KOTY
magda, ja też się popłakałam, nie mogę takich historii czytać- wszystko bym przesłała i wszystko do domu wzięła 🙁
zen, będę obserwować. Jak mnie nie ma, śpi z mamą, mówiła, że ostatnio strasznie wychłodzona do niej przyszła.
my_karen, i jak widoki n wizytę u weta? 🙂
Zen - nawet nie wiesz jak sie ciesze.
Z karm mokrych spróbuj go przekonać Shesirem. 100% miesa w sosie włąsnym, w puszeczce, wet nie powinien krecic nosem bo niewiele sie rozni od zwyklego miesa gotowanego, a jednak wygodniej.
I nie ciagle kurczak.
o:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_mokra/schesir/schesir_kot/50314http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_dla_kota_mokra/schesir/schesir_kot/32429
Marzena, czytasz mi w myślach 😀 własnie chciałam pytać gdzie poza warszawskim Kakadu dostanę te puszki 😜 ale nazwy nie mogłam sobie przypomnieć, kotka mojej mamy to wcina non stop 🙂 z gerbera je kurczaka i indyka 😵 Martwię się nieco, bo biegunkę ma nadal, a czasem brzuch nadęty jak balonik 🙁 dostaje espumisan, dostaje homeopatię na biegunkę, ale niespecjalnie działa..pewnie mi ten sztab leków trochę 'przeszkadza' w sprawach żołądkowych. Mam nadzieję, że po odstawieniu leków stan się unormuje.
zen, może on potrzebuje coś osłonowego, doktor nic nie zalecił?
ja podawałam lakcid rozpuszczony z wodą- koty same spijały z łyżeczki 🙂
Findus był odrobaczany?
dea ja mam dwie dziczki, jedna śpi na mnie, tuli się, w ogóle kocha ludzi - druga łaskawie daje sie pogłaskać czasem, ale nie lubi tego i zazwyczaj ostrzegawczo zdziela łapą - weźmiesz ją na ręce to gryzie i to mocno 😀iabeł: jak nie zaczepiasz i karmisz, to przychodzi czasem w nocy i kładzie się w nogach - ale ruszysz się odrobinę i ucieka.
Ale jak ktoś wychodzi z domu to chodzi po domu i płacze za nim. Wyciąga nasze skarpetki i śpi z nimi... jak przychodzimy do domu to wita się jak pies, mruczy i to jedyne chwile kiedy daje się głaskać zadowolona.
Także niby nas nie lubi, ale trochę jednak lubi 🤣
cieciorka, był. Ale na razie nie możemy mu dac kolejnej dawki, musi zakończyć antybiotyki, nie możemy podać nic, co zrobi rewolucję w przewodzie pokarmowym, chociaż robaki nam nie ułatwiają. Jednak podanie teraz pasty byłoby ryzykiem, którego nie podejmę 🙁 Dostaje osłonowe leki, ale nie wiem co jeszcze mogę zrobić, żeby mu pomóc 🙁
Zen, zapytaj weta o probiotyk - u nas sprawdził się Fatrogermina P i kot bardzo chętnie go jadł.
edit:
[s]Maluch pewnie ze względu na stan zdrówka nie był odrobaczany?
[s]Bo robale też mogą dawać takie objawy 🙁[/s][/s]
Już doczytałam :kwiatek:
jedyne co, to chyba posmarować pupkę linomagiem, żeby nie piekła, bo przy biegunce ma prawo piec...
Z pupą już ok jest, ma mierzoną minmum 3 razy dziennie temperaturę, więc ma wysmarowaną pupę maścią nagietkową do oporu 😉 Tym wzdętym brzuszkiem się martwię.
wistra, dziękuję za pomysł, dopytam w czwartek :kwiatek:
cieciorka, wczesna wiosna tniemy. Tylko mam dziwne przeczucie, że maluchów możemy doczekać się szybciej niż myślałam, obawiam się, że może już być kotna :/ Jeśli tak to niedługo sie przekonamy...
