Kącik Małolata...:D

Psycha ♥   okrutna rzeczywistość .
26 grudnia 2010 11:46
Ale wy macie fajnie. Albo macie własne konie, albo jeździcie do stadniny bardzo często. A ja ? Ani to ani to  🙁
Mogę się dopisać, mogę? Małolata ja, oj małolata.  🤣
Psycha, będzie dobrze.  😉 Musi być. Ja sama  aktualnie nie jeżdżę. Dlaczego? Ano dlatego, że po prostu nie widzę się w żadnej pobliskiej stajni. Gdzie nie zajdę, albo daleko, albo poziom okropny, albo z ludźmi nie wytrzymuję... Najprawdopodobniej na wiosne coś ruszy. Ale ja już sama nie wiem. Szkoda mi już nawet tych kilku miesięcy. Ostatnio siedziałam bezczynnie 1,5 roku. Jedynie na wakacjach sobie trochę pojeździłam. Jednak już pod koniec wakacji mnie tam febra dosłownie brała. Przepraszam, ale nie wytrzymuję w stajni, gdzie dziefcynki ujeżdżają i zbierają dzikie konisie, a instruktor albo tego nie widzi, albo nie chce tego widzieć... Cóż, chyba takie uroki małolacta. Trzeba czekać, aż się dorośnie a ludzie zaczną traktować poważnie.

A święta jak?
Jak widać. Komputer, komputer, komputer. Nie dostałam nic sensownego, w sumie jak zwykle.  🙂
Wybaczcie, musiałam się pożalić.  🤣
Ej, ej, wiecie, co Wam powiem? Czytam tak sobie od czasu do czasu photobloga Analop i z każdym kolejnym wpisem coraz mocniej się zastanawiam nad moim wyjazdem... Nie brzmi to wszystko zbyt zachęcająco, mało tego, od ponad miesiąca komunikacja z tymi ludźmi jest dosyć ciężka. Rozumiem, że można mieć problem z komputerem i nie mieć dostępu do internetu, ale dzwoniłam tam co najmniej kilka razy i w ten sposób też się skontaktować nie da. Nie wiem sama, co o tym myśleć, to chyba trochę za dużo zachodu, jak na wyjazd niemalże na drugi koniec Polski i to jeszcze w miejsce, którego się nie zna... 😵
Z Paris już chyba trochę lepiej. Byłam z nią przed chwilą na spacerze, ale niestety ten guz się nie zmniejsza, a wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że jest ciut większy. No nic, do jutra przeżyje i się wszystko okaże jak przyjedzie wet...
Psycha ♥   okrutna rzeczywistość .
26 grudnia 2010 12:35
Krupnik No to sama widzisz. Ja nie chodzę do Hubertusa tylko z jednego powodu. Brak kasy. No ale ja bym mogła nawet co 3 tygodnie albo 2 razy na miesiąc chodzić ale, no ludzie ! Moja mama dobrze widzi jak ja się męcze, jak przejeżdżamy obok Hubertusa a ja patrzę tylko na halę z żalem i tęsknotą za tymi cudnymi,leniwymi i  upartymi końmi. Mam nadzieję,że w krótce tam powrócę.

Kucyk Ja Ci nie pomogę bo zabardzo w temacie nie jestem, ale czytając twój ostatni post, widzę, że się starasz na marne. Nie wiem, ja bym próbowała jeszcze kilka razy a jak nie, to nie.

