo jego pies nie potrafi żyć z innymi psami. Stoi na środku parku (park to trochę dużo powiedziane, kawałek działki z drzewami ogrodzone, specjalnie dla psów) i czeka aż zejdą się ludzie żeby mógł spuścić psa ze smyczy żeby sobie pobiegał. Kończy się to zazwyczaj tym, że dochodzi do małej bójki. W związku z tym, że wczoraj był sylwester to byłam w parku tylko ja i on. Jak zobaczył mnie szybko spuścił psa, a ten podbiegł do mnie i zaczął rzucać się z zębami do mojej twarzy. Zaczęłam psa odpychać, ten jeszcze bardziej się nakręca, a koleś stoi i patrzy.  🤔
Ja takie psy traktuję łańcuchem.Jeśli właściciele nie kwapią się aby wychować, kontrolować i oddają sprawy przypadkowi, muszą się pogodzić, że ktoś zrobi to za nich w obronie swoich słusznych interesó, nawet niekoniecznie po ich myśli.Dwa-trzy razy i właściciel zacznie łapać psa i oddalać się na Twój widok  😀iabeł:
Anaa a co dokładnie chcesz wiedzieć? Aussie to świetne psiaki, ale bardzo żywiołowe. W porownaniu do border'ów, aussie potrafią spać😉
Luna juz nauczyła się zaganiać konie, calkiem fajnie jej to wychodzi. Łatwo się szkoli, ale trzeba uważać bo są tak mądre że "głupoty" też szybko zapamiętują. Ogólnie dużo można opowiadać więc wole jeśli zapytasz o coś😀

Pozdrawiamy.

A co do Karmy to Eukanuba ma wysokobiałkową tuczącą serie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 stycznia 2011 19:33
Wrzucam naszego stajennego Jack'a:

Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

04 stycznia 2011 20:27
Spotkałam wczoraj na spacerze z psem faceta z bullterierem - jaka była wdzięczność w jego czach gdy pozwoliłam się jego psu pobawić z moim 😀 Widziałam, że bullek nadciąga do nas z wyrazem bezkresnej miłości na pysku, więc nie miałam serca odciągać od niego Puyola 🙂 Super się bawiły, mimo że dwa samce, żaden nie kastrowany 🙂 Oczywiście chwilę później pan dostał opieprz od jakiejś babci, że pies bez kagańca idzie (na smyczy). Współczuję normalnym właścicielom psów uważanych za niebezpieczne...


Taaaaa. Też lubię jak na widok leonbergera chowają się za drzewo i krzyczą: niech pani zabierze tego kaukaza!!!
Mnie strasznie wkurza to, że właściciele małych psów traktują je jak zabawki i też nie potrafią wychować, do tego często po prostu nie myślą.
Mój pies jest mały (sznaucer mini) i wiem, że nierzadko mu odwala więc chodzi tylko i wyłącznie na smyczy (ewentualnie spuszczam go późnym wieczorem i w miejscach gdzie nie ma ludzi. W ogóle bez smyczy jest grzeczniejszy jednak jak chodzi multum psów to wolę nie ryzykować).
Nie raz i nie dwa spotkałam się z sytuacją kiedy jakiś mały kundel wyskakiwał do mojego z zębami latając bez smyczy i mając w głębokim poważaniu to, że właściciel go woła (chociaż oczywiście zdarzali się tacy którzy nawet nie wołali).
Ostatnio np rzucił się na nad jamnik i facet nawet dupy nie ruszył by go zabrać tylko wołał, pies odszedł dopiero po dłuuugiej chwili w czasie której starałam się go odgonić trzymając jednocześnie mojego świra. Co zabawne po paru minutach spotkaliśmy go na osiedlu parę minut później i facet widząc nas z jakichś 50 metrów nie pomyślał by psa wziąć na smycz i sytuacja się powtórzyła.

