Kącik Małolata...:D
Happiowa, znam ludzi (Ty też jednego znasz xP) z janowskiego technikum hodowli koni. nie mają pojęcia co ze sobą zrobią w przyszłości. zero perspektyw :/.
ja się wybieram na biol-chem. nie wiem, co mam w życiu robić. niby weterynaria, ale znajomi weterynarze odradzają. może weterynaria, a potem jakieś dziennikarskie coś, coby na czymś się znać i o tym pisać dodatkowo. ale tu trzeba lat doświadczenia, żeby dzielić się wiedzą. teraz zastanawiam się nad byciem niezależnym krytykiem muzycznym, muszę nieco poszperać w tym środowisku. nie wiem, czy uda mi się na tym dobrze zarobić. w ogóle zastanawiam się, czy jednak nie pójść na muzyczne studia, żeby mieć kontakt z tak zakręconymi ludźmi jak ja, ale rodzice mówią, że nie zdzierżą 3 dziecka po muzycznych studiach 😁.
tak czy siak zależy mi na niezależnym zawodzie, gdzie nie będzie się siedzieć za biurkiem. nie wyobrażam sobie takiego życia.
Happiowa ale ja właśnie bym się nie uczyła, już teraz mam z tym problem, dla mnie nie ma to sensu. 😉
mils pjona 😀 !
ja do końca nie wiem, co chcę w przyszłości robić. Na pewno nie siedzieć za briurkiem 🤔
A po liceum myślałam, żeby iść na biotechnologie lub hotelarstwo i potem hotel otworzyć (ze stajnią oczywiście) 🤣
też bym szłą na biol-chem 😉
Nie wracam do Karmela.
Idę sie wyryczeć.
A co myślicie o klasie jeździeckiej? Rozszerzony w-f. ??
xxflygirlxx jezu, dlaczego?? 🙁
jett w sensie, że co? Pierwszy raz słyszę o czymś takim...
xxflygirlxx Boże, dlaczego? :przytul:
mils gratuluję, coś ostatnio nieźle Ci się układa 😉
flygirl dlaczego? co się stało?
Jasnowata mimo wszystko wątpię, że zdam, mój galop i skoki to porażka 🙄
Ja dziś też się wymiziałam z końmi, jutro też stajnia i wsiadam prawdopodobnie. Przerwa świąteczna to zUo, jak się nie ma swojego, bądź dzierżawionego konia.
Mika no kiedyś wreszcie musi zacząć dobrze się układać. Ciągle źle przecież nie może być. 😉 Na mnie nadszedł już czas i bardzo się z tego cieszę. 😅
Właścicielka chciała wiedzieć, czy wracam, bo ma kandydatkę do dzierżawy. Ja mam zebranie w szkole dopiero 5 stycznia, a to za późno. Poszłam powiedzieć rodzicom, oni mi na to 'ale my nie znamy ocen' no i musiałam powiedzieć, że nie wracam. Na dniach jadę zabrać resztę rzeczy.
Mika, jak długo jeździsz? Może nie masz dobrego instruktora. Nie wierzę, że w miesiąc (ponad, bo przecież odznaka jest jakoś w połowie lutego) nie przygotujesz się do brązu.
xxflygirlxx, przykro 🙁 Może się jeszcze uda. Rozmawiaj z rodzicami.
Jasnowata nie sądze, że by się udało, poza tym powiedziałam właścicielce, żeby powiedziała tamtej dziewczynie, że może go brać.
xxflygirlxx współczuję... :przytul: Wiem, jak to jest. 🙁
xxflygirlxx a tamta dziewczyna bierze go w pełną dzierżawę czy współdzierżawę? Bo jeśli na to drugie, to może uda Ci się choć trochę go zatrzymać?
