Kto/co mnie wkurza na co dzień?
Tania, ja biedny student jestem ;D Hotel to już zbyt duża ekstrawagancja, ale jakiś strych z sianem, żeby było miękko pod śpiworkiem...
Tania, ja biedny student jestem ;D Hotel to już zbyt duża ekstrawagancja, ale jakiś strych z sianem, żeby było miękko pod śpiworkiem...
Spoko. Kota dostaniesz gratis do towarzystwa.
Tania, dobry kot dobrze grzeje 😀
nie no ładnie wyglądacie. A Tania to kawał kobyły a nie jakas sarenka. 😉
sie zgadzam! wczoraj wdziałam sarenki i toto bardziej do zająca było podobne niz czegokowiek innego - takie malutkie i drobniutkie. a koń to koń. kawał zwierza 😎
a mnie wkurza... shit... nic mnie nie wkurza 😲
Właśnie dlatego się wkurzyłam-okuta jak czołg a podejrzany pies sobie leciał cały i zdrów.
Sarenka ze spojrzenia.
A mnie właśnie wkurzył sklep Bergo - zamówiłam przed świętami popręg w promocji, wszystko cacy, popręgi są, jasne, odłożony. Wpłaciłam kasę - info że wyślą po Nowym Roku. Dobra, czekam.
A dziś... info że wszystkie popręgi się sprzedały i w związku z tym nie mają dla mnie 😵 Żyć nie umierać 👿
Livia, haha, chcialas miec czysty? 😉 😀 :kwiatek:
Raczej z kółeczkami 😉 Bo czysty już mam 😉
Wkurzyli mnie nowi ludzie co postawili 2 konie na padoku u nas. Mialy byc dwie klaczki - zrebole. Przyjezdzam, patrze, oczom nie wierze: jakies cholerne pony 😲 W dodatku tak sie piep*** dzis po poludniu ze musialam czekac i czekac 👿 Wlasciciele pojechali, a zostal drugi samochod. Podjezdzam, patrze, jakies dwie podstarzale lafiryndy fajki se pala kolo padoku 🤔 Mowie: Sorry, ale musze zamknac brame.
Szybko sie zwinely 😀iabeł:
Ale przez debili musialam czekac prawie godzine 😤 Oj nie wiem, ale mojemu bossowi chyba sie OPR szykuje 😤 👿
wulgaryzmy zgłoszono, wulgaryzm uprzątnięto. do usług.
[quote author=_kate link=topic=20214.msg833831#msg833831 date=1293962772]
wkurza mnie mój samochód. Znowu coś cieknie!!! Moje umiłowanie go drastycznie się zmniejszyło po tym jak musiałam mu kupić nowe opony, wymienić termostat i czujnik oleju I NADAL COŚ CIEKNIE!!! 👿 👿 👿 👿 👿
sprawdź miskę olejową - ja swoją rozwaliłam o krawężnik, wymieniłam różne w kolejności podobnej jak Ty.
Wkurza mnie pralka, znów cieknie 😤
[/quote]
witamy w cieknącym świecie. U mnie to nie miska, bo cieknie po kablach. Okazało się, że to uszczelka pod klawiaturą. 🙄 teraz ma się nie psuć przez co najmniej rok, bo sprzedam dziada!
wkurza mnie to, ze nie majac "konskiego" nazwiska od pokolen moge sie w tylek cmoknac przy szukaniu pracy badz wzieciu koni w trening itp. Chocbym nie wiem jak jezdzila to nie majac nazwiska nic nie zdzialam i kolko sie zamyka.
Wkurzają mnie nauczyciele w szkole. Wydaje im sie , że przedmiot ,którego uczą jest naszym jedynym..
Wkurzają mnie nauczyciele w szkole. Wydaje im sie , że przedmiot ,którego uczą jest naszym jedynym..
chcialabym miec takie wkurzenia... 🙁
Florcik, zdradzić Ci tajemnicę? Potem już zawsze tak będzie. Nie ma przedmiotów bardziej albo mniej ważnych. Możesz je traktować poważniej albo mniej. Ale koniec końców nie zdasz tak samo ze wszystkich przedmiotów. Egzaminy się zdaje albo nie. Co z tego czy są z z michałka na którego nikt nigdy nie chodził czy z kobyły na którą uczy się człowiek cały rok. 2 to 2. Nie więcej.
znow mnie corka wkurza 👿
juz dawno temu mowilam, nie nadaje sie na matke 👿 👿 👿 😤
A mnie wkurza moja pier*** szefowa!! Jak ma jakies humory to niech se wsadzi w buty!Ot ulżyło 🙂
mnie raz (no, 3 razy) wkurzyla nowa asystentka menedzera, to poszlam na zwolnienie (dlugotrwale: depresja, stres, niepokoj, ataki paniki - tak mi lekarze na zwolnieniu pisali :kocham🙂 a potem dalam wypowiedzenie 😁
dzisiaj to wkurza mnie moja mama nie dosc, ze buzia jej sie nie zamyka to co 10 minut pyta sie czy nie mam boli...