Dorzucam fotkę  😉

Atak z zaskoczenia  😁
Pies czeka, czai się i wyskakuje w odpowiednim momencie



Tutaj wyjaśnienie które wrzucałam jakiś czas temu

Chess, a ja mam większego psa, który co prawda nie ugryzł nigdy ani człowieka, ani innego zwierzęcia, ale jakby zaczął szczekać czy rzucił się w stronę takiego kurdupla, to zaraz by właściciel przybiegł, że mój okropny pies rzuca się na jego niegroźnego kundelka, który chciał się bawić.  🙄
U siebie też mam super sytuację: w sąsiednich szeregowcach mają psa, który z samego wyrazu pyska wygląda na urodzonego mordercę. I oczywiście właściciele wychodzą z nim na spacer bez kagańca, na najbardziej uczęszczaną ścieżkę spacerową, gdzie są nie tylko psy, ale i dzieci, rowerki i te sprawy. Psa ledwo mogą utrzymać, co jak kiedyś w amoku się wyrwie i zagryzie innego? Niech go wypuszczają do ogrodu albo chodzą na pole, które mają dwa kroki od furtki, a nie ładują się z takim psem między inne. 👿 Niby mają takie samo prawo do chodnika jak ja, no ale jeśli ja nie utrzymam swojego psa, to on co najwyżej zaliże kogoś na śmierć. I nie trafia do mnie tłumaczenie typu "to groźna rasa", "taki ma charakter" itp. Na osiedlu jest pełno pit bulli, które bez problemowo bawią się z moim labradorem, więc widać można wychować, a skoro nie radzą sobie, to trzeba było kupić spaniela albo golden retrievera, a nie agresora. No ale możesz mówić i prosić, nie dociera.  😵
Alisaa, wszystko! 🙂

Szukam psa, który z jednej strony będzie żywiołowy i pojedzie ze mną do stajni, nad morze czy na długi spacer gdziekolwiek, a jednocześnie jeśli ja będę nieżywa (praca) to chętnie poogląda ze mną film 😉 Takiego, którego nie będzie bardzo trudno wyszkolić (i tu się boję bo to byłby pierwszy pies, którego bym szkoliła - wychowywałam moje rodzinne i skutki są takie, że mnie się słuchają całkiem ale nikogo innego już raczej nie😉 poza tym niestety zabrakło konsekwencji w ich przypadku) i któremu to szkolenie będzie sprawiało dziką frajdę.
Jednocześnie wiem, że pies na pewno będzie trochę czasu spędzał w domu (bo praca) ale zapewne w towarzystwie moich rodzinnych towarzysko od czasu do czasu... i tu się martwię, bo czytam trochę o aussie i wszyscy straszliwie naciskają na pracę pracę i pracę. Z drugiej strony ja mam goldeny, niby psy myśliwskie (choć teraz ukanapowione) i tak jak jedna jest typem wystawowym (typ angielski) - leżę, jem, głaszcz mnie, o - kanapa - oglądamy coś? tak druga jest w typie amerykańskim pracującym czyli piłka, sznurek, cokolwiek - baw się, chodźmy gdzieś, no dalej dalej - czemu już wracamy do domu??? 😉 A z drugiej strony nie ma dzikiego adhd... też czytałam swego czasu że potrzebują dużo ruchu, ale jak widać w praktyce - zależy o sztuki. U aussie też zależy od sztuki? 😉
Chess tez kiedys mialam sznaucera mini, byl kochany ale niestety wadliwy. Ale Twoj cudo🙂

Anaa tak jak piszesz wszystko zalezy od psa, kazdy jest inny.
Mowisz dlugie spacery. Luna wzielismy kiedys do naszej stajni, ale mielismy mnostwo pracy.
Biegala 8 godzin i raz usiadla na 5 min. Jak wrocila do domu to jeszcze godzine szalała, ale jak padla...ale byla sielanka🙂
Teraz juz (ma 8 mcy) potrafi ogladac tv, dac sie chwile glaskac i ma juz swoja kanape na ktorej popoludniu razem z moim tatem robia sobie drzemke przy tv. Reszte napisalam na prv.
chciałam przedstawic moja psice Jack Russell terrier 🙂 Calido ma niedługo trzy lata,zywiołowa,jednak bez przesady,poleniuchowac tez lubi 🙂 w teren biegnie spokojnie za koniem,aportuje wszystko co sie da i jak to prawie wszystkie Jacki jest potwornie inteligentna 🤣 dwa ostatnie zdjecia to tylko zabawa !! kot moze jest z lekka masochista 🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się