Chciałam dziczka zabrać kontrolnie do weta, zrobiłam test z 'obcym' w pobliżu kilka dni temu i było dobrze, dopóki obcy był góra 3m od kota. Im bliżej tym bardziej się młoda spinała, wtulała we mnie, aż z całym impetem i przerażeniem wpakowała sie pod kurtkę i tylko czułam jak sie trzęsła. Nie wiem co jej człowiek zrobił, ale chyba szybko tego nie przełamiemy. Więc narazie wizyte u weta odpuszczam, może do wiosny cos sie zmieni.
Moj Chlopczyk juz w klinice, mam nadzieje, ze wszystko jest ok.. W kazdym razie Chlopczyk oczarowal wetke swoim spokojem, btw nie mogla mu zbadac serduszka bo tak mruczal, ze nic nie slyszala.. O 14.30 mam dzwonic, ok 15 powinien byc do odbioru.. denerwuje sie... chyba zadwonie wczesniej..
sanna, to sie nazywa spokojne podejście do sprawy (z kociej strony 😉 ) Trzymam kciuki, na pewno będzie dobrze :kwiatek: Koniecznie daj znać!
Moj kitus juz jest po zabiegu, wszystko jest w porzadku, mam byc po niego 3.30 💃 💃
a na zdjeciach chlopaki przylapani jak sie kanapkami dziela i juz wszystko jasne skad pozniej koty ze zlodziejskimi, utrwalonymi nawykami 😤 🙄 🤣
sanna super że zabieg się udał : :hurra😀 hehe a tutaj niezłe żarłoki 🙂 Moje też czasami dostaja kawałeczek sera jako smakołyk 😀
wlasnie wrocilismy z Atylla z kliniki, kotus juz szczesliwy, mruczy, bo w domku. Jedno co mnie martwi, to to pojajeczkowe miejsce takie jak po wojnie, ze sladami skrzepnietej krewki, spuchniete.. 🙁 biedny chlopak, ale to jest cena za szczesliwe, bezpieczne zycie kota domowego.Moja wetka wyrwala mu przy okazju zeba w bardzo zlym stanie, tak wiec za jednym zamachem kot ma tez wiekszy porzadek w buzi..
sanna to wiesz to moja kotka kiedyś robiła? Przy otwieraniu lodówki wskakiwała do niej 😁
miala motywacje w postaci poledwiczki czekajacej na poleczce 😁
Zen - i co tam u Findusa? Brak wiesci to dobre wiesci>
Findus jutro idzie na kontrolę i oby było wszystko ok 💃 Właśnie tarmoszą się z psem na podłodze 😁 Kociak zajął posłanie psa, więc bywają małe spięcia, kiedy kociak niespecjalnie chce uznać psie prawa do kawałka legowiska. Brszuszek tylko nadal wzdęty 🙁
I nie chce jeść schesira 😵 Dam mu jeszcze trochę czasu aż wydobrzeje- a potem będzie musiał się przestawić na 'niegerbery' 😉
Super wiadomosc ze maly juz w bojowym nastroju :-) Z brzusiem to juz bedzie pikus, zrobicie z tym porzadek w mig jak juz bedzie mozna malego wpuscic na odrobaczacze itd 😎
A ja musze pochwalic Atylle. Zostal sam przez pol dnia, poza klatka, ze wszystkimi moimi kotami, i wszystko ok, w miedzyczasie poszedl do kuwetki, jak wrocilam to w domu cisza, spokoj, zadnych niemilych "niespodzianek" . A jak sie juz koty najadly, to kocurek sam powedrowal do swojej klatki na drzemke, bo uznal, ze to jest jego apartamencik 😎 . No i jak tu go nie kochac, takiego madrale ..