A. jakis czas temu zrobilam to samo mi napisali ze mam nasilenie stanow lekowych, oraz ze zamykam sie w sobie...odpoczelam troche w domu, a potem poszukalam nowej pracy.
A. jakis czas temu zrobilam to samo mi napisali ze mam nasilenie stanow lekowych, oraz ze zamykam sie w sobie...odpoczelam troche w domu, a potem poszukalam nowej pracy.
u mnie to nie tak, ide do lekarza, on pyta: w czym moge pomoc, no to ja: a tak, a smak, a owak, a zwolnienie potrzebuje i leki mi sie koncza 🙄 (ktorych de facto nie uzywam)
jak mnie na wiosne do psychiatry wyslali to po zebranym wywiadzie, psychiatra napisal list na 2 strony zakonczony tym ze leczenia to ja nie potrzebuje 😁
Raczej z kółeczkami 😉 Bo czysty już mam 😉
a tak serio, to powinnas im napisac, ze oczekujesz sprzedazy podobnego popregu, podobnej jakosci w promocyjnej cenie. bo przeciez zaplacilas, to nie bylo "na gebe" wiec transakcja zostala zawarta.
DHL. Z każdej strony. Już drugi raz. Wymorduję ich wszystkich.
katija, próbowałam coś zdziałać, ale "nie i nie ma takich popręgów - to znaczy są ale już nie w promocji, możemy je sprzedać w regularnej cenie" 😵 Co z tego, że jak zamawiałam to promocja i popręgi była, a jak mieli mi wysłać to już nie 😵
Nie chciało mi się już kłócić, ale też więcej tam nic nie zamówię. Mimo że przez tą akcję nawet rabat mi dali 😉
Wkurza mnie to, że już ponad 3 tygodnie czekam na wizytę weterynarza, a on albo dzwoni późno wieczorem, że jednak nie dojedzie albo w ogóle nie dzwoni. Jakby nie to, że jest naprawdę świetnym specjalistą i że się znamy to już bym dzwoniła po innego weta a tak to czekam i już tracę cierpliwość. Ja rozumiem, że ma wielu pacjentów, że jeździ po całej Polsce ale jak nie może dojechać to powinien szczerze powiedzieć, a nie tylko odwlekać i mnie zwodzić 👿
solusiek, w sprawach weterynaryjno/lekarskich nie można mieć sentymentów. 🙄 Bo znajomy i członek rodziny wie, że Ty i tak na niego poczekasz, a inny klient nie koniecznie. Kiedyś nam potwornie zakolkowała klacz, ratowaliśmy ją całą noc, 5 osób trzymało 700-kilogramowe zwierzę na nogach, przyjechał, uwaga uwaga... DWUDZIESTY TRZECI weterynarz, do którego zadzowniliśmy. I to taki, po którego specjalnie jechaliśmy. Wszyscy super "znajomi" rzucali słuchawką albo stwierdzali, że nie mogą przyjechać i tyle. Rozumiem, że ma swoje plany i tak dalej, ale mój tata jak ma wezwanie do szpitala, to bez względu na to, czy jest 12, 18 czy 3 nad ranem jedzie do szpitala szyć komuś oko, co nie jest rzeczą niezbędną do przeżycia, a nam kobyła umierała na rękach i co? Mogliśmy tylko stać i płakać. 🙄
A mnie wkurza że ogrom facetów mówi poszłem a nie poszedłem...
wkurza mnie ze tak ciezko znalezc kociaka 👿 👿 👿 ja chce kota! 👿
A., wiesz ile kotów żyje bezpańsko na ulicy? Przygarnij 😉
cavaletti
gdybym mieszkala w Polsce to nie byloby z tym zadnego problemu 😂
w UK też widziałam koty na ulicach. na własne oczy :P