Ciara Twój koń ma guza  😲 ?!
Psycha ♥, ma coś przypominającego guza, o bardzo miękkim wypełnieniu. Jutro się wszystko okaże.
Edit: I nie Ciara, tylko Caira.  😁
Psycha ♥   okrutna rzeczywistość .
26 grudnia 2010 12:39
Caira O_O. To trzymam kciuki aby wszystko było dobrze.
Ahahah utwierdzam się w przekonaniu, że moje życie zaskakuje mnie na każdym kroku  😂 wczoraj wylądowałam... na domówce u kolegi, w Boże Narodzenie  😁 tego jeszcze nie było  😎
Psycha ♥   okrutna rzeczywistość .
26 grudnia 2010 12:43
breakawayy   No proszę  😀
Psycha, uwierz mi, że Cię rozumiem. Sama przez tego typu problemy przechodziłam. Pozostaje mi jednak trzymać kciuki, żeby się tam Tobie poprawiło. A nie ma możliwości jazdy za pracę? To by było dobre rozwiązanie.
Caira, oby nic tam niedobrego nie było.  😉
Psycha ♥   okrutna rzeczywistość .
26 grudnia 2010 12:55
Krupnik Jazda za pracę ? Np. ? Bo nie za bardzo rozumiem  😡
A poza tym, rozmyślałam nad "przeprowadzką" do innej stajni...
No i forum ucichło ...Hmmm, może później się rozkręci...  😀
mils   ig: milen.ju
26 grudnia 2010 13:11
Psycha jazda za pracę - wszystko mówi określenie. Pracujesz w stajni, pomagasz i w zamian za to wsiadasz i jeździsz. Sama tak robiłam przez całą moją "karierę". Teraz tylko ta praca ograniczyła się do przyjechania i zadbania o "mojego" konia. 😀
Psycha ♥   okrutna rzeczywistość .
26 grudnia 2010 13:19
Wiesz, nie sądze, że nadała by im się 12-o letnia dziewczynka  😀
A z resztą nawet gdyby to ja bym bardzi chętnie, ale nie miała bym czasu bo ja wstaję, o 6 jadę do Poznania idę do szkoły i do 16 siedzę u babci bo moja mama mnie nie puści autobusem. Więc zostaje TYLKO sobota, a w sobotę nie zawsze mam czas bo jeżdżę do taty w  weekendy. Więc zostają tylko przerwy i wakacje.  Mój dzień jest baardzo dziwny.  🤔wirek:. Może macie inne pomysły ? 😀
mils   ig: milen.ju
26 grudnia 2010 13:23
Psycha 12 lat to za mało, żeby zamieść stajnię, siodlarnię, wyczyścić i poukładać sprzęt, dać koniom owsa i siana albo pościelić w boksach, kiedy są na pastwisku? 🤣 Bez przesady! 😀
Prestige skoro mieszkasz teraz w Olsztynie, to co powiesz na małe spotkanko re-voltowe? 🙂
Psycha ♥   okrutna rzeczywistość .
26 grudnia 2010 13:26
No niby tak. Więc pisałam, że bardzo chętnie, ake są 2 przeszkody czas i moja dziiwna mama. Gdybym jej o tym powiedziała, to by odpowiedziała chyba cię pogieło ...  🙁
Psycha, mils ma rację. Ja w wieku 12 lat calutkie wakacje przesiedziałam w stajni, jeżdżąc nawet na 4 koniach dziennie jak kursantów nie było[skąd miałam siły to ja nie wiem 😁]. Miałam mniej i się latało z ciukami i w boksach podścielało. Soboty, nawet coponiektóre, byłyby dobre. Czasem sobie polatasz z miotłą, zarobisz na jazdę. Czasem wsiądziesz płacąc, a czasem tak. Zawsze to trochę częściej. Btw. w niedziele nie mogłabyś przyjeżdżać?
Własnie, wspomniałaś o 'przeprowadzce'. Może gdzieś będzie trochę bliżej.
edit😀laczego 'chyba cię pogięło?'. Najpierw spróbuj. Przedstaw jej argumenty. Jeszcze nikomu w moim otoczeniu nie stało się nic złego przy takiej 'pracy'.  😉
Psycha ♥   okrutna rzeczywistość .
26 grudnia 2010 13:36
Znaczysie, ja teraz mam bardzo blisko, ale mówią moja mama, to największa przeszkoda. A przeprowadzić się chcę ponieważ w mojej stadninie najczęściej jest pewna Asia, która tak uczy, że skupia się tylko na lonży a tym co już potrafią jeździć tylko mówi zmieńcie kierunek....
mils   ig: milen.ju
26 grudnia 2010 13:36
Psycha gdybym ja powiedziała ot tak po prostu moim rodzicom, że chcę jeździć do nowej stajni, bo dostanę tam dla siebie swojego konia, to bym została wygoniona do pokoju i obsypana milionem szlabanów. Ale gdy zaczęłam krok po kroku zapoznawać ich ze swoimi planami, tak wiesz, że fajna jest ta stajnia. Potem, że koleżanka tam jeździ i powiedziała, że mogłabym z nią jeździć, więc może mogła bym...? Na końcu już dopiero, że bardzo bym chciała, że to wreszcie pozwoliłoby mi się wybić, no i miałabym "swojego" konia. Grunt, to podejść do tego spokojnie, z cierpliwością, nie denerwować się. Jako dowód ci powiem, że ja bym w życiu się nie spodziewała pozytywnej opinii rodziców na temat nowej stajni i co? Udało się! Dlatego ty też próbuj dziewczyno. 🙂
Psycha ♥   okrutna rzeczywistość .
26 grudnia 2010 13:39
Mils, no będę próbować, będę. Ale mówię, problemem byłby, czas. Chociaż, te kilka wolnych weekendów by były dobre, ale nigdy nic nie wiadomo ...
mils   ig: milen.ju
26 grudnia 2010 13:40
Ja do siebie będę musiała pociągiem jeździć, wstawać o 5, żeby być u konia o 8, a w domu będę w nocy, więc wierz mi, że problemy są do pokonania. 😉
Psycha ♥   okrutna rzeczywistość .
26 grudnia 2010 13:51
No nicy , tak. Nie no, Wy cały czas pomagacie wszystkim w problemach. Ja Was poprostu kocham ;D
Patrzcie jak ktoś mi zalicytował konia na howrse : [[a]]http://www.howrse.pl/marche/enchereVoir?id=128322&requete=vente%3Dde[[a]]

Haha wystawiłam za 1300 a idzie za 15 000 

a apropo howrse to zapraszajcie mnie 😀 paciaworo  😁
mils   ig: milen.ju
26 grudnia 2010 14:03
Pacia o nieźle! 😲
Psycha ♥   okrutna rzeczywistość .
26 grudnia 2010 14:04
Ja w Howrse grałam jak jeszcze nie było sławne, teraz to już przesada ... Co chwilę o tym słyszę ...
Psycha wiem co czujesz ...  🙁
do stu tysięcy beczek zjajczałego oleju, ale się najadłam... umieram. mama tak dobrze gotuje 🙁.
w ogóle święta mijają bardzo leniwie... chyba żadna rodzina do nas nie wpadnie. trochę szkoda.
rodzice byli dzisiaj w terenie, ja oglądam sobie konie przez okno. czekam aż wpadnie Happiowa i zacznie mi profesjonalnie objeżdżać konie  😎.
ankers , ale Ci fajnie ...  🙁
Prestige, a co u Ciebie? Widziałam kilka Twoich ogłoszeń w dziale końskim, jeździsz gdzieś teraz?
kucyk , nie , nie mam gdzie jeździć  😕
Psycha ♥   okrutna rzeczywistość .
26 grudnia 2010 14:35
Prestige właśnie, tak fajnie się grało w całkiem nową nie sławną gre, a teraz !? W każdym razie, jeśli o to ci chodzi  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się