Sanna mój kiciuś ostatnio zrobił tak: siostra przygotowuje kanapki, Rubi kręci się pod nogami. W ostatniej chwili stwierdziła, że da mu trochę jedzonka i w tej jednej chwili zdążył jej porwać szynkę z kanapki 🤣
Albo ostatnio w torebce zostawiła kanapkę w folii. On ją otworzył i wyciągnął spod dwóch kromek tylko szynkę, a były jeszcze inne produkty w tej kanapce 🤣
On chyba lubi jej podbierać jedzenie. Cwaniak 🤣
ahawa - bo rude takie już są :P
Mój dzis rano zdemolował torebkę mamy. Wyrzucił z niej wszystko co się dało(a więc miliony karteczek i innych niepotrzebnych rzeczy)
Mama mówiła, że wszystko pozmiatała na jedną kupkę i włożyła z powrotem do torebki, ale była zła, bo zgubiła kartkę z tym, co miała jeszcze kupić :P
Moje mają jakąś infekcję 🙁
Opuchły oba pod oczami, już od wczoraj tak mają. Czekam aż korki się rozluźnią i jedziemy do doktora 🙁
cieciorko, i jak kicikłaczki?
Ja muszę się pochwalić, że Łapka jest zdrowa, przytyła (tak w sam raz), bardzo rzadko wymiotuje (a to jest sukces). Toxoplazmoza zażegnana na dobre 🙂
Gratuluje zdrówka, moje mają zapalenie spojówek.
Krople, maść a młodej jeszcze maść do ucha, bo świerzbowiec- niby go już nie ma, ale w jednym uchu odbija się czkawką.
Szkoda mi ich, widać że chore i smutne, dziwi mnie, ta choroba, bo Rudek dostał kropelki i od pół tygodnia mama mu kropiła na coś innego, ale może to właśnie był zalążek, w końcu u niego pierwszego zauważyłam wczoraj opuchnięte oczy, u Kici dopiero dziś... 🙁
Mama mówi, że dzieci i zwierzęta zawsze chorują w piątek, albo w święta.
Trzymam kciuki za wyzdrowienie
cieciorka, trzymam mocno kciuki!
U nas bilans dnia jest w sumie pozytywny- nadal zostajemy przy jednym antybiotyku, na wszelki wypadek nadal mam leki przeciw zapalne i przeciw gorączkowe plus kroplówki. Stała obserwacja kota, bo na razie jeszcze działają przeciwciała z surowicy, ale one zostaną w końcu wydalone z organizmu i wtedy miejmy nadzieję, że już organizm Findusa naprodukuje odpowiednią ilość 'swoich' antyciał. Także jeszcze pożyję trochę w niepokoju 🙁
Kociak ma mega pchły 😵 Pies już też dostał, więc po powrocie do domu zaczynam odpchlanie- teraz nie podam, bo wyjeżdżam poza Warszawę a to jednak jest ingerencja w ciało kota, a niech coś odpukać się stanie po tych kroplach, to nie wiem co z nim zrobię na wyjeździe. Także akcja pchły po Wigilii, odrobaczanie nadal odroczone. Brzuszek wzdęty, dostaliśmy osłonową pastę na jelita i żołądek.
Findus usiłuje jeść ziemię z kwiatków 🤔 Poza tym kocię zajmuje się spaniem i bieganiem po domu- aktualnie galopuje za kulką z folii aluminiowej 😁
dzięki, przyda się 🙂
Marzena, zen, dostałyście moje wiadomości?
Ziemia z kwiatków? Może faktycznie mu czegoś brakuje 🤣. Ale to chyba standard, że kociaki rozgrzebują roślinki. A Ninja, to się nawet owijał wokół łodyżki i zasypiał w doniczce. Dlatego wszystkie mamy wyłożone płaskimi kamyczkami (komentarz sąsiadów: a, to już wiem, dlaczego P zabierał mi kamyczki z podjazdu! :lol🙂
moje dwa chorutki:
brawa dla mojego kota... zainstalowaliśmy choinkę na szafce, takiej żeby na nią nie wskoczył... ale nie doceniliśmy go i jednak tam wskakuje 😂 juz 3 razy ściągałam go ze szczytu choinki. Dobrze, ze mała, nawet jak ją zwali tragedii nie będzie...
W ogóle to mały złodziej, robi się coś w kuchni a on to kradnie... np kawałek mięsa, kiełbasę, nawet orzechy 🤣
branka, my z powodu młodej dzikiej w tym roku choinki nie mamy 😁
a potraw się przy niej nie da robić...