(nie wiem czy jasno się wyraziłam, bo zmęczona jestem i nie myslę 🤔wirek🙂
No będzie ona jeździć i właścicielka.
kontaktuj się z właścicielką po tym 5 stycznia. Może akurat przynajmniej raz w tygodniu będzie potrzebowała kogoś do jazdy na Karmelu
Niby tak, ale jest jeszcze sprawa z tą jedynka z matmy. Miałam nadzieję, że uda mi sie rodziców ugadać, ale wątpiłam w to. A tak to przynajmniej ktoś może dzierżawic konia, właścicielka ma dzierżawcę. Wszyscy zadowoleni.
xxflygirlxx próbuj, szukaj różnych rozwiązań, a nóż widelec coś się uda zrobić. :przytul:
Mika ja chcę zdawać brąz w wakacje jakoś, ale też mam wątpliwości, że zdam... Która nie wierzy, to pokażę dowód w postaci zdjęć z jazd z Romanem.
mils z dzierżawą nareszcie nic nie będę próbować i zastanawiam się nad nie próbowaniem do czasu bycia uzależnioną od rodziców, będę chodzić do stajni, czasem powożę się w rekreacji, może czasem ktoś da wsiąść. Tak chyba będzie najlepiej, a rodzice nie będę mieć kolejnego pretekstu, żeby mnie dołować.
xxflygirlxx PW poleciało. 😉
Jasnowata właśnie w tym największy problem, że jeżdżę krótko a już chciałabym nie wiadomo czego. Pierwszą lonże miałam w lipcu i przez wakacje jakieś 3 kolejne jazdy, potem od września zaczęłam częściej jeździć.
flygril kurcze... kiepszko... Ale... no musisz jakoś sobie poradzić. Rekreacja, szczególnie w zimę nie jest taka zła, bo konie nie są tak oblegana i nie sa żywymi trupami przynajmniej.
Jasnowata kiedy inicjujemy re-voltowe spotkanie w Aleksandrze? ;>
mils, klasa z rozszerzonym w-f o kilka godzin jazdy konnej
hej... 🏇
a więc ja jeździłam rok a potem przesiadłam się na konia w dzierżawę którego później kupiłam więc błagam was nie róbcie moich błędów ... jazda na jednym koniu jest może i dobra, ale po pierwsze jak jeździ się na poziomie co najmniej zaawansowanym ( tzn . hmmmm zawody przynajmniej P ), a po drugie dla konia nie dla jeźdźca. Moim zdaniem jazda na jednym koniu nigdy nie jest i nie może być dobra. ( dla jeźdźca) - trochę to chaotyczne ... 😁
Tak czytam Wasze posty i zastanawiam się, na czym polega magia biol-chemu, że wszyscy się tam tak pchają? Tzn oczywiście zgadzam się z tym, że chemia i biola są teraz ważne, opłaca się tego uczyć, jest deficyt wśród inżynierów, bo wokół sami humaniści, ale z drugiej strony znam już tyle ludzi, którzy po biol-chemie lądują na jakimś dziennikarstwie, że zaczynam powątpiewać 🤣
Osobiście jestem w maturalnej klasie i dopiero w tym roku odkryłam, że zawsze chciałam iść na rozszerzoną matmę 😜 Niestety, trochę już za późno na takie decyzje i muszę zadowolić się gegrą.
Pandora, trochę się z Tobą zgadzam, ale do jakiejśtam konstruktywnej współpracy z koniem jest konieczna własnie regularna jazda na tym jednym, więc chyba najlepsze wyjście to jeden koń do regularnej, stałej pracy + różne inne zamiennie, ale też nie zbyt rzadko 😀
chestnut0 zalezy zez co to za koń... bo jeżeli jakis profesorek to ok ale z takim raczej średnia praca bo już wszystko umie, za to koń surowy raczej nie nadaje się dla sredniozaawansowanych, wiem z własnego doswiadczenia 😉
chestnut0 twoje zdanie najbardziej mi pasuje. 😉
jett wow! Gdzie to takie klasy są?
Przerwa świąteczna a małolaty gdzie ? Na re-volcie 😜